teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 23.80 km
  • 2.30 km terenu
  • czas 01:18
  • średnio 18.31 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Motylkowycieczka

Środa, 5 czerwca 2024 · dodano: 12.06.2024 | Komentarze 3

Tym razem udałem się w kolejną ulubioną miejscówkę - rejon nieukończonego wiaduktu kolejowego. Z jednej strony są tu różne zagajniki, z drugiej trochę otwartego terenu przy linii kolejowej. Jednym z motylków, którego prawie zawsze spotykam (w okresie jego występowania) jest plamiec nabuczak, a jest on ciekawy ze względu na zmienność - otóż przepaska środkowa na skrzydłach czasem jest ciągła, czasem częściowo zanika i jest w postaci kropek, a czasem nie ma jej wcale. Tym razem widziałem go dwa razy, ale mi uciekał.

Za to udało mi się zrobić zdjęcie innego plamca i to takiego, którego widziałem po raz pierwszy - jest to plamiec leśniak (vel plamiec czeremszak).




Siedział spokojnie, więc mogłem mu zrobić całą sesję zdjęciową. Nawet jak się w końcu zniecierpliwił i odleciał, to niedaleko. Takie motylki to ja lubię.





Kolejnym motylkiem o ciekawym wyglądzie, była proporzyca marzymłódka. Do tej pory kilka razy ją tu spotkałem i nigdzie więcej. Zawsze była to pojedyncza sztuka, nigdy nie widziałem naraz dwóch takich motyli.





Ponadto trafiłem na cztery gąsienice kraśnika, widziałem je pierwszy raz. W Polsce występuje kilkanaście gatunków kraśników i są one podobne do proporzycy marzymłódki, choć łatwo je odróżnić, bo mają one zupełnie inny układ czerwonych plamek i lekko mieniące się tło. Natomiast trudno rozróżnić między sobą poszczególne gatunki kraśników, dotyczy to też gąsienic, z tego co widziałem kilka gatunków ma larwy o podobnym wyglądzie.





Następny motyl - piórolotek śnieżynka. Pierwszy raz udało mi się spotkać tego piórolotka... żywego. Bowiem już raz widziałem upolowanego przez kwietnika.




Obtocznica pasterka - to jeszcze jeden motyl, którego spotkał pierwszy raz.



Zalotnica lisianka - tego również, ta wycieczka obfitowała w pierwsze spotkania.



Okazało się też, że występuje tu strzępotek perełkowiec i to większa ich ilość, widziałem ich chyba kilkanaście. Nie wiem czemu ich wcześniej tu nie widziałem, może po prostu nie jeździłem tu w okresie ich lotu, a może po prostu w tym roku jest ich wyjątkowo dużo.
 


Powyższy ma typową ilość oczek na skrzydłach, a poniższy... ma o jedno mniej na dolnym skrzydełku, za to dwa dodatkowe na górnym.



Łada dwukropka




Paśnik goździeniak - narzekałem wcześniej, że ciężko mu zrobić dobre zdjęcie, bo jest płochliwy i zwykle siada na spodzie liścia... no to tutaj się udało.



Jakiś wątlak, krocznik lub inny podobny motyl.



Trafił się też taki maluch, hmm... czyżby Wznosik Fabrycjusza (fajna nazwa, nie?)



Jakieś wachlarzyki, prawdopodobnie są to wachlarzyki gajowe.




Po drodze jeszcze karłątek na żmijowcu zwyczajnym... o ile z kozibrodem sobie już poradziłem, to żmijowiec do tej pory z nazwy myli mi się z wężymordem.




Nie tylko motylki były, także chrząszcze... ale za mało, żeby to nazwać chrząszczowycieczką. No, gdybym się na nich skupił, to pewnie by było troszkę więcej, jakieś maluchy na pewno by wpadły.

Chrząszcz z żukokształtnych, a dokładniej z rodziny poświętnikowatych.



I jeszcze jeden - malutka biedronka mączniakówka vel kroszela.



Z innych robaczków - tandem w stylu tramwajowym



Chyba pora ustawić znak "Uwaga bocian!"



Przydrożne kwiatki na trasie - jasieniec piaskowy



Farbownik lekarski






Komentarze
Trollking
| 00:13 niedziela, 16 czerwca 2024 | linkuj Jak zwykle szacun. Te nazwy motyli są chyba konstruowane po to, żeby nie dało się ich zapamiętać :) Entomolodzy muszą być wrednymi bestiami.
meteor2017
| 19:23 piątek, 14 czerwca 2024 | linkuj @Marecki - tego pierwszego też pierwszy raz w tym roku spotykam, mimo że mały nie jest, wielkości rusałek. Za to w tym roku spotkałem go cztery razy w trzech miejscach, ale pojedyncze sztuki.

Natomiast tego drugiego widziałem kilka razy, ale tylko w tym miejscu, więc nie jest łatwo go spotkać.
Marecki
| 18:41 piątek, 14 czerwca 2024 | linkuj Te dwa pierwsze w życiu nie spotkałem. Masz moc do makrospotkań :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]