teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 4.70 km
  • czas 00:19
  • średnio 14.84 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Wielki powrót sklepiku jordankowego

Czwartek, 3 września 2015 · dodano: 03.09.2015 | Komentarze 3

W sierpniu była za gorąco, więc nie jeździliśmy na Jordanek... co najwyżej wieczorem odwiedzaliśmy osiedlowy plac zabaw na który jednak Kluska jechała na rowerku biegowym, bo jest blisko... nawet jak jechaliśmy na ten dalszy plac. Dziś było chłodniej, chociaż gdy wyszło słońce to i tak zrobiło się za gorąco (jednak gdzie tam do sierpniowych upałów), później jednak przyszły chmury i zrobiło się przyjemnie.



Eee, chyba przegapiliśmy



Minęły fale upałów, można z powrotem otworzyć sklepik z lodami. Że co? Że w upały llody by szły jak ciepłe bułeczki? Może by szły, jeśli by się wcześniej nie roztopiły.



Zaczął się rok szkolny i dzieci było mniej, ale i tak nie zabrakło interakcji... jeden chłopiec zaopiekował się lodami pod nieobecność Kluski i gdy zaczęła się z nimi po przerwie bawić, chciał jej zabrać. A jak rysowaliśmy kredą, to pewna dziewczynka zabrała kubek z kredą i gdy Klusce udało się wydobyć z niego kawałek kredy, to dziewczynka próbowała go Klusce wyrwać, ale po chwili uciekła z płaczem... bo Kluska ugryzła ją w palec. Ale jak mam ją pocieszyła, to wróciła i już grzecznie dalej się bawiły.

A tu tańce na cyferkach. Osiem!




Dziewięć!



Dziesięć!!!



No i tradycyjne karmienie kaczek, gołębi i ... Kluski. Z tyłu Maszyna Turinga (turing 2), czyli rower pana który też karmił kaczki. Nie obyło się bez małej awantury, bo Kluska chciała jeszcze na plac zabaw w parku, ale było już dosyć późno.





Komentarze
Łukasz | 18:37 piątek, 4 września 2015 | linkuj Dzięki za link, otworzył się bez problemu. Strona z ciekawymi dokumentami; http://wwii.germandocsinrussia.org/de/nodes/2153-akte-15-dokumentation-uber-deutsche-kriegsgraber-aus-dem-ersten-weltkrieg#page/1/mode/inspect/zoom/5
meteor2017
| 15:11 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Może cieszyła się z tego, że te awanturki wygrała
1. poprzez zajęcie foremek i upatrzenie się na z góry upatrzone pozycje
2. poprzez gryz poprzeczny przez kredę i palec
lavinka
| 15:07 czwartek, 3 września 2015 | linkuj Ja o tych pchlich targach wiem od dawna (są jeszcze oddawajki dla domu dziecka), ale zawsze robią w soboty. Jak wiadomo, w soboty albo jesteśmy na wycieczce, albo nie wychodzimy z domu, bo upał.

Kluska wróciła w tak dobrym humorze, że aż śpiewała w domu ze szczęścia, więc pośrednie awanturki chyba umknęły w natłoku pozytywnych wrażeń. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]