teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 109021.10 km z czego 15592.85 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 133.41 km
  • 11.00 km terenu
  • czas 07:14
  • średnio 18.44 km/h
  • rekord 35.60 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Cyklogrobbing oficjalnie już wiosenny

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 25

Jak pod Teresinem jechałem śmieszką rowerową, to w pobliżu tego znaku jakiś koleś wymusił na mnie pierwszeństwo... no przecież miał zielone i ma pierwszeństwo jak skręca, czyli syndrom zielonej strzałki. A poza tym nie po to kupił samochód żeby przepuszczać pieszych i rowerzystów.



Dalej chałupka, której ostatnio nie zeksplorowaliśmy, a okazała się bardzo ciekawa, bo co najmniej dwupoziomowa na skarpie utraty i można się było w środku zgubić.



No i wreszcie cyklogrobbing, mogiłą pierwszowojenna na skarpie Bzury pod Brochowem.



Bzzz bzzz



Tradycyjne wypalanie traw :-/



Brochów



A czego tam nie ma przy tym kościele - tyle żelastwa i kamoli wszelakich wmurowanych w mury, tudzież umieszczonych na terenie - repery, pociski wszelakich kalibrów, bomby, strzemiona, gąsienice, orzełki, Poznań (armia taka), kotwice, a kamole od Jagiełły przez konfederatów barskich po Żeromskiego ;-P






Po drodze jeszcze Szopen w gablotce



A po drugiej stronie Bzury kapliczka z wakatem dla świątka




No to myk na drugą stronę Wisły



A na moście, jak robiłem zdjęcia, zaczepił mnie jakiś lokalny rowerzysta i opowiadał że w czasie budowy, zanim jeszcze barierkę zamontowali, to jakiś koleś się zagapił, spadł do wody i zginął... chciał mi pokazać tabliczkę go upamiętniającą, ale okazało się że to tabliczka budowy mostu. Krzyż jest i owszem, ale po drugiej stronie drogi.



W Wyszogrodzie odwiedziłem namierzony poprzedni cmentarz ewangelicki




A poniższy nagrobek jest o tyle ciekawy, że w środkowej części inskrypcja jest po niemiecku, a w dolnej po rosyjsku... może to było mieszane małżeństwo?





Kirkut... pomnik z 1989 (chyba, w każdym razie tabliczki z tego roku), na których jest o hitlerowcach którzy zniszczyli cmentarz. A co powiedzieć o złomiarzach którzy ukradli łańcuchy otaczające pomnik, a także bramę i furtkę wejściową? (słupy bramne wyglądały na nowe, oraz były w nich resztki zawiasów) Oraz o śmieciach rzucanych na cmentarz i zostawianych tu flaszkach z popijawy?




A tymczasem nad Wisłą zwalone drzewo z niespodzianką



Próbuję się przebić na wschód dróżkami nad Wisłą, co częściowo się udaje... od Wyszogrodu jest ok, potem znajduję ścieżkę z kładką przez jar, dalej gruntówa gorsza ale jest. Kolejnego jaru nie da się już pokonać, muszę zjechać na koszmarną DK 62. Koszmarną bo wąską - dwa TIRy ledwie się mijają, asfaltowego pobocza nie ma (choć mogłoby być, wysypali je niestety żwirem), ruch niestety duży... TIRowców z Zachodu poznaje się po tym, że czekają z wyprzedzeniem aż samochody z naprzeciwka przejadą, po czym mijają mnie zjeżdżając całkowicie na drugi pas. Nasi różnie, ale ogólnie nie jest źle. Najgorsi są ci ze Wschodu, Litwini mijają mnie o włos i jeszcze czasem obtrąbią. Ogólnie lepiej tę drogę omijać, problem w tym, że jak chce jechać wzdłuż północnej strony Wisły, to często nie bardzo jest jak (a już asfaltem to w ogóle).

A przy wspomnianej kładce.




Docieram do celu, mianowicie do dwóch cmentarzy na skarpie Wisły, które wypatrzyłem na starych mapach.



Zachodni jest w kształcie... grodziska. Kopiec otoczony fosą, a na szczycie jest jeszcze jedna fosa. W Wałach jest przerwa od północy - wejście.





Drugi to już klasyczny prostokąt, jest nawet jeden nagrobek (niestety napisami do ziemi), oraz kilka kamieni.... może któryś też skrywa pod ziemią nagrobkowe napisy.




Na skarpie są też ślady okopów



Czerwińsk sobie odpuszczam, bo chcę mieć już jak najmniej do czynienia z 62-ką  no i robi się już późno, więc jadę prosto do domu.
Kategoria mazowieckie



Komentarze
Gość wariag | 20:23 czwartek, 27 marca 2014 | linkuj @minomioty - popatrz co znalazłem :)
http://reibert.info/threads/fotografii-s-oruzhiem-pervoj-mirovoj-vojny.473628/
Gość wariag | 17:41 czwartek, 27 marca 2014 | linkuj No to idźmy dalej ... projektantem cmentarzy był niewzmiankowany w źródłach jednoroczny ochotnik z CK Wydziału Grobownictwa w Krakowie, który został odznaczony w dowód uznania na wniosek gen. Mackensena Żelaznym Krzyżem ;)
Chociaż Rosjanie ogromną wagę przywiązywali do tradycji walk nad Wisłą. Powstał nawet obraz "Przeprawa przez Wisłę", który w późniejszych latach był kopiowany. Zmieniała się tylko nazwa rzeki - np Dniepr, Bug, San, a ostatnia wersja to była nawet "Ewakuacja z Krymu" (to już z okresy wojny domowej). Może to oni wymyślili taki kształt tej nekropolii?
meteor2017
| 15:47 czwartek, 27 marca 2014 | linkuj Nie wiem, ale obstawiałbym raczej Rosjan, bo to są pozycje rosyjskie... w linii prostej od frontu jakieś 4-5km. Ale tak naprawdę to nie wiem, a bardzo możliwe że pochowano i jednych i drugich jak na wielu innych cmentarzach. Natomiast ciekawa jest lokalizacja - dwa cmentarze rozdzielone jarem... uwaga teraz puszczam wodzę fantazji: jeśli cmentarz powstał po opuszczeniu frontu, to może symbolicznie na jednym pochowano Niemców a na drugim Rosjan i jar ich rozdzielał jak Wisła, czy Bzura w czasie walk? Przypomniał mi się cmentarz na wzgórzu Pustki :-)

29 grudnia? No Niemcy od prawie dwóch tygodni docierają na linię Rawki-Bzury i próbują przełamać rosyjską obronę.
Gość wariag | 20:30 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj A ja mam taką koncepcję, że tam pierwotnie niewprawną ręką ktoś napisał "G" (pisane, nie drukowane) i po kolejnych renowacjach "S" z tego zrobili. Czyli mielibyśmy 29 XII 1914 i poszukajta proszę miły kolego co się tam wtedy wyprawiało ;)

20 m to mi wystarczy. A pytałem dlatego, że mam w pamięci ten smoczy kurhan w Kamionie i to co z niego zostało :( A wiadomo chociaż czy tam pochowano Rosjan czy Niemców?
meteor2017
| 20:01 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj Mam jeszcze jedną koncepcję, że chodziło o datę początku wojny... ale to był teren zniszczeń przyfrontowych i może stawiali kapliczkę zanim ponownie im internet podłączyli, toteż nie mogli sprawdzić, a z pamięci wyszło jak wyszło ;-)

Zdjęcia archiwalne, też ci się zachciewa ;-) Z tym to niestety trudna sprawa. Jeśli zaś chodzi o wysokość, to będzie ze 20m w dół do Wisły
Gość wariag | 17:40 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj Zainteresowały mnie te 2 cmentarze na wiślanej skarpie. Masz może jakieś ich stare fotki? Mniej więcej na jakiej wysokości były położone nad lustrem wody?
Gość wariag | 15:09 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj Też podejrzewałem, że z tym rokiem coś nie tak. W sierpniu 1914 łomotali się przede wszystkim w Prusach Wsch, a na tym terenie raczej było w miarę spokojnie (ot taka wojenka manewrowa). Twoja wersja z 1915 przekonuje mnie mocno :)
meteor2017
| 13:25 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj Aha, na Mazowszu widziałem dwa inne krzyże-kapliczki pamiątki Wojny Europejskiej, ale na obu była data ufundowania 1916 i 1917.
meteor2017
| 13:24 wtorek, 25 marca 2014 | linkuj No właśnie z tą datą to jest niezła zagwozdka... No więc jest kilka możliwości - że jest to data upamiętnienia czegoś, albo data ufundowania, poza tym jest też możliwość że ktoś się rąbnął i np. zamiast 1915 wyrył 1914...

No więc 29 sierpnia 1914 nic się tu nie działo :-) Znaczy w sierpniu Niemcy się posuwali na zachód i teoretycznie jest możliwe że jakiś podjazd dotarł aż tutaj (ale większych wojsk z artylerią raczej tu nie podciągnęli... więc skąd ten szrapnel?), tyle że 29ego byli w odwrocie (Rosjanie wrócili np. do Łodzi jakoś koło 26ego).

Możliwe więc że ta data to moment fundacji kapliczki, a ten nabój mógł być dostawiony później i na niego przepisano datę... nabój mógł być z października 1914, ale największe szanse są, że z czasów wojny pozycyjnej nad Bzurą (ujście Bzury jest na SW od tego miejsca, czyli po skosie po drugiej stronie Wisły). Może np kapliczka z 29 s. 1914 została zniszczona i na nowo postawiona z nabojem, ale ze starą datą.

Jeśli zaś się rąbnęli z datą, to możliwy jest styczeń 1915... 29 to nie bardzo, ale 31 zaczęła się bodaj największa bitwa z bodaj największym ostrzałem artyleryjskim. To jest +/-2 dni, a postawić mogli kapliczkę dopiero pół roku później, bo to była strefa przyfrontowa, tu były stanowiska rosyjskie nad Wisłą, a ludność pewnie była ewakuowana ze wsi... więc jeśli pisali datę to z pamięci.

Większa jest jednak szansa, że to jest 29 siierpień 1915, czyli nieco ponad miesiąc po opuszczeniu linii Rawki-Bzury, więc może data powrotu do wsi, albo data ufundowania kapliczki po powrocie do wsi....
huann
| 21:50 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj Z furtki to ja korzystałem cały dzień jak kwestowałem w zeszłym roku 1.11. na odnowę Starego Cm. - kto chciał zeskrótować drogę (a wszyscy chcieli!) - musiał wrzucić pieniążek do puchy. A jak nie - to nie ma zmiłuj - na-o-ko-ło! ;P
Gość wariag | 17:27 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj @pomnik Wielkiej Wojny - a jak rozszyfrować to "S" ? Działo się tam coś szczególnego np 29 sierpnia 1914 ?
meteor2017
| 16:17 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj @nabój - w Kurjerze Warszawskim napisaliby że "szrapnel" :-) pojawiało się to w kontekście zbierania różnych rzeczy z pobojowiska po wycofaniu się Niemców spod Warszawy w październiku 1914, albo przy okazji wybuchów podczas manipulowania przy takich przyniesionych nabojach.

@huann - ten grobowiec był już na bikestatsie :-) I nawet skorzystałem wtedy z furtki między cmentarzami

@Werrona - e skoroświt ruszyłem... wyjehałem przed dziewiątą ;-)
lavinka
| 15:00 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj Oj tam oj tam ;)
Gość wariag | 14:35 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj @Lavinka - ranyściewy - koszulka na łusce !
lavinka
| 12:46 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj Przeczytałam komć Wariaga bez kontekstu i wyobraziłam sobie koszulkę w paski na naboju :)
Werrona | 11:42 poniedziałek, 24 marca 2014 | linkuj O rany, Ty też w sobotę nad Wisłą?? Trzeba było się zgadać...choć pewnie jak Ty ruszałeś to ja już nogi w Wiśle moczyłam ;)
Gość wariag | 20:52 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Widzę, że w przypadku mogiły wszyscy jesteśmy zgodni, a przypadek to rzadki ;)
Przypomniałem sobie, że ta taśma to "koszulka kalibrowa". Taki wynalazek frontowy: jak się miało inny kaliber działa a inny naboju zakładało się tę koszulkę.
I tak żeby ordnung był: łuska + pocisk = nabój (tak w uproszczeniu)
huann
| 20:23 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj O, to trochę jak z Gojżewskimi :) : http://pl.wikipedia.org/wiki/Mauzoleum_Gojżewskich_w_Łodzi
meteor2017
| 20:11 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj No właśnie, ten szlaczek na dole był jednym z moich argumentów za tą tezą... a poza tym na zbliżeniu ładnie widać, że rurka u góry jest nasadzona na czubek pocisku :-)

Te bolimowskie gongi to jedak tak ze dwa razy większe... znaczy dłuższe były. Tutaj kajzerowski miotacz:
http://www.flickr.com/photos/44516652@N05/5402025072/

A co do nagrobka, to roboczo wykułem teorię, że może ta pani była z ewangelików (stąd napisy po niemiecku), ale hajtnęła się z ruskim (np. urzędnikiem), i może dzieci były bardziej rosyjskojęzyczne i zamówiły napis po rosyjsku.
Gość wariag | 18:22 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj @gong bolimowski - popatrz na fotkę drugą z góry z tego linka:
http://sammler.ru/index.php?showtopic=140890

... być może podobne gongi właśnie z miotaczy min konstruowali?
Gość wariag | 18:11 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj To że po gazach spawalniczych to ja chyba kiedyś napisałem w komciu ;)
Masz rację, o łusce od pocisku art. nie pomyślałem a na dole widać jakby tzw kołnierz prowadzący czy jakoś tak.
A z tym nagrobkiem to wiesz, do Królestwa Polskiego przysyłali sporo ewangelików (zwłaszcza tzw Niemców bałtyckich) na urzędników. Sporo ich było nawet w armii w pułkach gwardyjskich. W Wyszogrodzie co prawda wojska nie było, ale jakieś policaje albo urzędasy z pewnością.

Aha, przypomniałem sobie, że o ataku gazowym pod Bolimowem pisał André Malraux w "Łazarzu".
meteor2017
| 17:52 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj @huann - to jest jakaś redukcja bojówek do samych kieszeni ;-)

@wariag - to raczej pocisk artyleryjski... zresztą z tymi butlami pod chlorze, z których ponoć są zrobione gongi pożarowe w Bolimowie, to też po dobno miejska legenda, a są to butle np. po gazach spawalniczych ;-)

@lavinka - tak to gąsienica, ale nie zatopiona, tylko wbrukowana
lavinka
| 17:26 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj O, zatopiona gąsienica? Czy tylko ślad po niej?
Gość wariag | 14:40 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Pamiątka z Wielkiej Wojny to chyba butla od gazu? Data 29 sierpnia 1914?
huann
| 12:41 niedziela, 23 marca 2014 | linkuj Dobrze, że pszczoła miała na sobie bojówki, bo by nie miała w co napchać pyłku. Pszczoły to w ogóle są bardzo pożyteczne, bo czym mniej pyłku fruwa luzem, a więcej w kieszeniach pszczołowych, tym mniej kicham na tę całą wiosnę!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]