teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

KluskoBiwak 0: Przygotowania

Czwartek, 13 sierpnia 2020 · dodano: 17.08.2020 | Komentarze 7

Trzeba się przygotować do wyjazdu Kluski na biwak harcerski... początkowo biwak letni był planowany gdzie indziej, ale ze względu na aktualną sytuację, hufiec mógł go zorganizować, ale tylko lokalnie, znaczy tu na Mazowszu. Ostatecznie stanęło na stanicy w Gorzewie pod Płockiem

Akurat na rowerach miejskich w Żyrardowie po0jawiła się taka reklama, akurat na temat;




Ponadto nie jest wynajmowany autokar i rodzice muszą sami dowieźć swoje zuchy. Trzeb się więc przygotować do podróży - towar pierwszej potrzeby to książki. Już w poprzednich tygodniach zbierałem po okolicznych bibliotekach książki akurat na podróż, teraz ze względu na upały tylko rundka po bibliotekach żyrardowskich, by jeszcze kilka dobrać (oprócz tego, oczywiście po książki do codziennego czytania w domu).



Spot pochylni bibliotecznej kwitnie żółtlica.



Oto książki na dojazd - w jeden wieczór i jeden poranek przeczytała całego Mopsiaka i 1/3 Zapisków Luzaka (akurat trafił się tom, w którym Natan jest skautem). Ponadto na peronie lavinka przeczytała jej jedno opowiadanie z Bajek Robotów ("O maszynie cyfrowej, co ze smokiem walczyła" - czytaliśmy je już w domu, ale bardzo się klusce podobało).

Jaka jest idealna książka dla Kluski na podróż? Śmieszna, dużo obrazków, ale jednocześnie na tyle dużo tekstu, żeby się zbyt szybko nie skończyła. Zapiski Luzaka to doskonały przykład i pewniak (bo Klu przeczytała już kilka tomów) - tekst zajmuje średnio gdzieś 1/3 stronę, reszta to obrazki w stylu komiksowym, a że ma 200 stron, to jest co czytać. Mopsiak to podobne proporcje tekstu, ale ma 100 stron.



Książki na powrót.  Jeśli będzie pogoda, to będziemy w kilka dni wracać rowerem - zabieramy powyższe Zapiski Luzaka (zostało jeszcze 2.3 książki), te trzy górne z poniższego obrazka (nad Żyrafą jeszcze się zastanawiam), do rozważenia jest czy do czytania na dobranoc zabrać Bajki Robotów, czy Wakacje Mikołajka (gdzie jedzie na kolonie, ale prowadzone przez skautów). No i jeszcze jest Dziennik Cwaniaczka, który zabrała do czytania na biwaku, zakładam że nie będzie miała czasu zbyt dużo czytać (albo wcale), więc większość książki powinna zostać na drogę... hmmm, może wystarczy (wzięlibyśmy więcej, ale i tak to spory ciężar do wożenia przez parę dni).



A pogoda jak widać... upały.... nieco zbyt błękitne to niebo, przydałoby się więcej ołowianych chmur.




A ten krzyżak zamieszkał u nas na balkonie.



No, w ramach przygotowań trzeba się było jeszcze spakować i zrobić zakupy żarciowe na drogę. Pscółka i trzmiel w kwiatach malwy pod jednym ze sklepów.








Komentarze
Trollking
| 21:13 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj Pamiętam, że jako dzieciak czytałem te same książki kilka razy (a komiksy miliardy razy) i mnie to nie męczyło. Potem przeszło :)

Hobbit i fantasy - tak, tak, tak. SF (przy całym szacunku do Lema) - nie, nie, nie :)
meteor2017
| 20:59 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj My teraz sporo czytamy książek dla dzieci... co prawda Kluska sama już czyta, ale stosujemy czytelnictwo hybrydowe, niektóre książki czyta sama, niektóre my jej czytamy.

Pytanie czy brać Mikołajka wynika z tego, że ten tomik czytaliśmy już 3-4 razy... co najmniej. Argumentem za Mikołajkiem jest to, że jest mniejszy.

A moimi ulubionymi książkami były Hobbit i Dzienniki Gwiazdowe (Podróż Siódmą już Klusce czytaliśmy).
Trollking
| 20:45 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj Moją ulubioną książką z dzieciństwa była "Dracula", autorami Conan Doyle i Agatha Christie, a postacią Buka. To dzięki nim jestem, jaki jestem.

No dobra, to nie jest argument "za" tego typu klasyką :)
lavinka
| 19:17 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj W Mikołajku jest dużo przemocy, ale też dzięki temu sporo rozmawiamy o tym, dlaczego kary i nagrody to słaba metoda wychowawcza i jak bardzo zmieniło się podejście do dzieci od lat 60 :)
Trollking
| 18:38 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj Lavinka - i bardzo dobrze robicie :) Jak ja nienawidziłem lektur... Dopiero te z XX wieku mnie jarały. Teraz czytam minimum jedną książkę miesięcznie i słucham 1-2 audiobooka. Starczy :)

Brałbym Mikołajka jako lekturę obowiązkową :)
lavinka
| 16:49 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj Zauważyłam, że wiele osób szkoła zniechęciła do czytania w życiu dorosłym. Właśnie dlatego staramy się, by szkoła nie stanęła na drodze kluskowego czytelnictwa. ;)
Marecki
| 15:22 poniedziałek, 17 sierpnia 2020 | linkuj Ja od wielu lat ksiązki czytam w ilości, trzy rocznie. Starczy. W liceum i na studaich wyrobiłem normę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nosza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]