teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 5.76 km
  • czas 00:27
  • średnio 12.80 km/h
  • rekord 20.90 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Skwar i burza

Środa, 25 maja 2016 · dodano: 25.05.2016 | Komentarze 2

Znów chciałem pojechać z Kluską do parku, a ta znów nie chciała i znów wylądowaliśmy na Jordanku... na szczęście bawiła się głównie w domku, gdzie był cień od daszka, a nie w skwarze na słońcu.



Konny dostawca lodów



A potem zrobiło się całkiem przyjemnie bo przyszły chmury. Z nich wkrótce zaczęło padać, nastąpiła paniczna ewakuacja dzieci z placu zabaw... całej dwójki, bo tylko tyle było, z powodu upałów na Jordanku ostatnio mało dzieci się bawi. Kluska natomiast schowała się do domku, a gdy przeszło ruszyła do piaskownicy.



CHyba dlatego nie chce jeździć do parku, bo tam nie ma piaskownicy.



Potem znów wyszło słońce i znów się zrobił skwar, więc namówiłem Kluskę żeby jednak pojechać do parku... ale musiałem zabrać kubełek piasku, a Kluska loda. Po drodze gałka spadła i nic nie pomagało na ten smutek, toteż na syrence dojechaliśmy do parku.



Prawdziwi komandosi pokonują mostek wiszący biegiem... jedna dziewczynka, biegając wczoraj za Kluską, pościerała sobie kolana. Dziś była tylko mniejsza dziewczynka, to tak nie biegała i potrzebowała pomocy mamy.



Obiad trzeba sobie samemu złapać.




Bla bla bla, coś tam, coś tam, siedemnaście... tata cytaj dalej.




O domek! Niestety altanka była już zajęta i Kluska się spłoszyła



i znalazła sobie inną miejscówkę... a nawet kilka





Dalej idziemy na przełaj



Potem zagrzmiało i zdecydowałem się na powrót, po drodze zaczęło padać. Deszcz, nie deszcz, trzeba się zatrzymać wyciągnąć zapasy z plecaka, bo podręczne jedzonko się skończyło.





Komentarze
huann
| 19:08 czwartek, 26 maja 2016 | linkuj A czy Kluska woli skwarki od skwaru? Bo ja tak!
Gość wariag | 16:31 czwartek, 26 maja 2016 | linkuj Cześć Klusek :)
Prawdziwi komandosi pokonują małpi most nie tylko biegusiem, ale w dodatku rozkolebany na boki przez pozorantów. A tak to byle zajc potrafi alibo elewina po miesiącu służby.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iazaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]