teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 118847.00 km z czego 17596.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 17.06 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009 Profile for meteor2017

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2025

Dystans całkowity:918.20 km (w terenie 240.50 km; 26.19%)
Czas w ruchu:47:56
Średnia prędkość:19.16 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:38.26 km i 1h 59m
Więcej statystyk
  • dystans 49.40 km
  • 21.10 km terenu
  • czas 02:35
  • średnio 19.12 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Kurko-jagodo-siarkowo

Piątek, 20 czerwca 2025 · dodano: 08.07.2025 | Komentarze 1

Grzybstats:
- 121 kurek
- 1 pieniek żółciaka

Pojechałem poszukać grzybów i coś tam w sumie znalazłem, na przykład kurki. Objeżdżając i obchodząc kilka miejscówek kurkowych, zebrałem po kilka to tu, to tam i w sumie uzbierało się ok. 40. Mało. Ale już prawie wyjeżdżając z lasu zerknąłem na ostatnią miejscówkę i tam wpadło dwa razy tyle.



Prawdziwki były, znalazłem kilkanaście, wszyściutkie robaczywe.



I jeszcze ze trzy koźlarze, nawet taki łepek był już robaczywy.



Było też parę maślaków ziarnistych... oczywiście robaczywych.



Tak więc, poza kurkami udało się zebrać tylko jeden nieduży pieniek żółciaka siarkowego. Był jeszcze drugi, ale po dokładnym zbadaniu grzyba, stwierdziłem, że jest już nieco za stary.




A to prawdopodobnie jajo sromotnika bezwstydnego.



Śluzowiec



Zajrzałem na jedną z miejscówek jagodowych, gdzie uzbierałem kubek czy dwa, chyba pora zaczynać sezon jagodowy.




Z owoców leśnych była jeszcze świdośliwa



I poziomki



Maliny i jeżyny jeszcze nie owocowały. Jak odróżnić liście jeżyny od liści maliny? Po biedronce. Ta na jeżynie ma czarne kropki, a ta na malinie białe.

A jak akurat nie ma biedronki? No to szukamy tych pięciolistkowych (sporo jest 3-listkowych) i na jeżynie 2, 3, 4 i 5 listek wyrastają mniej więcej z jednego miejsca na łodydze.



A na malinie 2 i 3 wyrastają osobno, a 4 i 5 osobno nieco niżej na łdydze.



Ta biedronka z maliny, to gielas czternastokropek, czyli równowartość dwóch biedronek siedmiokropek.



Ostatnio mam szczęście do padalców (a to nie koniec... ale nie uprzedzajmy faktów).




Jakiś skakun się trafił




Oraz samica wałęsaka z podczenionym kokonem z jajami.



Poczwarka w liściu jagody.



W drodze powrotnej trafiła mi się taka oto gąsienica. Nie musiałem jej pomagać pokonać asfaltową drogę, bo tak zasuwała, że zaraz sama zeszła. Zresztą dalej zapinkrztalała w roślinności, że ciężko było ją cyknąć.

Wnioskowałem po tych kolcach, że pewnie jakaś rusałka i rzeczywiście, udało mi się ją zidentyfikować jako rusałkę żałobnik.





Jeszcze zebry spotkałem... serio!




Dziewanna kutnerowata (ew. wielkokwiatowa)




Oraz dziewanna pospolita, na drugiej fotce jakiś bzyg w bonusie






  • dystans 6.30 km
  • 2.10 km terenu
  • czas 00:20
  • średnio 18.90 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Bardzo krótka rundka przeddeszczowa

Czwartek, 19 czerwca 2025 · dodano: 07.07.2025 | Komentarze 1

Podjechałem tylko do kań, które widziałem dwa dni wcześniej w postaci łepków. Ładnie się rozwinęły, także te, których nie zauważyłem w trawie, a jednocześnie zarobaczywiały.




Na kilkanaście kań, do zbioru nadawała się tylko ta;



Trochę mnie pokropiło i obawiałem się, że się rozpada na dobre, ale jakoś rozeszło się po kościach. Dlatego w drodze powrotnej jeszcze pofociłem trochę kwiatków na łące, a w razie czego to bym szybko uciekał do domu.



Wiesiołek dwuletni




Jasieniec piaskowy



Żmijowiec zwyczajny



Lepnica biała vel Bniec biały.



A to to nie wiem.



No dobra, teraz pora już się zbierać, a nie czekać aż lunie.





  • dystans 49.30 km
  • 9.30 km terenu
  • czas 02:35
  • średnio 19.08 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Rundka przedupalna i dokrętka po mieście...

Środa, 18 czerwca 2025 · dodano: 06.07.2025 | Komentarze 2

... bo zorientowałem się, że następnego dnia jakieś święto jest i musiałem uzupełnić lodówkę.

Trzeba było padalca przegonić z drogi, niby mała szansa, że tu coś przejedzie, ale niezerowa.




A kto tu zagląda do kieliszka?



Okazało się, że bzyg i to taki z dosyć charakterystycznym wzorkiem na odwłoku, więc udało się go zidentyfikować jako bzyg prążkowany.



A to coś, co z daleka wyglądało jak ptasie odchody



Z bliska okazało się motylkiem. Morał taki, że warto się przyglądać kupom.



Ślimak przydrożny, zwykle spotykam puste muszelki w miejscach gdzie jest ich dużo, ale tutaj ewidentnie była to muszelka z zawartością, bo sama by się nie wspięła na roślinkę.



Świerzbnica polna



Łan wodnych kwiatków... może jaskiej (vel włosienicznik) wodny?





Jakieś pojedyncze kurki



Oraz robaczywy prawdziwek





  • dystans 35.10 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 01:51
  • średnio 18.97 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Podeszczowe jagódki

Wtorek, 17 czerwca 2025 · dodano: 06.07.2025 | Komentarze 2

Znów wypad po kubeczek jagód, zbiór jeszcze symboliczny, bo czekał aż więcej ich podojrzewa na krzakach, ale też nie mogłem się już ich doczekać.




Ten chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych na pierwszy rzut oka wyglądał na martwego, ale po chwili okazało się, że niemrawo próbuje się podnieść. Może spadł z wyższego liścia.



A tu parka tych ryjkowców



Krótkowąs paprotnik obok niedojrzałej jagódki



Szczękalica (prawdopodobnie szczękalica kleszczanka)



Bzyg jakiś



Z grzybków były muchomory rdzawobrązowe, czyli tzw. czubajki.




Czubajki właściwe, a dokładniej kanie też były. Jedną zebrałem, ale jeszcze kilka łepków było na łące, więc stwierdziłem że wrócę po nie w następnych dniach.







  • dystans 19.20 km
  • 3.30 km terenu
  • czas 01:00
  • średnio 19.20 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Krótka pętelka przed... a właściwie już trochę upalna

Poniedziałek, 16 czerwca 2025 · dodano: 05.07.2025 | Komentarze 1

Wiecheć płowy, ewentualnie jakiś zmorsznik lub strangalia



Zgarb rogaty, można się zastanawiać do jakiego rzędu toto należy, więc od razu rozwieję wątpliwości - jest pluskwiakiem.



Muchówka z rodziny bzygowatych.



Eee... zapewne też  jakaś muchówka



Tańczące mszyce - jak wiatr poruszył rośliną, to balansujące mszyce wyglądały jakby tańczyły.




Biała armada na zalewie, w okolicach Żyrka chyba jeszcze nie widziałem łabędzi w tej ilości.





  • dystans 13.75 km
  • 4.50 km terenu
  • czas 00:46
  • średnio 17.93 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście i opłotkach

Niedziela, 15 czerwca 2025 · dodano: 05.07.2025 | Komentarze 2

Goździki na suchej, bo piaszczystej łące.




  • dystans 20.85 km
  • 12.00 km terenu
  • czas 01:04
  • średnio 19.55 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Kubek z jagodami

Piątek, 13 czerwca 2025 · dodano: 04.07.2025 | Komentarze 2

Jagody dopiero się zaczynały, jeszcze sporo było zielonych, dlatego nazbierałem tylko jeden kubek.

Za to spotkałem takiego pajączka - jest to cofnik, samiczka bo samiec nie jest zielony.





Pierwszy raz widziałem tego pajączka, ale zaraz spotkałem drugiego.



Z zielonych pająków był jeszcze spachacz zielonawy, ale to stary znajomy, bo te pająki regularnie spotykam w czasie jagodobrań, łatwiej go zauważyć bo jest sporawy, dużo większy niż cofnik.




I jeszcze taka tajemnicza poczwarka.




Z motylków standard - łada dwukropka, często ją o tej porze roku spotykam, choć pojedyncze sztuki. Za to łatwo ją fotnąć, bo spokojnie sobie siedzi i trzeba się postarać, by ją spłoszyć.



Witalnik rdzawiak



Premotyl - kuprówka złotnica



I takie cuś



Poza tym były śluzowce






A z grzybków - muchomor rdzawobrązowy



No i na koniec - tytułowy kubek z jagodami.




  • dystans 44.25 km
  • 16.50 km terenu
  • czas 02:19
  • średnio 19.10 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Grzybstats zjedzony przez ślimole

Wtorek, 10 czerwca 2025 · dodano: 03.07.2025 | Komentarze 3

Rekonesans grzybowy:
- żółciak siarkowy - brak
- kanie - zero
- kurki - kilka bdzin
- prawdziwki - dwa zeżarte przez ślimole i do tego robaczywe

Oto te dwa prawdziwki:




Te kilka kurek, za mało by zbierać



Pieniek maślanki (trującej) i ślimole, które ją też podgryzają.



Jest i ślimol - pomrów czarniawy



I jakiś mały z lewej



Było też trochę innych grzybów, część nawet jadalna. A na pierwszej fotce  kolejny pomrów.










Śluzowiec się jeszcze trafił, a dokładniej wykwit piankowaty



Ej, nie uciekaj!



Zaczęły dojrzewać jagódki



i świdosliwa




Natomiast jeżyna jeszcze w postaci kwiatków




To mi wygląda na jakiś przetacznik



Trędownik



Kąkol polny rosnący w zbożu - roślina trująca, mąka z domieszką co najmniej 0,1-0,5% (zależnie od źródeł) nasion kąkola jest szkodliwa dla zdrowia.




Dzwonek rozpierzchły (chyba że przegapiłem jakiś podobny)




A jeśli chodzi o robale, to trafiła bezżyłka plamista, dała się złapać na okruszek chleba na obrusiku.

Już po wyglądzie, zwłaszcza skrzydeł, podejrzewałem że to któryś z karaczanów, ale podejrzewałem raczej jakąś nimfe, jednak okazało się że ten gatunek ma mocno skrócone skrzydła, które nie przykrywają odwłoka.





Z motyli - łada dwukropka




Chrząszcze reprezentuje sprężyk z gatunku Ampedus sanguinolentus.





  • dystans 28.55 km
  • 6.80 km terenu
  • czas 01:29
  • średnio 19.25 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Kolejna pętelka przedupalna

Piątek, 6 czerwca 2025 · dodano: 02.07.2025 | Komentarze 1

Chiba jakiś bzyg, być może bzyg nadobny lub podobny... w każdym razie z rodziny bzygowatych. A poza tym taki dowcip mi się wymyślił:

- Co lobi bzyg, gdy się obezle.
- ?
- Zyg! A co lobi, gdy się obezle dwa lazy baldziej?
- ?
- Zyg, zyg!



Zoom out i już widzimy, że ten kwiatek to kozibród - wreszcie zapamiętałem tę nazwę, bo do tej pory jak próbowałem sobie po raz pierwszy danego roku przypomnieć jak ta roślinka się nazywa, to najpierw wyławiałem z szarej otchłani komórek nazwę "wężymord", potem ewentualnie "żmijowiec", a w ostatnich latach po długim kombinowaniu pojawiała się nazwa "kozibród". Teraz też bywa że zaczynam od wężymorda, ale od razu wiem, że to nie to i szybko pojawia się właściwa nazwa.



Zaglądam do kielicha (robal też), skoro mak, to pewnie kompot



Nostrzyk żółty poznajemy po tym, że jest żółty, bo jak się trafi nostrzyk biały, to jest... biały.



O, jajeczka... z takich jajeczek to co najwyżej mikro-  a nawet nanojajecznica by wyszła.



  • dystans 25.30 km
  • 3.40 km terenu
  • czas 01:26
  • średnio 17.65 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście i opłotkach

Czwartek, 5 czerwca 2025 · dodano: 02.07.2025 | Komentarze 0