teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 7.87 km
  • 3.30 km terenu
  • czas 00:39
  • średnio 12.11 km/h
  • rekord 37.10 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Reggae w Regetowie 6: Święty Mikołaju, opowiedz jak tu było

Poniedziałek, 15 sierpnia 2022 · dodano: 26.08.2022 | Komentarze 7

Święty Mikołaju
Opowiedz jak tu było
Jakie pieśni śpiewano
Gdzie się pasły konie

"Ballada o św. Mikołaju" doskonale pasuje to porannej przejażdżki w górę doliny Regetówki przez nieistniejące wieś Regetów Wyżny, przy tej drodz eprzed wojną (i tuz po wojnie) stały domy, teraz czasem można znaleźć jakieś resztki fundamentów, czy drzewka owocowe.




Teraz mieszkają tu min. krzyżaki ogrodowe



Owocuje tarnina



Czy kwitnie macierzanka (która nazbierałem do zaparzenia herbatki).



Zahaczyłem też o drugi cmentarz Regetowa Wyżnego - ten obok nieistniejącej cerkwi, cerkwisko oznacza nowy krzyż - ten w głębi kadru. Są tam resztki kamiennych fundamentów, ale teraz w większości skryte w krzakach, najlepiej sa widoczne wiosną.



Fotospacer po starym łemkowskim cmentarzu.






Transatlantyki na oceanach
A krążowniki w rejsach ćwiczebnych
Każdy z nich musi mieć kapitana
Nasz kapitan też jest potrzebny

Jedna piosenka na dzień to za mało, dzioś na przykład pasuje też "Pogodne popołudnie kapitana Białej Floty", bo dzieciaki na bazie zajmowały się struganiem łódeczek.



A tu trwa test łódeczki - łódki musiały przebyć określoną trasę.



Cicho potok gada, gwarzy pośród skał
O tym deszczu co z chmury trochę wody dał
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść.

"Bieszczady" pasuję też do Beskidu, zwrotki zreszta też by pasowały tu i ówdzie, ale dziś tylko refren do wycieczki w górę potoku Regetówka. Generalnie coraz trudniej Kluskę wyciągnąć z bazy na jakąś wycieczkę, bo przesiaduje z bazowymi dzieciakami... głównie właśnie nad potokiem. Śmiejemy się, że nad potokiem powinna być tabliczka "Plac zabaw. Nieczynne po intensywnych opadach deszczu". Zresztą nam też się za bardzo nie chce, bo zrobiło się trochę za gorąco.




Flisz karpacki



Kluska zaprowadziła mnie do kijankowego zakątka.



A to już mała żabka, choć jeszcze ze szczątkowym ogonkiem.



Kumak też się trafi



Jaszczurka na brzegu



Bliżej bazy spotykamy jedną z koleżanek, która nam towarzyszy w drugiej częście wycieczki, trochę w dół potoku.



Przy okazji zrobiliśmy bukiet



Na bazie w tym roku jest plaga os (ale nie ma komarów). Osy są oswojone i raczej nie żądlą, ale są upierdliwe, a zawsze się trafi jakaś sytuacja, że w końcu użądlą - na przykład wplączą się we włosy i dziabną przy próbie ich wyciągnięcia. Poza tym trzeba zawsze oglądać kanapkę (zwłaszcza z dżemem) i sprawdzać kubek z herbatką, czy nie ma tam osy - ja raz się zagadałem, przegapiłem osę i mnie udziabała w język. Przez pół dnia bełkotałem jakbym właśnie obalił flaszkę jabola.

Sporo osób na bazie zostało dziabniętych raz przez osę, dwa to już rzadkość, co przy takiej ilości os na bazie to naprawdę znikoma ilość. Kiedyś w Bieszczadach wypłoszyliśmy osy z gniazd (chyba w ziemi), jak nas opadły to osoby idące przodem miały co najmniej dwa użądlenia, a te z tyłu miały po kilkanaście. Regetowskie osy na szczęście nie są takie agresywne, można powiedzieć wręcz, że łagodne.

Gdy myślisz, że jest spoko,
To ci osa wpadnie w oko-o
ooo-oo-oo!
(z piosenki "Całe życie pod górkę", bo osa to rodzaj robal z oryginalnego tekstu)



Ale że upierdliwe są i umiarkowane niebezpieczeństwo stwarzają, dzieciaki skonstruowały pułapki na osy. O takie buteleczki z resztkami słodkich napojów, o konstrukcji uniemożliwiającej wydostanie się owadów. Są zadziwiająco skuteczne. Szkoda os, które tam wpadły, przy opróżnianiu pułapki (z dala od bazy), część okazywała oznaki życia, ale część już nie żyła. No, ale cóż.



Robalem dnia okazał się ten chrząszcz z rodziny kózkowatych. Na szybko udało się zrobić parę fotek, ale ciągle łaził, a potem odleciał, więc nie mogłem się dobrze przyłożyć do zdjęć. Jest to albo żerdzianka krawiec, albo jakaś inna żerdzianka. Chyba samica, bo samce są mniej plamkowane i mają dłuższe czułki.




Wieczorem jeszcze udało się wyciągnąć jedną z koleżanek na spacer do drogopotoku i znajdującej się tam skrzynki. Dziewczyny jak wycięły w górę jara, to musieliśmy je zawracać, bo minęły skrzynkę... w ogóle chciały rypać dalej jarem, ale że były w sandałkach (krótka wycieczka za bazę), a teren trudny, to puściliśmy je tylko kawałek w górę (tak to może by na Rotundę włoiły tym jarem).







Komentarze
meteor2017
| 16:53 środa, 31 sierpnia 2022 | linkuj @Marecki - no, z pogodą to tak różnie... ale mogło być gorzej ;-) My z Kluską łódeczki puszczaliśmy na Pisi i Wiśle, choć też nie tak dopracowane - ot kawałek kory i drewienka (nieobstruganego) z patyczkiem lub piórkiem. Albo w kałuży - jak były z piórkiem i wiał wiatr, to świetnie żeglowały.
Marecki
| 08:03 poniedziałek, 29 sierpnia 2022 | linkuj Nie tylko pogoda dopisała, ale i owady. Łódeczki puszczałem ze swoim Ojcem na Ilance, jakieś 30 lat temu, ale nie tak zaawansowane technicznie :)
meteor2017
| 10:16 niedziela, 28 sierpnia 2022 | linkuj @Trollkinkg - Ach, gdyby ta osa była jedna, dwie, może pięć... ale ich były dziesiątki, pod wiatą się nie dało siedzieć, a odganianie grodziło użądleniem. Jak postawiliśmy pułapki, to momentalnie atmosfera się oczyściła, a w ciągu kwadransa czy dwóch złapało się kilkadziesiąt os. Żeby to inne metody działały...

@huann - koniecznie i to wysokie, a na szczycie Osanna na wysokości (czyli Pomnik Nieznanej Osy). Może na drugim szczycie Rotundy?
huann
| 22:49 piątek, 26 sierpnia 2022 | linkuj Póki co trzeba z nich usypać ku pamięci Osuarium.
Trollking
| 21:40 piątek, 26 sierpnia 2022 | linkuj A ja tam protestuję przeciwko tej oso-terminacji! Tak się nie robi. Przy kolejnej wizycie proszę zakazać :)

Reszta okazów znakomita. Płazy mega!
meteor2017
| 18:47 piątek, 26 sierpnia 2022 | linkuj @huann - smak dzieciństwa - kompot z osą ;-)

Jak tak osa jest dobrze utopiona, to w zasadzie nie ma problemu, gorzej jak tylko połowicznie, bo wtedy się odgryza człowiekowi.
huann
| 18:44 piątek, 26 sierpnia 2022 | linkuj Baza w OSA-czeniu :)
Na koloniach zawsze do obiadu podawano kompot z rabarbaru z ogromnego metalowego bojlera - jak w kubku (z napisem "Społem") nie było osy, to się nie liczyło :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jeszc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]