teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108749.60 km z czego 15563.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 39.23 km
  • 8.10 km terenu
  • czas 02:25
  • średnio 16.23 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Kwiatkowo-skrzynkowo nad Pisię

Sobota, 30 marca 2019 · dodano: 02.04.2019 | Komentarze 4

Wycieczka po okolicy - najpierw nad Pisię Gągolinę, zobaczyć co tam aktualnie kwitnie. Przy okazji reaktywacja jednej skrzynki, założenie drugiej nowej i dalej już nie nad Pisią, zabranie trzeciej do suszenia.





Rusałka pawik - to nic nowego, już tydzień temu je widziałem, a cytrynki to jeszcze wcześniej. Dziś dodatkowo widziałem bielinka.



Rzut okiem i obiektywem co aktualnie kwitnie - głównie to samo, tylko więcej...no, tylko złoci trochę mniej:



Za to zawilców gajowych już coraz więcej, a i żółte łatwiej znaleźć nie zwinięte w pączek.






Kokorycz



Zdrojówka rutewkowata




Obie



Ziarnopłon wiosenny



Śledziennica skrętolistna



Śledziennica w pokrzywach



Przylaszczka pospolita w dolinie Pisi zasadniczo nie rośnie, trzeba się wdrapać na skarpę i tam w lesie jej poszukać.




Z nowości namierzyliśmy szczyr trwały (chyba), kwiatki chyba jeszcze w pączkach, no i pytanie - męskie, czy żeńskie?




Udało się namierzyć też łuskiewnik różowy





Jakiś robal (oleica, chyba samica)



Wizyta nad bobrzym jeziorkiem (albo bobrowym, jak kto woli).





Po zbudowaniu głównej tamy, Pisia Gągolina wystąpiła z koryta i zatopiła terasę zalewową. Nurt się przeniósł na boki i rozdzielił, największy ciek jest teraz z drugiej strony przy skarpie, a nieco mniejszy tutaj przy tej skarpie.



W międzyczasie bobry zaczęły budować tamy na owych bocznych nurtach. Na przykład jedna była tydzień temu w miejscu z poniższych fotek. Jednak dziś jej nie było, wydawało się że jest w miarę solidna i tak na oko oceniliśmy, że ktoś musiał tę tamę rozwalić... podejrzenia padły na osobę, która na brzegu zostawiła skorupki od jajek.

No to postanowiliśmy zrehabilitować rodzaj ludzki i pomóc pracowitym zwierzątkom, a następnie w czynie społecznym zbudowaliśmy nową tamę.




Solidną - da się po niej przejść na zwalone drzewo.



Jedziemy dalej, odwiedzamy głaz upamiętniający śmierć Tymoteusza Tatara... kiedyś w środku lasu, dziś na skraju ścinki zupełnej, która tutaj doszła do skraju samej rzeki i w ten sposób został zniszczony kolejny piękny zakątek.



Na głazie jest intrygująca inskrypcja "Tymoteusz Tatar Syn leśniczego tutejszych dóbr, rodak ziemi kieleckiej z Włoszczowy, zginął na tym miejscu ze zbrodniczej ręki"



Dawno temu odkryłem ten pomnik nad Pisią, później znalazłem grób Tymoteusza Tatara - na cmentarzu w Radziejowicach, na lewo od kaplicy cmentarnej. Jakiś rok temu, podczas lektury wpisów na fanpage'u Echo Żyrardowskie (wpis 1, wpis 2) o znanym skądinąd bandycie Krwawym  Popielarzu (Aleksander Popielarz), wpadło mi w oko znajome nazwisko... i tak okazało się, że Tymoteusz Tatar został zamordowany właśnie przez Popielarza.





Jak cyklogrobbing, to cyklogrobbing... ot, dwa dziewiętnastowieczne nagrobki - Józef Zmigrodzki




Józefa z Bednarskich Lange (powiększenie)



Mogiły wojenne - jedna imienna (prawdopodobnie cywil, który zginął 8.IX.1939), oraz trzy bezimienne... być może też z 1939r. (przynajmniej część), ale obecne tabliczki wskazują ogólnie na II wojnę.



Tamte mogiły znałem, ale w sąsiedztwie odkryliśmy dziś dwie kolejne. W jednej spoczywa porucznik Wiktor Stevesandt. I odnośnie niego udało się znaleźć kilka informacji. Otóż był absolwentem Szkoły Podchorążych Artylerii w Toruniu, 8 września 1939 został ranny, a rana okazała się śmiertelna (8.IX Niemcy zajęli Radziejowice, które były przy szosie na Warszawę, jeszcze tego samego dnia 4 Dywizja Pancerna dotarła do Warszawy, jednak nie udało się zdobyć stolicy z marszu, zostali zatrzymali na barykadzie przy Opaczewskiej).

"Wiktor Stevesandt wraz z żołnierzami chronił się w okopach w okolicach pałacu, wyszedł na jakiś czas do wsi i już nie wrócił. Nastąpił atak Niemców. Został ranny, sam opatrzył ranę ale wykrwawił się i zmarł. Dom, w którym było jego ciało i ciała innych osób został podpalony. Zmarłych zakopano naprzeciwko szkoły, później po uzyskaniu zgody na ekshumację ich zwłok zostali pochowani na miejscowym cmentarzu. W grobie Wiktora Stevesandta spoczywa jeszcze jeden mężczyzna, którego danych nie udało się ustalić." (źródło: "Nasza Gmina Radziejowice" 7/8.2018 - pdf online)



Kilka grobów dalej jest drugi grób z 1939 - spoczywa w niej Stanisław Tomaszewski, ranny w czasie obrony Warszawy, który zmarł w listopadzie.



Jedziemy dalej, skoro zahaczyliśmy o tematy wojenne - fotka lavinki w hełmie.



A na koniec pączki. Smacznego!


Kategoria lubelskie



Komentarze
malarz
| 04:07 środa, 3 kwietnia 2019 | linkuj Istna feeria barw, kwiatki, motyle :)
huann
| 17:56 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Uf, poczułem się uspokojony faktem niezalania.
meteor2017
| 16:04 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Jeśli tak, to mu się cholesterol z tych jajek rzucił na sklerozę, bo tam czosnku nie było... czosnek jest za to na pierwszej, niezalanej fotce.
huann
| 14:18 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Mniam! Pożute i wyplute ;p
Czy bobry nie zatopiły aby czosnku niedźwiedziego? Może pożeracz jajek dlatego się zdenerwował i rozwalił, bo zamiast szczypiorku chciał czosnku i nie miał jak inaczej się do niego dobrać, jak wypuszczając wodę z zalewu?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erzet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]