teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 14.33 km
  • 7.60 km terenu
  • czas 01:11
  • średnio 12.11 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Jesień z komarami

Środa, 20 października 2021 · dodano: 02.11.2021 | Komentarze 5

Jesienny wypad do lasu




Zainstalowaliśmy się w miejscu, gdzie na zbiórce była baza drużyny.



Również w nawiązaniu do weekendowej zbiórki, zrobiłem Klusce bieg na orientację.








Było bardzo fajnie... tylko te komary! Litości, to była druga połowa października! Może nie było ich takiego mrowia jak latem, ale i tak posiedzieć spokojnie bez oganiania się nie dało. Z tego wszystkiego dokonaliśmy drobnych przeróbek piosenki "Lato z komarami" i tak wyszła "Jesień z komarami". Przeróbki raczej kosmetyczne, ot dostosowanie do okoliczności:

Jesień z Komarami

Tak niedługo miała przyjść
Potem długo miała być
Wyczekana, wymarzona, wyśpiewana
Kiedy nadszedł wreszcie ten
Wytęskniony pierwszy dzień
Nie wiedziałem jeszcze, jakie będzie dalej
Sześćset minut spóźnił się
Pociąg, który przywiózł mnie
A gdy namiot wreszcie stanął pod sosnami
Zrozumiałem nagle, że
Coś mnie gryzie, coś mnie je
Nie zważając na pogodę i na porę

Jesień z komarami
Jesień swędząca  bez przerwy
Jesień znaczona bąblami
Jesień, komary i nerwy

Miał być spokój, miał być las
My z drużyną - pierwszy raz
Na wakacjach pod namiotem całkiem sami
I wesołe miały być
Nasze noce, nasze dni
Zagubione gdzieś pomiędzy sosenkami
Na nic witamina B, owadozol itd.
I sielanka wkrótce stała się koszmarem
Gdy zwijałem namiot swój
Obok mnie komarów rój
Pobzykiwał turystyczne pieśni stare

Bzyk bzyk, bzyk bzyk bzyk bzyk bzyk
Bzyk bzyk, bzyk bzyk bzyk bzyk bzyk
Bzyk bzyk, bzyk bzyk bzyk bzyk bzyk
Bzyk bzyk, bzyk bzyk bzyk bzyk bzyk




Komentarze
meteor2017
| 13:03 czwartek, 4 listopada 2021 | linkuj Pod koniec października już na szczęście nie było komarów... a w każdym razie było ich na tyle mało, że jakoś nie przeszkadzały :-) Ale to i tak co najmniej półtora miesiąca za długo były, wrrr.
lavinka
| 21:32 środa, 3 listopada 2021 | linkuj Tak, w tym roku było mniej kleszczy. Tylko wiosną coś z Kluski zdejmowaliśmy, a ja złapałam chyba tylko jednego i to takiego, co się dało wyjąć ręką, bo się jeszcze dobrze nie wbił. Albo zapomniałam, co jest możliwe, bo cud, że jeszcze pamiętam, jak się nazywam. ;)
huann
| 19:24 środa, 3 listopada 2021 | linkuj A to u mnie w Jamboru z komarami do połowy października było podobnie - teraz nie wiem, bo nie byłem. Za to w tym roku udało mi się złapać tylko jednego kleszcza - cóż to wobec roku 2012, gdy w ciągu 12 dni wędrówki nad morzem złapałem 11 sztuk...
Marecki
| 08:44 środa, 3 listopada 2021 | linkuj Z komarami to samo u mnie. Temperatury po kilkanaście stopni, a te sobie szaleją po lasach. Dodam że były znacznie bardziej upierdliwe niż w lecie. A teraz wkurzają strzyżaki (latające kleszcze)
Trollking
| 22:56 wtorek, 2 listopada 2021 | linkuj Teraz tylko nagrać to i gdzieś umieścić :)

Na wzór Spiętego z Lao Che na przykład:

https://www.youtube.com/watch?v=_O7JeyzTIi8
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piech
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]