teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110872.25 km z czego 15891.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 58.58 km
  • 4.20 km terenu
  • czas 04:10
  • średnio 14.06 km/h
  • rekord 33.80 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Warszawskie zderzenie z Muzą

Sobota, 4 stycznia 2014 · dodano: 05.01.2014 | Komentarze 13

Do stolycy myk pociągiem
Żeby nabić statystyki
Sześćdziesiąt kilometrów rowerem
A skrzynki nie tylko mikro i magnetyki

W logbookach błędnie i często od czapy
Nie raz i nie dwa wpisaliśmy daty

I choć to śrokek miasta
Wkoło wszystko się buduje
lavinkę z meteorem jak zwykle
GiePSna dzień dobry  w krzaki kieruje

Skrzynka ze swej kryjówki wyjść nie chciała
I pewnie dlatego pogięte wieczko miała



Rondo Tybetu znane z roweru
Murali trochę jakby przybyło
Od czasu wizyt u poprzednich skrzynek
Trochę zdjęć i wpis, a więc było miło






Rzeźby na Kasprzaka macam
Od lat czterech właśnie
A znalazłem tu skrzynek
Chyba z jedenaście

Trzy skrzynki w jednej rzeźbie
A rzeźb osiem obmacanych
Lecz podpowiem - jest jeszcze trochę
Rzeźb nieokeszowanych




Przez park plątaniną ścieżek
By tutaj wymierzyć głaz narzucony
(Lecz się w nim nie kąpać)
Plus pytań kilka, nim EarthCache zaliczony




Murale lubimy
Także te zaangażowane
Jak tu jeździliśmy, to go nie było
I skrzynki tu skitranej



Ringstandy vel Tobruki znamy i lubimy
Ten Nespoon koronką swoją ozdobiła
Lecz jak zwykle takie miejsca
Zaśmieca ekipa co tu piła :-(





Długo by wymieniać skrzyneczki tej plusy
Drewno i stal w jedność scalone
Wiadukty i tory z tramwajami w biegu
Lecz trudność zadań-terenu chyba zamienione

Skrzynka jedna z większych dzisiaj
Chwila wahania, a potem gwiazdka leci
Przesądził logbook jak na torcie wisienka
Uważajcie na skarpie moje drogie dzieci!




A obok RODy przedwojenne
I babcia co z tramwaju przywędrowała
Mówiła że to żona Piłsudskiego teren kupiła
I ludziom na ogrodki podarowała




Po forcie  Bema nieraz już przemykaliśmy
O ponownej wizycie dziś zdecydowała
Skrzynka, armata widoczna z satelity
I w graffiti nowym niejedna sala

W aparaty uzbrojeni ruszyliśmy do boju
Grafffiti w sąsiednim obiekcie schowane
Armata na północy, a jako bonus jeszcze
Wartowników wpisy w murze wydrapane








lavinka serwis Najeźdźców z Kosmosu robiła
W drodze na Most Północny inna skrzynka się trafiła
Ja skrzynki tej wielkości, jako mikro rejestruję
Co założycielom także tutaj sugeruję





Skrzynka mostowa podjęta lecz facet się pojawił
Więc odłożenie wiąże się z problemami
Na krok się nie ruszy, bo spacery męczą
Pies biega wokół, on jak słup stoi pod nami

Skrzynkę na spacer do innej dzielnicy
Przez Wisłę przez most w sakwie zabraliśmy
Atrybut "mobilna" zyskała na chwilę
Potem bez świadków już odłożyliśmy







Dalej lat temu trzy albo cztery
Jako młody keszer skrzynki szukałem
Raz czy dwa sam już nie pamiętam
Znaleźć nie znalazłem i się poddałem

Skos pierwszy? Raczej drugi albo trzeci
Tak mi przynajmniej wyszło kiedy liczyłem
GiePS trza było odpalić i wskazał gdzie trzeba
Nim odjechaliśmy, worek wymieniłem

Daty do innej skrzynki w półmroku ledwie widać
A potem, gdy lavinka Smerfny Las sewisowała
Na kartce obliczenia szybko dokonałem
Potem lav jako lokals ponawigowała

Po nocy szukaliśmy finału niemało
Lecz w końcu pojemnik znaleźć się udało



Jedziemy pod lasem - O to niedaleko
Lecz nim się zatrzymaliśmy żeby GiePSa włączyć
Zobaczyłem z boku podejrzany pieniek
I tak sprawę znalezienia, wnet udało się skończyć

A skrzynka Kaczej Wyspy - kaczki kwakały
A dwa łosie, znaczy my, skrzynki szukały

Szukały, szukały drzewo obmacały
I w dziuplonorce i pod korzeniem
Tylko podajnik z ziarnem znaleźliśmy
Ułatwiający kaczek karmienie



Nocą nad kanałkiem - wilgotno
A te reflektory, co drzewa oświetlały
Bardziej pieszych i rowerzystów
Chyba oślepiały

Kolejna wizyta przy wiacie "Stolica"
Bardzo szybko się zmienia tutaj okolica
Kiedyś Norkę Stworka lavinka tu łapała
Teraz nie mobilniak - tradycyjna się schowała



Rano spod Tobruka widzieliśmy stację
Z braku czasu jednak, se odpuściliśmy
Teraz na koniec mikro-dożynki nocne
W drodze powrotnej sobie zrobiliśmy

Za ciemno, lecz graffiti na-o-Koło są nam znane
Choć może są tu nowe, nie sfotografowane
Raz chyba nawet na stacji wsiadałem
A nieraz w kierunku Modlina tędy przejeżdżałem



Rację mają ci co powiadają,
Że wieczorami furtki zamykają

Dziś wieczorem o dwudziestej,
Jak kto chciał dostać odpusty
Jak Lechu przez płot musiał skakać
Cztery furtki zamknięte na cztery spusty

Jeśli dzienne foto kościoła obejrzeć chcecie
Na samą górę wpisu skoczyć możecie
A dodam, że większe dzieło architekta tego
Znam osobiście także z miasta mego*

*) a jakie? to zaraz podpowiem
że chodzi o "Duży Kościół" w Żyrardowie

A obok skrzynki następnej - tory tramwajowe
lavinka ich historię z pewnością opowie



Drive in rowerem, inaczej tu nie wypada
Magnesik jeden chyba tu zbyt słaby
Dziś siedzi, lecz na słowo honoru
Warto drugi dołożyć, bo ten nie daje rady

Zaś zbiorniki widziane z daleka, aż z dworca
Od mojej skrzynki Gazownia Powiśle ślę pozdrowienia
Lavinka przycisk w ścianie obok znalazła i wcisnęła
Lecz żadnych efektów, nikt nie otwiera, nic się nie zmienia**

A miejscówka ta, potencjał ma niemały
Jedna czy dwie tuby o "Pluszu" by się tu schowały



**) w sobotę wieczorem w okolicznościach tajemniczych
Pewien chiński generał tak jak sobie siedział
Z dużym hukiem i błyskiem
W powietrze wyleciał

Jeszcze jedna na trasie i szybko na dworzec by z peronu
Wsiąść w pociąg właściwy i... do domu
Kategoria mazowieckie



Komentarze
Gość wariag | 18:25 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Toć napis późniejszy być może
A teren kupiony oooo, przedtem
A gdy się się "przedwojnie" założy
To Maria też mogła dar złożyć?
meteor2017
| 18:05 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Czekałem aż lavinka
W temacie się wypowie,
Ale może niech lepiej
Napis na bramie odpowie :-)
Gość wariag | 18:00 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Hej, miły Meteorze
Niech Ci minie chandra
I odpowiedzże w końcu
Maria czy Aleksandra?

PS. Rewelacyjne źródło a propos - "babcia z tramwaju" ;)
Gość wariag | 17:55 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Trzeci
Nadleci :)
meteor2017
| 17:54 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Nim "hop" echem pomnożone
Gdzieś w oddali zginie
Trzeci się się pojawi plotąc
Co ślina na język nawinie :-)
yurek55
| 17:36 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Pojedynek dwóch wieszczów
meteor2017
| 16:35 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Żadne "gu" do diaska
GO i basta!
Gość wariag | 16:32 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj @Meteor - o, rym żółty (jak chłopczyk z Chin) by Ci wyszedł gdybyś napisał "przywitał gu" a tak to ino biały się ostał :)

Lecz zanim na dobre tu dotrze
Zemsta z kitajskich stron
Pytanie zadać pragnę
Co do Marszałka żon
Która z nich była tak miła
I dar ten, ROD zwany, złożyła?
meteor2017
| 15:45 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Pierwszy sekretarz John Liu
Tymi słowami przywitał go:
"Za śmierć jenerala naszego
Zemstę obiecujemy wierszoklecie temu"
Gość wariag | 15:08 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Lepsze bokserów powstanie
Niż strofek takich czytanie
To pierwsze słowa Matiuchina
Kiedy już znalazł się w Chinach.

Zaś inny wartownik z Kaliskiej
Myślę że o Uć tu chodzi
Rozdał naboje swe wszystkie
I także rączo uchodzi
meteor2017
| 14:47 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Poezyja ta wprost z logów skrzynek
Niechybnie wnet zaowocuje
Zmniejszeniem populacji keszerów
Kto żyw się ewakuuje
Gość wariag | 14:32 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj Wartownik dzielny Matiuchin
Po przeczytaniu tej poezji
Nawiałby do Chin ;)
lavinka
| 14:27 niedziela, 5 stycznia 2014 | linkuj http://pl.wikipedia.org/wiki/Lilpop,_Rau_i_Loewenstein - Anu, tory tramwajowe, a raczej ich nędzne resztki można poobserwować tuż pod krzynką. Tramwaj jeździł tu nie bez przyczyny. Tor był jeden, ale na fragmentach się rozdwajał, by tramwaje mogły się minąć. Tramwaje jeździly do zakładów Lilpopa, w których produkowano między innymi wagony tramwajowe. Tramwaj jechał z zakładów do centrum, we fragmencie trasa prowadziła ulicą Żelazną, dziś również nieistniejącą (ale słupy po tramwajach zostały). Tutaj za słupami tramwajowymi się nie rozglądałam, ale trakcja mogła być montowana do budynków i nic nie zostało.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzylu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]