teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 16.50 km
  • 8.00 km terenu
  • czas 01:05
  • średnio 15.23 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Na ognicho

Poniedziałek, 12 kwietnia 2021 · dodano: 16.04.2021 | Komentarze 26

Tradycyjny wypad na miejsce ogniskowe. Dziś piękne kępy zawilców gajowych.






Dziewczynak z kiełbaską i chlebkiem.



Jest tabliczka z Pioneera, to teraz jest też Deseczka spod Żyrardowa z podobnym przekazem.



Przy okazji, dokończyłem piosenkę o mielonce... po ok. 20 latach! Wtedy ułożyłem pierwszą zwrotkę, bo tylko na tyle miałem weny, ale teraz udało mi się ułożyć ciąg dalszy.


Ballada o małej mielonce
melodia: Pieśń o małym rycerzu
słowa: ja :-)

1. W sklepie szerokim, którego okiem
Nawet sokolim nie zmierzysz
    Wejdź, pchnij swój wózek, do działu puszek /
    Aby zakupić mielonkę                                 / x2

2. I choć jest pasztet, obok paprykarz,
Oraz stos kiełbas na ladzie
    Wejdź, pchnij swój wózek, do działu puszek /
    Aby zakupić mielonkę                                 / x2

3. Zjedz ją na chlebie, lub wrzuć do gara,
Z ryżem i sosem wymieszaj
     Weź swą menażkę i chwyć za łyżkę /
     Aby wszamać mielonkę                    / x2

4. A gdy się skończy, zejdziesz w doliny
I sklep tam we wsi odnajdziesz
     Wejdź, pchnij swój wózek, do działu puszek /
     Aby zakupić mielonkę                                 / x2



Poniżej paw pięć smaków, w środkowym garze właśnie mielonka (fotka archiwalne z jakiegoś rajdu studenckiego).



Paw to w terminologii turystycznej (odmiana warszawska) tradycyjna rajdowa potrawa z ogniska, w wersji klasycznej: ryż/makaron + mielonka + sos/koncentrat pomidorowy, a w wersji deluxe także z warzywkami z puszki typu groszek, czy kukurydza. Ma różne nazwy w różnych miejscowościach i kręgach turystycznych, ja się spotkałem jeszcze z określeniami:glumza, pulpa, berbelucha, breja...

Tutaj była spora grupa rajdowa, toteż ryż nie zmieścił się do jednego gara i drugi na sos też został zajęty... toteż do zrobienia sosu użyte zostało pięć menażek, przy czym z podziałem na rodzaje sosów.




Komentarze
meteor2017
| 07:08 środa, 21 kwietnia 2021 | linkuj @lec - byłem wczoraj nad Pisią i nie widziałem nawet śladów rabunkowego zbioru czosnku, widać w innym miejscu widziałeś. Ale fakt, że w zeszłym roku widziałem że trochę czosnku było wykoszone.

Generalnie od zeszłego roku dużo więcej osób chodzi po lesie, a to jest jedno z popularnych miejsc. W ciepły weekend, to staramy się zaszyć głębiej w lesie, a w taki łatwiej dostępne jeździmy co najwyżej w tygodniu, a i tak nad Pisią zawsze kogoś się spotka, a na skraju lasu są zaparkowane jakieś samochody.... kiedyś to na tej polance za mostkiem zalegaliśmy pół dnia i żywego ducha mogliśmy nie spotkać, a teraz mimo że się instalujemy dalej, przy tipi to zawsze parę grupek widzimy (a pewnie sporo nie zauważamy).
meteor2017
| 07:04 środa, 21 kwietnia 2021 | linkuj @Marecki - u nas każdy wypad z Kluską to wyżerka, dlatego zawsze mamy załadowane sakwy ;-) No, tyle że zazwyczaj bez kiełbasy i to jest jedyna różnica.
Marecki
| 08:10 wtorek, 20 kwietnia 2021 | linkuj Ale wyżerka :)
lavinka
| 21:52 niedziela, 18 kwietnia 2021 | linkuj Ech, za dużo ludzi zna to miejsce. :(
lec33
| 21:35 niedziela, 18 kwietnia 2021 | linkuj Wy tu sobie pałaszujecie a nad Pisią koszą czosnek niedźwiedzi jakby to środek żniw był
meteor2017
| 21:57 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @Trollking - ja nie miałem do czynienia z harcerstwem, a na obozach studenckich jest pod tym względem zupełnie inaczej... natomiast Klusce póki co aspekt mundurowy się podoba.
Trollking
| 21:48 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj No to chyba źle doczytałem :) Herbatę z ryżem i soją wciągam na stojąco jakby co :)

Moje ostatnie przygody z harcerstwem skończyły się na etapie zuchów. Podziękowałem - jakoś mundurki i hierarchia do mnie nie przemawiały. A wtedy jeszcze żarłem mięso, więc tematu nie było :)
meteor2017
| 21:37 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @Trollking - w życiu leśnym człowiek przestaje się przejmować różnymi szczegółami ;-) No i przecież piszę, że gar od mielonki jest garem od mielonki, a garem od herbaty jest np. gar po ryżu... w najgorszym wypadku będziesz miał herbatę z ziarenkami ryżu ;-)
Trollking
| 21:31 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj I o tym właśnie pisałem :)

Nie chcę bym jakimś nawiedzonym, ale dla ludzi wege to spory problem. W restauracji można udawać lub się łudzić, że jest jakaś segregacja, ale w życiu leśnym iluzja odpada. No chyba że są jakieś obozy wege, ale takie omijałbym z daleka, bo to też śmierdzi - albo modą, albo sektą :)
meteor2017
| 21:24 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @Trollking - owszem, gar był wspólny, ale zasadniczo na danym wyjeździe był gar od ryżu, gar od mielonki... co prawda w tych garach potem się gotowało herbatę, czy gluta, ale lepiej było do tego użyć gara od ryżu, czy sosu, bo faktycznie jak się nie domyło gara po mielonce, to mogły być oka tłuszczu ;-)
lavinka
| 21:18 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Podobnie oryginalnie był niebieski, piasek wyszorował też cienki lakier na amelinium. Ludzie byli w szoku, bo tego czajnika nikt nie szorował od pojawienia się go na bazie. A ja zawsze się rzucałam do garów, bo nie musiałam się socjalizować, tylko ja, rzeka i gary. ;)
Trollking
| 21:12 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Hehe :)

No dobra, menażki są "swojskie", ale gar wspólny, nawet jeśli myty przez świeżaka. I tu się robi problem dla estetów wege :)
meteor2017
| 21:05 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @Trollking - nie no, jadło się ze swojej menażki ;-) Z myciem faktycznie było różnie, ale jak był dostępny strumień, to nie było większego problemu.

Jeśli chodzi o mycie garów, to z osobami które pierwszy raz są na rajdzie jest zwykle sporo śmiechu - kiedyś chłopaka wysłaliśmy do strumienia by umył gara i jakoś długo nie wracał, jak poszliśmy sprawdzić czy gdzieś nie zginął, to okazało się że gara w środku tak wyszorował, że można było się przejrzeć i zabierał się za mycie z zewnątrz.

A lavinka raz zebrała ode mnie opieprz, za umycie mojej menażki z zewnątrz. A jak na bazie namiotowej wyszorowała czajnik, to dowiedzieliśmy się jaki ma kolor ;-)
Trollking
| 20:54 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Lavinka - hehe, to brzmi tak przerażająco i niesmacznie, że chyba bym nawet nie próbował ruszyć :)

Meteor - fajnie, że wegetarianie bywali, ale jak już jest się takim domowo-wygodnym to nawet się nie zje z menażki, która nie jest dokładnie wymyta (na co w warunkach szans nie ma), bo jakieś pozostałości albo smród mięcha zostaje :)

Dzięki Wam za te fajne historie :)
lavinka
| 19:32 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Co w praktyce oznacza jedną, w porywach do dwóch kaszek rocznie, bo to dotyczy tylko noclegowych namiotowych. :D
meteor2017
| 19:17 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @huann - takich atrakcji nie miałem, ale zasadniczo kaszki były trochę napompowane powietrzem, więc dobrze je było już w domu przekłuć i zakleić dziurkę taśmą. Podobno niektórzy mieli po dłuższych obozach wstręt do kaszek, a ja jestem jedną z nielicznych osób, które nadal lubią kaszkę :-) Kluska też lubi kaszkę, na naszych biwakach, nawet jeśli to tylko weekendówka, na śniadanie obowiązkowo jest więc kaszka!
huann
| 19:11 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Na Kaukazie puchły nam kaszki mleczno-ryżowe wraz ze zmianą wysokości. W końcu po 3 dniach wspinaczki nie było ich już jak upchnąć do plecaków (mimo zjadania innych, mniej trwałych rzeczy) - i w końcu trzeba było opakowania przekłuć szpilką :)
lavinka
| 19:08 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj No nie, chodziło raczej, by nie umrzeć z głodu. A ja i tak jadlam spaghetti. ;)
meteor2017
| 19:01 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Nie tylko tam, ale kuskus jest w roli wypełniacza, a nie zamiast wkładki mięsnej. Zresztą umówm się, obiady na Lonignadach nie były jakimiś majstersztykami obozowej sztuki kulinarnej (oględnie mówiąc).
lavinka
| 18:56 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Jeszcze był kuskus u Longina, którego nie tknęłam nawet patrząc, jak wygląda. :D
meteor2017
| 18:54 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @Trollking - na rajdach i obozach studenckich już wtedy nierzadko trafiali się wegetarianie, na pewno procentowo była dużo większa reprezentacja, niż w reszcie społeczeństwa. Zdarzały się też posiłki niemięsne, np. makaron z fetą, czy pulpa na słodko (ryż/makaron ze białym serkiem i owocami z puszki).

Natomiast wegetariańskim odpowiednikiem mielonki była soja (w postaci granulatu), zastępowała ona mielonkę na dalszych wyrypach typu Ukraina, Rumunia itp gdzie długo się nie schodziło w doliny, a nawet jeśli to i tak nie było gwarancji, że coś jadalnego da się kupić (zwłaszcza w małych wiejskich sklepikach). A granulat był lżejszy do noszenia od puszki mielonki :-)
meteor2017
| 18:47 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj @huann - Wokół beton*, beton i beton
I całe moje żarcie to beton,
Ileż lepiej beton krzalowy smakuje,
Niż obiad w barze podany

*) dla nieznających terminologii turystycznej, jest to pasztet. Osobiście wymyśliłem termin żer-beton na pasztet w metalowej puszce.
huann
| 18:34 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Dżem ze smalcem wymięszany:
Ileż w tobie niepokoju!
Chciałeś zabrać - zapomniałeś
Cztery paprykarze swoje

Ref.
Popatrz, kończy się pawisko
Ogon bliżej jest niż blisko
W pstrym składników pomięszaniu
Nie zapomnij o wszamaniu!!!
lavinka
| 18:29 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj To jest mielonka sojowa Trollkingu na stoisku z wegańskimi sojowymi wędlinami. ;)
Trollking
| 18:03 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Piosenka ładna, ale jak na moje za dużo rzucania mięsem :) Po 25 latach, jako że świat się zmienia, mogłaby też powstać wersja wege :)
lavinka
| 17:01 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj Trochę mi tęskno za zlotem menażek...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kokim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]