teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 39.74 km
  • 3.50 km terenu
  • czas 01:57
  • średnio 20.38 km/h
  • rekord 41.40 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Spalić truskawki

Wtorek, 24 czerwca 2014 · dodano: 26.06.2014 | Komentarze 5

Ostatnio strasznie się obżeramy, zwłaszcza ja... dwa obiady dziennie.
- pierwszy obiad: kluski z truskawkami (i z jogurtem i z cukrem)
- drugi obiad: młode ziemniaki z koperkiem, mizeria na jogurcie i kapustka

lavinka nie jada klusek, ani truskawek rozgniecionych i wybełtanych z jogurtem, akceptuje przekrojone na pół, polane jogurtem i posypane cukrem. Drugi obiad też je inaczej niż ja - nie jada mizerii, co najwyżej kawałki ogórka, ziemniaków je mało (ze cztery ziemniaczki), ale za to jada kalafiora którego ja nie lubię. Kapustkę gotowaną na szczęście je i lubi... chyba że zrobi ją moja mama dorzucając włoszczyzny, wtedy nie tknie, z dodatków może być tylko koperek i przyprawy/

Truskawki 5-6zł łubianka, nieduży kalafior można dostać za 1-1,5zł sztuka podobnie kapustę (i tak starcza ich nam nam na 3-4 dni). Koperek duży pęczek za 1zł, dwa za 1,5zł (ale jednego jest dla nas za dużo) czasem da się kupić mały za 50gr... Jogurt gęsty opatrzony etykietką "J. typu greckiego, 10% tł" za 2zł 400g (ale ostatnio były promocje w Biedronce i Lidlu, można go było kupić za 1,59). Ogórki długie po 2-3zł/kg, a ziemniaki chodzą od 80gr (drobne) do 1,5zł.... taniej niż niedawno stare. A z dodatków, to jeszcze cukier spadł, jest po 2,05-2,2zł.

Ogólnie żryć nie umierać... ale potem trzeba to spalić, no to myk po pierwszym obiadku założyć skrzynkę, w takich oto okolicznościach przyrody.



W innym krańcu parku jest tak:




Ale wracając do skrzynki, to zbierałem się na jej założeni 3 a może i 3,5 roku... nazbierałem kapsli (tutaj dziękuję też wujkowi samo bro, który też dzielnie kolekcjonował... proszę nie przerywać, przyda się na dołożenie fantów, certyfikatów, albo w razie reaktywacji... odpukać). Ale trzeba było znaleźć miejsce odpowiednie na start, w miarę blisko (by nie robić setki w upał), tak by blisko w miarę bezpiecznie dało się coś większego skitrać... nawet znalazłem coś pod Lesznem (daleeeko i słabo z miejscówką ostateczną), Warszawie (ale gorzej z miejscóką na skrzynkę), aż w końcu w zeszłym roku znalazłem coś kilkanaście kilometrów od domu... tylko trzeba było czekać na upały by zainstalować.

A oto i skrzynia - certyfikaty złoty, srebrny, brązowy i dla lavinki ;-)




Wróciłem nieco naokoło przez Jaktorów... i oto kilka klasycznych kadrów, które były już na blogi czy innej Picasie, ale dawno temu.



To tak nawiązując do pytania wariaga odnośnie Białego Błota... ulica jest nieco na północ, za torami.



Jeszcze jeden wymarły gatunek



Kładka na ulubionej rzeczce huanna



Kapliczka z pikielhaubą



Żniwa już blisko





Komentarze
lavinka
| 18:31 piątek, 27 czerwca 2014 | linkuj Co mi przypomina, że od ponad 3 lat próbuję wymyslić jakiś patent na offset z tej kapliczki i mi nic nie przychodzi do głowy. Może jakiś etap w brzózce?

A mizerię dementuję - jadam, acz pod warunkiem, że jest w osobnym pojemniku i że nie jest solona :)
huann
| 14:40 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj Nareszcie! To jeden z najwspanialszych wpisów w historii b-sa! Cudownie kaloryczny, kapsle nadal zbieram, a mostek na P.Tucznej! :D
Gość wariag | 14:32 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj Na początku Wielkiej Wojny (jak wynika ze wspomnień) lotnicy orientowali się w położeniu Niemców po pikielhaubach właśnie. Przypuszczam, że ta kapliczka to taka zmyła jak skierniewicki Mig ;) A jak tam z tym Migiem, stoi jeszcze?
meteor2017
| 14:21 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj Zaiste :-) Ja mam dosyć truskawek po dwóch łubiankach... jedną dziennie spokojnie mogę wtrąbić bez pomocy (oczywiście tylko część w postaci pierwszego obiadu, reszta z jogurtem lub na żywca)
Gość | 14:09 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj Wyznaje zasade, ze w czerwcu trzeba sie truskawek najesc do obrzydu, zeby do kolejnego czerwca za nimi nie tesknic. Zatem, idea sluszna.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]