teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113337.50 km z czego 16413.95 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.97 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 57.30 km
  • 12.50 km terenu
  • czas 03:03
  • średnio 18.79 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Z chmurą wąsików

Środa, 3 maja 2023 · dodano: 04.05.2023 | Komentarze 6

Zacznę od najciekawszego przyrodniczego spotkania dnia. Telepię się leśną ścieżką, wtem! Zauważyłem jakąś chmurę owadów, przyjrzałem się bliżej, a to motylki z rodziny wąsikowatych, tak na 90% z gatunku wąsik zieloniaczek. Ot latało sobie grupowo lub pojedynczo kilkadziesiąt motylków nad kilkoma krzakami czeremchy.



Policz wąsiki



Rzut obiektywem w górę



Każdy wąsik swe wąsiki chwali. To były chyba same samce - każdy miał takie długaśne czułki (samiczki mają tylko nieco dłuższe od reszty ciała). W domu doczytałem, że te samce wąsika zieloniaczka grupują się czasem w takie stadka, jak w odwiedziny wpadnie samiczka, to może przebierać w partnerach.




Tutaj wyszedł niebieski poblask skrzydełek.



Jak wiał wiatr, to motylki składały skrzydełka, po wąsikach można poznać kierunek podmuchu.



A tu ciekawie wyszło, bo jedno górne skrzydełko jest negatywem drugiego. Widać, że końcówka skrzydełka jest nieco inaczej nachylona i tworzy się taka okrągła jakby plamka. Ten efekt widać też na pierwszym zdjęciu.



Sporo czasu spędziłem z wąsikami, no po prostu nie mogłem się oderwać. Napstrykałem też ze setkę zdjęć, dzięki czemu mam z czego wybierać, zwłaszcza że wąsiki były w ciągłym ruchu, toteż trzeba było szybko cykać, jak za długo się przymierzałem, to mi zazwyczaj odlatywał.

A po drodze... pomnik Kościuszki w Puszczy Mariańskiej.




Jak przejeżdżałem, to akurat trafił się pociąg



Dworek w Lisowoli w coraz większej ruinie



Już tylko trzy kolumienki stoją przy głównym wejściu





Zabudowania gospodarcze



Kadr z kubeczkiem i przerwa na kawę



Kadr bez kubeczka, ale nadal przerwa na kawę



Prosionek, albo inna stonoga



Za dworkiem, nad stawem bociany w gnieździe





Pączki jabłoni




A potem znów w las - tu ruinki w lesie, a obok kapliczka




Męskie kwiaty jałowca już się zaczynają otwierać




A to chyba wyrasta żółciak siarkowy. To już drugi egzemplarz, który ostatnio spostrzegłem, pierwszy przy głównej szosie, ale po ten można będzie przyjechać



Z tą nazwą tabliczka wygląda jak etykieta taniego wina. Sądząc po tle, o smaku mniszka lekarskiego.






  • dystans 71.30 km
  • 7.00 km terenu
  • czas 03:41
  • średnio 19.36 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Majowe

Poniedziałek, 1 maja 2023 · dodano: 03.05.2023 | Komentarze 6

Postanowiłem nie objeżdżać lasu, tylko przyciąć wojewódzką, liczyłem bowiem że w świąteczny poranek ruch będzie znikomy. Niestety już przejazd przez miasto skonfrontował mnie z rzeczywistością i wiedziałem że tak różowo nie będzie. Owszem, nie wyjechałem skoroświt, bo po dziewiątej, ale miałem nadzieję że ruch będzie dużo mniejszy, a tu nawet gazeciarz się trafił... choć i tak było dużo lepiej niż na co dzień. No cóż, nadal się jeszcze nabieram na schematy wypracowane kilkanaście lat temu, wtedy ruch byłby praktycznie zerowy, ale od tej pory przybyło pierdyliard aut na drogach.

Po drodze wpadło w obiektyw kilka motylków, przydał się mój Atlasik Motyli, który przygotowałem przede wszystkim na takie okazje, żeby nie szukać za każdym razem nazw motyli - bo pierwsze dwa co prawda dobrze kojarzyłem, ale same nazwy od zeszłego roku wyleciały mi z pamięci.

Zieleńczyk ostrężyniec




Poproch pylinkowiec - samiec, bo ma pierzaste czułki, poza tym samiczka ma tło skrzydełek białawe.




Jeszcze rusałka żałobnik



Oraz zorzynek rzeżuchowiec na rzeżusze polnej



Pluskwiaczek



Jest i u mnie pole rzepaku, dopiero teraz, bo jakoś omijałem rejony jego uprawy



Ups, falstart... no to jeszcze raz:

Jest i u mnie pole rzepaku




Kościół w Jeruzalu. W zasadzie nie miałem zamiaru tu jechać, raczej myślałem o jeździe wzdłuż eSeŁki, ale jakoś mnie rzuciło bardziej na południe



Przez las



Z cyklu przygody geokeszera. Przejeżdżałem obok skrzynki, co prawda miałem ją już znalezioną, ale zerknąłem co tam u niej... okazało się, że została rozbabrana, uszkodzona i jej resztki walają się obok kryjówki. Pozbierałem, zabezpieczyłem i miałem schować ją z powrotem do wygrzebanej specjalnie w tym celu norki, ale okazało się że jest zapchana mchem i innym leśnym ciulem.

Już mi się cisnęły złośliwe słowa na temat poprzednich znalazców, że elementy maskujące upycha się w kryjówce po umieszczeniu w niej skrzynki, a nie przed. Sięgam więc do norki by ją oczyścić i wyjmuję...



...gniazdo z jajami. Chwila konsternacji, szybka fotka i schowałem je z powrotem. Może ptaszek wróci by je wysiadywać. Chwilę podeliberowałem co ze skrzynką, połaziłem, popatrzyłem i kawałek dalej wygrzebałem nową norkę, by ją ukryć.



Gacna - kaplica, ponoć pierwsza drewniana powstała tu w 1626.




W tym lesie rośnie mnóstwo jałowców. Akurat można było obejrzeć kwiaty - tutaj żeńskie




Szyszkojagody z kwitnienia rok temu




I resztki tych sprzed dwóch lat



Kwiatostany męskie, chwilę przed otwarciem




Taki kokonik zwisający z któregoś jałowca



Bagienko też było, ale tym razem się nie wbijałem



Jeden ze stawów na Chojnatce



Wąwozik... a właściwie to bardziej parów



Komary już się pojawiają w niektórych miejscach, zwłaszcza jak się zrobiło upalnie tydzień temu. Na szczęście trochę się ochłodziło i komary jakby nieco odpuściły. Sądząc po wpisach w logbooku, w długi weekend dwa lata temu komary też już były.



Gdy jechałem w dół mapy, to babcie dekorowały (maiły)  kapliczki, a jak wracałem to już śpiewały majowe (nabożeństwa majowe, tudzież majówki).
Kategoria łódzkie


  • dystans 30.50 km
  • 8.00 km terenu
  • czas 01:38
  • średnio 18.67 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Dinosaurus pisiensis

Niedziela, 30 kwietnia 2023 · dodano: 02.05.2023 | Komentarze 6

czyli jaszczur nadpisiowy, lokalnie znany też jako jaszczurka zwinka.



Samiec w zielonych barwach godowych



Trafiła się też samiczka, która mniej uciekała i dało się jej zrobić lepszą sesję zdjęciową, toteż pospamuję trochę

- Kto tam?



- A, to ty






Prawie w całej okazałości, ma coś ze 20 centymetrów. Samiec też był podobnej wielkości, jaszczurki które ostatnio wrzucałem na bikestatsa były dużo, dużo mniejsze.



A tu już w całości



Kadr z lotu pciółki




Żaby nad Pisią? Były!



I ślimorki



I chrząszcz... eee, to jest kruszczyca lub kwietnica



Rusałka kratkowiec, to jest ten motyl u którego jest bardzo wyraźny dymorfizm sezonowy. Pokolenie wiosenne wygląda tak jak na zdjęciu, a letnie jest czarne z białymi i ewentualnie pomarańczowymi wzorkami. Kiedyś był klasyfikowany jako dwa różne gatunki (min. przez Karola Linneusza)




Staram się sprawdzać, czy to zółte co lata o na pewno cytrynki, bo może trafi się jakiś dużo rzadszy szlaczkoń. Zwykle tylko zerkam, ale jeśli jest jakiś cytrynek chętny na sesję zdjęciowa, to czemu nie... tym razem tylko dwa cytrynki.




Za bielinkami rzepnikami też nie mam ciśnienia latać, ale jak sam wpadnie pod obiektyw. Tutaj dwa samczyki




Chyba lubią gwiazdnicę wielkokwiatową




A tu nieco podobna roślinka, z tej samej rodziny, a ostatnio nawet włączana do tego samego rodzaju - kościenica wodna





Czworolist pospolity zakwitł





A ten jeszcze nie, ale już prawie



Roślinki bezkwiatowe



Już minął okres dywanów zawilcowych w lesie, za to zrobiło msię bardzo zielono




Półeczka na kubek z kawą



Ciekawe drzewko czeremchy, przewracające się drzewo przygniotło czeremchę i z niemal poziomego pnia wyrastają pionowe pędy





  • dystans 25.20 km
  • 6.00 km terenu
  • czas 01:27
  • średnio 17.38 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Zorzynkowo i rzeżuchowo

Sobota, 29 kwietnia 2023 · dodano: 30.04.2023 | Komentarze 6

Zorzynek rzeżuchowiec w rzeżusze, szamczyk... znaczy samczyk.



Zorzynki najczęściej spotykam pojedynczo, ot przeleci taki i nawet nigdzie nie przysiądzie, więc nie mam jak zrobić mu zdjęcia. A jak przysiądzie, to właśnie na rzeżusze, czy czosnaczku - to nie tylko ulubione kwiaty imago, ale też rośliny, którymi żywią się ich gąsienice. Jak udało mi się zrobić mu zdjęcie, to prawie zawsze na tych roślinach.



Tym razem byłem w miejscu gdzie rośnie dużo rzeżuchy leśnej - oczywiście nad Pisią, bo ta rzeżucha lubi tereny wilgotne i najczęściej rośnie nad jakąś wodną, czy wręcz an terenach podmokłych. Tutaj latało sporo zorzynków, raz miałem w zasięgu wzroku aż trzy.



Ponadto udało się po raz pierwszy spotkać i sfocić samiczkę. Nie ma pomarańczowych skrzydełek jak samiec i w locie można ją wziąć za bielinka. Być może wcześniej jej nie spotkałem, bo nie przyglądałem się latającym białym motylom, gdy już miało wystarczająco dużo zdjęć bielinków i wietków.

Nawet jak usiądzie, to dla niewprawnego oka z wierzchu skrzydełek może być trudna do odróżnienia od bielinka, ale gdy się człowiek opatrzy, nie sprawia to większego problemu.



Natomiast najłatwiej jest ją zidentywikować po spodzie skrzydełek, na dolnej parze ma taki sam deseń jak samiec.




A oto i łany rzeżuchy leśnej





Rzeżucha łąkowa, spotykana owszem na łąkach, ale też przy drogach. Kwiaty ma białe, ale mogą być też fioletowe. Na niej też przysiadają zorzynki.




A to chyba dostojka latonia (inaczej: perłowiec mniejszy)



Hmm, to też chyba jakaś dostojka, czy perłowiec, ale mają one tak podobne do siebie wzorki na skrzydełkach, a poza tym bywają spore różnice w grubości pasków i wielkości plamek miedzy różnymi osobnikami tego samego gatunku, że dokładna identyfikacja może przysporzyć sporo trudności, zwłaszcza jeśli nie udało się sfocić spodu skrzydełek... a obie dostojki nie chciały go pokazać, bo wygrzewały się an słońcu.



Osadnik egeria, typowo leśny motylek.



Bielinek bytmkowie też się trafił - samiczka, bo ma dwie plamki.



A to mi wygląda na motyla z rodziny wąsikowatych, pewności nie mam, ale najbardziej podobny do tego z moich zdjęć wydaje się wąsik zieloniaczek. Raczej samiec, bo one mają takie długie czułki




Chrząszcz z rodziny kózkowatych, a konkretnie rębacz... chyba rębacz pniowiec. Na kwiatkach, ale nie na rzeżusze, tylko na czeremsze.




Taki maluch jeszcze się trafił



Gniazdko, ale puste



Kuklik zwisły zaczyna kwitnąć





  • dystans 41.20 km
  • 13.50 km terenu
  • czas 02:12
  • średnio 18.73 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Optymalnie

Piątek, 28 kwietnia 2023 · dodano: 29.04.2023 | Komentarze 6

Nie za ciepło, nie za zimno, tak mniej więcej w sam raz.

Udało się uchwycić w obiektywie kilka bielinków bytomkowców - same samce, które poznajemy po tym, że mają jedną plamkę na wierzchu dórnego skrzydełka (samiczki mają dwie). Tyle, że występuje u nich dymorfizm sezonowy, mianowicie pokolenie wiosenne jest mniejsze od letniego, ma też mocniej przyprószone żłki na spodzie skrzydełek, no i samiec może w ogóle nie mieć tej plamki.



Ten ma ledwie widoczną, w zasadzie cień plamki, bardziej trzeba się jej domyślić, niż ją widać



Ten nie ma wcale



A ten ma słabą, ale wyraźnie widoczną



Trafił się też wietek



Oraz taki owadzić na listku pokrzywy



Pluskwiaczek chwilę po zakończeniu lotu



i chwilę później



Starorzecze Pisi



A żaby nad Pisią? Były!



Ten cuś, co to nie wiem czy to grzyb, czy śluzowiec



Tutaj starszy, jak się tego dotknie, to się kurzy jak z dojrzałej purchawki



Kwiat jabłoni




Gość, który wpadł na małe co nieco



Z innych kwiatków, które zaczęły kwitnąć - jasnota gajowiec




oraz dąbrówka rozłogowa




oraz mchy




Mrowicho



Jego podstawę porastają siewki, chyba grabowe



Skala





  • dystans 19.70 km
  • 3.50 km terenu
  • czas 01:11
  • średnio 16.65 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście i opłotkach

Czwartek, 27 kwietnia 2023 · dodano: 29.04.2023 | Komentarze 2

Zdjęcia przydrożnego zielska... znaczy kwiatów polnych.

Mikroniezapominajka, ona naprawdę była malusia.




Starzec wiosenny, jakubek, albo jakiś inny



Mniszek jest już nie tylko pod postacią kwiatów, ale też dmuchawców



To jest ten chrząszcz, którego często spotykam na kwiatach mniszka, sprawdziłem - jest to kosmatek pospolity.



Oczywiście na kwiatach mniszka spotkać można sporo sześcionożnego towarzystwa, na przykład błonkówki



Fiołek polny




I takie maleństwo





  • dystans 28.50 km
  • 3.80 km terenu
  • czas 01:36
  • średnio 17.81 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Świdośliwa na zimno

Środa, 26 kwietnia 2023 · dodano: 28.04.2023 | Komentarze 8

Jakoś tak rześkawo się zrobiło, zwłaszcza wiatr był zimny. No i ostatnimi nocami temperatura spada w rejony zera stopni, ale większych przymrozków chyba nie było, bo porannego szronu nie widziałem. Może nie zaszkodzi to kwitnącym teraz jagodom i świdośliwie, bo o ile jagody rok temu były, to byłby to drugi rok bez owoców świdośliwy.

A propos świdośliwy - zauważyłem, że w żyrardowskim lesie jest więcej świdośliwy, niż się spodziewałem. Nawet na bagienku rośnie






Miejscami malowniczo okwiecone krzaczki i drzewka są przy drodze, pięknie to wygląda, ale na zdjęciach ciężko to uchwycić.




Kwiaty czarnej jagody




Dąb też kwitnie





A to... hmmm, chyba bez koralowy



Jasnota w kurdybankach






  • dystans 18.60 km
  • 10.50 km terenu
  • czas 01:02
  • średnio 18.00 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Krótko, bo gorąco

Poniedziałek, 24 kwietnia 2023 · dodano: 27.04.2023 | Komentarze 6

Miałem w planach dłuższą traskę, ale upał mnie zmógł... po tym jak posiedziałem w cieniu i ostygłem, po prostu zawróciłem i wybrałem najkrótszą trasę powrotną.

Kwiaty gruszy




Przy takich temperaturach jest tak, że jednego dnia jakieś krzaczki dopiero zaczynają kwitnąć, a dwa dni później są już w pełni rokwitu. Tak jest na przykład z czeremchą zwyczajną




Albo świdośliwą jakąśtam




Tajemniczy pień.



I dwa tajemnicze robale z liści czeremchy






  • dystans 36.30 km
  • 11.50 km terenu
  • czas 02:04
  • średnio 17.56 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Gorąca niedziela

Niedziela, 23 kwietnia 2023 · dodano: 26.04.2023 | Komentarze 5

Jak dla mnie, to trochę za gorąco się zrobiło.

A tymczasem - Jaszczur K





Spotkałem też łosia... na tym zdjęciu w głębi jest łoś.



Chodzić po bagnach i nie spotkać łosia, to jak być w Paryżu i ni widzieć Krzywej Wieży w Pizie.

Bagienko, aczkolwiek tym razem darowałem sobie łażenie po nim, upał trochę odbierał mi chęci do różnych aktywności.



Jeśli chodzi o zwierzaki, to jeszcze spotkałem stadko czterech dzików. A właśnie, przypomniałem sobie, że ostatnio jak jechałem leśną ścieżką, to z krzaków nawarczał i nachrumkał na mnie paskowany warchlaczek... fotki oczywiście nie ma, bo nie zatrzymywałem się, tylko pospieszyłem dalej, żeby nie mieć bliskiego spotkania z mamuśką, która mogła zaraz przyjść do młodego.

A tu żywica spływająca po sośnie, z którego jakiś zwierz zdarł trochę kory... może ten łoś.




W ostatnich miesiącach, jak jest ciepło i słonecznie, to stojąc pod sosną można usłyszeć trzask. To otwierają się szyszki. Tylko trudno takiemu zjawisku zrobić zdjęcie... ale tym razem, zwłaszcza gdy powiał wiatr, widać było błyszczące w słońcu, opadające nasionka. Oto one.



Czarna jagoda kwitnie




Świdośliwa też zaczyna



I czeremcha zwyczajna



A ze spróchniałego pniaka wylazł taki oto tajemniczy robal


\\

Krocionóg w postaci spirali





  • dystans 42.10 km
  • 11.00 km terenu
  • czas 02:13
  • średnio 18.99 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Sucha Mariańska

Sobota, 22 kwietnia 2023 · dodano: 25.04.2023 | Komentarze 4

Bufo bufo



czyli ropucha szara. Ej, ale nie siedź tutaj, może ta droga biegnie przez środek rezerwatu, ale po śladach widać, że tędy jeździ ciężki sprzęt.




Strzeliłem pare fotek w błocie, a potem chciałem jeszcze zrobić sesję w zieleni, ale popełniłem błąd, bo przeniosłem ją zbyt blisko Suchej. Najpierw byłe nieruchawa i nie chciała się ruszyć z drogi, ale jak ją przeniosłem, to się ożywiła, parę skoków i chlup do rzeczki.



Pojechałem przez łąki jeszcze w granicach Żyrardowa sprawdzić, czy kwitnie już tarnina. Otóż kwitnie.




Następnie na stary cmentarzyk w Studzieńcu i tu pierwsze spotkanie z Suchą, która płynie tuż obok. Wtedy jeszcze nie planowałem jej jako motyw przewodni wycieczki, więc nie strzeliłem nawet jej fotki. Przy czym to nie jest ta Sucha, do której wpada Suchszy Dopływ Sucha, tylko ta druga Sucha, do której wpada ta pierwsza Sucha... i wszystko jasne, nie?

Tę Suchą nazywam Suchą Mariańska, bo przepływa w rejonie Puszczy Mariańskiej i przez rezerwat o tej nazwie. A tę do której wpada Suchszy Dopływ Suchej nazywam Suchą Żyrardowską, bo przepływa w pobliżu stacyjki Sucha Żyrardowska.

Grabowy zagajnik przy cmentarzu



Znajdź bogatkę



Barwinek to kwiatek, który często się spotyka na cmentarzach, ale też w ogródkach.Kwitnie już od jakiegoś czasu.



Zorzynek barwinkowiec... znaczy rzeżuchowiec na barwinku.



Odwiedziłem taki stawik w lesie, dawno tu byłem i jakoś mnie nie zachwycił, może dlatego że byłem latem i ciężko było się dostać do niego przez krzaki, pokrzywy itp. Sam staw to ta tafla wody pośrodku, widać że jest teraz solidnie rozlany dookoła.



Chciałem obejść go dookoła, ale stwierdziłem że suchą stopą będzie ciężko więc wdziałem (także krzaki i różne przeszkody łatwiej było obejść wodą). Tylko że nie planowąłem łażenia po mokradłach, toteż nie wziąłem spodniowoderków, tylko krótkie takie na wszelki wypadek.

Gumowe pończoszki



Oj, głęboko się robi.



Może skorzystać z tego prowizorycznego pontonu?



Generalnie nie udało mi się dojść do samego brzegu właściwego stawu, było tam ciut za głęboko




Resztki jednego z trzech pomostów, tutaj byłem najbliżej brzegu stawu.



I jeszcze żeremie



Kolejne mokradła, tym razem nad Suchą (bo ten stawik nie był nad rzeczką)




Bobrza tama na Suchej kawałek za mokradłami




Rzeczka nieco dalej



I w rezerwacie



Jeziorko Łabędzie, nazywam je tak nie dlatego, żebym tam kiedyś widział łabędzie, tylko od jeżdżenia po nim na łyżwach (ja nie jeździłem, tylko zdjęcia robiłem). Ze zwierzaków, to niedawno w nim łosie widziałem



Osadnik egeria, ten motylek zimuje w postaci poczwarki, a czasami też gąsienic... ale te pierwsze, które się pojawiają, to raczej zimowały jako poczwarka.



Trafił się tez motylek w postaci larwalnej, gąsienica którą udało mi się zidentyfikować jako krasopani poziomkówka



Obok była wylinka



A na jednym z pobliskich drzew kolejna sztuka, chyba muszę się wybrać tutaj gdy będzie pora lotu tego motyla, może uda mi się trafić na postać dorosłą



Jeszcze taka larwa wędrowała po drzewie



Po czym zaniepokojona schowała się do swojego mieszkanka i udawała suchy pęd



To maleństwo to biedronka dwunastokropka



Chrząszczyk na pokrzywie



Chyba jakiś pluskwiak




Paprocie kiełkują