teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 109.34 km
  • 7.50 km terenu
  • czas 05:35
  • średnio 19.58 km/h
  • rekord 35.30 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

myk myk między chmurami

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 15.04.2014 | Komentarze 9

Człowiek jeździł tyle razy przez Puszczę Mariańską, a dopiero teraz zauważyłem na skraju rezerwatu żywicowane sosny.



Smocze kurhany pod Kamionem dla wariaga




Dawny most na Rawce... kiedyś już był na blogu, ale z drugiej strony rzeki.





Krzyż upamiętniający motocyklistę, który zginął w wypadku... niby typowy widok przy drodze, ale krzyż jest jeszcze z okresu międzywojennego (KLIKnij w fotkę, by zobaczyć tabliczkę) .



A tu kapliczka z okazji 19 000 lecia śmierci Jezusa (KLIK).




Witamy w Skierniewicach :-(



Wiosenny garnizon... byłoby przyjemnie, gdyby nie ryk samochodów ścigających się w pobliżu.








W Lesie Zwierzynieckim też wiosennie



Kapliczka na wzgórzu pod Makowem... trochę zaczęło tu kropić, ale przeszło.



Nie oszczędzę Wam widoku urzędu gminy Maków ;-P



Godzianów z daleka



Najpierw Września, to może teraz na Lipce w kwietniu? Eee, może następnym razem



Byczki  - kapliczki (KLIK, KLIK, KLIK)






Jadę na przełaj do następnej wsi




Janisławice






Po drodze, gdzieś na Łupią...






Przed Kamione zauważyłem że idzie na mnie wielka, czarna chmura... w Kamionie mnie dorwała, ale ledwie skrajem, trochę popadało i poszło dalej na wschód, a ja jadąc na NE wkrótce wyjechałem ze strefy skropionej na suchy asfalt.

Tymczasem S-Ł w wiosennej szacie


Kategoria łódzkie, >100



Komentarze
Gość wariag | 14:44 wtorek, 22 kwietnia 2014 | linkuj A propos elewa skierniewickiego ... to proszę - tak wyglądał :
http://www.koledzyzwojska.pl/obraz/zdjecie-ze-szkoly-podoficerskiej-skierniewice-1977r-0

Jak widzisz nie tylko kontestuję ale odwalam kawał porzundnej badawczej roboty ;)
meteor2017
| 11:18 wtorek, 22 kwietnia 2014 | linkuj Wiedziałem że wpis jeszcze "za elewa" ci się spodoba :-) A co do mogiły itp. to w lesie faktycznie wszystko to jest ładnie zachowane (o ile jakiejś intensywnej ścinki z zaoraniem i nowym nasadzeniem nie było).
lavinka
| 20:32 sobota, 19 kwietnia 2014 | linkuj Tutaj na Mazowszu kurhany bywają nawet wklęsłe, zwłaszcza po wizycie archeologów ;)
Gość wariag | 16:51 sobota, 19 kwietnia 2014 | linkuj Tak na serio smocze kurhany są super :) A na drugiej fotce widać nawet charakterystyczny kształt mogiły co po tylu latach jest dla mnie sporym zaskoczeniem.

A tu taka ciekawostka około garnizonowa :
Kolorowany Tobolec z Twojej skrzynki
http://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP3093
fotografował się w zakładzie Lipmana Karpa, którego córką była dosyć modna obecnie malarka Estera Karp (vel Esther Carp)
http://www.skierniewice24.pl/index.php/kultura/item/352-estera-karp-kolezanka-chagalla
Gość wariag | 18:06 środa, 16 kwietnia 2014 | linkuj Wiesz, Lavinko, wolałbym porozwodzić się raczej w temacie smoczych kurhanów. Ale te z Kamiona to - za przeproszeniem - wypierdki jakieś a nie kurhany ;)
lavinka
| 22:39 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj I jaki Wariag ładny wywód zrobił z jednego bazgroła :)
lavinka
| 22:37 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj O jeny, urząd w Makowie mnie osłupił. Słupem stanęłam i stoję... a może raczej leżę?
huann
| 17:12 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj To ja wyjaśnię to 19000-lecie Jezusa: otóż jest to kapliczka z dalekiej przyszłości, z czasów, gdy kapliczki będą się teleportować w czasoprzestrzeni i odwiedzać swych kapliczkoprzodków.
Gość wariag | 13:24 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Ileż przyjemnych rzeczy dla mnie w tym wpisie :) No dobra, to ja objaśnię WSz. publice ten napis wartownika "Ostatnia warta za elewa ...". Otóż w bloku koszarowym (dzisiaj tam PWSZ) dawno temu mieścił się batalion szkolny. Była tam szkoła podoficerska (broń Boże nie zawodowa dla trepów). A w niej byli elewi, którzy w czasie półrocznej służby i nauki od czasu do czasu byli wyznaczani na warty. Widocznie ten elew-wartownik bazgrał to tuż przed promocją na kaprala (a zatem na początku kwietnia lub października).
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zywal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]