teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 38.50 km
  • 2.50 km terenu
  • czas 02:03
  • średnio 18.78 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Łoś nad Pisią

Poniedziałek, 27 marca 2023 · dodano: 28.03.2023 | Komentarze 5

Od razu uprzedzę, że żadnego zdjęcia łosia tu nie będzie... no nie zdążyłem wyjąć aparatu, po prostu ja zjechałem w dolinę Pisi z jednej strony, a on jak mnie zobaczył to wspiął się na skarpę z drugiej i zniknął w lesie. Nie było to dla mnie zaskoczenie, bo w tym miesiącu widziałem śladu kopyt łosia na pobliskiej leśnej drodze.

A co tam nowego nad Pisią? Ano spod ziemi i spod liści wyłazi łuskiewnik różowy, jest to roślina z rodziny zarazowatych, pasożyt korzeni drzew. Rośnie pod ziemią i jedyna okazj, by go zaobserwować jest właśnie teraz gdy na powierzchni ziemi pojawiają się kwiatostany.




Trafił się też grzybek, chyba jakaś czarka, lub przynajmniej z rodziny czarkowatych.




Pojawiają się też kłosy kolejnych traw




A wracając do łosia, to ściółka była miejscami trochę zryta... kilka dni temu chyba nie była. Normalnie bym pewnie wziął to za robotę dzików, ale teraz podejrzewam tego łosia (choć dzików do końca nie wykluczam). Zryte były między innymi miejsca z ziarnopłonem wiosennym, toteż skorzystałem z okazji i wziąłem taką wyrytą roślinkę, by ją sfocić, a potem posadziłem.



O, tu widać bulwy, które są jadalne i ponoć znaleziska świadczą o tym, że były jadane w mezolicie i neolicie.



Jadalne są też liście i pąki kwiatowe, tylko należy pamiętać że mniej więcej w czasie kwitnienia roślina robi się lekko trująca... ale to łatwo poznać, bo zwiększająca się zawartość substancji toksycznych odbija się na smaku i liście robią się gorzkie.



Pierwsze roślinki już kwitną, ale że było pochmurno, to kwiaty były akurat złożone.



Poza tym coraz łatwiej znaleźć zawilce żółte



Zawilców gajowych już sporo, też były zwinięte z powodu braku słońca i dosyć chłodnego dnia



Śledziennica skrętolistna ma takie kwiaty, które się nie zwijają, ani nie rozwijają. Jest to roślina samopylna, choć może być też zapylana przez owady lub... ślimaki.



Kokorycz pełna. Na pierwszy rzut oka trudno rozróżnić, czy jest to kokorycz pełna, czy pusta, sa na to dwie metody - pierwsza to porównanie bulw, trzeba je wykopać i przeciąć, jeśli są w środku puste, to jest to kokorycz pusta, a jeśli wypełnione, to kokorycz pusta. Ale jest lepsza, bo nieinwazyjna metoda, należy obejrzeć przysadki kwiatowe, czyli te listki przy kwiatkach - jeśli są palczaste (czasem bardzo wyraźnie jak na zdjęciu, ale czasem se słabo widocznym podziałem) to jest to kokorycz pełna, zaś jednolite, jajowate świadczą o tym że jest to kokorycz pusta.



Kilka razy wyszło na chwilę słońce i  na taką chwilę załapały się kwiaty miodunki ćmej. Trzy kolory - miodunka. Różowe są tuż po rozkwitnięciu, potem fioletowieją, a na koniec robią się niebieskie i opadają.



Niektóre krzaki zaczynają się zielenić



Piórko



Poza tym pękają pąki pierwszych klonów jesionolistnych, który zaczynana powoli kwitnienie. Jest to roślina dwupienna, to znaczy że drzewo ma albo kwiaty męskie, albo żeńskie, nie jednocześnie oba rodzaje.

Tutaj są kwiaty męskie




A to są żeńskie. Roślinę taką można poznać choćby po nasionach, które wiszą na drzewie przez większość zimy, czasem nawet zostają do kolejnego kwitnienia - to te jasnobrązowe plamy w tle.



Tak było wczoraj, a dziś ... dwie śnieżyce. Co prawda śnieg szybko stopniał, bo temperatura dodatnia, ale dwie noce mroźne. No cóż, kwiatki pewnie nie są zachwycone, zwłaszcza te bardziej delikatne, bo śledziennica pewnie nie zauważyła.




Komentarze
meteor2017
| 20:20 piątek, 31 marca 2023 | linkuj @Trollking - muflony widziałem raz i to dawno temu., Jeśli chodzi o łosie, to trochę ich u nas jest, więc zazwyczaj przynajmniej raz w roku je widuję, a bywa że i dwa-trzy razy.

Jedna literka, a jaka różnica.
meteor2017
| 20:18 piątek, 31 marca 2023 | linkuj @huann - ale nie mam tej pozycji w biblioteczce, malowane karty kamienne nie zmieściłyby mi się i jeszcze półki by nie wytrzymały ciężaru i trzasnęły ;-) Toteż nie wiedziałem, czy te bulwy mogę jeść na surowo, czy też może ugotować, usmażyć, czy może upiec w popiele... więc nie ryzykowałem.
yurek55
| 17:59 czwartek, 30 marca 2023 | linkuj I kolejna lekcja botaniki zaliczona! :)
Trollking
| 23:54 wtorek, 28 marca 2023 | linkuj Łoś to wiem, co to. W teorii, więc zazdro. Muflona mogę w rewanżu, jak wiesz, zaproponować :)

A ten cały inny świat - nieogarnięty :)

Dobrze, że okaz z rodziny czarkowatych, a nie tych czarnkowatych :)
huann
| 22:48 wtorek, 28 marca 2023 | linkuj Ale kanapki z neolitycznymi bulwami nie ma :( "Kuchnia neandertalska" - taką pozycję przeczytałbym z wypiekami na ścianach jaskini od kamienia do łupanego!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tegoo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]