teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109683.10 km z czego 15689.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.92 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 33.35 km
  • 2.00 km terenu
  • czas 01:47
  • średnio 18.70 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Nadpisiowa motylkowycieczka

Czwartek, 6 czerwca 2024 · dodano: 13.06.2024 | Komentarze 3

Tym razem wypad nad Pisię, ale w motylkach utknąłem już na skraju lasu.

Motylkiem dnia została zwójka tęczowana, to moje drugie z nią spotkanie, pierwsze dwa dni wcześniej, ale wtedy udało mi się sieknąć tylko jedno zdjęcie i to w cieniu. Tym razem trochę polatałem za tą zwójką, trochę to trwało nim udało mi się ją dobrze uchwycić, ale było warto.





Dzień bez strzępotka perełkowca, to dzień stracony. Kolejne miejsce, gdzie spotkałem go w większej ilości, albo w tym roku jest go wyjątkowo dużo, albo po prostu ja jestem we właściwych miejscach we właściwym czasie.



Były też wachlarzyki - w więc wachlarzyk gajowy



oraz wachlarzyk ździeblaczek... w zasadzie to wszystkie wachlarzyki to takie ździeblaczki.



Karłątek też się trafił.



A także łada dwukropka, to kolejny motyl, którego w tym roku często spotykam, może nie w dużej ilości, ale przynajmniej jeden-dwa na wycieczkę ostatnio się trafia. A w poprzednich latach raptem ze dwa razy go trafiłem.



Przeplatka atalia, latem potrafi występować masowo. Tutaj widać kilka egzemplarzy o różnym upierzeniu... znaczy ułuskowieniu. Różnią się grubością  linii, wielkością poletek... czasem można też trafić egzemplarz, który ma poletka w różnych odcieniach pomarańczu.





Istnieje niewielkie ryzyko, że trafiła się też jakaś inna przeplatka, które bywają bardzo podobne. Jednak są one dosyć rzadkie i jak dotąd wszystkie, które dokładnie sprawdziłem okazały się przeplatką atalią. Generalnie trzeba też sprawdzić tylną stronę skrzydełek, tylko musza być one oświetlone, a nie prześwietlone jak na poniższym zdjęciu. W każdym razie, statystycznie są to przeplatki atalie.



Jeśli chodzi zaś o Pisię, to miejscówka którą odwiedziłem, jest moją ulubioną miejscówką wczesnowiosenną, wtedy nie ma sobie równych jeśli chodzi o kwiatki wiosenne, również robali bywa tam sporo, jeszcze w połowie maja najwięcej spotykałem właśnie tutaj. Ale gdy zbliża się lato, to coraz mniej kwiatków, a i głęboki cień nie jest zbyt zachęcający dla robali. Ale nie to, że nic tam nie można znaleźć, to i owo się trafi, ale w porównaniu z innymi miejscówkami wypada o blado.

Czosnek niedźwiedzi już przekwitł i powoli zanika.



Owocuje i zaczyna siać nasionami.



Oto nasionka




Kwiatki oczywiście też się jakieś trafią, choć w małej ilości.

Czyściec leśny




Czartawa pospolita



Bodziszek cuchnący



Jakieś owady też się trafi, na przykład świtezianki



A nawet motylki, kolejny którego ostatnio, a mianowicie dzień wcześniej spotkałem po raz pierwszy, a teraz jest drugie spotkanie - zalotnica lisianka



Wąsateczka zawilczaneczka, samiczka... Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody.



Rusałka admrał, która jest o tyle ciekawa, że jest motylem wędrownym. Otóż z nadejściem jesieni, rusałki te odlatują na południe Europy (chociaż niektóre zimują), natomiast wiosną przylatują do naszego kraju. Ta ma nieco uszkodzone skrzydełka, być może ślad po ciężkiej podróży z przygodami.




Gąsieniczka




Larwa pluskwiaczka



A to jest zabielica pokrzywowa, warto się rozejrzeć po zagonach pokrzyw, bo być może na łodyżkach mieszka sobie zabielica. W róznych miejscach ją spotykam, ale nigdzie nie widziałem jej w takich ilościach jak w tej właśnie miejscówce, nawet w innych miejscach nad Pisią jest jej mniej.




Są to samice, co poznajemy po tym białym pancerzu, który jest zbudowany z płatów wosku. Majowe zabielice byy krótsze, bowiem teraz mają też komorę jajową, to jest to przedłużenie zabielicy u dołu... oczywiście też z wosku.



Skorupka jajeczka... malutka, wielkości opuszki małego palna.



Jaszczurka bezogonka.
- Jak się schowam pod bluszczykiem kurdybankiem, to nikt mnie nie znajdzie, prawda?




Kolejna skorupka jajeczka, nieco większa, bo wielkości kciuka. Chciałem robić zdjęcie porównawcze obu skorupkom jajek, ale jak wróciłem, to tego pierwszego nie było... nie pomyliłem miejsca, bo na pniu były dwa małe kawałki skorupki, sprawdziłem czy nie spadło, ale w rejonie pnia nic nie leżało. Być może ktoś się skusił na przysmak i czekał go zawód, że puste. Może ta jaszczurka, bo widziałem ją na sąsiednim pniu.




Jeszcze z trasy - świdośliwa dojrzewa, co prawda większość drzewek w tym roku straciła owoce, ale na niektórych się ostały.



Pierwsze jagody (to wpis sprzed tygodnia, jakby co)






Komentarze
Trollking
| 00:41 niedziela, 16 czerwca 2024 | linkuj Po ogonie zwinki widać, że miała pecha trafić najpierw nie "nieMeteora". A szkoda :)
meteor2017
| 19:24 piątek, 14 czerwca 2024 | linkuj @Marecki - tutaj nie było trawy, więc jaszczurka nie miała gdzie spylić ;-)
Marecki
| 18:34 piątek, 14 czerwca 2024 | linkuj Gratki za Zwójkę i jaszczurkę, bo na razie mi spylają w trawę..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]