teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 61.35 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 03:03
  • średnio 20.11 km/h
  • rekord 40.10 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Akcja Biblioteka 4.6

Wtorek, 27 kwietnia 2021 · dodano: 28.04.2021 | Komentarze 7

Liczyłem na to, że w związku z lekkim poluzowaniem lockdownu, biblioteki będą przed majówką normalnie otwarte (normalnie, jak na warunki pandemiczne, a nie przedpandemiczne). Ale gdzie tam - Żyrardów nadal zamknięty na głucho, w Grodzisku i Mszczonowie trzeba się umawiać na dzień i godzinę... doczytałem się że Biblioteka Narodowa utrzymała dotychczasowe rekomendacje.

Tak w ogóle, żyrardowska biblioteka jest chyba ostatnią w okolicy całkowicie zamkniętą. Zaraz po 15 marca biblioteki w niektórych pobliskich miastach, czy w niektórych dzielnicach Warszawy zostały całkowicie zamknięte, ale w następnych tygodniach uruchamiały "wypożyczenia bezkontaktowe" z umówieniem na godzinę. Ostatnia uruchomiła się tydzień temu biblioteka w Sochaczewie, a Żyrardów zamknięty do końca kwietnia (półtora miesiąca).

No cóż, nie mogę czekać co tam w następnym tygodniu, bo nam się książki powoli kończą - umawiam się do Grodziska na 14, zamawiam też książki z Międzyborowa i Jaktorowa, o  które zahaczam po drodze.


Do Grodziska docieram z zapasem, a po drodze sobie przypomniałem że od jesieni są trzy nowe murale. Zapomniałem zerknąć na mapkę, a nie bardzo pamiętam gdzie są zlokalizowane, trochę się kręcę po Grodzisku i udaje mi się namierzyć jeden z nich (pozostałe następnym razem). Tak w ogóle, gdy miasto zaczęło ogłosiło konkurs na "Grodziskie Murale", to zrobiłem sobie roboczą mapkę żeby łatwiej do nich trafić i sprawdzić czy już powstały... potem ją udostępniłem i aktualizowałem, bo pomyślałem że innym też się przyda w ich znalezienie. Oto ona - Mapa grodziskich murali.



Ten zielony grzybek obok, to toaleta... nie wiem czy czynna.



Po drodze mijam jeden z pierwszych, konkursowych murali jeszcze z 2014. Trafo jest w identycznej szacie co ten nowy.



A tutaj wyjaśnienie tajemnicy tego murala - jest to nawiązanie do architektury grodziskiej Willi Radogoszcz.



Po drodze mijam jeszcze kilka murali, które już wcześniej odwiedzałem.





No i biblioteka. Otóż stwierdziłem że przed majówką zamówię książki z Pawilonu Kultury, a nie z głównej Biblioteki Dziecięcej, a to dlatego że tutaj zwykle szybciej realizują zamówienia i rzeczywiście przygotowali mi ksiązki zaraz rano w poniedziałek. Tylko że w odróżnieniu od biblioteki głównej, tutaj nikt do mnie nie dzwonił... we wtorek rano próbowałem się do nich dodzwonić - sygnał był, potem się urywał jakby ktoś odbierał i cisza. Szlag! Już jesienią nie mogłem się tu dodzwonić... ale spróbowałem z innego telefonu i połączyłem się bez problemu, a więc coś jest z telefonem nie tak (do biblioteki głównej też tylko na jeden z dwóch podanych numerów mogłem się dodzwonić).

Umówiłem się na odbiór za kilka godzin i dowiedziałem się jak wygląda w praktyce procedura odbioru i zwrotu książek.



Otóż jest to procedura stolikowa - książki miały na mnie czekać na stoliku w przedsionku, a zwrotu dokonuje się do pudełka (zwrot pudełkowy przy wyjściu był już od jesieni, to jakieś echa rekomendacji podziału na "ścieżkę brudną" dla zwracanych książek idących na kwarantannę i "ścieżkę czystą" dla ksiązek wypożyczanych... większość z odwiedzanych bibliotek już sobie to odpuściła).

A w ogóle pani dodała, że jakby co to one tam są obok i służą pomocą. No faktycznie, stanowisko bibliotekarskie jest tutaj zaraz przy wejściu, pawilon jest przeszklony i jakby co można się przykleić na glonojada, zobaczyć gdzie ktoś jest i się dopukać).

W bibliotece głównej jest gorzej, gdyż mieści się ona na drugim piętrze, stąd trzeba spod biblioteki zadzwonić i pani schodzi z książkami na dół... Tak sobie z lavinką dyskutowaliśmy, że powinni spuszczać książki w koszyczku na linie, zamontować bloczek korbkę i jedziemy:
- Panie Marianie! Pan przyjdzie z młotkiem obstukać bloczek, bo znów się zaciął. Tylko proszę nie spaść jak poprzednio.



Jeszcze Jaktorów i Międzyborów, gdzie zamówiłem książki przez katalog online, ale tu już bez umawiania na godzinę. W Międzyborowie już na mnie czekały, ale w Jaktorowie z zamówionych sześciu były dwie... okazało się, że czterech nie mogli mi wypożyczyć, bo był już zamówione telefonicznie.

Otóż katalog online tej biblioteki działa tylko połowicznie online... znaczy dane z systemu bibliotecznego nie są prezentowane online w trybie rzeczywistym, tylko są przerzucane dopiero wieczorem (i to też chyba nie w pełni automatycznie, ale szczegółów nie znam). Stąd też zamówienia online wcześniej w ogóle nie były realizowane, choć teoretycznie system taką opcję zawierał (kiedyś w Międzyborowie zamówiłem i pani się zdziwiła gdy zauważyła to w systemie gdy byłem w placówce, w Jaktorowie nie sprawdzałem. Zamawiać można było telefonicznie, albo e-mailem, a ostatnio zachęcają do zamawiania online, ale w godzinach 20-8.

Tak na marginesie, jak byłem poprzednim razem i przypinałem rower pod biblioteką, ktoś podjechał rowerem do stojaków i mówi mi "dzień dobry". Patrzę, a to dyrektorka biblioteki. No cóż, tam mnie już chyba wszyscy dobrze znają, raz że przetestowałem im system sprawdzając wszystkie opcje  co działa a co nie i klikając co się da, poza tym jestem tam częstym gościem i na dodatek korzystam z obu bibliotek jednocześnie.

Aha, dobrałem jeszcze dwie książki z nowości wyłożonych na stole.



Ach, być w Jaktorowie i nie odwiedzić Ostatniego Tura?



Na skwerku za turem - jakaś jasnota, tych fioletowych nawet nie próbuję identyfikować.



Od lewej - ślimol, stonogo lub prosionek, to samo tylko młodsze.





Jeszcze inne ślimaczki.




I tramwaje



A jakbym nie wrzucił zdjęć Pisi Tucznej, to dla odmiany huann byłby niepocieszony.




Łany ziarnopłonów wiosennych nad Tuczną.



I parę fotek ptaków, zdjęcia są jakie są, ale mam taki aparacik, że jeśli widać cechy charakterystyczne ptaka umożliwiające identyfikację, to uważam to za sukces.

Sójka, która się wygrzewała na słońcu rozkładając skrzydła, a potem zainstalowała się w korzeniach sosny.




Jakiś maluch



Dudek



No i jeszcze wiewióra przebiegająca mi drogę



Aktualizacja 28.04.2021: jest nadzieja, że po majówce będzie normalniej z bibliotekami, na razie jest tak:

- Mszczonów - już kwadrans po rozpoczęciu rządowej konferencji biblioteka we Mszczonowie ogłosiła, że od 4 maja jest w pełni otwarta z wolnym dostępem do półek i że zamknięta całkowicie filia w Osuchowie też zostanie otwarta,
- Żyrardów - na razie jest komunikat że czekają na szczegóły dotyczące luzowania obostrzeń
- Grodzisk - póki co brak jakiegokolwiek komunikaty, pewnie też czekają na rozporządzenia i rekomendacje z BN-u





Komentarze
Marecki
| 18:57 sobota, 1 maja 2021 | linkuj Z tym dudkiem to ogromne gratki, trudno ustrzelić skubańca.. Reszta ptaszków też zacna, jest tez i veverka :)
ładny zakątek nad Pisią, super są też makro spotkania..
meteor2017
| 08:52 czwartek, 29 kwietnia 2021 | linkuj No, ja też nie mam problemu z książkami - parę sobie wypożyczyłem na zapas, jakby co to właśnie e-booki, albo coś wyciągniętego z szafy... ale Kluska czyta takie ilości, że w normalnych warunkach ledwo nastarczamy z dostarczaniem strawy duchowej. Ostatnie dwa lata, to po 600 książek rocznie wyożyczaliśmy.
huann
| 08:47 czwartek, 29 kwietnia 2021 | linkuj No, ja też czytam, ale z jednej strony tyle jest w internecie, a z drugiej tyle dawno nie czytanych książek w domowej biblioteczce, że już czasu na biblioteki ostatnio nie mam.
meteor2017
| 08:24 czwartek, 29 kwietnia 2021 | linkuj @huann - wizyty w bibliotekach wynikają u nas wprost z jednej z podstawowych czynności życiowych jaką jest czytanie... no wiesz, to trochę tak jak śledzenie czy można jeździć na rowerze, na jakich zasadach i jak je obejść ;-) A tutaj dwa w jednym, bo wizyty w bibliotekach są rowerowe.

Ano Radogoszcz, nie sprawdzałem od czego to nazwa (ale fakt, brzmiała znajomo ;-), może od podgrodziskiej wsi zanim była w granicach miasta? Do sprawdzenia

Z Tuczną nieustająco smacznego :-)
meteor2017
| 08:21 czwartek, 29 kwietnia 2021 | linkuj @Trollking - też się cieszę z dudka, faktycznie niektóre muchołówki podobne do tego, aczkolwiek po tym zdjęciu może być jednak trudno stwierdzieć.

Fakt, murale są ok, a niektóre wręcz wymiatają... stąd w ogóle się nimi zainteresowałem, a sposób wykonania mapy wynika wprost z możliwości i ograniczeń wykonania Map Google, tam się robi nie to co się chce, ale to co da się wykonać ;-)
huann
| 19:19 środa, 28 kwietnia 2021 | linkuj Podziwiam cierpliwość do bibliotek, mnie już by się 10 razy znudziło śledzenie, co, gdzie i w jaki sposób :)

Willa się zwie Radogoszcz? No całkiem po łódzku! Szkoda tylko, że obudowana mrówkowcem-faraonowcem ;)

Za Tuczną nieustająco ciamkujem!!
Trollking
| 18:38 środa, 28 kwietnia 2021 | linkuj Dudka Ci zazdroszczę! To małe to ciężko powiedzieć co. Muchołówka może?

Świetne murale, a i pomysł na mapę (oraz wykonanie) fajne i oryginalne :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bedza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]