teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 100.98 km
  • 38.00 km terenu
  • czas 05:51
  • średnio 17.26 km/h
  • rekord 31.00 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Cyklogrobbing (mocno nocno-terenowy)

Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 27.11.2014 | Komentarze 8

Wystartowaliśmy z lavinką w las...



A potem odwiedzamy kolejno  trzy cmentarze z I wojny... jeden tuż przy kolei warszawsko-wiedeńskiej, a dwa w pewnej odległości. I tutaj polecam lekturę pamiętników Violetty Thurstan, angielskiej pielęgniarki (po angielsku jest tutaj: link), fragmenty są też w Bitewnikach Łódzkich 1914, a w nich wspomniena z Radziwiłłowa i Żyrardowa (nr 5 i 7), oraz Łodzi (nr 6). Bitewniki są dostępne na tej stronie link (z prawej u dołu), z wyjątkiem numeru 7, który niestety nie został zdygitalizowany.

Violetta pracowała min. w punkcie opatrunkowym, który urządzili przy zniszczonej stacji Radziwiłłów (w domku zawiadowcy), a potem w pociągu z urządzonymi salami opatrunkową i operacyjną, stojącym 5 wiorst od Radiwiłłowa... o szpitalu polowym w okolicy Radziwiłłowa wspomina też Stanisław Kaliński w książce a 9. Armii nad Rawką i Bzurą, cytując pracującego tam brytyjskiego dziennikarza Roberta Scotlanda Liddella (znalazłem jego wspomnienia - książkę "On the Russian Front" można ściągnąć tutaj, pdf jest ze zdjęciami!).

Cmentarze znajdują się w odległości 1.5, 2.5 oraz 3 wiorst od stacji Radziwiłłów. 5 wiorst od Radziwiłłowa wypada przy stacji Sucha Żyrardowska, natomiast właśnie sobie przypomniałem że przy torach na skraju lasu, 6 wiorst od Radziwiłłowa stoi żeliwny krzyż podobny do tych z cmentarzy! Może tam też była mogiła lub cmentarz?

Ale wracając do cmentarzy i krzyży... na pierwszym stoi duży krzyż z szyn kolejowych (ale kiedyś stał też żeliwny - foto -  bardzo podobny do tego z trzeciego cmentarza), na drugim duży krzyż drewnianym, a na trzecim dwa małe krzyże żeliwne - jeden bardzo misterny, a drugi bardzo podobny do tego z pierwszego cmentarza. W ogóle takie krzyże spotkam w kolejnych dniach także na innych cmentarzach z I wojny w okolicy - też z tymi trzema kółeczkami na końcach i też cienkimi prętami biegnącymi wzdłuż głównych ramion.




W tym momencie lavinka zgodnie z planem ewakuuje się do domu (jako że zmarzły jej dłonie i stopy), a ja jadę dalej.

Kolejny cmentarz nad Rawką. W ostatnich latach został odkrzaczony i widać zarys mogiły, postawiono też tabliczkę z informacjami (tutaj powiększenie). Wcześniej był tu tylko drewniany krzyż, który można było wziąć za zwykły krzyż przydrożny, nie wiedząc że w krzakach kryje się mogiła zborowa.





A bobry na skarpie buszują... oto ścieżka którą ściągają gałęzie na dół




Tu był młyn w Samicach, ale spłonął noca z 4 na 5 września 2014. Teoretycznie taki opuszczony młyn to miejscówka imprezowa (widać to było po flaszkach), ktoś nieostrożny mógł zaprószyć ogień,ale... 10 września nad ranem spłonął młyn w Wiskitkach. Jakoś nie wierzę w takie przypadki, zresztą ponoć w przypadku młyna w Samicach podejrzewa się podpalenie. A fotki z pogorzeliska w Wiskitkach tutaj




Kolejna mogiła... tutaj niestety na skarpie trwa ścinka, musiałem ewakuować skrzynkę. tutejsze bobry też pewnie są niezadowolone z tej ścinki.




Smocze kurhany pod Kamionem




A przejeżdżając obok eSeŁki ewakuowałem jedną ze skrzynek, bo ciągną wzdłuż niej kable i wykopali rów pół metra od skrzynki... ta była na miejscu, ale tymczasowo ją ewakuowałem, żeby nie zginęła podczas zakopywania.



A tymczasem Rawka podmywa skarpę



Most na Rawce po remoncie... rok temu wyremontowali przęsło północne, potem długo nic się nie działo, a teraz widzę że i przęsło południowe zrobili na szaro. Brązowy jednak praktyczniejszy, widać że to przęsło pomalowane rok temu już jest usyfione, ana brązie tak tego brudu nie widać.





A kładka po sąsiedzku klimatyczna jak zawsze



Kolejna mogiła



Dziś sporo jazdy terenowej, ponad 1/3 dystansu... a że wcześnie robi się ciemno, to ponad połowa dystansu terenowego już po nocy. Po drodze odwiedziłem jeszcze dwa cmentarze i okopy z I wojny. Jako że startujemy z pierwszowojenną GeoŚcieżką, przez trzy dni rozwoziłem po skrzynkach kody potrzebne do znalezienia finału i zakładaliśmy nowe skrzynki.



Komentarze
huann
| 18:24 sobota, 29 listopada 2014 | linkuj A z Wawru - waferki :)
meteor2017
| 15:45 sobota, 29 listopada 2014 | linkuj Z Wawla to czekolada... może być z nadzieniem o smaku salami... serowym znaczy ;-)
huann
| 09:45 sobota, 29 listopada 2014 | linkuj Albo smoczne salami. Z Wawlu rzecz jasna.
huann
| 19:33 piątek, 28 listopada 2014 | linkuj Albo ogonówka....
Gość wariag | 07:08 piątek, 28 listopada 2014 | linkuj No to smocznego :)
meteor2017
| 21:27 czwartek, 27 listopada 2014 | linkuj A gdyby to były smocze salami... ;->
Gość wariag | 19:28 czwartek, 27 listopada 2014 | linkuj Tymi smoczymi kurhanami z Kamiona nie przestanę się chyba nigdy zachwycać :)
huann
| 16:37 czwartek, 27 listopada 2014 | linkuj "salami opatrunkową i operacyjną". Nie powiem, że mniam, ale z braku laku...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zejez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]