teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 20.29 km
  • 1.30 km terenu
  • czas 01:08
  • średnio 17.90 km/h
  • rekord 34.90 km/h
  • temperatura -3.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Zakończenie sezonu rowerowego 2014

Środa, 31 grudnia 2014 · dodano: 31.12.2014 | Komentarze 12



Jakoś tak przypadkiem ten rok wyszedł mi rekordowy pod względem dystansu, który był o 757km większy od rekordowego do tej pory 2009. Z drobniejszych rekordów, wyszedł mi najlepszy dystans lutego - 315km

Nie pobiłem natomiast następujących rekordów
- dystans miesięczny - 1756km - maj 2012
- dystans dzienny - 200km - 31 grudnia 2013
- ilość setek w roku - 33 - 2012
- ilość setek w miesiącu - 11 - maj 2012

W przyszłym roku podobnie nie planuję bicia żadnych rekordów, jak coś wyjdzie to zupełnie nieplanowo i przypadkiem :-) Ale o to coraz trudniej, bo są coraz bardziej wyśrubowane.

Z rowerowo ważnych rzeczy, to w stajni przybył nowy rower. Od dłuższego czasu planowałem zakup roweru trekkingowego (zresztą mojego Gianta trochę przewyposażyłem w tym kierunku)... ale to jest tak, jak z zakupem nowego plecaka górskiego, w drugiej połowie wybór był prosty, kupowało się Alpinusa (wcześniej kupowało się co było) tylko kwestia doboru rozmiaru i czy ma być z dopinanymi kieszeniami. Ale teraz... za duży wybór, a ja nieznoszący zakupów wychodzę ze sklepu (lub wyłączam internet) z postanowieniem że zaszyję dziurę przez którą stelaż wychodzi, nie będę używał jednego suwaka, bo się zepsuł i jeszcze parę lat wytrzyma. Mógłbym kupić pierwszy lepszy (kupiłem ostatni plecak, który właśnie się rozpada), ale to jednak dosyć poważny zakup.

Teraz trafiła się okazja, że kolega bobiko sprzedawał swój rower i decyzja sprowadzała się wyboru dwóch opcji (KUPUJĘ / NIE KUPUJĘ), a nie dziesiątek... rower z grubsza pasujący do tego co chciałem kupić, cena okazyjna, więc kupiłem i nie żałuję bo jeździ się dobrze.



To tyle podsumowań roku, a teraz dzisiejsza wycieczka. Co prawda mogłem zakończyć rok przejażdżką z Kluską i lavinką, ale postanowiłem dobić do 8500km w tym roku... brakowało mi tylko 6km.

Oto jedna z żyrardowskich śmieszek (to czerwone po lewej), tu mogłem zawrócić bo miałem 3km na liczniku, ale przecież nawet jeszcze z Żyrardowa nie wyjechałem! Jak widać rowerzyści na przejazdach łagodnym łukiem ścinają a nie jeżdżą takimi kątami jak to sobie drogowcy wymyślili.




W ogóle dziś po lekkich opadach śniegu, można było badać sposób jazdy rowerzystów i chodzenia pieszych. Większość rzeczywiście porusza się po częściach dla nich przeznaczonych, ale są i pojedyncze ślady pieszych na części czerwonej i ślady rowerów na części szarej (chyba że to rowerzyści prowadzący rower).



Po wczorajszych obserwacjach cegieł w Miedniewicach, gdzie namierzyłem prawdopodobnie cegły z cegielni Wiskitki, podjechałem do glinanek pod Wiskitkami... bo z cegielni zostało tyle:




Beton z użyciem połamanej i pokruszonej cegły



A tak w ogóle czytałem ostatnio, że na gliniankach planowane jest utworzenie centrum rekreacyjnego (info). Sprawdziłem więc jak to wygląda, bo ponoć już zaczęli porządkować teren... no tak, z rok czy dwa lata temu przycięli część krzaków, ale od tej pory nic nowego się nie działo, a że dopiero są na etapie szykowania wizualizacji i szukania funduszy, to nie ewakuowałem skrzynki, będę musiał jednak monitorować co się tam dzieje.




A wiecie jak się nazywa uliczka przy gliniankach? Cegielnia... zastanawiałem się czy na Googlach nie ma błędu, ale faktycznie na jednym z domów obok glinianek znalazłem tabliczkę ul. Cegielnia. A ten dom wygląda na robotniczy dla pracowników cegielni.



Wiskitki... ta rowerzystka w czerwonych spodniach jechała bez rękawiczek. No przecież ciepło było tylko 3 stopnie mrozu ;-)



Odwiedziłem też Pisię Gągolinę - królewnę wśród mazowieckich rzeczek, wnuczkę Wisły



A na koniec toast z Absolutnie Apolitycznego Kubeczka z Kaczuszką ze staroeSKaPeBolskim  Happy New Jar!


Kategoria mazowieckie



Komentarze
huann
| 16:13 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj To może Dunajce są kuzyni syjamscy - a Pisie i Rawki - kuzynki... Co do Bełtów etc. to są raczej weseli kompani (ew. kąpani;)
meteor2017
| 09:33 czwartek, 1 stycznia 2015 | linkuj Ja tu widzę w przypadku Dunajca i Pisi pewne podobieństwo... bo jak Pisia płynie najpierw jako Pisia Gągolina i Pisia Tuczna, tak Dunajec płynie jako Biały i Czarny Dunajec. I pytanie czy Dunajec i Pisia bez epitetów to nowe rzeki czy nie? Bo co to za rzeka co nie ma źródła? Ja potraktowałem Pisie jako siostry bliźniaczki płynące od pewnego momentu razem (a nie jako nowa rzeka), więc może Dunajec potraktować podobnie? Wtedy mamy dwóch wujków i dwie siostrzenice :-)

Zresztą nieco podobnie jest z Rawką - w pobliżu źródeł mamy Rawki ale bez epitetów. Z huannem roboczo nazwaliśmy je Rawką pra-widową i drugą z francuska Rawką le-widłową... ta druga na ostatnich kilometrach jeszcze się rozdwaja. I wszystkie trzy są objęte rezerwatem :-)
lavinka
| 22:06 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj "Wnuczka Wisły" :D Z Bzurą się domyśliłam, ale pięknie wymyślone.
Gość wariag | 21:29 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj No to można przyjąć, że Dunajec jest wujkiem Pisi a Biały Dunajec jej kuzynem chyba, nie ?
"Bo wszystkie rzeczułki to jedna rodzina ..." parafrazując "klasyków" ;)
meteor2017
| 21:13 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj @huan - a Skagerrak, Kattegat, oraz jeden z: Wielki Bełt, Mały Bełt, Jabol Bełt... czy jak ten trzeci się nazywa ;-) A nawet jeśli pominiemy cieśniny, to jeszcze o Morzu Północnym zapomniałeś

@wariag - ano, gdy zbyt ucywilizują, to trochę będzie szkoda tego miejsca
huann
| 21:06 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Bzura jest prawnusią Atlantyku.
Gość wariag | 20:46 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Gdy tak spoglądam na ten urokliwy gliniankowy landszafcik to jakoś to owo "centrum rekreacyjne", hmm ... tak nie bardzo chyba :(
meteor2017
| 20:22 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj No bo mamą tej wnuczki jest oczywiście Bzura :-)
Gość wariag | 20:17 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Proszę o wywód genealogiczny a propos tej wnuczki Wisły :)
huann
| 19:32 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj 753,1 byłoby lepsze, choć gorsze ;p
meteor2017
| 19:16 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj To fakt, zupełnie idiotyczne... ale za to opływowe 757 więcej niż dotychczasowa życiówka :-)
huann
| 16:50 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Bardzo ładne cyferki, choć kompletnie od czapy w sensie możliwości zapamiętania wyszły ;p Tradycyjne zatem szerokich dróg na wąskie opony - a wąskich - na szerokie - w nowym sezonie! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dziec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]