teczka bikera meteor2017

Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

Czerstwe batony

Pocztówki zza miedzy

Hołmpejcz

Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Archiwum MfPRDKW
Mini Atlas Motyli

Znajomi bikestatsowi

wszyscy znajomi(28)

Poczet rowerów

Srebrny Rower 52845 km

Tęczowy Rower

Zardzewiały Rower itp 7731 km

Wrześniowy Rower 49425 km

Miejski Rower 109 km

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

dystans 75.88 km
3.50 km terenu
czas 04:03
średnio 18.74 km/h
rekord 30.70 km/h
rower Srebrny Rower
Jazda na rowerze

Garnizon w Skierniewicach 2

Niedziela, 11 listopada 2012 · dodano: 12.11.2012 | Komentarze 22

Znów się wybrałem do garnizonu w Skierniewicach, siedziałem tam bite 8 godzin (8-16), czyli maksymalnie wykorzystałem krótki dzień. Pojechałem tam żeby:

1. Założyć kilka nowych skrzynek (w miejscówkach obczajonych tydzień temu)

2. Połazić po schronach i porobić fotki resztkom wyposażenia (zanim zniknie zupełnie). Zimą lub wczesną wiosną chcemy się wybrać z lavinką i pomierzyć te schrony, a następnie narysować plan.

3. Przyjrzeć się dokładniej detalom, żeby zidentyfikować stare budynki (z czasów carskich, a przynajmniej z okresu międzywojennego).

Przede wszystkim chciałem się przyjrzeć oknom i drzwiom - w starszych budynkach nie są prostokątne, tylko łukowate u góry, ponadto nad nimi zwykle jest wystający, łukowaty pasek w murze. Obejrzałem, pofociłem, ale najważniejsze okazały się:

- charakterystyczne zwieńczenia pilastrów. Takie są w czterech koszarowcach, w budynkach sztabu, głównego, sztabu kwatermistrzostwa, klubu żołnierskiego, magazynu broni, magazynu mundurów.

- półokrągłe lukarny (okienka w dachu) - obejrzałem od środka dokładnie w lazarecie i koszarowcu... jak widać na historycznych zdjęciach, były w koszarowcach jeszcze w czasach carskich (obecnie tylko w tym niewyremontowanym), ponadto są w dachach izby chorych, magazynu broni, magazynu mundurów, punktu, magazynu amunicji małokalibrowej przyjmowania rekruta, GWŁ (część widać już na fotkach powyżej)

...oraz na garażach SKOTów ;-D i to jest moim zdaniem najciekawsze spostrzeżenie, moim zdaniem przed przebudową na garaże były to stajnie, których tak szukał na terenie garnizonu wariag ;-) Jak spojrzeć na dach, to te kominy wentylacyjne tez jakby typowe dla różnych stajni, obór itp.

4. No i obejrzeć i obfocić jeszcze obiekty, których do tej pory za bardzo nie oglądałem, albo jakoś nie miałem zdjęć z powodu wpadnięcia aparatu do zbiornika po ropie w połowie jednej z wycieczek... a także te, które mi wskazał wariag.

- Ot, np magazyn na ziemniaki, warzywa, kapustę kiszoną, beczki z ogórkami kiszonymi... Niby go oglądałem, ale teraz obfociłem go dokładnie, bo budynek z czasów carskich! Szczyt z basenami i wmurowanymi beczkami to chyba nowsza przybudówka.

- miejsce gdzie kiedyś stało kasyno i klub garnizonowy... miejsce o tyle ważne, że to jest jedna z hipotetycznych lokalizacji najstarszego koszarowca z czasów początku budowy garnizonu (w każdym razie miejsce się zgadza). Budynek był długości co najmniej 1/2 a może i 2/3 później wybudowanych koszarowców (trudno dokładnie ocenić czy część bez posadzki to nadal był budynek, czy już jakiś placyk obok).

5. Po prostu przyjemnie spędzić dzień :-) Oto fotka o zachodzie słońca z dachu magazynu ZN, na którego balkonie siedziałem, machałem nogami i popijałem kawę zagryzając plackami dyniowymi

Kategoria łódzkie

Komentarze

wariag | 09:03 środa, 28 listopada 2012 | linkuj @Bariatyński - mam dla Ciebie taki artykulik:
http://skierniewice24.pl/index.php/poznaj/item/420-tropem-sabediany
+ fotkę, którą zrobiliście na skierniewickim cmentarzu
https://picasaweb.google.com/popolsce/SkierniewiceCmentarz#5732709287195122146

wariag | 17:32 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj Tak, dobrze kombinujesz :) Oczywiście ci grenadierzy nie byli takimi klasycznymi jak z czasów napoleońskich. Nazwa raczej symboliczna, nawiązująca do tradycji
@ Bariatyński - był szefem honorowym pułku po "zesłaniu" do Skierniewic. Car nie aprobował jego małżeństwa z księżną Orbeliani i książę musiał się w 1871 usunąć z "pola rażenia" cara. Zapewne często organizował uroczystości dla tego batalionu bo był na miejscu. Zazwyczaj honorowi szefowie mieszkali gdzie indziej niż pułki, którym patronowali (np tobolcy hrabiego Miłoradowicza)
Link:
http://blip.pl/s/386879235
Czasem można spotkać mylna informację, że to on był dowódcą 2 BS.

meteor2017 | 16:05 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj O ile dobrze kombinuję, to nazwa "2. Batalion Grenadierów Strzelców" wiązała się z tym, że wchodził on w skład 2. Dywizji Grenadierów... bo jak wszedł w skład 1. Brygady Strzelców, to go i na Batalion Strzelców przemianowali.

Ciekawi mnie jeszcze ta zmiana nazwy na "batalion generała-fedmarszałka Księcia Bariatinskiego"... dlaczego tak go nazwano?

wariag | 08:40 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj @2 Batalion - chyba najtrafniej przetłumaczyłeś :) Może być jeszcze "grenadierskich strzelców". Okazuje się, że do Skierniewic w 1865 przybyła ta właśnie formacja i dopiero w 1870 zmieniono jej nazwę na 2 Batalion Strzelców. Portal antologifo jest super pod względem chronologii i odtworzenia miejsc stacjonowania pułków. Szkoda tylko, że tak dalece jest niekompletny (np nie rozpracowano w ogóle pułków piechoty).

meteor2017 | 21:14 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj Tam widziałem że 2 Batalion Strzelców, jest z początku nazywany atalionem Grenadierów Strzelców... czy jak tam to przetłumaczyć ;-) 2-й Гренадерский Стрелковый батальон,

wariag | 21:08 środa, 21 listopada 2012 | linkuj No właściwie w "półpułk" ;) bo powstały 2 bataliony i zostały nazwane pułkiem. Klasyczny pułk piechoty (jak np tobolski) składał się z 4-ch batalionów.
W sumie skłaniam się do hipotezy, że w lazarecie mogły być koszary 2 Batalionu. Gdzieś nawet napisałem, że masz rację w tym względzie, ale nie pomnę już gdzie. Temat garnizonu stał się wielowątkowy i wymknął mi się nieco spod kontroli :) Co do kasyna to budynek był zbyt reprezentacyjny i raczej nie dla prostych striełków przeznaczony. Myślę, że to od początku było jednak kasyno oficerskie połączone może ze sztabem. A skoro obok lazaretu na mapie coś dostrzegłeś to może właśnie ten szpital batalionu? Potem mogli go wyburzyć np przy budowie nowych koszar. No i nie zapominajmy o drewnianych budynkach, których zapewne nie ma na mapie u Józefackiego. W nich mogły być np magazyny batalionu, tabory, stajnie.

meteor2017 | 16:42 środa, 21 listopada 2012 | linkuj Czyli skłaniasz się do teorii, że jednak lazaret był tym pierwszym koszarowcem? No cóż... sam wysunąłem tę hipotezę, i nadal twierdzę że ta miejscówka jest obiecująca. Ale jest jeszcze jeden trop, chyba równie prawdopodobny - kasyno przy Batorego (szkoda, że nie mamy jego zdjęcia).

Patrzyłem na mapę u Józefeckiego i jest jakiś budynek idealnie w miejscu tego kasyna... jesli chodzi o izbę chorych - to coś jest w okolicy, ale nie idealnie tam :-/ oczywiście mogą by ć jakieś błędy, niedokładności, jednak sama mapa bardziej wskazuje na kasyno.

http://www.antologifo.narod.ru/pages/list2/histore/ist2StP.htm#p1
O, widzę że 2. Batalion Strzelców został jeszcze w czasie stacjonowania w Skierniewicach przekształcony w pułk :-)

wariag | 09:29 sobota, 17 listopada 2012 | linkuj Jeszcze raz link o księżnie Orbeliani: http://blip.pl/s/1589778109

Mundury 2 Batalionu Strzelców. Link: http://blip.pl/s/1590028925

wariag | 09:24 sobota, 17 listopada 2012 | linkuj LAZARET
Budynek tez z pewnością został wzniesiony dla 2 Batalionu Strzelców, który stacjonował w Skierniewicach w latach 1865-92. Link: http://blip.pl/s/1590028925
Dowódcą pułku w latach 1871-73 był Osten-Driesen. Oto on - link: http://blip.pl/s/1149638457

Honorowym szefem pułku był feldmarszałek książę Aleksandr Bariatinskij. Link: http://blip.pl/s/386879235

No i w końcu co nieco o żonie Bariatyńskiego księżnie Orbeliani.
Link: http://blip.pl/s/386879235

meteor2017 | 13:20 czwartek, 15 listopada 2012 | linkuj @pl56 - ten to jest to ranczo :-) W grę wchodzą garaże 1-3 i garaże SKOTów.

wariag | 14:23 wtorek, 13 listopada 2012 | linkuj @Pl. 75 - to prawdopodobnie garaż samochodu służbowego dowódcy pułku. Do feralnej inspekcji w 1978 była nim Wołga, a później Warszawa. Kierowcą dowódcy był mój kolega ze szkółki kapral Loniek Jagiełło z Koluszek.

wariag | 14:15 wtorek, 13 listopada 2012 | linkuj @Pl.56 - zupełnie zapomniałem dopowiedzieć, że w garażach stały też zimą pułkowe armaty, haubice i moździerze. Być może część nawet w tym. W innych porach roku zajmowały one tzw park artyleryjski na którymś z placyków asfaltowych.
@morwa - no tak, tej prowizorki za moich czasów nie było. Pewnie powstała gdy koszarowiec 1 zamieniono na klub garnizonowy.

meteor2017 | 12:12 wtorek, 13 listopada 2012 | linkuj @morwa - pytanie czy ona tam jest, bo na prawo stoi resztka tej prowizorki 81, ona jest wolnostojąca, nie ma połączenia z salą gimnastyczną. Zaraz za karcerem jest nowe ogrodzenie uczelni (ta żółta linia), ale jest już jedna dziura ;-) A za kuchnią jest w ogóle fragment bez ogrodzenia, zaś od strony Łupii są wyrwy w tym starym płocie.

@81 - taaa, numeruje się automatycznie, coś tam wywaliłem, więc potem mi zaczęło numerować od niższych numerów (poprawiłem na razie ten drugi na 81a)

P-56, to na pierszym planie na ostatnim zdjęciu, to też chyba były jakieś stajnie, wozownie albo cuś... W każdym razie dach został zmieniony, a reszta wygląda na starą - z dużymi bramami. Natomiast w garażach SKOTów został dach i tylna ściana, zaś przód przebudowano na nowe wjazdy.

wariag | 21:49 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj Masz 2 placemarki 81 na mapie. Ten koło ancla wygląda na przybudówke sali gimnastycznej, hmm?

meteor2017 | 21:29 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj 81 to jakaś buda, totalna prowizorka (dodałem trochę zdjęć, min tego) - ściany już się rozpadły, ale nawet gdy stały, to widać było że są liche

wariag | 21:14 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj @wieża ciśnień vel basem - przypomniałem sobie coś jeszcze http://www.koledzyzwojska.pl/obraz/widok-z-ulicy-na-jw-i-wieze-cisnien

wariag | 21:10 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj @placemark 81 - chyba placyk przed wartownią a zatem trochę wspomnień ze sztambucha :) "Na placyku przed anclem jakiś szajbus zrobił nam ćwiczenia w przysiadzie, gdy jako kompania reprezentacyjna ćwiczyliśmy przed odprawą. Wtedy strzeliły mi moje dopasowane spodnie na tylku. Nie opłacało się ich reperować - do cywila miałem raptem 6-7 dni. Dopasowałem je sobie po odprawie 22 lipca 1979 bo sie nie spodziewałem że jeszcze mnie GNŻ załapie. A ten kretyn kazał nam chodzić w przyklęku wokoło placu z karabinkami trzymanymi nad głową. Takiego debila tośmy jeszcze przed honorówkami nie mieli przydzielonego. Znalazł się wicek, który wziął te spodnie, a mnie dał swoje. Chyba nieźle na tym wyszedł... "
Wicek = wicerezerwista = żołnierz młodszy o pół woku od wojaka wariaga.

wariag | 18:28 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj @kasyno - Boże jaka posadzka. Ale ja tam parkiet wiórkowałem :)
@stajnie - ja pamiętam w pułku tylko 2 konie. Świniarze (bracia bliźniacy "metr pięćdziesiąt w kapeluszu") wywozili nimi odpady z kuchni. Zazwyczaj w stanie wskazującym na spożycie i z pieśnią bojową na ustach :) Przez nich prawdopodobnie nasz stary dowódca pułku i szef sztabu wylecieli ze stołków w 1978 podczas pamiętnej inspekcji generała Sawczuka. W carskich czasach zapewne koni pułkowych było więcej a w okresie międzywojennym istniał szwadron kawalerii dywizyjnej przy 26 DP
@placyk przed karcerem - jak tam będziecie np we wrześniu poszukajcie na deser morwy jadalnej :) Rosła po prawej stronie od wejścia do karceru na obrzeżu placyku.

huann | 17:37 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj Ciamku-jem bardzo! :D

meteor2017 | 16:39 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj W zasadzie to skrzynka z dedykacją :-) W końcu Cię zacytowałem w tytule

huann | 16:38 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj "Żryć, ach żryć!" :))

lavinka | 16:06 poniedziałek, 12 listopada 2012 | linkuj Placki dyniowe to jest to. W ogóle placki przydają się na tego typu wyprawach. Ile by do garnizonu nie jeździć, zawsze coś ciekawego się spotka.

Komentuj

Wujka

To Mi'ego

rowerowy blog