teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 47.85 km
  • czas 02:47
  • średnio 17.19 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

po mieście x6

Wtorek, 24 października 2017 · dodano: 19.11.2017 | Komentarze 3

Jak pada deszcz, to trzeba sobie radzić.



Zastanawiająca jest ta rura zainstalowana przy bagażniku... ciekawe do czego służy? Niestety nie trafiłem na właściciela i nie mogłem się zapytać.




A poza tym w przedszkolu Kluski przed świętem zmarłych była wycieczka na cmentarz. Tam i z powrotem, nie licząc kręcenia się po cmentarzu, to 3km a wycieczka była piesza. No tak, przedszkolaki bez problemu mogą przejść 3kmm a hakiem, a dorośli 100m nie dadzą rady... co ja mówię, kilkunastu nie potrafią i muszą zaparkować na chodniku pod drzwiami sklepu.

Klusce wycieczka bardzo się podobała i po powrocie do domu postanowiła nas zaprowadzić na cmentarz... też koniecznie pieszo (a więc nici z cyklogrobbingu) i nieco naokoło, żeby było jak z przedszkola.



Jako że znała drogę, to ona nas prowadziła.




Najpierw odwiedziliśmy kwaterę żołnierzy zmarłych od ran i chorówb w żyrardowskich szpitalach podczas wojny polsko-bolszewickiej.  Nie wiem jak teraz, ale kiedyś powszechnie był nazywany Grobem Nieznanego Żołnierza... no nie do końca nieznanego, ale za komuny tego głazu z informacjami co to za kwatera wtedy nie było, więc poniekąd nieznanego. Nie pamiętam czy były tablice z nazwiskami żołnierzy.





Potem odwiedziliśmy kwaterę żołnierzy z 1939.



Wycieczka przedszkolna odwiedziła jeszcze mogiłę żołnierzy Grupy AK Kampinos z bitwy pod Jaktorowem, ale my już skierowaliśmy się do wyjścia, po drodze odwiedzając grób dziadka Kluski. Klusce tak się podobało, że jeszcze połaziliśmy odwiedzając inne groby rodzinne w okolice.



Przy okazji zajrzeliśmy min. na grób nieznanego bojownika poległego podczas rewolucji 1905 roku (też nie tak znowu całkiem nieznanego, był to bowiem Stanisław Sławiński, 23-letni murarz z Pruszkowa, który zginął 10 września 1906 po dokonaniu ataku bombowego na posterunek żandarmerii).




A poza tym obejrzeliśmy jeszcze inne groby, Kluska kazała sobie czytać to i owo co tam jest napisane, no i tak nam minęła wizyta na cmentarzu.





Komentarze
malarz
| 15:57 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj Historia w kamieniu...
Gość wariag | 20:16 niedziela, 19 listopada 2017 | linkuj Cześć Kluska :)
Cmentarze to "lektura uzupełniająca" z historii, warto je zwiedzać.

Ciekawie wygięta jest ta brzoza w alejce.
huann
| 16:32 niedziela, 19 listopada 2017 | linkuj Ta rura to może po prostu jechała ze sklepu do miejsca przeznaczenia
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iajaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]