teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108914.65 km z czego 15584.05 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 34.60 km
  • 8.00 km terenu
  • czas 01:58
  • średnio 17.59 km/h
  • temperatura 25.0°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Dyngusowo-primaaprilisowa wycieczka

Poniedziałek, 1 kwietnia 2024 · dodano: 03.04.2024 | Komentarze 5

Niezłą kumulację mieliśmy w ten weekend - Wielkanoc, Prima Aprilis, zmianę czasu... normalnie tylko pierwszego dnia wiosny brakowało, ale on nie ma szans wystąpić z Prima Aprilisem i zmiana czasu.

Można podziwiać łany zawilców... tylko najpierw trzeba znaleźć niewycięty zawilcowy las.



Jeśli chodzi o Lany Poniedziałek, to udałem się w podmokłą część lasu z bajorkami. Jeśli zaś chodzi o Prima Aprilis, to niezły numer wykręciła nam pogoda.

Potem miałem zamiar udać się jeszcze nad Pisię, ale upał mnie pokonał... tym razem już żaden pył, ani chmury przez większość czasu nie zasłaniały słońca i przypiekało zdrowo. Nawet wizja opluskania się w rzece nie mogła mnie zmobilizować do wysiłku i poprułem prosto do domu, by reanimować się pod prysznicem.

Jadę ja sobie w krótkich spodenkach, krótkim rękawku, sandałkach i zdycham z przegrzania, wtem omal nie spadłem z roweru ze zdziwienia, gdy zobaczyłem panią również jadącą rowerem, ale w długich spodniach, długim rękawie i czapce (jesienno-zimowej!). Jeszcze żeby to była jakaś babcia, starsze osoby bowiem często mają inne odczuwanie temperatury, ale pani była w moim wieku lub młodsza.



Jak mokradła, to i kaczeńce (knieć błotna).




Kiełkujące skrzypy






Dorodne kępy fiołków



Ta kokorycz wcześnie zakwitła i teraz już rozwijają się strąki z nasionami.



Podbiały miejscami jeszcze w pełni kwitnienia, ale tak gdzie zakwitły wcześniej, już zmieniają się w dmuchawce.




Jakiś śluzowiec.



Jamki żuka i sam żuczek. Otóż te żuki kopią jamki głębokości nawet kilkudziesięciu centymetrów, składają tam jaja i wypełniają podziemia odchodami zwierzęcymi i/lub martwą materią roślinną, które będą stanowić pożywienie dla larw. Po niecałym roku już przepoczwarzony żuk wykopuje się na zewnątrz.



Świeży jeszcze żuk leśny lub wiosenny, który wyszedł prawdopodobnie z tej jamki po lewej.



Wnętrze pniaka z niespodzianką.






Komentarze
meteor2017
| 18:24 czwartek, 4 kwietnia 2024 | linkuj @huann - no patrz, ja też trochę olałem Lany Poniedziałek i nikomu, ani nikogo nie polałem ;-)
meteor2017
| 18:23 czwartek, 4 kwietnia 2024 | linkuj @Marecki i Trollking - no cóż, trochę czasu spędziłem w tym miejscu i je przeszukałem, poza tym to też kwestia praktyki - np. rok temu znalazłem te skrzypy, więc teraz byłem tu na pewniaka ;-)
Trollking
| 23:03 środa, 3 kwietnia 2024 | linkuj Przyłączam się do zdania Marka - niebywałe :) No i piękne.
huann
| 21:57 środa, 3 kwietnia 2024 | linkuj Ja w tym roku z okazji Prima Aprilis przypadającego w Lany Poniedziałek zrobiłem głupi dowcip i nikomu nie polałem ;)
Marecki
| 19:25 środa, 3 kwietnia 2024 | linkuj Niebywałe ile potrafisz odnaleźć w tym mikro świecie..
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zasok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]