teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 100.06 km
  • 5.00 km terenu
  • czas 05:15
  • średnio 19.06 km/h
  • rekord 31.60 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Śladami Powstańców Styczniowych pod Tarczynem

Niedziela, 20 listopada 2016 · dodano: 24.11.2016 | Komentarze 33

Rano wiatr miał być niezbyt silny, ale w godzinach okołopołudniowych miał się wzmóc (z kierunku SSE). Dlatego planowałem wycieczkę tak, żeby wracać z wiatrem w plecy... i wtedy zauważyłem wpis Werrony w skrzynce urbexowej "Klub X", że odpuściła sobie, bo przydałaby się jej asekuracja do zdobycia. No to napisałem i ustaliliśmy że jedziemy tam razem (z tamtego kierunku powrót nie był idealnie z wiatrem, ale odchylenie nie było na szczęście zbyt duże).

Oto i miejscówka






Werrona prawie siedzi na skrzynce



Na koniec się posililiśmy i okazało się że Werronę wzywają obowiązki rodzinne i musi wracać.



Razem jeszcze podjechaliśmy do Tarczyna, poszukać na cmentarzu mogiły powstańców styczniowych. Oto ona. Tak na marginesie, ostatnio znalazłem taką mapę z mogiłami powstańczymi 1863-64. Według napisu na płycie, a także informacji z tejże mapy, spoczywają tu powstańcy z oddziału Pawła Gąsowskiego "Pawełka",  polegli 30 września 1863r. w potyczce pod Przypkami (Przez Przypki przejeżdżaliśmy, sa na północny-zachód od Tarczyna). O bitwie jeszcze będzie dalej.





Obok głaz upamiętniających zabitych w czasie II wojny światowej.



Potem każde jedzie w swoją stronę, ja jadę przez Złotokłos.




Dojeżdżam do kolejnej mogiły powstańców styczniowych, tym razem na wschód od Tarczyna w Henrykowie (a właściwie Henryków-Urocze). I tu zaczyna się zabawa - według min. wspomnianej mapy, czy tej strony rocznicowej, pochowani są tu powstańcy z oddziałów Władysława Grabowskiego i Konstantego Sokołowskiego polegli 5 sierpnia 1863 w bitwie pod Raciborami.

Sprawa się komplikuje jeśli spojrzymy na stronę z zaproszeniem na uroczystości z okazji 150-lecia Powstania Styczniowego przy mogile po zakończeniu renowacji. Tam na dole w notce historycznej nadal mówią o powstańcach poległych 5 sierpnia z partii Grabowskiego, ale też że prawdopodobnie leżą tutaj też polegli 30 sierpnia z oddziału Pawełka.

Natomiast na tablicy informacyjne przy mogile jest już tylko informacja o pochowanych powstańcach z 30 września. No i której wierzyć?





Oto te tablice - powiększenia po kliknięciu w obrazek




Poniżej zaś opisy obydwu potyczek z książki Stanisława Zielińskiego  "Bitwy i potyczki 1863-1864" z 1913 roku ( online dostępna w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej).




Zadziwiające są różnice w opisie potyczki z 30 września, na przykład jeśli chodzi o jednostki rosyjskie. Może wariag się na ich temat wypowie, bo to nie moja działka, ale na przykład ten pułk ułanów dragonów brzmi dziwnie (były formowane takie hybrydy?). Poza tym czerkiesi raz są w wojsku carskim (u Zielińskiego), a raz w powstańczym (tablica). Wydaje mi się że nie chodzi tu o wsparcie Czerkiesów dla Powstania, bo to Polacy wysłali w 1863 oddział który miał razem z Czerkiesami walczyć przeciw Rosjanom... natomiast czerkiesami nazywano też ponoć muzułmańskie pułki min. z Kaukazu, które trafiały do Warszawy i walczyły przeciwko powstańcom.

Poza tym jakoś mi podejrzanie wygląda ta ośmiogodzinna walka wręcz na pałasze na moście w Pracach Dużych. Moim zdaniem opis Zielińskiego, z którego wynika że cała potyczka trwała osiem godzin z końcowym starciem w rejonie mostu, brzmi bardziej prawdopodobnie.

Biorąc to wszystko pod uwagę, i to że nawet w nagłówku tablicy jest błąd językowy ("geneza utworzenia", bardzo powszechny w formie "geneza powstania"), mam wrażenie że lepiej bardzo ostrożnie podchodzić do jej treści.



Edit: Znalazłem w Kurjerze Warszawskim komunikat rosyjski dotyczący tej potyczki. Zdaje się że informacje o jednostkach pochodzą właśnie z niego (aczkolwiek przekręcone - ten nieszczęsny pułk ułanów-dragonów), albo z jakiegoś źródła na nim bazującym.


                    Kurjer Warszawski, 9 października 1863r.

Przy czym informacje o stratach należy traktować jako treść propagandową (poniżej fragment ze wstępu Zielińskiego).

Wydaje się, że informacja na tablicy miała być syntezą tych dwóch źródeł, ale wyszła... trochę niefortunnie.



Edit 2: Korzystając ze spisu źródeł u Zielińskiego, odnalazłem jeszcze kilka artykułów (min. oficjalny komunikat w Dzienniku Powszechnym z 8 października 1863, którego przedruk jest w Kurjerze W. następnego dnia... ponieważ nie było zmian w przedruku, to nie umieszczam już drugiej notki). A oto artykuły z innych gazet (wydaje się że Zieliński :


Czas nr 233, 13 października 1863


Czas nr 227 (6 października) i 232 (11 października 1863)


Niepodległość nr 10, 26 października 1863

Na koniec jeszcze wzmianka w Pamiętnikach Ludwika Żychlińskiego, autor wspomina potyczkę, ale tylko w kontekście pochowania w Tarczynie rotmistrza Glogera (gdzie indziej mówi, że był on byłym oficerem kirasjerów pruskich).



No cóż, jeśli chodzi o błędy nieścisłości, przeinaczeń, to przedziwnym nawarstwieniem owych jest pomnik w Warcie, wspomniano na nim bowiem min. płk. Kononowicza i jego adiutantów Sadowskiego i Łabędzkiego, dodając jeszcze Sawickiego (prawdopodobnie przekręcono nazwisko Sadowskiego) jako straconych w Warcie... podczas gdy zostali oni rozstrzelanie w Warce! Jest też błędnie podany dzień miesiąca w dacie śmierci. Tego typu błędy pojawiały się wcześniej w materiałach źródłowych, a współcześnie powtarzane są min. na tym pomniku, czy w bazie cmentarzy ROPWiM (w ogóle w tej bazie jest sporo błędów). Więcej w tym temacie znajdziecie we wpisie na tym blogu.

Krótki przerywnik urbexowy, czyli zwiedzanie willi która należała do Dziada (tak, tego Dziada... przejął ją za długi - więcej informacji w tym artykule).









Potem pojechałem poszukać pewnego miejsca, którego namiary dostałem od Gościa na moim blogu w zeszłym roku... otóż trzy lata temu trafiłem na tajemniczą mogiłę (zdjęcia i komentarze Gościa w tym wpisie) w pobliżu dawnego mostu na Tarczynce w Pracach Dużych, znalazłem wzmiankę o tej potyczce z 30 września, która miała tu miejsce i dlatego podejrzewałem że mogiła ma związek z powstaniem. Według Gościa jest to właśnie mogiła powstańców, a druga jest w lesie dalej na północ (przy drodze leśnej zwanej nieco na wyrost ulicą Henrykowską). Oto ta druga mogiła:





Do pierwszej mogiły niestety nie udało mi się ponownie dotrzeć, bo na droga którą jechałem poprzednio jest teraz zagrodzona, tabliczki "teren prywatny" i budują się ze dwa domy. Pewnie da się łąkami (póki co nie sę zabudowane), ale dziś juz nie miałem czasu na takie łażenie po krzakach. .. jej zdjęcia są w linkowanym powyżej wpisie (a, dam i tu link).

Na koniec jeszcze nasuwa się pytanie, czy to rzeczywiście są mogiły (jako takie są w pamięci mieszkańców), czy raczej krzyże jakoś inaczej związane z powstaniem - może upamiętniają miejsca walk, albo pierwotnego pochówku powstańców (przed przeniesieniem na cmentarze parafialne)? Relacje miejscowych mieszkańców są cennym źródłem informacji, ale zawsze wymagają sprawdzenia i dodatkowej weryfikacji. Tak czy inaczej te krzyże miejscowa tradycja wiąże z powstaniem, co ma potwierdzenie o tyle że tutaj faktycznie toczyły się walki.

A na koniec jeszcze taka mapa z linkowanej książki Stanisława Zielńskiego (bezpośrednio dostępne są też na Wikipedii: Królestwo Polskie, Litwa i Ruś).



Mogłem jeszcze podjechać do Prażmowa, gdzie też jest mogiła powstańców styczniowych (tych poległych 5/6 sierpnia, z oddziałów Grabowskiego i Sokołowskiego), ale było już późno, a chciałem przynajmniej część drogi powrotnej odbyć jeszcze za dnia.

Prace Duże - kolejna mogiła, w tej według Gościa spoczywa dwóch mieszkańców zabitych w czasie II wojny (przy czym jeden zabity przez snajpera).



Wracając jeszcze zatrzymałem się na Rynku w Tarczynie.



Jabłko w fontannie już mocno nadgryzione (zębem czasu niewątpliwie).



Obelisk



Obok tablica w bruku... no tak, nadal pozostajemy w temacie powstania, Tarczyn był jednym z licznych miast które utraciły prawa miejskie po Powstaniu Styczniowym.



ten napis pochodzi zapewne z okresu międzywojennego, wtedy bowiem stawiano tego typu pomniki. Natomiast sama gmina Komorniki istniała do 1954 roku (tak na marginesie, po utracie praw miejskich Tarczyn włączone do tej gminy) - wiki




Ale napisy na cokole są już nowe





Skoro już tu jestem, to nie mogę ominąć pompy




Kościół z XVI wieku, choć w XVII wieku przebudowany i potem jeszcze kilkukrotnie (np. w XVIII wieku po pożarze), to jednak częściowo zachował cechy gotyckie.



Zaś w murach widać ślady przebudowy, zwłaszcza okna





A tutaj aż trzy zamurowane okna



Dwa repery w murze kościelnym




Dzwonnica z 1842



Nagrobek na dawnym cmentarzu przykościelnym





A także symboliczny grób




Tabliczka na krzyżu misyjnym - instrukcja obsługi odpustu zupełnego i niezupełnego (kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie)



Po za chodzie słońca w drodze powrotnej (na 75 kilometrze).


Kategoria >100, mazowieckie



Komentarze
teich
| 12:17 poniedziałek, 4 marca 2024 | linkuj Nie wiem jak zapamiętać pojedynczy wpis w czyimś blogu, więc wpadłem na pomysł taktycznego komentarza. Może on pozwoli mi wrócić do tego tematu, gdy będę w okolicach Henrykowa
meteor2017
| 13:51 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj Znalazłem komunikat rosyjski w Kurjerze Warszawskim, a ponadto Zieliński do każdej potyczki podaje listę źródeł i część z nich udało mi się znaleźć w bibliotekach cyfrowych. Powyżej wstawiam wycinki. Wydaje się, że robiąc tablicę korzystano z tych źródeł i dokonano (niezbyt fortunnej) syntezy i tak:

- ułani-dragoni - z komunikatu rosyjskiego wynika że to był szwadron z wołyńskiego pułku ułanów majora Topczewskiego (czyli pewnie ten 6 wołyński pułku ułanów, o którym wspominałeś). Żychliński (Czas i Niepodległość) pisze o dragonach... zapewne pomyłka, chyba możemy uznać że chodziło o jakiś szwadron rosyjskiej kawalerii (bardzo się wtedy rosyjscy ułani od dragonów wyglądem różnili?) i uznać źródło rosyjskie. A szwadron ułanów-dragonów to pewnie połączenie tych źródeł (ale może i późniejsze przemianowanie tych ułanów na dragonów też miało wpływ).

- czerkiesi - no tutaj mamy Zankisowa od kubańczyków, a w komunikacie sotnię liniowych kubańskich kozaków (i nie wymieniają innych kozaków). Żychliński (Czas) zaś pisze o sotni kozaków i sotni kozaków liniowych zwanych czerkiesami... to miałeś rację że ci czerkiesi to kozacy kubańscy.

W Niepodległości zaś mamy "szwadron dragonów, szwadron kozaków, i tyleż czerkiesów" co u Zielińskiego zmieniło się na "1 szwadronem dragonów, 1 dońców i tyleż czerkiesów". No i przyjmując źródła powstańcze była jeszcze jedna sotnia kozaków (drogą wykluczeń - dońskich), a rosyjskie tej sotni nie było.

Na tablicy jest jeszcze "czerkiesów rotmistrza Jana Glogera", mam wrażenie że chodzi tu o błędne odczytanie "poległ nieodżałowany rotmistrz Gloger od Czerkiesów" (Pamiętniki Żychlińskiego), nie że czerkiesi zabili Glogera, tylko że Gloger był od czerkiesów.A skoro Gloger położył z rewolweru 4 czerkiesów (Niepodległóść), to znaczy że z nimi właśnie walczył i to oni w końcu mogli położyć jego.

Co ciekawe, u Żychlińskiego w Pamiętnikach można znaleźć wzmiankę o czerkiesie, który "uciekł z Warszawy, z eskorty Wiel. K. Konstantego i do powstańców się zapisał".

- podobnie na tablicy jest ośmiogodzinna potyczka na moście w Pracach Dużych, prawdopodobnie powstała przez błędne odczytanie... bo u Zielińskiego jest tak napisane, że można od biedy zrozumieć że bój przy moście trwał 8 godzin, a nie cała potyczka. Podobnie w Niepodległości. Natomiast co ciekawe w Czasie jest że "Odwrót ten trwał od 3ej do 8ej popołudniu", więc wychodzi że 5 godzin... i nie wiadomo czy przed odwrotem były jeszcze 3 godziny potyczki, czy też to nie był bój 8-godzinny, ale trwający do 8 godziny. Bezpieczniej więc pisać że potyczka trwała kilka godzin ;-)

A sama walka, to raczej nie na samym moście (choć na nim może momentami też), lecz w rejonie mostu.
huann
| 21:51 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Będę wybierał aż do Cudu nad Wisłą ;)
meteor2017
| 20:54 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Osiołkowi w żłobie dano... pewnie rozstrzelają na głodniaka ;-P
Gość wariag | 20:34 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj No to załóżmy że Wujka capnęli w 1863 z drugim miateżnikiem i za chwilę was rozstrzelają. Podchodzi do was podpułkownik Zankisow z dwoma talerzami. Na jednym jest placek z dynią na drugim z jabłkami. Wujek ma pierwszeństwo wyboru ... no i ?
huann
| 20:12 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Dynię z jabłkami. I placki. ;) - skoro już muszę wybierać. Wybór jednego oznacza siłą rzeczy odrzucenie drugiego, a na to się nie g(ł)odzę!
Gość wariag | 19:56 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj A Wujek woli placki z dynią czy z jabłkami ? I proszę mi nie mówić że z tym i z tym bo tego się domyślam :)
huann
| 18:49 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Pojawiam się na okoliczności kotorydzowe i wszelkie inne tego typu, ale sobie nie przeszkadzajcie ;)
Gość wariag | 09:15 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj A co do "dońców" to wiem że nie tworzono mieszanych formacji muzułmańsko-prawosławnych nawet na potrzeby doraźne. Z tego co pamiętam chodziło głównie o sprawę aprowizacji. W armii carskiej przestrzegano wymogów religijnych a wziąwszy pod uwagę że Czerkiesi byli elitarną jednostką to tym bardziej.
Gość wariag | 09:08 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Twoje rozumowanie też ma swoje plusy - mogło i tak być. A w tym spisie wojsk carskich w 1863 brakuje 8 DP a szczególnie alekspolców (późniejszych aleksiejewców). W jednym z pamiętników czytałem że oni szczególnie wyróżniali się ludzkim podejściem do schwytanych powstańców. Niewątpliwa w tym zasługa ówczesnego dowódcy tej dywizji gen. Apostoła Spiridonowicza Kostandy zwanego "szlachetnym generałem".
meteor2017
| 08:26 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Też możliwe... ja zaczynałem od tego samego punktu zaczepienia, tylko rozumowałem w przeciwnym kierunku ;-) Że kozaków dońskich było tu na tyle dużo, że w ogóle zdarzało się iż "dońcy" bywali traktowani jako synonim kozaków w ogóle.
Gość wariag | 08:20 sobota, 26 listopada 2016 | linkuj Podejrzewam że Czerkiesów pomieszano z Kubańcami. Obie te formacje miały podobne zadania tj głównie eskortowanie i ochronę warszawskich wyższych urzędników wojskowych. No bo czy Zankisowowi oddano by pod komendę oddział w którym nie było ani jednego kawalerzysty którego by znał w okresie dowodzenia w garnizonie ? A tak z tej informacji by wynikało co jest dla mnie nie do pojęcia. Kozaków dońskich było na tyle dużo na naszych ziemiach iż nie sądzę aby ich pomylono z kimkolwiek innym.

Link o Warce i Warcie przejrzałem - no cóż ...
Gość wariag | 20:54 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Jutro na ten link popatrzę jak "przetrawię" tych "dońców" Zankisowa bo doprawdy nie wiem o kogo chodzi.
meteor2017
| 20:38 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Zapchał się Kotorydzem ;-)

Jak przeglądam, to nie dziwię się (to odnośnie Zielińskiego), ta książka to kawał dobrej roboty.

A zaglądałeś do tego linka co go dałem przy okazji Warty-Warki? Przy tym nawet ci ułani-dragoni, czy czerkiesi moga się schować.
Gość wariag | 20:30 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Tylko patrzeć jak się pojawi Wujek Huann ;)

Zieliński to klasyka i z tego co pamiętam wielu historyków na niego się powoływało włącznie z największym znawcą tego powstania prof. Kieniewiczem.
meteor2017
| 20:25 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Placki z dynią i jabłkami, ciasto drożdżowe z dynią, a ciastka kupione przez Werronę ;-)

A skoro Zankisow był od kozaków kubańskich, to pewnie ci brali udział w potyczce, a nie dońscy? Chyba że "dońcy" to takie bardziej potoczne określenie kozaków bez wnikania którzy to byli (z listy wynika, że dońskich pułków było sporo w Królestwie). Zieliński z tego co widziałem w sąsiednich wpisach pisze jednak "kozacy" a nie "dońcy" (może tak było w źródłach?), za to zamiast "sotnia" używa słowa "secina".

A podsumowując - mamy więc parę błędów na tablicy: czerkiesi u powstańców, ułani-dragoni, sotnia zamiast szwadron, zapewne ośmiogodzinna walka wręcz na moście... myślę że inne informacje rozbieżne z Zielińskim należy traktować równie nieufnie.
Gość wariag | 20:12 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Nie martw się, za to placki wyglądają super :) Z jabłkami ?
meteor2017
| 20:07 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Ten Topczewskij na liście mnie początkowo zmylił ;-)
Gość wariag | 19:52 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj No tak, nie chciałem Cię już dobijać ;)
meteor2017
| 19:44 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Aha... a ten spis co linkowałem, to jednak też spis naszych powstańców (
Gość wariag | 19:33 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Tego Topczewskiego znalazłem ale problem w tym że w 1863 miał on raptem 13 lat więc nic nie pisałem :) Jest jeszcze jeden Topczewski który został generałem w 1879 ale nie podają imienia ani nazwiska ani gdzie służył.
meteor2017
| 19:19 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Топчевский Владислав Ксаверьевич - później był generałem. Z okresu powstania nic nie znalazłem, poza spisem uczestników powstania (tym razem ze strony rosyjskiej):
http://kdkv.narod.ru/1864/Spis-A.htm
meteor2017
| 18:58 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj I jeszcze: http://genealogia.okiem.pl/powstanies/index.php?nazwisko=Topczewski
meteor2017
| 18:57 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Znalazłem jakiegoś Topczewskiego w tej książce u Zielińskiego... przy czym w tym indeksie osób są sami powstańcy, więc nie ma pewności czy u Rosjan nie było jakiegoś Topczewskiego.

Topczewski - Pł. Małkinia 17. 5. 63. †
Gość wariag | 18:34 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Na razie Zankisow :

http://osetia.kvaisa.ru/1-rubriki/06-den-kalendarya/pervyj-general-iz-kazakov-osetin/

W czasie powstania był dowódcą Kubańskiego Dywizjonu Kozackiego jako starszyna wojskowy (stopień wojskowy chyba odpowiadający podpułkownikowi). Dywizjon na stałe stacjonował w Warszawie.
meteor2017
| 18:07 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Może ze względu na charakter wojny w ogóle operowali szwadronami/sotniami? Na tej tablicy też wymieniają szwadron (zakładam że o to chodziło z sotnią) tych ułanów, oraz kompanię a nie cały batalion strzelców.

A Zankisowa i majora Topczewskiego jesteś w stanie znaleźć?
Gość wariag | 17:47 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Zauważyłem tych dragonów u Zielińskiego ale to tylko szwadron, nie pułk. Skoro dodano Zankisowowi jeszcze po sotni Kozaków i Czerkiesów prawdopodobnie był to jakiś zaimprowizowany naprędce oddział kawaleryjski. To się wtedy często praktykowało.
meteor2017
| 17:32 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Tak mi ten "pułk ułanów dragonów" podejrzanie wyglądał, ale nie znam się na tyle na historii wojskowości, a parę razy się zdziwiłem trafiając na jakieś specyficzne rzeczy. Czyli dobrze kombinowałem że to coś w stylu "Pułku tobolskiego zwanego aleksiejewskim" ;-) Z tego co widzę, to przy 6 pułku ułanów jest że brał udział w walkach "polskiego powstania 1863". Ale z drugiej strony u Zielińskiego są dragoni, a nie ułani.

Aha, znalazłem taki wpis o siłach rosyjskich w czasie powstania - niepełna o tyle że ponoć gdy wygasało na Litwie i Rusi to stamtąd skierowano pułki do Królestwa:
http://powstaniestyczniowe.nck.pl/?p=1191
Gość wariag | 16:59 piątek, 25 listopada 2016 | linkuj Nie było pułków ułanów dragonów. Tu chodzi zapewne o 6 wołyński pułku ułanów przemianowany w 1882 na 17 wołyński pułk dragonów. No i przede wszystkim w pułkach tych nie było sotni tylko szwadrony. Te pierwsze były tylko w pułkach kozackich.

Co do Czerkiesów to zapewne mowa o osobistej straży namiestnika Królestwa Polskiego, a w tym okresie komendanta Warszawy generała księcia Dawida Bebutowa. Nazywano ich także "Persyjanami".

"Nie będę ja grabić siana
Bo się boję Persyjana
Bo Persyjan siedzi w lipie
I ślipiami na mnie łypie".

... tak o nich śpiewano w tym czasie w okolicach Warszawy.
huann
| 18:28 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj Kotorydz też brzmi smacznie, niech tam ;)
meteor2017
| 18:20 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj Chyba dosłownie parę kilometrów przed, najprawdopodobniej w Złotokłosie, ewentualnie w rejonie Marylki i Kotorydza
meteor2017
| 18:10 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj Hmm niewykluczone, bo Prace były gdzieś tak w okolicach połowy trasy, ale możliwe że padło ciut przed. Jak narysuję mapę, to sprawdzę mniej więcej.
huann
| 17:56 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj Wpis długi, więc ja krótko: duża rowerowa praca wykonana w tym roku, bo widzę, że 10 k padło - gratu! :) A padło aby w Pracach Dużych? Bo jak niezbyt, to już nie to samo! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zyzyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]