teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 144.27 km
  • 13.40 km terenu
  • czas 07:33
  • średnio 19.11 km/h
  • rekord 38.40 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Na południe pod Stolniki

Piątek, 22 lipca 2016 · dodano: 26.07.2016 | Komentarze 21

Człowiek jedzie przez las i kątem oka zauważa jakiś tajemniczy wzgórek... kiedyś może by przejechał nie zwracając uwagi, ale teraz myśli że może to jakaś kolejna mogiła? Parę fotek, zaznaczenie lokalizacji na mapie i dalej w drogę.



Dwór Rzeczków




Ostatnio jak tu byliśmy, to te mirabelki dopiero kwitły




Młyn nad Białką po remoncie i przebudowie... mostek na rzeczce też.




Z Białej Rawskiej nie jechałem prosto, tylko trochę odbiłem w bok, żeby przejechać się wzdłuż kolejki rogowskiej.



Stacja Pągów i aktualny rozkład jazdy (powiększenie)




Takie tam landszafty z okolicy



Cmentarz wojenny w lesie pod Stolnikami






Prawdopodobnie trujący muchomor plamisty... ale głowy nie dam





A to jak najbardziej jadalny prawdziwek... pierwszy w tym roku. Potem jeszcze znalazłem jeszcze trzy nieco mniejsze, ale jeden całkowicie robaczywy, a drugi z robaczywym ogonkiem.




Nieśmiertelna czubajka (muchomor rdzawobrązowy)



I leśna przekąska.




Kilka kapliczek po drodze





Kościółek gotycki w Sierzchowach, niestety zamknięty, toteż nie mogłem zobaczyć kości mamuta umieszczonej w przedsionku... wykopana w okolicach, uważano ją niegdyś za kość olbrzyma, a legenda głosi że jak się rozpadnie, to nastąpi koniec świata.








Kościół został uszkodzony w czasie I wojny światowej, stąd ten pocisk wmurowany w ścianę.




Cały czas gorąco... usiadłem więc na schodkach w cieniu dzwonnicy, wiaterek na szczęście przyjemnie wiał i popijając resztki kawy mrożonej z termosu obserwowałem latające jaskółki. Było ich dużo i przysiadały na gzymsie, lub po prostu na cegłach na pionowej ścianie, by potem się zerwać i latać dalej....





No to poleciałem w końcu i ja... wiatrak, podobnie jak tamten młyn po przebudowie.




Wiejski plac zabaw z rowero-kwietnikami




No i jestem na opłotkach Rawy.



Rawskie grodzisko, czyli tzw. Anielska Góra (choć na niektórych mapach można spotkać Angielska Góra ;-)), inna nazwa którą można spotkać to Szwedzki Okop, a las obok to tzw. Tatarskie Krzaki. Oprócz samego grodu, widoczny zarys podgrodzia.

O tej porze roku trudno dostępne (to pewnie te tatarskie krzaki spełniają powinności obronne), trudno też zrobić jakieś zdjęcie na którym cokolwiek widać poza krzakami.





Taka oto kaplica w drodze powrotnej




Trzeba się spieszyć, bo machiny kroczące Marsjan dotarły już tutaj.




Kategoria >100, łódzkie



Komentarze
huann
| 06:27 czwartek, 28 lipca 2016 | linkuj Fakt, miałem zamiar jeszcze napisać, że gruszka na wczasach pod gruszą, ale Dziadzia radykalnie zakończył dyskusję ;)
meteor2017
| 21:01 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Zdawałem na Beskidy Wschodnie, uczyliśmy się nazw po łemkowsku ;-P
Gość wariag | 19:38 środa, 27 lipca 2016 | linkuj @Meteor - to jeszcze nie koniec bajzlu bo różę pomarszczoną nazywają u nas ... dziką różą :) Ale, ale, jak Ty mogłeś zdać egzamin przewodnicki nie wiedząc takich podstawowych rzeczy ?
meteor2017
| 19:33 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Ha! Dziadzia pięknie ubiegł huanna ;-p

Ale że głóg mówicie na dziką różę? No to bajzel nazewniczy jak się patrzy, prawie jak z tymi angolskimi berry ;-)
Gość wariag | 19:04 środa, 27 lipca 2016 | linkuj W cieście, am :)
huann
| 18:43 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Niemożliwe, bo gdzie by były w takim razie gruszki?
Gość wariag | 17:14 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Kotki są na wierzbie.
huann
| 16:55 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Waleriana? A gdzie kotki? ;p
Gość wariag | 15:36 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Tarnina to ciorki.

@Huann - to co ma inne listki to waleriana serca, a w Waszych stronach głóg, no :)
huann
| 14:57 środa, 27 lipca 2016 | linkuj E, głóg to nie dzika róża - ma inne listki!
Gość wariag | 14:27 środa, 27 lipca 2016 | linkuj U nas tarniny jakoś nigdy zbyt wiele nie rosło, za to o wiele więcej głogu (czyli dzikiej róży). Może dlatego dla tarniny nie wymyślono jakiejś lokalnej nazwy ?
huann
| 13:33 środa, 27 lipca 2016 | linkuj "Tam Dom Twój, gdzie lodówka pełna!" [Huann, 2016]
lavinka
| 13:18 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Stawiam na śliwkę lub tarkę.
meteor2017
| 13:15 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Ha, a jednak! ;-) Może nazywają tarninę śliwką? Na przykład jakąśtam śliwką?
Gość wariag | 13:12 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Ech skleroza, wróć ... owoce jeżyn u nas nazywają się torki. Nie zgłębiałem źródłosłowu onych ale pewnie to od tarniny. Tylko nie pytajcie proszę jak nazywają taninę bo nie wiem :)
meteor2017
| 11:16 środa, 27 lipca 2016 | linkuj obejra (czyt. obeżra) - (fr.) obiekt gastronomiczny serwujący porcje słusznych rozmiarów, stąd slogan reklamowy "u nas obeżresz się po sufit", zwykle posiada pokoje gościnne, w których mogą odpocząć goście, którzy tak się nażarli, że nie mogą się ruszyć i kontynuować podróży.
huann
| 09:29 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Pewnie, że OBEŻRĄ!
meteor2017
| 08:19 środa, 27 lipca 2016 | linkuj U nas jeżyny to jeżyny, ale że to już łódzkie, to oddaję głos huannowi ;-) Dodam, że jeżyny to raczej pod kategorię krzaki podchodzi, a więc tatarskie... w okopie i na górce nie rosły, ale... rosły przy rogowskiej kolejce budowanej przez Niemców, i kawałeczek za niemieckimi okopami, więc może oni je tu przywlekli. A mogli przywlec z frontu zachodniego, gdzie mogli przywlec je Anglicy, więc może i angielskie.

Dodam, że w kontekście jeżyn spotkałem się z nazwą ostrężyna, ostrężyny... chyba tak w literaturze to występuje (tej starszej), jeśli zapamiętam, to może wreszcie będę wiedział o czym piszą. Chyba że to była oberżyna (której znaczenie ostatnio odkryła lavinka), ale może nie, może pomyliłem z obeżrą... tfu! oberżą.
huann
| 06:49 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Jeżyny jak widzę są chyba z uckiego, więc się wypowiem... otóż jeżyny po ucku to jeżyny. Tadam! Ale już np. na kresach mówi się "ożyny". Takie owocowe multi-kulti. Zresztą - skoro górka angielska, okop szwedzki, a krzaki tatarskie...
Gość w | 06:30 środa, 27 lipca 2016 | linkuj Jeżyny - mam nadzieję - nazywają się tak samo u was i u nas :)
lavinka
| 21:19 wtorek, 26 lipca 2016 | linkuj Ooo, młyn wyremontowali! A taka ładna ruderka była. Niczego nie uszanują. ;)

Ładnie grodzisko na lidarze wygląda, nawet całkiem ładnie rysuje się podgrodzie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciepo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]