teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 17.40 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 01:11
  • średnio 14.70 km/h
  • temperatura 17.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Leśna kwarantanna

Środa, 18 marca 2020 · dodano: 20.03.2020 | Komentarze 1

Tego dnia w naszym powiecie kwarantanną było objętych 60 osób, ale my się do nich nie zaliczamy... jednak w zasadzie cały kraj jest objęty do pewnego stopnia kwarantanną narodową.

Zapas książek zgromadzony w Akcji Biblioteka (obskoczywszy 6 bibliotek przed zamknięciem, wypożyczyłem 34 książki, co z nieprzeczytanymi bibliotecznymi w domu daje ok. 50). coraz bardziej topnieje... zwłaszcza że choć starałem się wypożyczać śmieszne i fajne, to po dokładnym przejrzeniu niektóre okazują się takie flurowate (normalnie się je oddawało i brało nowe, ale teraz to niemożliwe). Dyskutując na ten temat, lavinka ładnie opowiedziała jak to wyglądało i mamy nową anegdotkę:

"Jak ogłosili zamknięcie szkół, bibliotek itp. to normalni ludzie rzucili się do sklepów i ładowali do wózków jak leci (lavinka wykonuje gest zgarniania z półek):
- Ryż! Makaron! Mydło! Cukier! PAPIER TOALETOWY!!!
A meteor poleciał do biblioteki:
- Śmieszne! Fajne! Śmieszne! Fajne! KOMIKSY!!!"


Ostatnio sporo jeździliśmy na wydmy w Międzyborowie, ale ostatnio coraz więcej spacerowiczów tam było, więc się przenieśliśmy do lasu... ponieważ jest ładna pogoda, to i spacerowiczów sporo, ale jednak dużo mniej niż wydmach (1-2 grupy na godzinę w zasięgu wzroku), no i można znaleźć bardziej ustronne miejsce i być mniej widocznym.

Tym razem jedziemy nad Pisię. Tutaj jak zawsze przyjemnie, coraz więcej kwiatków, z nowości - ziarnopłon wiosenny.




Tutaj też wypatrzyliśmy pierwszego leśnego kwiatka jakoś na początku marca - złoć żółtą. Teraz złoci jest całkiem sporo.




Od kilku dni można wypatrzeć kokorycz, ale z każdym dniem coraz łatwiej ją znaleźć.



Przyjechaliśmy z zestawem do robienia baniek... w zasadzie nie powinniśmy ich puszczać nad samą Pisią, ale gdy jedną bańke zniosło nad Pisię, to Klu odkryła że bańki świetnie się odbijają od wody i potem w nią wtapiają by przed pęknięciem utworzyć półbańkę. Jednak trudno było jej odmówić tej przyjemności, zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy nawet na plac zabaw nie może pójść, czy spotkać się z koleżanką.

A zresztą, my tu drżymy o odrobinę płynu do robienia baniek, a gdzie indziej ktoś spuszcza ścieki i z drugiej strony Żyrardowa zdarzało się że śmierdziało tak, że wytrzymać nie można było. My tutaj pilnujemy by głupiego papierka nie zostawić i w ulubionych miejscach zbieramy śmieci pozostawione przez innych i za każdym razem są nowe, a gdzie indziej w lesie można znaleźć pół zdemontowanego samochodu, czy całe worki z odpadami. Ech.









Klu sobie coś tam rysuje i pisze... taka trochę też leśna szkoła.





A w przerwach łazi po drzewach



Nartniki





Przerwa na posiłek




A właśnie, to nasz nowy szałas a la tipi/wigwam.



Pierwsze zdjęcie przedstawia szkielet, który ustawiliśmy jeszcze na początku marca. Dziś go rozbudowaliśmy do stanu z drugiej fotki, pracowaliśmy nad nim jeszcze następnego dnia i pod koniec wyglądał tak jak na trzeciej fotce.





I inny kadr









Komentarze
huann
| 13:53 piątek, 20 marca 2020 | linkuj Gdy jest dużo czasu - buduje się w lesie szałasu!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycio
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]