teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109102.90 km z czego 15619.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 105.24 km
  • 11.00 km terenu
  • czas 06:30
  • średnio 16.19 km/h
  • temperatura 1.5°C
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Szukając Blonie Line (+ mnóstwo kapliczek)

Niedziela, 13 marca 2016 · dodano: 15.03.2016 | Komentarze 3

Plan był taki, żeby zajść wiatr od tyłu... najpierw boczkiem, boczkiem, potem lasem i pod osłoną wydmy, a na koniec w plecy! Generalnie się udało, chociaż już w drodze powrotnej wiatr zaczął słabnąć.



Zanim dojechałem do kampinoskich wydm, podziwiałem wydmy podwodne Pisi Tucznej



Utrata - była rzeka, w rzece kołek, a ten kołek miał wierzchołek... itd. tyle że dziś żaden zając na kołku nie siedział.




Maryjka w Zawadach





Pomnik obok kościoła w Zawadach. Pomnik z 1938, bo w 1965 gmina Łazy już nie istniała (wiki)






Grobowiec przy kościele





Wejście do krypty




Grób na cmentarzu, w którym (oraz dwóch sąsiednich) w czasie wojny znajdowała się tajna drukarnia AK. Przed cmentarzem przybyła tabliczka na ten temat (FOTO), poprzednio jak tu byliśmy, to jeszcze jej nie było.




Pora jechać dalej - stary krzyż za Zawadami i Maryjka kawałek dalej






Krzyż z międzywojnia w Kampinosie (tabliczka informacyjna - FOTO), Tabliczka nowa, ale poszukałem u siebie starych zdjęć i znalazłem z listopada 2011 (bikestats), okazało się że wtedy była stara tabliczka (a właściwie chyba głaz z wyrytymi literami), bardzo możliwe że z czasów postawienia krzyża. Niestety komuś stary się chyba nie spodobał i pierdyknął nową tabliczkę ze złotymi literami :-( przy czym została przymocowana na starym napisie, który  wystaje na dole spod tabliczki.





Pomnikowa jemioła w parku narodowym



Wilgotność wzrasta, widać że jestem już w Kampinosie



Maryjka kampinoska




Rezerwat (a teraz to właściwie OOŚ) Narty.



Kapliczka skrzynkowa jakich wiele... ale nie to jest istotne, ważne są kwiatki które pod nią kiełkują.




I jeszcze jedna kapliczka



Kanał Łasica



Nowa i całkiem ładna kapliczka słupowa przy kościele w Górkach





Trochę mi się kojarzy z macewami, zwłaszcza te książki




No i dojeżdżam do pierwszej części tytułu wycieczki, bowiem pojechałem szukać Blonie Line w... Puszczy Kampinoskiej ;-)

Najpierw może kilka słów o Blonie Line (niem Blonie Stellung). Otóż gdy Rosjanie wycofali się na linię Rawka-Bzura, gdzie zatrzymali Niemców na ponad pół roku, przygotowali też kolejną linię obrony, czyli właśnie wspomnianą Blonie Line. Wzmiankowana jest ona przez gazety w styczniu.1915 (tu Gazeta Łódzka i Kurier Poznański).




Znamienne jest to, że gazety wspominają o tym że właściwą linią obrony wcale mają nie być pozycje nad Rawką i Bzurą, a właśnie linia obronna pod Błoniem. Przy czym cytują tutaj brytyjskie gazety takie jak Times, Daily Chronicle... a właśnie korespondent Timesa Stanley Washburn pisze tak:



Znajdujemy u niego nieco później jeszcze jedną ciekawą wzmiankę o co najmniej trzech liniach lub grupach okopó między frontem a Warszawą... to się generalnie zgadza z moimi obserwacjami, jako pierwszą, zapasową linię obrony można by potraktować okopy przygotowane dosło kilometr do czterech za okopami frontowymi. A i w kilku miejscach dalej położonych można zlokalizować okopy.



Ciekawe rzeczy można też znaleźć zaznaczone na niemieckich mapach z 1915 roku... wygląda jak szkic pozycji obronnych wykonanych np. przez zwiad lotniczy (tu odpowiednia notka prasowa). Wyglądają na zgodne z rzeczywistością, bo w jednym z tych miejsc faktycznie kiedyś znalazłem okopy szlajając się po lesie.





To może jeszcze parę fotek Blonie Line (z The Illustrated London News) i niemiecka pocztówka Blonie Stellung znaleziona na eBayu. Tutaj wspominają już o pięciu  linach obrony między frontem a Warszawą (może wliczają w to okopy przedniej linii i rezeerwowe?).






Blonie Line faktycznie została wykorzystana, Rosjanie bronili jej przez kilka dni podczas odwrotu, nim opuścili Warszawę i wycofali się za Wisłę (tutaj skrócony opis wg Washburna tego odwrotu). I kilka notek prasowych, najpierw niemieckie komunikaty z Gazety Łódzkiej (Ustanów, Jazgarzew i Łbiska są na południe od Piaseczna).



I jeszcze rosyjskie komunikaty z Kurjera Warszawskiego



No i pora na wizję lokalną... dlaczego pojechałem do Kampinosu? A bo w lesie okopy lepiej się zachowały niż na polach ;-0 No i wiatr mi lepiej pasował na ten kierunek, niż na przykład nad Jeziorkę. W Puszczy Kampinoskiej namierzyłem sporo potencjalnych miejscówek, zdaje się że tych okopów jest tam od groma, kilka długich linii na bardziej płaskich terenach, całe wydmuy, albo grupy wydm zamienione w punkty oporu. Ok, w czasie II wojny też tu się działo, więc może nie każdy okop, czy ziemianka są z I wojny, na przykład mam namierzony jeden rów przeciwczołgowy.... ale wtedy chyba by nie okopali ćwierci Puszczy, a mniej więcej o takiej skali mówimy ;-) 

Oto miejscówka bardziej na północny-zachód od Błonia... jako że większość okopów jest z dala od szlaków, a to jest park narodowy, więc wybrałem coś tuż przy szlaku. Na pierwszym zdjęciu dwa okopy obiegające wydmę zbiegają się w jeden.  Na sąsiednich wydmach są chyba kolejne okopy.




I parę ziemianek, ta jest największa.



A to kolejna miejscówka, na północ od Błonia, więc można powiedzieć że być może część Błonie Line. Według tablicy ścieżki edukacyjnej są to okopy z I wojny właśnie.




Fragment był o tyle ciekawy, że z jednej strony wału wydmy był rów, a drugiej rząd dziur... znaczy pewnie rów strzelecki i ziemianki, albo takie punkty strzeleckie jak na zdjęciu Blonie Stellung.



No i tyle jeśli chodzi o Blonie Line na dziś, na koniec jeszcze stare ale jare, początek filmu Dyktator, czyli wojna pozycyjna według Chaplina (co prawda to front zachodni, ale co tam).

Mogiła z września 1939, nieopisana ale taka informacja jest na tablicy ścieżki edukacyjnej.




Krzyż i dwie mogiły u stóp wydmy - przynajmniej jedna też z czasów II wojny




Głaz upamiętniający pierwszą pieszą wycieczkę PTK, która odbyła się 2 czerwca 1907. wzięło w niej udział 387 osób.




100 lat później zasadzono tu trzy dąbki





Okazało się, że w międzyczasie tabliczkę dotyczącą Warszawy ktoś ukradł. Poniżej zdjęcia z 2011 i 2016




Kolejna kapliczka u stóp wydmy... tym razem upamiętnia I wojnę światową. Przy okazji zapraszam na blog pocztówkowy do wpisu z mini kolekcją podobnych kapliczek:
- Kapliczki na pamiątkę Wojny Europejskiej





hmmm, jak to liczyć do bikestatsa? Jako asfalt, czy jako bruk?



W Lesznie zajrzałem jeszcze jak się miewa pień po Lesznowskiej Topoli, która była uważana była za najgrubsze drzewo w Polsce. Otóż pień jeszcze jest.



Zgodnie z sugestią, nie wstępowałem na lód



Kategoria >100



Komentarze
meteor2017
| 17:18 środa, 16 marca 2016 | linkuj No, trochę się uzbierało :-) Jak się znowu uzbiera, to zrobię drugi wpis
Gość wariag | 11:29 środa, 16 marca 2016 | linkuj Kolekcja kapliczek zacna, dobra robota :)
lavinka
| 00:02 środa, 16 marca 2016 | linkuj Wiosna pełną gębą. Szkoda, że śniegu znów napadało. Ptaszysko na przykościelnej kapliczce to chyba jakiś Kurak, nie Orlak.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wstaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]