teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 95.15 km
  • 18.50 km terenu
  • czas 05:33
  • średnio 17.14 km/h
  • rekord 38.70 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Zdecydowanie za gorąco

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 5

Ruszamy z wiatrem, a więc na Kampinos... aczkolwiek nieco odchylamy trasę w kierunku Bożej Woli, gdzie jest taka ruderka (a przy niej skrzynka). Dziś było zdecydowanie za gorąco, również my byliśmy odrobinę za ciepło ubrani - trzeba było założyć sandałki i koszulkę bez rękawów, ale jeszcze nie mamy letnich nawyków.








Badanie budowy wewnętrzej pieca kaflowego



Zstąpienie do piwniczki




Hop hop je je



Napis Korytów na cegłach? To ci ciekawostka... niestety nie udało mi się znaleźć w internetach i na starych mapach informacji żeby w podżyrardowskim Korytowie (a innego w okolicy chyba nie ma). Są tylko stawy, które teoretycznie mogą być gliniankami.



Można tu posiedzieć na schodkach pijąc kawę, zagryzając pączkiem i licząc pociągi... jest tylko jeden feler - pokrzywy na schodkach zaczynają już rosnąć :-(



Było pranie



Wizyta przy cmentarzu... lavinka szuka skrzynki, a ja focę barwinek, czeremchę, jasnotę i fundamenty jakiejś chałupki w krzakach






Aaa... aaa... a'psik!? Nie... aaa aaa a'kacje.



Kampinos





Krótki stopik przy cmentarzu wojennym z '39 w lesie pod Granicą



I jedziemy dalej



Jak jest Kampinos, to muszą być bagna... na szczęście jeszcze nie ma komarów.






Bagienny bluszczyk kurdybanek



Przeprawa przez Łasicę



Jedziemy wzdłuż nasypu dawnej kolejki kampinoskiej



Ostatni z trzech Dębów Jagiellońskich - jeden się obalił, a drugi jest teraz Dębem Kobendzy




W środku ktoś uwił sobie gniazdko



Wieś Cisowe, fundamenty jednego z nieistniejących już gospodarstw



Były bagna, ale jak jest Kampinos to do kompletu muszą też być piochy



Taka droga dosłownie rzuca na kolana



Kolejne ślady wsi, z której tylko kilka chałup zostało





Wczoraj były domki dla nietoperzy, a dziś piwniczki






Po czym poznać mazowieckiego rowerzystę? Po umiejętności jazdy po piochach



Kanał o malowniczej nazwie Ł-9



A tu znów kanał Łasica i szkielet dawnego mostu



W drodze powrotnej rozważaliśmy Dylemat Dwóch Ciasteczek... jako że mieliśmy zapas ciasteczek w sakwach, były to rozważania czysto teoretyczne.

Oczywiście znacie wersję podstawową, pewnie usłyszeliście od kogoś, że to jakby chcieć zjeść ciastko i mieć ciastko.

Ostatnio usypiając Kluskę, która była śpiąca i ledwie trzymała się na nogach, ale nóżki same biegały, lavinka sformułowała zmodyfikowane twierdzenie o ciasteczkach: - Kluska, nie można spać i biegać jednocześnie, to jakby zjeść ciasteczko i zjeść ciasteczko... to razem dwa ciasteczka.

Dzisiaj siedząc na przystanki i podgryzając ciasteczka stwierdziła:
- Nigdy nie rozumiałam o co chodzi z tym mieć ciasteczko, przecież ciasteczko jest od tego żeby je  zjeść a nie mieć.
Dlatego ja spróbowałem jej wytłumaczyć
- Załóżmy że siedzimy tutaj, masz jedno ciasteczko i zastanawiasz się czy je zjeść teraz, czy dopiero na następnym przystanku.
- Wniosek że jest za mało ciasteczek, powinnam zabrać dwa ciasteczka.
- Ale zabrałaś jedno, albo to drugie zeżarłaś już wcześniej.
- No to trzeba dokupić drugie.
- W sobotę po 18-ej? Najbliższy czynny sklep może być dopiero w Żyrardowie. - ale lavinka nadal była nieprzekonana, myślę że to z powodu tego że mieliśmy za dużo ciasteczek ze sobą, gdybyśmy mieli tylko jedno, być może by się udało.


Kategoria mazowieckie



Komentarze
huann
| 19:31 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj To ja się wypowiem, jako fachowiec: otóż zawsze trzeba mieć nieskończoność ciasteczek plus jedno. Wtedy, jedząc ich dowolną ilość - zawsze jedno zostaje ;)
Gość wariag | 19:16 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj No bo jak się ma koryto (choćby tylko z ciasteczkami) na oczach to tak bywa ;)
meteor2017
| 18:45 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj A, faktycznie chyba Kopytów... i w Kopytowie rzeczywiście była kiedyś cegielnia, a nawet kolejka wąskotorowa do stacji Płochocin
lavinka
| 17:54 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj Bo grunt to mieć dużo ciasteczek, w tym wypadku herbatników z Biedronki. I... ale ja mam niezgrabne nogi i na dodatek krzywiące się w kostkach. Ale za to mam ładny rower. ;)
Gość wariag | 17:38 niedziela, 26 kwietnia 2015 | linkuj Łomatko, nie Korytów ba ino Kopytów - o tu, tu :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopytów_(województwo_mazowieckie)

A po tym kanale patrolował okręt podwodny L-9 (klasy "Leniniec") stąd i nazwa ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa orzow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]