teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 57.95 km
  • 7.00 km terenu
  • czas 03:04
  • średnio 18.90 km/h
  • rekord 35.50 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Po bułki, jogurty i skrzynkę

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 5

Najpierw na rynek po angielkę i do Lidla po jogurty z Sanoka, serki homo z Łowicza (podobne są w Kauflandzie, ale nasze ulubione waniliowe zwykle wykupują i ni ma) oraz croissanty. Niestety od jakiegoś czasu nie ma juz pysznego dżemu malinowego z wanilią, który odkryłem kiedyś dzięki aardowi.

A tak się parkuje rowery pod Lidlem, bo stojak to taki świderek wykręć kółko.




Wczoraj lavinka założyła skrzynkę w Wiskitkach przy młynie, ale jak rano przejrzałem logi, to wiedziałem że FTF już padł, mimo to stwierdziłem że ta skrzynka to dobry powód, by wybrać się na zakupy na rowerze, a potem wrócić przez Wiskitki.

Na miejscu było dwóch facetów przy miejscu ukrycia, ale szybko sobie poszli, niestety pojawił się facet z psem i się na mnie lampił. Zrobiłem kilka zdjęć, a ten dalej się gapi. No to podjechałem na plac na ławkę i odpaliłem herbatkę z termosu, jeden z jogurtów i pączka. Wracam, a tu dokładnie naprzeciwko młyna staje chłopak i zaczyna łapać stopa... i ma doskonały widok na meteora2017. Odpuściłem sobie i pojechałem dalej.

Swoją drogą miejsce mocno przypałowe, geokeszera widać chyba aż z przystanku autobusowego., także każdy kto idzie od strony placu ma doskonały widok w rejon ukrycia.

Kilka detali z młyna, których nie było u lavinki.





Niestety przy placu obkładają panierką ładny, ceglany dom. Normalnie barbarzyństwo, zaorać takich to mało. Zresztą ten dom nie ma szczęścia, już wcześniej ktoś wpadł na pomysł, by go w połowie pomalować.




Jak pojechałem dalej i się rozpędziłem to wróciłem nie tylko przez Wiskitki, ale także przez Baranów, Jaktorów i Radziejowice. A tutaj spróbuję, jak następnym razem będę przejazdem.

A po drodze...




Tradycyjny postój na CMK




A na koniec Pisia Gągolina

Kategoria mazowieckie



Komentarze
wariag | 21:28 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj @Meteor - a przykład idzie z góry. U nas był podobny budyneczek, w dodatku ze szklanymi, kolorowymi mini mozaikami. Cudny. Przejął go kilkanaście lat temu urząd gminy i opanierował :(
meteor2017
| 20:02 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Wysokiej klasy zabytkom, to jednak taka panierka nie grozi (najwyżej walną na weselszy kolorek), ale taka wszechogarniająca bylejakość zagraża przede wszystkim takim pięknym, acz niepozornym budyneczkom, a nawet pomniejszym zabytkom.
teich
| 19:29 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Opamiętanie w zakrywaniu ceglanego muru przyjdzie wtedy gdy za pieniądze z funduszy unijnych styropianem obłożą zamek w Malborku, a dach zamku wysokiego ozdobią panelami słonecznymi.
meteor2017
| 18:17 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Ale to już drugi baziol :-) Wczoraj aparatu nie miałem, ale przywiozłem go na dowód, że nie ściemniam.
lavinka
| 18:12 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Jeden baziol wiosny nie czyni, ale już bliżej niż dalej. A budynku żal...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dluja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]