teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2016

Dystans całkowity:1120.09 km (w terenie 100.00 km; 8.93%)
Czas w ruchu:68:32
Średnia prędkość:16.28 km/h
Maksymalna prędkość:36.10 km/h
Liczba aktywności:41
Średnio na aktywność:27.32 km i 1h 42m
Więcej statystyk
  • dystans 4.82 km
  • czas 00:21
  • średnio 13.77 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Idę do swojej piaskownicy

Środa, 23 marca 2016 · dodano: 23.03.2016 | Komentarze 2

Co prawda na słońcu ciepło, zwłaszcza że nie ma wiatru, ale jak się jedzie to jeszcze generuje się chłodny powiew, zwłaszcza przejeżdżając przez zacienione odcinki... dlatego zdecydowaliśmy się opakować Kluskę w pokrowiec, znaczy w softszellową pelerynkę przystosowaną do fotelików dziecięcych.



Do obiketywu się robi Aaaam!!!




Przez zimę Kluska odzwyczaiła się od innych dzieci w piaskownicy, a jak były to zwykle bez zabawek piaskowych i leciały do zabawek Kluski... no i Klusce wyrobił się odruch obronny.

Dziś oczywiście po wyjściu z fotelika ruszyła do piaskownicy, ale zaraz przyszła inna dziewczynka, więc Kluska zabrała swoje zabawki i uciekła na żwirek w siłowni.  Troszkę smutno było dziewczynce, bo bardzo się chciała bawić z Kluską... później udało się jakoś przełamać lody i Kluska zrobiwszy babkę żwirkową i małe babeczki, zaniosła je dziewczync e i potem trochę się razem bawiły. A dziewczynka zaprosiła Kluskę na swoje urodziny.



Trochę białego żwirku (znaczy suchego), trochę brązowego (znaczy mokrego)



I mieszamy




Plastikowy kubeczek z żyrafką pękł i przecieka... próbowaliśmy dawać Klusce kawy w blaszanym kubeczku z kaczuszką, ale jeszcze za bardzo nie umie z niego pić, więc efekt był taki sam - znaczy Kluska się trochę pozalewała.





Jeszcze mała ekspedycja na górkę





  • dystans 11.50 km
  • czas 00:42
  • średnio 16.43 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście

Środa, 23 marca 2016 · dodano: 23.03.2016 | Komentarze 0

Wąsateczka zawilczaneczka (Nemophora degeerella)

przeczytaj o motylu na stronach:
- Insektarium
- Wikipedia
- Medianauka
- Świat Makro
- Lepidoptera.eu
- LepiWiki














  • dystans 14.04 km
  • 0.60 km terenu
  • czas 00:49
  • średnio 17.19 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Kawa z kaczkami

Wtorek, 22 marca 2016 · dodano: 23.03.2016 | Komentarze 3

W marcu jak w garncu, wiosnę się gotuje
Trochę lata, trochę zimy wiedźma dosypuje
Trochę słońca, śniegu i wiatr podmuchuje
Zapobiegliwy kto buty  podkuje

A bsolutnie Apolityczny Kubeczek z Kaczuszką i para kaczek




Chodź stara, płyniemy z nimi pogadać, że to nasza miejscówka.



Gorące negocjacje:
- To nasze schodki, nasz człowiek i nasze okruszki! Jazda stąd!



A potem już awantura na cztery fajerki.




No! Teraz jeszcze się doprowadzić do porządku





  • dystans 4.28 km
  • czas 00:18
  • średnio 14.27 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Po Klu

Poniedziałek, 21 marca 2016 · dodano: 23.03.2016 | Komentarze 1

Panna Kluska herbu Pusta Miseczka

A tu pokrowiec na Kluskę.



W tle przeniebieszczony pociąg... perspektywa powietrzna? To musi być daleko





  • dystans 49.77 km
  • 13.00 km terenu
  • czas 03:25
  • średnio 14.57 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Rundka po okolicy z Dartami w tle

Poniedziałek, 21 marca 2016 · dodano: 22.03.2016 | Komentarze 3

+++

Przejeżdżając tunelem pod peronami, zauważyłem na wyświetlaczu że za kilka minut wjedzie pospieszny (znaczy InterCity) do Białegostoku... ponieważ niedawno w Jesionce o tej godzinie mignął mi Dart, to spodziewałem się właśnie jego. I faktycznie wjechał ED161 Dart, czyli jeden z najnowszych nabytków PKP Intercity (obok ED160Flirt, które były ostatnio na blogu na trasie do Sochaczewa).




A tu wjeżdża jeden z najnowszych nabytków Kolei Mazowieckich - 45WE Impuls



No i pojechał...gdy byłem w tunelu ogłosili, że za chwilę przejedzie pociąg bez zatrzymania, nim wbiegłem na peron, już przejeżdżał kolejny Dart i nie zdążyłem mu zrobić fotki (może jak Pędolino jeżdżą parami?).



Ponieważ ostatnio sarnie bobki nie spotkały się z entuzjazmem ze strony wariaga... właściwie to zostały zignorowane, to wracam do porostów.






Do wyboru są tradycyjne grzybki



I podbiałki




Mostek na eSeŁce



Przystanek Puszcza Mariańska, tutaj wreszcie udało mi się złapać jakieś pociągi na eSeŁce i to od razu dwa Byki (ET22).




W tle to żółto-zielone, to miejsce pierwszej pocztówki (link)... ech





Co w studni piszczy?



Przepust suchy robiący za tunelik



Reper PKP



W lesie pod Puszczą Mariańską... dwa szańce. Być może to też część którejś z zapasowych linii obronnych z I wojny? W sumie jakieś okopy są jeszcze w co najmniej dwóch miejscach i mogły faktycznie tworzyć luźne elementy linii obronnej skierowanej na zachód.



A to drugi z tych szańców, kilka lat temu z lavinką go odnaleźliśmy... tylko co tu tak sucho? Wtedy władowaliśmy się między rowy wypełnione wodą i rozlewiska.




Aha, dobra... wilgotność w normie. To z pierwszej fotki to droga




Przy przystanku Sucha Żyrardowska szlabany były opuszczone, ale nim wyjąłem aparat śmignął Dart. Po chwili jednak szlabany znów się opuściły i tym razem przejechał ED74 zwany obecnie Bydgostią (tutaj pocztówki jeszcze gdy były czerwone i jeździły do Łodzi: ED74-001, oraz ED74-mix)





  • dystans 10.66 km
  • czas 00:34
  • średnio 18.81 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Niedziela napalmowa

Niedziela, 20 marca 2016 · dodano: 22.03.2016 | Komentarze 0

Na dziś zapowiadane są niewielkie opady, wychodząc na dwór radzimy radzimy założyć płaszcz żaroodporny i zabrać parasol azbestowy.


  • dystans 96.68 km
  • 21.00 km terenu
  • czas 05:44
  • średnio 16.86 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Pociągi widmo

Sobota, 19 marca 2016 · dodano: 20.03.2016 | Komentarze 6

Dziś w ogóle było dziwnie jeśli chodzi o pociągi - a to towarowe na wiedence... widać ze względu na mniejszy ruch osobowy w weejkend puszczają tą trasą także towarowe (w tygodniu praktycznie nie da się ich spotkać).

Poza tym będąc na eSeŁce słyszałem gwizd - jeden, drugi, potem szum pociągu zbliżający się i oddalający, a pociągu jak nie było tak nie ma... pociąg widmo jak nic. No dobra, można tłumaczyć, że to z pobliskiej wiedenki, ale ja wiem swoje. I tak raz, drugi, a jak przejechało coś eSeŁką, to mignęło mi za krzakami, więc może omamy, albo kolejny pociąg widmo.



A to nie widmo, ani nie plama benzyny w wodzie, tylko wieniec (tudzież lisia czapa - wiki). Ot, taka tęczowa otoczka wokół Księżyca lub Słońca gdy któreś z nich jest za lekką warstwą chmur. Tutaj na Słońcu praktycznie niewidoczne, bo za mocno świeciło, ale w strumieniu pięknie się odbijało (na zdjęciu ledwie cień tego co było widać).




Ostatno wariag entuzjastycznie podszedł do propozycji ptasich kupek... no nie znalazłem, ale w zamiat oto sarnie bobki dla wariaga.




A na dokładkę podstawka pod kubek




Meander Rawki





Okopy nad Rawką



Most kolejowy na Rawce, odkąd zrobili go na szaro nie jest już taki klimatyczny



Ale kładka obok nadal klimatyczna




Loch Ness z Rawki



Dojeżdżam do stacji Skierniewice Rawka, a tu przejeżdża Pędolino... tutaj? Ki diabeł? Może znowu jakiś pociąg widmo, albo omamy, może kawa w termosie mi sfermentowała? Przejeżdżam, a tu znów szlaban się zamyka, ja wyciągam aparat, za jakiś czas przejeżdża... kolejne Pędolino. Kurczę, dwoi mi się chyba w oczach, ale nie... mam na zdjęciu to chyba jednak jechało.

A może to nie były dwa Pędolina, tylko jedno, które dojeżdżając do Skierniewic stwierdziło "O kurna, zapomniałem skręcić w CMK" i dało po hamulcach, a potem ruszyło wstecz. Tak, to chyba najbardziej prawdopodobna wersja.




Kolejny towarowy na wiedence... a po chwili mija się z Impulsem KM. Ale tu dziś ruch




A tu wreszcie jakiś towarowy zjeżdżający na eSeŁkę



W Skierniewicach dobudowali ostatnio nowy peron, okazuje się że na nim stał osobowy do Warszawy (chyba nań też wjeżdżają te z Wwy kończące bieg)... oznacza to mniej wygodną przesiadkę na osobówki w kierunku Łodzi lub Łowicza, bo trzeba latać po schodach lub ryzykować podnośnikiem (które często są zepsute, no i za małe na Whehoo).

Ale numer toru? Znowu jakieś widmo lub omamy



Na Stacji Mokra został przedłużony peron... ale bardzo klimatycznie, teraz jest drewniany





Trainspotting spod peronu. Znowu jakiś pociąg widmo. W czasie remontu wiedenki objazdem przez Sochaczew i łowicz jeździły pociągi pospieszne, ale dzisiaj jakiegoś Intercity się tu nie spodziewałem.



Jadę DK70 przez Mokrą Prawą... droga koszmarna, dosyć wąska, duży ruch samochodowy (w tygodniu i tak chyba większy), samochody wyprzedzające na gazetę i tym podobne atrakcje. Normalnie omijam ją jak mogę, ale dziś chciałem wreszcie odnaleźć pewien krzyż

To jeszcze nie ten





To ten - krzyż z niemieckiego działa  przeciwpacernego. Drugi taki krzyż znajduje się w Budach Grabskich.







  • dystans 5.29 km
  • czas 00:24
  • średnio 13.22 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Z Kluską na dworzec

Piątek, 18 marca 2016 · dodano: 18.03.2016 | Komentarze 0

Taki mały bonus - dwa wjeżdżające naraz pociągi





  • dystans 9.53 km
  • czas 00:33
  • średnio 17.33 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Po mieście

Piątek, 18 marca 2016 · dodano: 18.03.2016 | Komentarze 0

Witalnik dębiniak (Macaria notata)

przeczytaj o motylu na stronach:
- Insektarium
- Wikipedia
- Lepidoptera.eu
- LepiWiki
















  • dystans 4.13 km
  • czas 00:23
  • średnio 10.77 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Posprzątaj swój plac zabaw

Piątek, 18 marca 2016 · dodano: 18.03.2016 | Komentarze 9

Liczymy Ijoijo



Na placu zabaw walały się flaszki, na szczęście jeszcze nikt ich nie stłukł. Chciałem je zanieść do kosza na śmieci, ale Kluska się uparła że ona "Siama!".



No dobra, ale gdzie ten kosz na śmieci?



Kiedyś było "Na co tym razem wlazł wujek To Mi?", to pora chyba teraz na "Na co dziś wlazła Kluska?"



Woda! Leci! Dużo wody!