teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 24.14 km
  • czas 01:30
  • średnio 16.09 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Weekend w Teodorówce

Poniedziałek, 21 marca 2022 · dodano: 24.03.2022 | Komentarze 9

Kilometry z tygodnia z miasta, natomiast weekend bezrowerowy w Teodorówce (na pogórzach z widokiem na Beskid Niski).

Jedziemy do chatki studenckiej na obóz remontowy, takie obozy odbywają się regularnie, bo zawsze jest coś do roboty. Chatka ma już prawie 80. lat tak więc wymagała generalnego remontu i choć koło przewodnickie stara się to robić własnymi siłami (na zasadzie wolontariatu), to do części prac trzeba było zatrudnić zawodowego cieślę, do tego dochodzą koszty materiałów, a to są koszty, stąd trwa zbiórka środków na remont (https://zrzutka.pl/g2srgw).





Chatka co prawda nieco na uboczu górskich tras turystycznych, ale za to ma piękny widok na Cergową w Beskidzie Niskim.








Tu i ówdzie leżał jeszcze śnieg.



No, ale dosyć przynudzania i oglądania wikodów - do roboty. Pracy było multum, zarówno we wnętrzach, jak i na zewnątrz. Pierwszego dnia zajmowałem się głównie skrobaniem farby z belek stropowych. O ile z pierwszego największego pomieszczenia farba schodziła w miarę dobrze, to z drugiego mniejszego już dużo gorzej (były trzy warstwy, i ta dolna schodziła tylko połowicznie).



A z niewielkiego fragmentu belki w przedsionku schodziła tylko zewnętrzna warstwa farby, a wewnętrzna trzymała się jak diabli.... ale to wystarczyło żeby odsłonić datę budowy chaty (akurat na moim odcinku robót). Jak można się domyślić, ma to związek z II wojną światową, otóż we wrześniu 1944 na tym terenie toczyły się walki podczas tzw. operacji dukielskiej (wiki), pewnie okoliczne domy mocno ucierpiały i trzeba było szybko coś nowego postawić.




Chata jest na stokach wzgórza Franków, które było we wrześniu 1944 szturmowane przez Legion Czechosłowacki (wspomagany przez oddziały radzieckie), walki były ciężkie, wzgórze przechodziło z rąk do rąk siedem razy, a teraz stoi na nim taki pomnik.



lavinka z Kluską tymczasem były w sekcji żarciowej (było nas sporo osób, a te gęby trzeba jakoś wykarmić), choć w międzyczasie też jakimiś mniejszymi pracami się zajmowały. Oto naleśniki, które smażyły, w sumie wyszło ok. 50, a Kluska usmażyła połowę (te na talerzu).



Magazyn łopat z magazynierem



Nowy nos



Lepsze niż plac zabaw




Fajrant i wycieczka do pobliskiej skrzynki, którą lavinka założyła dwanaście lat temu.





Drugiego dnia ciąg dalszy, trochę takich prac, trochę innych... ale w pewnym momencie Ewa, która koordynowała całość, gdy zobaczyła że ze ścinków desek zbijam Klusce jakąś zabawkę, to stwierdziła że mogę się zająć zrobieniem tabliczki z nazwą kibla. Po zastanowieniu się, stwierdziliśmy że napis zostanie wykonany metodą nawiercania dziurek.

No tak, ale najpierw trzeba to było zaprojektować - opracować czcionkę, rozplanować żeby zmieściło się na desce, rozrysować to, dobrać wiertło odpowiednim fi (metodą prób i błędów). Zrobiłem najpierw deseczkę testową  z jedną literką, którą sprezentowałem Klusce i do roboty.




Kluska, która wcześniej przyglądała się gładzeniu desek, a nawet próbowała swoich sił, teraz wygładziła swoją deseczkę i to tak ładnie, że zatrudniłem ją do gładzenia dechy z napisem.



Tadam! A teraz małe wyjaśnienie - sławojki przy chatkach mają często swoje nazwy (np. Łoś w Ropiance, czy Kreml w Polanach Surowicznych - zamiast tabliczki "zajęte/wolne" jest "mównica wolna/posiedzenie plenarne trwa"), są też różne tabliczki jak "Bank Śląski" w jednej z chatek (można tam zrobić przelew, lub złożyć depozyt).

Ponieważ część osób była zaanagażowana w akcję "kibel 48h" i przez dwa dni budowało nowy kibel, pojawiła się kwestia jak go nazwać. Po krótkiej dyskusji stanęło że "Pawlacz".
- Drrryń.
- Nie mogę teraz rozmawiać!
- A gdzie jesteś?
- Siedzę w Pawlaczu!

Ja osobiście optowałem za "Karpackie Centrum Lotów Kosmicznych", ale jak okazało się, że mam robić tabliczkę, to nawet się ucieszyłem, że nie wygrało. Aczkolwiek w drodze powrotnej stwierdziliśmy, że można by zastosować skrót, a że KCLK jest takie sobie, to że może w jakimś innym języku wyjdzie coś fajnego... i wyszło - NASrA (pomysł lavinki), tylko nie wiemy w jakim języku.



A to zdjęcie zbiorowe z kiblem (ale jeszcze bez zamontowanych drzwi, bo niektórzy odjeżdżali wcześniej).



A to deseczka testowa, którą sprezentowałem Klusce, a która posłużyła jako lista obecności.




Fotka świetlicy po weekendzie.



A teraz część przyrodnicza - czasem coś się utopiło w herbacie




A do piwnicy zawędrowała ropucha







Komentarze
Marecki
| 16:24 piątek, 25 marca 2022 | linkuj Miejscówa świetna i te widoczki, zazdraszczam :)
meteor2017
| 07:43 piątek, 25 marca 2022 | linkuj @Trollking - Ha :-) Tyle już tych nazw, że można by tu wystawić całą baterię (przeciwpancerną, albo przeciwlotniczą) kibli! Tylko, że to broń chemiczna, a po trochu nawet biologiczna...

Tutaj nawet nie poharcerzył, tylko postudencił (choć większość osób już w wieku poststudenckim). Ale faktem jest, że chatki studenckie i bazy namiotowe to super klimatyczne miejsca, jest stronka Studencka Baza Noclegowa: https://chatki.com.pl/
meteor2017
| 07:40 piątek, 25 marca 2022 | linkuj @huann - w miejscu dawnej pustelni postawiliśmy kapliczkę dumania ;-)

Małe wyjaśnienie dla niewtajemniczonych - w rejonie Dukli, w masywie Cergowej i Chyrowej pędził życie pustelnicze św. Jan z Dukli. Są tam teraz takie miejsca jak Pustelnia św. Jana z Dukli, czy Złota Studzienka.

A propos Złotej Studzienki - Kluska musiała opowiedzieć dowcip o Złotym Haźlu (haziel to po śląśku kibel), który słyszałem zresztą w pobliskiej chatce studenckiej (Zawadka Rymanowska) od pewnego Ślązaka. Więc stwierdziliśmy, że Złoty Haziel to też dobra nazwa, tylko trzeba dobrze go urządzić - obić ściany wewwnątrz złotą folią NRC, klapę wysrayować na złoto, dać żółty papie ścier... toaletowy i gotowa atrakcja turystyczna na miarę Złotej Studzienki, a nawet Lichenia :-)
huann
| 22:24 czwartek, 24 marca 2022 | linkuj Pustelnia NASrA Bąkosławionego TheOdora spod Du...kli ;)
Trollking
| 22:20 czwartek, 24 marca 2022 | linkuj NASrA mega, ja bym jeszcze zaproponował napis Put-in :)

Jeju, ale fajna miejscówka. Nawet ja bym harcerzył!
Lavinka z nielogu | 21:00 czwartek, 24 marca 2022 | linkuj " jak okazało się, że mam robić tabliczkę, to nawet się ucieszyłem, że nie wygrało" - szkoda że mnie nikt nie spytał o zdanie, to bym może NASrA wywalczyła. ;)
meteor2017
| 20:47 czwartek, 24 marca 2022 | linkuj Aha i udało mi się rozwinąć skrót NASrA:
NA - NAstojaszczyj
Sr - Sralnyj
A - Apartment
meteor2017
| 20:42 czwartek, 24 marca 2022 | linkuj The Odor... że też o tym nie pomyśleliśmy :-)
huann
| 20:18 czwartek, 24 marca 2022 | linkuj Fajnie tak czasem pokiblować ;)
Moim zdaniem sławojka w takim miejscu powinna być pod wezwaniem Ś(mierdni)ętego The Odora ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iatak
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]