teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108816.95 km z czego 15571.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 90.60 km
  • 5.50 km terenu
  • czas 04:58
  • średnio 18.24 km/h
  • rekord 38.40 km/h
  • temperatura 2.0°C
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Cyklogrobbing z wiatrem i pod wiatr

Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 19.10.2016 | Komentarze 4

Na początek z silnym wiatrem w plecy myk na cmentarz w lesie pod Gradówkiem.

Na jego skraju zostały zgromadzone połamane płyty nagrobne.



Tak wyglądają te lepiej zachowane, identyczne można znaleźć na cmentarzu w Bolimowskiej Wsi (oprócz kilku innego typu), jedna jest na cmentarzu w Huminie, a dwie przy klasztorze w Miedniewicach (przynajmniej o tylu wiem). Teraz wiemy że tablice w Bolimowskiej Wsi były wykonane jeszcze w czasie I wojny przez Landsturm, w okolicy po przejściu frontu siedział jeden batalion (VI.11 – 2.Landsturm-Infanterie-Bataillon Gleiwitz link) i zajmował się między innymi cmentarzami i mogiłami... prawie na pewno więc, te z czcionką gotycką są jeszcze z czasów wojny.




Widok na część cmentarza otoczoną wysokim wałem (poza tym większa część jest otoczona tylko rowem i są na niej widoczne rzędy mogił zbiorowych).



Tu jest jeszcze kilka płyt.



O, tu jest pusta... na jej podstawie można wnioskować jaką techniką były te płyty wykonywane. Otóż nie były w całości odlewane i napis w nich odciskany szablonem (czy coś w tym stylu), osobno była wykonywana większa część płyty "rama", a zama tabliczka z napisem osobno i wmurowana w tę ramę.



A tu kolejna ciekawostka - zasadniczo tablica tego samego typu, ale tabliczka z napisem wklęsłym, a nie wypukłym i tylko trzy rzędy liter a nie cztery. Mam zdjęcie lepiej zachowanej, to do tematu wrócę poniżej. Aha, tabliczka jest ustawiona do góry nogami.




Znaleźć jeszcze można inną płytę, ale bez wykopania i oczyszczenia nie da się ustalić czy był to cokół pod właściwy nagrobek (pomnik?), czy jest to na przykład stela ufundowana przez rodzinę, ale teraz przewrócona.




Przeszedłem się po cmentarzu i znalazłem jeszcze nieodkopaną płytę. Nie odkopywałem, zgarnąłem tylko liście żeby obejrzeć i wygląda na to, że jest tego samego typu co pozostałe (charakterystyczny rowek na brzegu). Idę o zakład że takich płyt jest pod ziemią więcej, trzeba będzie w przyszłości zająć się tym tematem - przesondować grunt, wydobyć płyty..



Jadę dalej, w Borzymówce mini aleja kasztanowa z ogromną ilością leżących na ziemi kasztanów... na brak kasztanów nie narzekamy, mamy pod domem rząd młodziutkich kasztanowców i co prawda początkowo były wyzbierane przez okoliczne dzieciaki, ale dało się kilka znaleźć, a teraz gdy zapał zbieracki minął, jest ich sporo. Jednak zebrałem kilka dla Kluski -tych w skorupkach, żeby miała co obierać, bo o te nie zawsze jkest łatwo.



Jest i cmentarz w Borzymówce - cmentarz po naszych porządkach zaczął z powrotem zarastać, ale we wrześniu były kolejne prace porządkowe z udziałem uczniów szkół gminy Nowa Sucha (fotorelacja). Wcześniej jeszcze odbyły się warsztaty z archeologami, oraz naszymi rekonstruktorami (Jacek, Piotrek) - fotorelacja. O ile się nie mylę, za zorganizowaniem tego stał miejscowy radny - Przemek, który się włączył w porządkowanie które trwało od jesieni 2014.




No i znowu płyta... podobna jak poprzednie, ale tu widać, że płytka w środku ma faktycznie litery wklęsłe, a nie dosyć że nie gotyckie, ale jeszcze napis jest po polsku. I teraz nietrywialne pytanie - kiedy ta i inne podobne tablice zostały wykonane? Możliwych scenariuszy, które mi przychodzą do głowy jest kilka... być może już w okresie międzywojennym, z wykorzystaniem wykonanych wcześniej betonowych "ram"? Może został po Niemcach zapas niewykorzystanych ram, może wykorzystano ramy z uszkodzoną/brakującą tabliczką wewnętrzną? A może to też z czasów wojny, tylko przez kogo innego wykonywane, albo w innym okresie?  Jest też możliwość (choć moim zdaniem najmniej prawdopodobna), że całość wykonana w międzywojniu na wzór tych wojennych, albo może z wykorzystaniem zachowanej formy?

Na razie więcej pytań niż odpowiedzi.




Zrekonstruowany pomnik.



Po prawej zgromadzone tablice



Te dwa kawałki się odnalazły w czasie odkrzaczania - na oko są to tablice tego samego typu, z którymi mamy do czynienia w Wólce Łasieckiej (w jednym kawałku, napis na nim odciśnięty, a w rogach charakterystyczne kwadraty-wgłębienia... brak natomiast wrąbka na brzegu).

No właśnie, tutaj pod darnią może się skrywać jeszcze trochę płyt, po skończeniu w Wólce Łasieckiej trzeba by jeszcze tutaj ich poszukać..



A te ramy zostały wykorzystane przy budowie pomnika, były one częścią cokołu. Z lewej u dołu są jeszcze dwa fragmenty płyt (typ Wólkowy - kwadraty na rogach), tych nie kojarzę gdzie i kiedy zostały znalezione.



Przy pomniku jest teraz taka karteczka... jeśli wniosek że są tu pochowani został wyciągnięty z informacji, że polegli w Borzymówce, to wcale nie ma pewności że tu leżą. Ten cmentarz powstał dopiero po wojnie i na niego przeniesiono szczątki z innych, likwidowanych cmentarzy. Równie dobrze mogą leżeć w Gradówku, Huminie, albo jeszcze gdzie indziej... wszystko zależy od tego gdzie zostali pierwotnie pochowani.



No to w drogę - rzeka Sucha.



Most w Kozłowie Biskupim, a z prawej wieża kościoła. Podobno most został wybudowany z inicjatywy księdza proboszcza Tadeusza Pawłowskiego, dla upamiętnienia 550. rocznicy bitwy pod Grunwaldem (gdzie Grunwald, a gdzie Kozłów... otóż przez Kozłów jechał Jagiełło z wojskami na Grunwald, u Długosza można przeczytać).





A jak przed 1960, mostu nie było? No mogło nie być, na mapach z okresu międzywojennego jest tu bród i coś w rodzaju bardziej kładki niż mostu (dokładnie pod skarpą poniżej kościoła).



Tu jest jakieś stare zdjęcie ze strony parafii, niestety nie jest napisane z jakiego okresu, a że mała rozdzielczość to ciężko stwierdzić co na nim właściwie jest... to na pierwszym planie to może być zarówno kładka jak jakiś pomost, bo bardziej z tyłu jest coś jakby druga, solidniejsza konstrukcja.



A w czasie wojny (1915) taki mostek funkcjonował pod kościołem... a właściwie jego ruinami. Zresztą w czasie II wojny kościół też został uszkodzony, ale nie aż tak.




Ruderka w pobliżu, cegły (tudzież pustaki) z cegielni Boryszew, obecnie część Sochaczewa.




Do tego miejsca wiatr w plecy (tylny, lub tylko boczny), Tutaj wykręciłem generalnie na wschód, na Teresin i miałem mordewind, albo wiatr boczny... ale jakbym nie wracał, na wprost czy naokoło, to lepiej by nie było (istotnie miał słabnąć dopiero pod wieczór).

A to mostek na Pisi pod Sochaczewem.




Cmentarz w Bielicach. Pomnik z 1929 taki sam jaki był w Wężykach, czy w Borzymówce (a jaki jest obecnie odbudowany na fotkach powyżej). Taki sam stanął też na cmentarzu Orły-Cesin pod Sochaczewem.






No... trochu krzywo




Ogródek meteo w Kawęczynie, niestety nie wygląda na taki online.



Ostatnio jakiegoś ciśnienia na FTFy nie mam, ale jak mi jest po drodze, to czemu nie. Jak planowałem wczoraj wycieczkę, to wyszło właśnie, że mi pasuje podjechać do nowej skrzynki pod Teresinem... ale najpierw na Kozłów, a potem w kierunku skrzynki. Jak ktoś mnie ubiegnie w międzyczasie, to trudno.

W ogóle, to o mały włos bym się na FTFa nie załapał, a to dlatego że zamiast od razu po skrzynkę, najpierw podjechałem zobaczyć czy nadal baza rakietowa jest dostępna do "zwiedzania" (jest), a jak wracałem to zobaczyłem w oddali światła samochodu... już wtedy mi pingnęło że może to jakiś geokeszer. No to myk w boczną dróżkę do jeziorka, ale że szukałem w trybie GPS Free to kawałek przejechałem. Jako że nie było czasu, to cisnąłem rower w krzaki i wracam, namierzyłem potencjalny obiekt (ale 100% pewności nie miałem, bo bez GPSa), a że widziałem zbliżającą się dróżką postać (aha, na 99% geokeszer), to bach w krzaki się rozejrzeć. Zanim namierzyłem kesza, jakiś facet podszedł i się zatrzymał na moim poziomie, spojrzał na mnie, ja na niego, on na mnie, ja na niego.
- Co? Po to samo pewnie? - zagaiłem.
- Tak jakby.

A ja kesza wtedy jeszcze nie znalazłem, ale że oddzielało nas kilka metrów krzaków, to miałem jeszcze kilka sekund na znalezienie. Postanowiłem trochę poblefować i zachowywać się pewnie jakbym już skrzynkę znalazł i nie zdradzić, że jeszcze jeje nie mam (i ewentualnie zyskać jeszcze kilka sekund), dyskretnie rozgarnąłem butem obiecujące miejsce i dopiero gdy zauważyłem że coś tam jest, schyliłem się i wyciągnąłem pojemnik mówiąc:
- O jest.



Trochę artefaktów w okolicy



I grzybków




Pisia Tuczna, jakby huann chciał spod Kasków tu zboczyć, to może się napaść dziką różą.




Hmmm? No, możliwości interpretacyjne są nieograniczone.



Jeszcze jeden cmentarz - Grupy AK Kampinos w Budach Zosinych i myk do domu (tak naokoło jechałem, że końcówka znów z wiatrem).




Komentarze
meteor2017
| 10:24 poniedziałek, 24 października 2016 | linkuj @wariag - widzę że temat masz dokładnie rozpracowany :-)

@yurek - jak się siedzi w jakimś temacie (I wojna w mojej okolicy), to człowiek wie to i owo i ma różne materiały ;-) Sam most zaś mnie o tyle interesuje, że mam pod nim skrzynkę. A tablice... jak się iles ich wykopało, to człowiek poszczególne typy rozpoznaje już po niewielkim fragmencie ;-)
yurek55
| 08:40 poniedziałek, 24 października 2016 | linkuj Prawdziwy przewodnik z Ciebie wychodzi w tych wpisach. Gratuluję wiedzy i ciekawych opisów
Gość wariag | 14:45 środa, 19 października 2016 | linkuj Ten batalion Gleiwitz stacjonował w koszarach skierniewickich a konkretnie w "Tajnym Ośrodku .."
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ijest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]