teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 78.42 km
  • 6.00 km terenu
  • czas 04:30
  • średnio 17.43 km/h
  • rekord 40.70 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Z wiatrem na Modlin

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 01.06.2015 | Komentarze 2

Ruszyliśmy z kopyta... znaczy z opony skoroświt koło dziewiątej.  I polecieliśmy z wiatrem, po drodze w Błoniu zgarnęliśmy skrzynkę mobilną, a potem w Kampinosie postój w miejscu gdzie była kręcona ta scena z filmu "Nic Śmiesznego". Z tej okazji jest skrzynka, ale ja bym raczej założył w windzie w Łodzi (fragment 1, fragment 2, fragment 3). No ale wracając do miejsca, to na skraju lasu jest czeremcha, czereśnia, kokoryczka...





A kawałek dalej łany firletki poszarpanej




Przejeżdżamy ostem przez Wisłę.





I cmentarz Twierdzy Modlin - żeby było klimatycznie ogrodzony drutem kolczastym... skoro był las krzyży, to pora na jakiś cyklogrobbing. Na pierwszej fotce krypta pułkownika Edwarda Malewiicza, od 1918 dowódcy Twierdzy Modlin (a w 1920 przez jakiś czas dowódca Twierdzy Brześć).





Ta część to cmentarz żołnierzy niemieckich z II wojny. Podobnie urządzony jest cmentarz w Mławce, gdzie byliśmy w zesżłym roku... identyczne tablice (choć nieo inaczej poustawiane), identyczne grupy trzech krzyży... bardzo mi się podobają, są bardzo fotogeniczne.




Być w Modlinie i nie połazić po tunelach, to jak być w Paryżu i nie widzieć Krzywej Wieży w Pizie... jak by powiedział Profesorek Nerwosolek.





Kto zostawił czajnik?



Jako że wyjście jest w jednym miejscu dosyć ciasne, najpierw się przecisnęła lavinka, potem podałem jej biodrówkę i moją sakiewkę, po czym tak obładowana, ale to nie koniec wspinaczki by wyjść z dziury... wyszła więc tak obładowana.



Jedziemy na obwód zewnętrzny, przejeżdżamy przez jedną z bram i... spotykamy geokeszera daroo88 z Rawy Mazowieckiej. Pogadaliśmy, znaleźliśmy skrzynkę i dalej w drogę.



Jedziemy dalej między murem Carnota, a wałem, czasem przechodząc przez inne budowle w tej strefie.





Jedno z przejść pod wałem zlokalizowane między jedną a drugą bramą przez wał. Niestety większość z nich tak jest zamurowana i nie da się przez nie dostać za wał.



A to kolejna brama.



Jedziemy dalej, ścieżka coraz węższa i bardziej zakrzaczona... tutaj byłby świetny szlak rowerowy, kiedyś przeszliśmy większość obwodu zewnętrznego, jak byliśmy piechtą w Modlinie, bo pokonanie tej trasy rowerem byłoby dosyć uciążliwe. W miarę sensownie jest w pobliżu bram, ale przez nieliczne da się przejść, większość bram i przejść jest zamurowana lub zamknięta. W paru miejscach da się też przedostać na zewnątrz bo mur jest zniszczony... mamy nawet waypointy tych miejsc, chyba pora je odszukać :-)



A to kolejne przejście, niestety z drugiej strony zamknięte... ale rowerów i tak byśmy tędy nie przerzucili. Ale my tu tylko po skrzynkę i wracamy do ostatniej bramy.



Jedna z prochowni




Spychy modlińskie... w sam raz na blok koparkowy



Wentylator jednego z budynków ukrytych w wale.



Kolejna brama - z jednej strony zamurowana, a z drugiej zamknięta.... to znaczy kiedyś była zamknięta, bo już jest otwarta.



Pomnik Obrońcow Modlina (1939)



I jeszcze jeden pobliski pomnik, tym razem niezidentyfikowany



Cofnęliśmy się kawałek, bo zauważyliśmy że stoi tam trochę żelastwa, którego tu kiedyś nie było... Teren jest ogrodzony, a że było już dosyć późno to był zamknięty. Obok w tym samym budynku co CIT,  jest muzeum kampanii wrześniowej i twierdzy Modlin... też nowa sprawa.



I jeszcze jedna ciekawostka - to z prawej to stacja wypożyczalni rowerów... dzwonisz tym domofonem, zamawiasz, a oni najdalej za 20 minut podstawiają rowery (mogą być z fotelikiem dziecięcym). Stacje są w Nowym Dworze, przy lotnisku, przy PKP Modlin i dwie w twierdzy (mapka),a  tutaj fotka z instrukcją obsługi, więcej informacji na www.rowery.nowydwormaz.pl

Obok tablica informacyjna Mazowsze na filmowo i info jakie filmy tu kręcono... niestety już zniszczona, a to Polska właśnie. Fotka z powiększeniem , zobacz też www.mazowszenafilmowo.pl

A skoro już przy różnych takich, to tablice z mapą twierdzy wymieniono na nowe... nowa mapa jest efekciarska, ale niestety mneij czytelna niż stara foto




Z innych ciekawostek, dla dzieci jest szlak Baśki Murmańskiej... Klusce miś się spodobał już na zdjęciach i przyniosła do komputera swojego białego misia.www.baskamurmanska.pl





Eee...?



Stacja gołębi pocztowych już odbudowana, ale jeszcze nie urządzona.



Powrót... na stację dotarliśmy sporo wcześniej przed pociągiem. W zasadzie z Modlina do Warszawy są teraz dwa typy pociągów - Lotniskowe na Okęcie (zwykle Elfy) i jadą przez Wschodnią i Zachodnią, albo z trasy z Działdowa czy Ciechanowa (piętruse, albo zwykłe stare składy) jadące przez Gdańską na peron 8 Warszawy Zachodniej (dawniej Warszawa Wola). Problem w tym, że szukając Modlin - Warszawa Zachodnia wyszukiwarka wynajduje tylko te pierwsze, bo Warszawa Zachodnia peron 8 nadal jest traktowana jako osobna stacja... co gorsza w obecnej wyszukiwarce przy nowym wyszukiwaniu trzeba wszystkie ustawienia wklepać od nowa i jest to dosyć upierdliwe. Efekt jest taki, że miałem bałagan w zrzutach ekranu i osobno pociągi lotniskowe, osobno na peron 8, a jeszcze do tego doliczymy pociągi do Żyrka osobno godziny z Zachodniej i Wschodnie (różne opcje przesiadki)...

Dobra, dojechaliśmy i niedawno odjechał pociąg lotniskowy... ten drugi wydawało mi się że też, bo one są tak ustawione, że kilka kilkanaście minut po lotniskowych odjeżdżają. lavinka poszła kupić bilety, a ja sprawdzam że w zasadzie ten drugi pociąg powinien odjechać gdy my dojeżdżaliśmy do stacji, a nie widzieliśmy go więc pewnie spóźniony. Jednak lavinka kupiła bilet ważny od 20:20 i przez Wschodnią... a gdy byliśmy na kładce jakoś przed 20-tą, zobaczyliśmy że wjeżdża piętrus jadący przez Gdańską. Szybka decyzja, wsiadamy, będziemy udawać głupa jakby co... w końcu pociąg opóźniony i przypadkiem na niego trafiliśmy.

Z drugiej strony słyszałem, że nawet przed zmianą Woli na peron 8, kiedy nie dało się kupić biletu na trasę z Żyrardowa przez Wolę i Gdański, akceptowano na tej trasie (nieoficjalnie chyba) bilety wystawione przez Wschodnią. Dochodzi jeszcze godzina... ale bilet jest ważny na wyjazd godzinę od podanej na bilecie godziny, żarutjemy że nie piszą czy godzinę przed czy po... 19:50 też się mieści w godzinie od 20:20. Tak czy inaczej konduktorka nawet nie mrugnęła sprawdzając bilety... a jakby co, bo byłaby szansa się dogadać, najgorzej to trafić na prywatnych kontrolerów (ale jadąc przez Wschodnią o to łątwiej).



Druga pomyłka, to że myślałem że mamy dosłownie kilka minut na przesiadkę, bo nasz jest o 20:37... a pociąg którym jedziemy jest spóźniony. Na Woli (ob. per. 8) sprawdziłem wyświetlacz czy ten do Skierniewic też nie ma aby opóźnienia, a tu piszą że jest 20:55... ki diabeł? Potem się zorientowałem, że sprawdziłęm odjazdy ze Wschodniej, a nie Zachodniej... uff, nie będziemy kiblować godziny.

I jeszcze jedno, koło stacji Warszawa Praga minęło nas Piendolino (nazwa zasłyszana od konduktora) z Gdańska. My wykręciliśmy na linię obwodową przez Gdańską, a tam się telepie nawet jeśli to nowoczesny piętrus.. No więc telepiemy się, zatrzymujemy na każdej stacji, jeszcze przejść z peronu 8  (a kawałek z niego na właściwą Zachodnią jest) na peron 3, siedzimy kilka już minut... a tu wjeżdża nasze Pędolino. Rozbawiło nas, że go wyprzedziliśmy w takich warunkach.



Kategoria mazowieckie



Komentarze
meteor2017
| 20:17 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj Faktycznie, niezły burdel mieli w tym Archeo ;-) No, jeśli to był blok koszar modlińskich... no to one mają ponad 2km długości ;-P
Gość wariag | 09:02 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj W Modlinie był niezły miszung z jednostkami wojskowymi. Kiedyś dostałem rozkaz wyjazdu do jakiejś JW (numer jakiś tam) z zalakowanym pakietem. Spodziewałem się, że teren spory to i JW będzie tam kilka. Po przyjeździe w biurze przepustek okazałem oficerowi dyżurnemu rozkaz wyjazdu a ten mnie poinstruował, ze ta JW znajduje się w takim to a takim bloku. Trochę się zdziwiłem że JW może się mieścić tylko w jednym bloku. W bloku tym zgłosiłem się do oficera dyżurnego i chciałem mu przekazać ten pakiet. Okazało się że ta JW mieści się na II piętrze tego bloku w prawym skrzydle. No to lezę tam, żadnej dyżurki tam niet jeno jakieś dźwierze na głucho zamknięte a nad nimi napis "JW taka to a taka". Po jakichś 10 minutach raczyli je otworzyć a tam bajzel po skurczybyku - jedni wojacy w moro, inni tylko w portkach i podkoszulkach, jeszcze inni w samych dresach, jedni w butach, drudzy w tenisówkach, inni tylko w kapciach. Pytam czy są tu jakieś trepy w ogóle żeby ten pakiet zostawić i otrzymać pokwitowanie i pieczątkę na rozkazie wyjazdu. Okazuje się, że o tej porze (a nie było jeszcze południa) trepy już urzędują na dobre w kasynie (wiadomo - chleją). Na szczęście ten oficer z parteru przyjął pakiet, pokwitował i byłem wolny jak dzika świnia w kartoflach.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]