teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 38.02 km
  • czas 02:05
  • średnio 18.25 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Złapać huanna w przelocie

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 05.03.2017 | Komentarze 16

Dziś huann jechał do Warszawy, więc postanowiliśmy go złapać po drodze.

I on i my przejeżdżaliśmy przez dawną strefę ptasiej grypy, tabliczki wyznaczające zonę zdjęli jakoś na początku tygodnia, ale jedna na naszej trasie jeszcze się ostała.



Jako że wyjechaliśmy z zapasem (placków, kawy i czasu), a ostatnio przeglądając swoje zdjęcia trafiłem na gong pod OSP w Nowych Kozłowicach, to podjechaliśmy go obejrzeć i sfocić. Wygląda jakby go wykonano z jakiejś łuski, czy szklanki pocisku artyleryjskiego... a ten dół to jakby rozklepany, albo dospawany. Poniżej daję jeszcze fotkę z jesieni 2011.




Byliśmy umówieni o 13:30 na przystanku w Szymanowie, ale po drodze dostaliśmy info od huanna, że spóźni się kwadrans. Tak więc podjechaliśmy pod kościół w Szymanowie kontrolnie obejrzeć czy nie ma w nim jakichś wmurowanych pocisków... nie spodziewaliśmy się, bo w bezpośrednim sąsiedztwie wsi nie toczyły się uporczywe walki, ani kościół chyba nie doznał zniszczeń. Ale kto wie, w końcu długo był stosunkowo niedaleko frontu, a w Szymanowie były szpitale wojenne (a obecnie cmentarze), mogli coś na pamiątkę wmurować... ale zgodnie z oczekiwaniami nic nie znaleźliśmy. Ostatnio namierzyłem parę kościołów z pociskami, przy których byliśmy, które obfociliśmy, nawet pociski mamy na zdjęciach... ale je przegapiliśmy. To teraz chyba trzeba oglądać każdy kościół murowany pod tym kątem, przede wszystkim te które były w rejonie  ciężkich walk i doznały zniszczeń.





A to co? Kamień węgielny? Swoją drogą kiedyś myślałem że to od węgla, a nie węgła i wizualizowałem sobie wmurowanie bryły węgla w fundamenty.



Ledwie dotarliśmy na przystanek, nie zdążyliśmy się rozsiąść, a huann przyjechał... o czasie, jednak nadrobił te 15 minut. Trochę posiedzieliśmy, pogadaliśmy i lavinka wróciła trasą podobną do tej którą przyjechaliśmy (żeby nie zrypac się pod wiatr), a ja jeszcze kawałeczek podjechałem z huannem na Kaski, gdzie też odbiłem... mogłem podjechać jeszcze, ale im dalej na wschód bym pojechał, tym bardziej i dłużej bym potem wracał pod wiatr.

Pisia Tuczna (oczywiście z dedykacją) i rozlewiska





A na koniec kotki - tak na marginesie, w Szymanowie w ogródku widziałem też kwitnące przebiśniegi.




Komentarze
meteor2017
| 20:24 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj No może... przy czym na piechotę to może być gra warta świeczki, rowerem to w miarę szybko można objechać i dostać się za płot ścieżką na Łupią. A przecież chodzi o to żeby wbić się na teren ogrodzony i tam znów można pewnie przeskoczyć trochę wcześniej, ale rowerem najwygodniej przy MPSie.
Gość wariag | 20:17 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj W tym miejscu o którym piszę płot jest zredukowany do 2-ch płyt a reszta chyba dosyć luźno odrutowana. Gdyby się uprzeć może rower by się przepchało ?
meteor2017
| 20:15 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Tak, tak, my własnie mówimy jak ominąć ten płot (siatkę), skacząc przez drugi płot (betonowy) ;-)
lavinka
| 20:09 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Tam jest teraz jeszcze jeden płot w poprzek, oddzielający uczelnię od reszty i chyba jeszcze jeden przy przedszkolu. Więc masz tam strefy dostępu z oddzielnymi wejściami.
meteor2017
| 20:02 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Przeskoczyć, owszem się da... ja mówię o dziurach, przez które da się wleźć np. z rowerem :-)
Gość wariag | 19:58 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj E tam, za piwniczkami (na końcu gdzie są te zbiorniki na ogórki) bez problemu można ten płot sforsować. Tak mi się przynajmniej wydaje.
meteor2017
| 19:37 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Tak, ponaprawiali... trzeba od zewnątrz od MiGa pójść aż do MPSu
Gość wariag | 19:34 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj Naturalnie dam znać. Całe ogrodzenie od strony Łupi też zlustrowałem. Gdybym był bardziej stosownie ubrany zapewne przeskoczyłbym przez płot i przeszedł się skrajem skarpy swoimi starymi lewiznowymi tropinkami :)
meteor2017
| 19:26 czwartek, 9 marca 2017 | linkuj No, u nas same cuda w ziemi - jak nie naramiennik, to pieczęć... kiedy indziej płyty nagrobne jako fundament ogrodzenia, a na koniec okazuje się że ekshumowane cmentarze wcale nie są ekshumowane.

Jak następnym razem będziesz się wybierał, to daj znać - mamy zinwentaryzowane dziury w płocie ;-)
Gość wariag | 21:06 środa, 8 marca 2017 | linkuj Aha, naramiennik 32 obejrzało 403 Ruskich i innych nacji. Zero pomysłów i tylko jedna hipoteza że może to 32 Brygady Artylerii (słynnego Jusa z Tallina) którą od razu posłałem do diabła. Aż strach pomyśleć gdy (jeżeli uzyskam zgodę) zapytam o te pieczęcie (do pakietów?). Wiem jedno, gdyby wiedzieli to by mi odpowiedzieli a to najlepszy portal - bez przesady - na świecie w temacie "Imperium Rosyjskie". Ech, Wy Mazowszany, zawsze musicie coś namącić że głowa mała, mogło se to leżeć w ziemi i nie byłoby problemu ;)
Gość wariag | 18:41 środa, 8 marca 2017 | linkuj Byłem tam niestety "przelotem" więc nie zapuszczałem się w okolice warsztatów. Byłem rozczarowany że nie mogłem podejść do mundurowego i zobaczyć tych napisów na cegłach :( No trudno. Na szczęście sztab kwatermistrza stał otworem to sobie go pozwiedzałem, ancel też. Muszę się tam wybrać jak zdrowie pozwoli na cały dzień. Byłem też w kościele garnizonowym. przymknąłem oczy i ptóbowałem sobie wyobrazić że jestem w cerkwi Aleksiejewców ... ale, wot chaliera, nijak nie szło. Prawie całe wnętrze pomalowane na biało :( Tylko jakieś zaledwie marne szczątki dawnej polichromii pozostawiono. Barbarzyństwo.
meteor2017
| 17:15 środa, 8 marca 2017 | linkuj Oj porobiło się, porobiło... ostatnio wyburzyli Warsztaty Mechaniczne, no i wreszcie zabezpieczyli Magazyn Mundurów (rychło w czas, jak wszystko wyprute). No i od roku, czy dwóch żeby się dostać na część garnizonu, trzeba skakać przez płot, lub znaleźć dziurę... Z pozytywnych rzeczy, to np. park zrewitalizowali, dworzec odremontowali.
Gość wariag | 17:06 środa, 8 marca 2017 | linkuj No cześć drogie dzieciaki ;)

Byłem wczoraj po 38 latach w Skierniewicach (zupełnie dla mnie nieoczekiwanie) i ku memu zdumieniu nie dostrzegłem żadnej różnicy między między fazą zimowo-wiosenną u Was i u nas. Ech, co to się porobiło przez ten czas jak mnie tam nie było ;)
meteor2017
| 12:54 wtorek, 7 marca 2017 | linkuj W węglu kamiennym jest ryzyko, że się trafi na skamieniały wąglik!
lavinka
| 19:31 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Przez jakiś czas w młodości miałam podobne skojarzenia z tym kamieniem. :)
huann
| 19:13 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Dzięki za Tuczną ;) A kamień węgielny jest przeciwieństwem węgla kamiennego!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa roscs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]