teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 48.40 km
  • 11.30 km terenu
  • czas 02:38
  • średnio 18.38 km/h
  • temperatura 10.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Podgrzybnęło z wiatrem

Niedziela, 8 października 2023 · dodano: 09.10.2023 | Komentarze 6

Grzybstats:
- 70 podgrzybków
- 1 zajączek

Niedziela słoneczna, ale wietrzna i zimna, a to dlatego, że arktyczny wiatr nieźle dał do pieca... znaczy do lodówki. Wreszcie jest ta pora roku, że gdy świeci słońce, to człowiek nie musi rozpaczliwie chować się w cieniu, żeby uniknąć ugotowania. Dojazd pod wiatr lub z wiatrem bocznym, toteż chociaż było to niecałe 20 km, a do tego końcówkę miałem z korzystnym wiatrem, do dojechałem nieźle zmachany.

Gdy już byłem w lesie, przeleciały nade mną trzy nieduże klucze dzikich gęsi. Dobrze, że komunikują się w czasie lotu, dzięki temu można usłyszeć to rozgęgane towarzystwo, inaczej na pewno bym je przegapił.



Podjechałem na miejscówkę, gdzie w piątek trafiłem na wysyp i na niewielkim obszarze uzbierałem ponad 90 grzybów. Liczyłem, że dozbieram łepków do marynowania. Tym razem co prawda podgrzybki były, ale bardziej rozproszone, za to występowały na większym obszarze. Takich małych łepków zbyt dużo nie było.



Były za to takie większe. Ostatecznie były takie ładne i twarde, że zamarynowałem je w większych słojach. W ogóle grzybów uzbierałem tu 60 i niemal wszystkie były młode i twarde, takie są najlepsze.




W towarzystwie raźniej




Aj, zaplątałem się



Potem jeszcze przeskoczyłem do miejscówki, z której pochodzi większość zebranych w tym roku podgrzybków, ale nadal pusto, tylko jednego znalazłem... jednak gdy zorientowałem się, że jakiejś rewelacji nie ma, to zbyt długo i dokładnie tu nie szperałem. W ogóle ta miejscówka jest dosyć kapryśna, czasem wszędzie naokoło są grzyby, a tu nic... a czasami na odwrót. Za to jak jest wysyp, naprawdę można sporo to uzbierać, a jak się trafi na początek, to i dużo łepków się trafi. Zresztą w obu dziś odwiedzonych miejscówkach notuję najlepsze zbiory podgrzybków.

Za to po drodze, przy drodze trafiłem najpierw jednego podgrzybka, potem dwa, przy których zatrzymałem się ciut dłużej, bo gdy poszperałem po okolicy, to znalazłem kolejne, w tym kilka łepków. W sumie 14 przydrożnych się trafiło.




Skoczyłem jeszcze sprawdzić, czy wykluły się sromotniki bezwstydne... półtora tygodnia od znalezienia jaj i nic. Przy okazji był to rekonesans, czy w okolicy nie pojawiły się znów prawdziwki, albo co, ale nic nie znalazłem.



Z innych grzybów trafił się mały siedzuń sosnowy, ale tym razem go nie zbierałem. Po testach smakowych stwierdziłem, że jakoś bardzo mi nie podchodzi i skuszę się co najwyżej, jeśli już rzeczywiście żadnych innych grzybów nie będzie.



Było też sporo olszówek (krowiak podwinięty). Co ciekawe, ten grzyb był kiedyś uważany za jadalny, jeszcze mój dziadek go zbierał, nawet mam atlas z 1982, w którym jest oznaczony jako "jadalny po ugotowaniu". Jednakże obecnie jest uważany za trujący, chociaż zatrucie może wystąpić nie za każdym spożyciem i nie u każdego.




Jak rozpoznać kurkę od niekurki. Należy dźgnąć delikwenta palcem i posłuchać jaki dźwięk wyda:
- jeśli zrobi "ko, ko, ko", to znaczy że jest to kurka,
- jeśli "gę, gę", to gąska,
- jeśli "gru, gru", to gołabek,
- jeśli "kic, kic", to zajączek,
- a jeśli cuś innego, to jest to cuś innego.

To jest niekurka, a dokładniej cuś innego.



Pamiątka po sezonie lęgowym, ciekawe co to było? Kurka? Gąska? Gołąbek? Bo na skorupkę sromotnika mi to nie wygląda.



W drodze powrotnej znów spotkałem klucze gęsi, tym razem walczyły z wiatrem. Ja za to miałem wiatr korzystny, co najwyżej boczny.

Tutaj są dwa klucze, ale na różnych wysokościach.



A tutaj te same dwa klucze, właśnie łączą się w jeden.





Pojawiło się troszkę chmur i co ciekawe występowały w liniach... tak jakby były to kolejne fale chmur.






Komentarze
meteor2017
| 23:05 wtorek, 10 października 2023 | linkuj @Marecki - życzę powodzenia, bo co prawda podgrzybki są, ale trzeba mieć farta, bo czasem nawet dobre miejscówki są puste. Jak się trafi, to można sporo nazbierać, a jak nie... to nie ;-)
Marecki
| 09:46 wtorek, 10 października 2023 | linkuj U mnie takie same, liczne klucze lecą. Piękne podgrzybki, przejdę się po lesie za dwa dni właśnie z myślą o nich..
meteor2017
| 23:36 poniedziałek, 9 października 2023 | linkuj @Trollking - pewnie jakieś świństwa ;->
Trollking
| 23:23 poniedziałek, 9 października 2023 | linkuj Ciekawe, co mówią sromotniki? :)

Kluczem do klucza jest słuchanie, potwierdzam :)
meteor2017
| 22:56 poniedziałek, 9 października 2023 | linkuj @huann - ja też miałem zamiar sprawdzić jedną miejscówkę, w której spotykałem czasem maślaki i w tym roku kilka już tam było, ale się już nie wyrobiłem.
huann
| 21:43 poniedziałek, 9 października 2023 | linkuj Jutro sprawdzę kwestie maślakowe (najwyższy na nie czas, jeśli w ogóle w tym roku mają zaistnieć!), a pojutrze podgrzybkowo-kurkowo-wszelakie.

Ciekawe, jak robi kania?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]