teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 21.00 km
  • 2.80 km terenu
  • czas 01:10
  • średnio 18.00 km/h
  • temperatura -12.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Zobaczyć w którą stronę Pisia Gągolina płynie

Poniedziałek, 4 stycznia 2016 · dodano: 04.01.2016 | Komentarze 11

Rzeczki już pozamarzały, śnieg jeszcze nie spadł... pora więc wybrać do lasu nad Pisię Gągolinę, bo w takich warunkach wygląda ona obłędnie, a niezbyt często jest taki mróz i zero śniegu, więc żal by było nie skorzystać z okazji.

A co do tytułu... jak byłem mały, i ktoś z rodziny szedł w krzaczki za potrzebą, a ja się dopytywałem dokąd idzie, otrzymywałem odpowiedź, że idzie sprawdzić w którą stronę rzeka płynie. W Żyrardowie i okolicach mowa była oczywiście o Pisi. A tam gdzie pojechałem,  pytanie w którą stronę płynie Pisia Gągolina nie jest wcale banalne i oczywiste - spójrzcie na mapę:



No dobra, to w którą stronę płynie?








Jest wreszcie wgląd w nurt... no więc płynie na południowy-wschód ;-)



O, znalazłem przejście do innego wszechświata!



Znalazłem nawet grzybki dla wariaga



Z cyklu Mazowiecka szkoła budowy i utwardzaniaa dróg - tutaj asfalt ze żwirem jakiś czas później. No i jak to kurna liczyć, jako asfalt, czy jako żwirkowy teren?



Kolejny lodowo-mrozowy fotostop, to Zalew Korytowski.






No to zobaczmy jaki jest dziś poziom lodu



A na koniec Okrzesza



Okienko na nurt, świeżo zamarznięte, ma nawet kształt zmarczek płynącej wody




Hmmm, czyżby na pięćdziesiątce przewrócił sie TIR wiozący wiórki kokosowe?





P.S. Ponieważ nie było Pisi Tucznej, więc na pocieszenie dopisek dla stryjka huanna - po powrocie były placki ziemniaczane.



Komentarze
huann
| 22:24 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj A u mnie nie ma, wszystko wymiecione :(
Gość wariag | 19:58 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj A u nas też ziemniaczne ino z grulków :)
lavinka
| 19:43 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Ojej, to ja zjadłam tylko 4. Czamu mi nie przyniósł więcej! Jak byłam dzieckiem (takim starszym ok.11lat), potrafiłam zjeść 20. Nie mam pojęcia, gdzie mi się to mieściło.
meteor2017
| 19:39 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Prawda? :-) Dlatego się spieszyłem, żeby tam pojechać zanim śnieg spadnie.

Placki ziemniaczane!!! Z kartofelków ;-)
Gość wariag | 19:35 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Nie wiem w którą stronę płynie ale wygląda cudownie - jak roztopiony kryształ z domieszką szmaragdu. Na Mazowszu to chyba placki kartoflane ?
meteor2017
| 18:45 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Plcaki, zwłaszcza ziemniaczane to lavinka akurat lubi. A Kluska dostała 8 placuszków i po siódmym odpadła ;-)
huann
| 18:43 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Obstawiałbym odwrotnie ;)
meteor2017
| 18:42 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj lavinka nie... ale Kluska zostawiła jeden mikro placuszek. Mało tego, ale na lekarstwo starczy
huann
| 18:36 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Czy Lavinka zostawiła aby na talerzu? :>
meteor2017
| 18:05 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Cała przy-jem-ność po mojej stronie :-) No, może nie cała, bo lavinka i kluska też jadły
huann
| 17:58 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj Uff... ostatnie zdanie wynagradza wszystko.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]