teczka bikera meteor2017

Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

Czerstwe batony

Pocztówki zza miedzy

Hołmpejcz

Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Archiwum MfPRDKW
Mini Atlas Motyli

Znajomi bikestatsowi

wszyscy znajomi(28)

Poczet rowerów

Srebrny Rower 52845 km

Tęczowy Rower

Zardzewiały Rower itp 7731 km

Wrześniowy Rower 49425 km

Miejski Rower 109 km

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

dystans 4.16 km
czas 00:17
średnio 14.68 km/h
rower Srebrny Rower
Jazda na rowerze

współrowerzyści ma wycieczce:

Po Klu na dworzec (skwar)

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 10

Weekend był gorący... za gorący. Termometry notowały po trzydzieści parę stopni (w cieniu, bo na słońcu to aż strach sprawdzać, żeby się nie poparzyć). Człowiek ledwie ruszy palcem, a już się oblewa potem. Toteż naszą weekendową aktywność ruchową ograniczyliśmy do minimum, bo jakbyśmy się na rower w taki skwar wypuścili, to byśmy się chyba na skwarki usmażyli. A poza tym my jesteśmy raczej zimnolubni, jak inni rozpoczynają sezon rowerowy by wreszcie jest ciepło, to my powoli kończymy bo dla nas się robi za gorąco,

Tyle co w niedzielę wieczorem podskoczyliśmy po Klu na dworzec, mimo że było tuż przed 20 i słońce skryło się już za chmurami, to nadal było za gorącu... ufff.

No to rzućmy okiem jak było tego samego dnia 150 lat temu (Dziennik Warszawski z dnia 11 czerwca 1868 roku). Wygląda że było przyjemnie chłodno... ale, ale, co to za Termometr Reaum? Początkowo nie mogłem znaleźć, a to dlatego że to skrót i chodzi o skalę Réaumura (wiki). Ciekawy jest też zapis - zamiast przecinka stopień, a przecinek na końcu... i czy +15°4,R. to dużo czy mało? Policzmy - za Wikipedią "temperatura topnienia lodu wynosi 0 °Ré (tak jak w skali Celsjusza), a wrzenia wody 80 °Ré (100 °C), dlatego 1 °C odpowiada 0,8 °Ré". Aha, czyli podobnie, zatem tego dnia było od 9,6 do 19,25°C, całkiem przyjemnie.

Komentarze

meteor2017 | 20:22 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Wyjazdy to mogły być z biletów, ale przyjazdy? Może po prostu kontrola podróżnych? Linii kolejowych i samych pociągów nie było wszak tak dużo... a dodajmy, że to było ledwie 4 lata po Powstaniu Styczniowym, więc mieli powody do wzmożonej kontroli podróżnych.

Aczkolwiek ogólna liczba przyjezdnych i wyjeżdżających się nie zgadza, jak się zsumuje dane cząstkowe, to wychodzi więcej.

A co do danych statystycznych, to zamieszczali tam więcej - oczywiście takie jak zgony, narodziny i śluby (wszystkie z podziałem na chrześcijan i starozakonnych), a z ciekawszych to były też statystyki szpitali - ile jest chorych, ilu przybyło, ilu ubyło (z podziałem na wypisanych i zmarłych).

lavinka | 15:37 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj To raczej ze sprzedaży biletów niż rzeczywistych przejazdów. Łatwiejsze do obliczenia niż spis ludności (ale też robili, tylko przez ileś tam wojen wiele się nie zachowało).

malarz | 15:31 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Zadziwiająca i zastanawiająca (czyżby biurokracja?) precyzja w liczeniu wyjeżdżających i przyjeżdżających...
Zaciekawił mnie jenerał major Sułtan Adil Girej. Tatarska dynastia Girejów panowała przez kilka wieków w Chanacie Krymskim, jeden Girej nawet był (dwieście lat przed napisaniem tego artykułu) kandydatem na tron Polski.

meteor2017 | 15:04 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj To zależy jakie weźmiemy dane - korzystając z tych w linku poniżej różnica w długości dnia wychodzi już tylko 2 min. :-) (aha, przesunięcie wychodzi bardziej ok. 35 minut).
https://calendar.zoznam.sk/sunset-pl.php?city=756135

A to już da się wytłumaczyć lekkim przesunięciem dnia wynikającym z układu dni przestępnych (to był rok przestępny, a u nas jest dopiero za dwa lata)... to może być 1 a może i 2 minuty. Do tego zależy dla którego dokładnie punktu Warszawy są te dane (to znów może być pół minuty, może minuta)... do tego zaokrąglenia ;-)

Gość | 14:41 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Mozliwe, ale nawet dlugosc dnia sie nie zgadza (roznica ok 8 minut). Nie podejrzewam, aby moment zachodu i wschodu slonca definiowano kiedys inaczej. Malo prawdopodobne tez, aby za cara dokladnosc pomiarow byla taka kiepska. Podejrzewam wiec, ze czas wschodu i zachodu slonca danego dnia roku i dla danego punktu na Ziemi nie jest staly. Musi byc jakas zmienna skladowa ruchu Ziemi, ktora powoduje, ze czas wschodu i zachodu miesci sie w jakims przedziale i oscyluje miedzy skrajnymi wartosciami w jakiejs długiej skali czasu. Cos jak cykle Milankowicia.

meteor2017 | 14:01 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj @Gość - Fakt, jest przesunięcie o jakieś 40 minut. Zdaje się, że wtedy jeszcze nie było stref czasowych i lokalny czas był ustalany... jakoś inaczej niż teraz. "Czas uniwersalny i strefy czasowe zostały zaproponowane w 1878 roku przez kanadyjskiego wynalazcę Sandforda Fleminga, zaś wprowadzono je w 1884 roku."

lavinka | 13:46 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Dodajmy dokładność pomiarów temperatury czy poziomu wody, które mogły być obarczone większym błędem. A my z tych temperatur porobiliśmy średnie i porównujemy do czasów obecnych, pff. Tak czy siak temperatura w maju między 10 a 20 stopni to nie jest jakoś zimniej niż zazwyczaj. Tegoroczny maj i czerwiec ześwirowały, ale np. dwa lata temu nie było upałów. Bywaliśmy wtedy na cmentarzu w Wólce pod Bolimowem itp.

Gość | 13:22 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Do tego zachody i wschody slonca nijak sie nie maja do danych wspolczesnych. Nawet jesli uwzglednic dwa rozne kalendarze i brak czasu letniego.

meteor2017 | 13:13 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj Jakby dodać tabelkę z cenami targowymi to by były czetwerty i korce zbóż, czy kartofli, pudy siana ii słomy, a okowita sprzedawana na wiadra i garnce... To że ceny w rublach srebrnych i kopiejkach nie ma co nawet dodawać.

lavinka | 12:23 poniedziałek, 11 czerwca 2018 | linkuj I jeszcze data przestawna, i jeszcze stopy na centymetry, ojeja. 3 stopy i 5 cali to jakiś metr dwadzieścia?

Komentuj

Wujka

To Mi'ego

rowerowy blog