teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110782.75 km z czego 15871.15 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 76.43 km
  • 7.80 km terenu
  • czas 04:19
  • średnio 17.71 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Motylkowa pętla biblioteczna

Poniedziałek, 23 maja 2022 · dodano: 28.05.2022 | Komentarze 2

Myk do biblioteki we Mszczonowie, a korzystając ze słonecznej pogody polatałem trochę po łąkach za motylkami. Najciekawsze były ciemki, bo trafiłem kilka których w tym roku jeszcze nie było (a chyba i w poprzednich latach)

Ten uśmiech od ucha do ucha... a właściwie od końca skrzydełka do drugiego końca, to walgina rdestniak.




A to kolejny zielony motyl, tym razem paśnik zieleniak



To też chyba jakiś paśnik, ale trudno mi dokładnie określić gatunek, bo jest kilka o podobnym wzorze (jeden zresztą podobny był już w tym roku u mnie na bikestatsie).



Toto z daleka wygląda jak jakiś bielinek, bo ma białe skrzydełka, aczkolwiek na zdjęciach ma albo podświetlone, albo w trawach było takie oświetlenie, że zabarwiało na zielono. Oto dyblik liniaczek





Tej ciemki nie udało mi się na razie zidentyfikować. Początkowo myślałem, że jest martwa, ale potem okazało się że jednak się rusza... ale ma jedno nie do końca wykształcone skrzydełko.





A to już dobry znajomy - poproch pylinkowiak (samiec).




Były też trzy gatunki z rodzin motyli dziennych.

Strzępotek ruczajnik - obserwowałem go w poprzednich latach, ale w tym roku tutaj jeszcze nie gościł. To jeden z tych motylków, którym nie sposób zrobić zdjęcia wierzchu skrzydełek, bo siadając zawsze je od razu składa. Tyle co w locie można zobaczyć, że są one pomarańczowe jak wnętrze górnego skrzydełka.





Trafiły się co najmniej trzy sztuki samców czerwończyka uroczka... o ile się przy którymś nie pomyliłem, bo nie zawsze udało mi się obfocić je z obu stron.

Ten na przykład ma więcej pmarańczu na dolnych skrzydełkach.



To albo ten sam, albo inny... głowy nie dam, bo tam latały dwa-trzy, a na chwilę straciłem tamtego oka, poza tym chwilami latały obok siiebie i mogły się zamienić.




To może być ten powyższy, albo kolejny (na pewno nie ten z pierwszych zdjęć. Tego przynajmniej obfociłem z obu stron.






Był jeszcze czerwończyk żarek




Ten sam, albo kolejny





A taki owad próbował mi się utopić w kawie i po uratowaniu go, próbowałem mu zrobić fotki, ale było ciężko bo to taki maluch.




Kwitnie czosnek niedźwiedzi




Oraz kalina koralowa




Na powyższych zdjęciach widać charakterystyczny wianuszek kwiatów, po czym łatwo rozpoznać kwiaty kaliny. Wcześniej albo trafiałem na takie nierozkwitnięte w środku, albo się im nie przyglądałem... dlatego lekko się zdziwiłem, gdy trafiłem na bardziej rozkwitnięty kwiatostan i tam w środku były zupełnie inne kwiaty

Jak potem doczytałem, te zewnętrzne to tzw. kwiaty płonne bez słupków i pręcików i służą jako wabik na owady (taka reklama - "super wielkie kwiaty czekają na ciebie", a w środku takie maleństwa), kwiatami płodnymi są te małe kwiatuszki środkowe.



Głóg też zakwitł.






Komentarze
meteor2017
| 15:48 środa, 1 czerwca 2022 | linkuj @Trollking - Uśmiech mnie bardzo ucieszył... rozwaliłby mnie zupełnie, gdybym już wcześniej podobnych nie widział ;-)
Trollking
| 21:37 sobota, 28 maja 2022 | linkuj Genialne fotki... Te oczka :) No i uśmiech... ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]