teczka bikera meteor2017
Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 113060.45 km z czego 16358.75 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.96 km/hmeteor2017 bs-profil
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy
Kalendarium
- 2025, Styczeń4 - 21
- 2024, Grudzień18 - 61
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 46.60 km
- 1.50 km terenu
- czas 02:26
- średnio 19.15 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Rundka biblioteczna
Piątek, 12 kwietnia 2024 · dodano: 13.04.2024 | Komentarze 5
A po drodze trafiły się łany rzeżuchy na łące... ale nie rzeżucha leśna, której fotki z lasu ostatnio wrzucałem, tylko rzeżucha łąkowa. No i nie należy mylić z pieprzycą siewną, która jest znana pod zwyczajową nazwą "rzeżucha ogrodowa", a której nasiona można kupić do domowego wysiewu i uprawy hydroponicznej na kiełki.Ale najwięcej po drodze przy drogach i na łąkach jest chyba mniszka.
Czosnaczek z mniszkową łąką w tle
Z kolejnych kwiatków, które dołączają do kwitnięcia - jasnota biała.
A także niezapominajka leśna lub błotna. Klasyczna, oraz biała.
Jabłonie w pełni kwitnienia.
Trzmielina... ta się za bardoz nie stara, nie dosyć że za bardzo płatków jej się nie chce wykształcać, ro jeszcze nie przejmuje się ich wybarwieniem.
Kwitnący jesion... z jesionami mam problem, bo nie rośnie ich zbyt dużo, a takie które można cyknąć kwitnące, to w ogóle trudno znaleźć. Duże drzewa mają zwykle kwiaty za wysoko i musiałbym z drabiną jeździć. Tego jesiona znalazłem już wcześniej, ale zupełnie o nim zapomniałem, muszę się postarać zapamiętać jego lokalizację, by w kolejnych latach mieć go w zanadrzu w czasie kwitnienia.
Czerecha amerykańska
Czeremcha zwyczajna.
Jak je odróżnić? Ano czeremcha amerykańska kwitnie i owocuje zazwyczaj jakiś miesiąc później, ma też gładsze i bardziej błyszczące liście.
To nie śnieg, to płatki czeremchy
Tutaj coś przeszło przepoczwarzenie lub wylinkę.
A teraz pora na zawody sportowe
dyscyplina: pełz wzwyż
dystans: ile się da
kategoria: wstężyki gajowe
Takie zawody mogą trwać kilka dni z przerwami na sen. Aktywna faza trwa w nocy, tudzież w czasie i po deszczu. Połowa sukcesu to wybranie odpowiednio wysokiej rośliny, jeśli skończy się zbyt szybko, to nie pomoże szybkość, ani wytrwałość.
Tutaj trasa daje szanse na dobre wyniki, oto peleton w czasie drzemki.
Po piętach depcze im grupa wpełzająca ścianą północną.
Ale liderzy wyścigu są hop siup do przodu.
- dystans 39.10 km
- 10.20 km terenu
- czas 02:06
- średnio 18.62 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Cotygodniowy przegląd kwiatków nad Pisią
Czwartek, 11 kwietnia 2024 · dodano: 12.04.2024 | Komentarze 2
Co tam nowego zakwitło nad rzeką lub w pobliskim lesie? Ano pierwiosnek lekarski (pierwiosnka lekarska).Także rzeżucha leśna.
Czy dąbrówka rozłogowa.
Ponadto jasnota gajowiec.
Oraz kościenica wodna
Trochę tego przybyło bo kolejnej bombie ciepła, a ja w upały odpuściłem sobie kwiatkowycieczki, toteż uzbierało się.
A tymczasem gwiazdnica wielkokwiatowa rozkwitła na dobre i można znaleźc spore skupiska.
Kokorycz pełna już kończy kwitnienie, co prawda jeszcze można znaleźć kwitnące roślinki, ale takie już są rzadkością, jeśli już, to łatwiej o taki z resztką kwiatów na czubku i do tego strąkami.
A tu roślinka wykształcająca strąki.
Nasiona kokoryczy posiadają elajosom (bardziej po polski: ciałko mrówcze, lub ciałko tłuszczowe), to taki wyrostek bogaty w tłuszcze lub węglowodany, wykształcane jako smakołyk dla mrówek, które dzięki temu roznoszą nasionka.
U śledziennicy skrętolistnej też już można spotkać nasiona, sa one mniejsze i bez elajosomu.
A co tam jeszcze kwitnie? A na przykład zdrojówka rutewkowata
Ziarnopłon wiosenny
Bluszczyk kurdybanek
Jasnota plamista (chyba, bo w odróżnieniu od jasnot kwitnących na żółto czy biało, takich z różowo-fioletowymi kwiatami jest kilka gatunków)
Czosnaczek pospolity
Fiołek jakiśtam (jest kilka podobnych gatunków)
Szczawik zajęczy
Zawilec gajowy
Miodunka ćma
Łuskiewnik różowy
Czeremcha zwyczajna
Czarna jagoda vel borówka czarna...uff, trochę tego jest, a jakbym był skrupulatny, to jeszcze bym coś dorzucił, ale większą frajdą jest szukanie gatunków zaczynających kwitnienie, niż takich co kwitnąć kończą.
Więcej cienia w lesie, łatwiej się schronić przed słońcem.
Nadal można spotkać tego śluzowca - samotek zmienny. Tutaj młody egzemplarz, jeszcze o grudkowatej powierzchni.
Motylków coraz więcej - oprócz tych co udało mi się cyknąć (latolistek cytrynek, rusałka pawik, rusałka ceik), widziałem takie jak rusałka żałobnik, bielinek bytomkowiec, zorzynek rzeżuchowiec, a nawet modraszka, oraz chyba rusałkę kratkowiec... jednak nie udało mi się zrobić zdjęcia.
Za to udało się z osadnikiem egeria.
A z robali - pojawiły się naliściaki
Zabielica pokrzywnik, na pokrzywie oczywiście
Ponadto topole zaczęły rozpylać nasiona, momentami można było się poczuć jak w akwarium gdy wokół unosiły się nasiona otulone w puch, zwłaszcza gdy podświetliło je słońce.
A co tam po drodze? A taka ładna wiśnia ptasia kwitnie, znaczy czereśnia. Późno kwitnie, inne zaczęły wcześniej i w większości już przekwitają.
Bez zaczął kwitnąć. Cytrynek w bonusie.
A także jabłonie.
Glistnik jaskółcze ziele
Takie mikroniezapominajki, cy cuś...
Rzepak rozkwitł na dobre
Po drodze tyle tego, że jakbym się przy każdym kwiatku zatrzymywał, to bym chyba do dziś nie wrócił.
- dystans 35.20 km
- 5.00 km terenu
- czas 01:58
- średnio 17.90 km/h
- temperatura 23.0°C
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Pętelka przedupalna
Niedziela, 7 kwietnia 2024 · dodano: 07.04.2024 | Komentarze 6
Po doświadczeniach z gorącym weekendem świątecznym stwierdziłem, że nie czuję się na siłach by walczyć z upałem, toteż wykręciłem poranną pętelkę... no, przedpołudniową.Kosmatki się pojawiły. Kosmatek pospolity to taki chrząszcz, co lubi przesiadywać na mniszku i tam go najłatwiej spotkać.
Choć czasem żeruje też na innych kwiatkach, tutaj na starcu wiosennym.
Przyłapałem parkę na akrobacjach.
Na starcu można też było spotkać też inne owady.
A mniszkiem to i tramwaje nie pogardzą.
Uwaga na ślimaki na drodze - tutaj ślmak zaroślowy.
Dziś było dużo tych owadów, toteż przysiadłem i ją zidentyfikowałem. Kiedyś już go identyfikowałem, ale nie znalazłem jej w zeszłorocznych wpisach... muszę sobie zrobić jakąś ściągę.
A jest to żylenica, najprawdopodobniej żylenica nadwodna, która występuje nad wodami stojącymi i wolno płynącymi. Podobną żylenicę pospolitą można spotkać nad bystrymi potokami i strumieniami, a pozostałe są rzadkie i występują na ograniczonych obszarach.
Jak by nie patrzeć, Pisia do bystrych rzek nie należy.
A żaby nad Pisią? Były.
Jaszczurki? Też.
Oleice? Jedna się trafiła, ale one rannymi ptaszkami nie są, popołudniu pewnie było ich więcej.
Z nowych kwiatków - czosnaczek pospolity, który rzeczywiście ma lekki posmak czosnku.
Gwiazdnicę wielkokwiatową coraz łatwiej spotkać.
Kwitną porzeczki
A jabłonie jeszcze nie, jednak znów dostaliśmy bombą ciepła, w takich warunkach to te pąki pewnie na dniach rozkwitną.
Trochę mnie męczył temat kwiatów klonu zwyczajnego, bo choć ma on kwiaty obupłciowe, to na ostatnich zdjęciach miałem tylko kwiaty męskie (pręcikowe bez słupków). Obejrzałem więc po drodze parę drzewek, były tam kwiatostany mające wyłącznie kwiaty pręcikowe, a niektóre trochę męskich, a trochę obupłciowych.
Oto kwiat ze słupkiem i pręcikami.
- dystans 26.80 km
- 2.80 km terenu
- czas 01:22
- średnio 19.61 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Szybka pętelka
Sobota, 6 kwietnia 2024 · dodano: 06.04.2024 | Komentarze 5
Tym razem jakieś kwiatki przydrożne, którymi w większości poprzednio wzgardziłem.Na początek starzec wiosenny, a na nim w bonusie pająk czatujący na ofiarę. Wydaje się, że z rodziny ukośnikowatych, bo właśnie one mają taką charakterystyczną sylwetkę z dłuższymi dwiema pierwszymi parami odnóży. Prawdopodobnie jeden z gatunków bokochodów. Zazwyczaj w ten sposób polują kwietniki, które są z tej samej rodziny.
Czai się na owada z kwiatka w górnej częsśi zdjęcia, ale się nie udało - odleciał.
Pączek też wygląda jakby był drapieżny.
Dosłownie tuż obok była ooteka, czyli takie coś w rodzaju kokonu z jajami modliszki. Fajnie by było trafić an świeżo wylęgnięte modliszki. Jako, że znajduje się niedaleko, w miejscu łatwo dostępnymi łatwym do zlokalizowania (a nie gdzieś na środku łąki), będę tu przy okazji zaglądał, to może mi się poszczęści.
Krople po nocnym deszczu.
I jeszcze jakieś przydrożne zielsko.
Barwinek - niby występuje u nas naturalnie, ale nie znam żadnego takiego stanowiska. Sadzony w ogródkach i na cmentarzach, czasem się przyjmie przy cmentarzu, czy wyrzucony gdzieś przy drodze.
Tarnina, to wzgórze w tle, to wielkie krzaczowisko tarniny, teraz całe na biało.
A to kotki wierzby białej... chyba, bo wierzb jest sporo gatunków, niektóre są podobne, a jakby tego było mało, to jeszcze tworzą mieszańce. Tak w ogóle, to chętnie sadzona w parkach wierzba płacząca jest mieszańce właśnie wierzby białej i babilońskiej.
Kwiaty męskie - mają intensywny i przyjemny zapach, warto się zatrzymać i niuchnąć.
Kwiaty żeńskie.
A tu kotki brzozy brodawkowatej, w odróżnieniu od wierzby białej i w ogóle od większości wierzb, brzoza jest drzewem jednopiennym, czyli kotki obydwu płci kwitną na jednym drzewku.
kwiat żeński
kwiat męski
A to kwiaty żeńskie klonu jesionolistnego (ten jest za to rośliną dwupienną)
Klon zwyczajny jest dla odmiany jednopienny, a na dodatek ma kwiaty obupłciowe... choć akurat te ze zdjęcia są akurat kwiatami męskimi (kwiaty pręcikowe bez słupków).
- dystans 45.95 km
- 4.60 km terenu
- czas 02:24
- średnio 19.15 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Kwiatkowycieczka na całego
Piątek, 5 kwietnia 2024 · dodano: 05.04.2024 | Komentarze 4
czyli cotygodniowy przegląd kwiatków nad Pisią Gągoliną i trochę tego co po drodze. Trochę już tego kwitnie. No to lecimy:Mimo, że była jednym z pierwszych kwitnących kwiatków, to śledziennica skrętolistna nadal kwitnie, mimo że późniejsza złoć żółta już przekwitła. Mrówka gratis, a ponoć bywa zapylana nawet przez ślimaki.
A to pierwszy wypatrzony kwiatek gwiazdnicy wielkokwiatowej.
Coraz więcej kwiatów bluszczyka kurdybanka i znalezienie kwitnącej roślinki już nie jest problemem.
Szczawik zajęczy tez zaczyna kwitnąć w większej ilości
Szczyr - kwiaty męskie
Z biedronką do kompletu
A tu kwiaty żeńskie
Kwiaty zawilca gajowego z robaczkami
Zawilec żółty
Kwiatek podobny, ale to knieć błotna (kaczeniec), na zdjęciu można pomylić, ale w realu trudniej, choćby dlatego, że kwiaty są większe niż u zawilca.
Kokorycz pełna
Jasnota
Zdrojówka rutewkowata
Miodunka ćma
Fiołek
Ziarnopłon wiosenny
Łuskiewnik różowy
Przylaszczki w większości już przekwitły, lub są w późnej fazie kwitnienia... ale da się jeszcze znaleźć pojedyncze sztuki dopiero co rozkwitające.
Trawy też kwitną
A to sluzowiec - samotek zmienny. Różne fazy - świeży, jeszcze miękki, kolejna fotka to już stwardniały, a na koniec sypiący zarodnikami.
Trafiła się też hubka z malowniczymi kropelknami.Wyrosła w dziupli i widocznie były tam dobre warunki dla kropelek, bo inne były suche.
I jeszcze parę owadów - tego chyba nawet zidentyfikowałem rok temu (edit: żylenica nadwodna)
Lednica
Skorek vel szczypawka
I jeszcze żaby w róźnych odcieniach brązu
Po drodze też sporo kwiatków, ale tym razem dałem sobie spokój z przydrożnymi, za to cyknąłem parę drzewek i krzewów, których też coraz więcej kwitnie.
Świdośliwa
Grusza
Tarnina
Czeremcha zwyczajna zaczyna kwitnąć
Ale niektóre krzaczki już w pełni kwitnienia
Czereśnia
Były poprzednio pędy płonne skrzypów (te zielone), to teraz pora na pędy zarodnionośne.
A na polach powoli zakwita rzepak
- dystans 34.60 km
- 8.00 km terenu
- czas 01:58
- średnio 17.59 km/h
- temperatura 25.0°C
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Dyngusowo-primaaprilisowa wycieczka
Poniedziałek, 1 kwietnia 2024 · dodano: 03.04.2024 | Komentarze 5
Niezłą kumulację mieliśmy w ten weekend - Wielkanoc, Prima Aprilis, zmianę czasu... normalnie tylko pierwszego dnia wiosny brakowało, ale on nie ma szans wystąpić z Prima Aprilisem i zmiana czasu.Można podziwiać łany zawilców... tylko najpierw trzeba znaleźć niewycięty zawilcowy las.
Jeśli chodzi o Lany Poniedziałek, to udałem się w podmokłą część lasu z bajorkami. Jeśli zaś chodzi o Prima Aprilis, to niezły numer wykręciła nam pogoda.
Potem miałem zamiar udać się jeszcze nad Pisię, ale upał mnie pokonał... tym razem już żaden pył, ani chmury przez większość czasu nie zasłaniały słońca i przypiekało zdrowo. Nawet wizja opluskania się w rzece nie mogła mnie zmobilizować do wysiłku i poprułem prosto do domu, by reanimować się pod prysznicem.
Jadę ja sobie w krótkich spodenkach, krótkim rękawku, sandałkach i zdycham z przegrzania, wtem omal nie spadłem z roweru ze zdziwienia, gdy zobaczyłem panią również jadącą rowerem, ale w długich spodniach, długim rękawie i czapce (jesienno-zimowej!). Jeszcze żeby to była jakaś babcia, starsze osoby bowiem często mają inne odczuwanie temperatury, ale pani była w moim wieku lub młodsza.
Jak mokradła, to i kaczeńce (knieć błotna).
Kiełkujące skrzypy
Dorodne kępy fiołków
Ta kokorycz wcześnie zakwitła i teraz już rozwijają się strąki z nasionami.
Podbiały miejscami jeszcze w pełni kwitnienia, ale tak gdzie zakwitły wcześniej, już zmieniają się w dmuchawce.
Jakiś śluzowiec.
Jamki żuka i sam żuczek. Otóż te żuki kopią jamki głębokości nawet kilkudziesięciu centymetrów, składają tam jaja i wypełniają podziemia odchodami zwierzęcymi i/lub martwą materią roślinną, które będą stanowić pożywienie dla larw. Po niecałym roku już przepoczwarzony żuk wykopuje się na zewnątrz.
Świeży jeszcze żuk leśny lub wiosenny, który wyszedł prawdopodobnie z tej jamki po lewej.
Wnętrze pniaka z niespodzianką.
- dystans 38.55 km
- 10.50 km terenu
- czas 02:11
- średnio 17.66 km/h
- temperatura 25.0°C
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Jaszczurowycieczka
Niedziela, 31 marca 2024 · dodano: 01.04.2024 | Komentarze 7
Kolejny gorący dzień, ale tym razem słońce było przymglone i nie przypiekało, a to przez pył saharyjski, tak więc było nawet znośnie. No cóż, południowy wiatr przywiał nam saharyjskie upały, ale też pył, który te upały nieco łagodził.W poszukiwaniu jaszczurów najlepiej pojechać na Jurę, albo nawet Kredę lub Trias. Ale jeśli szukamy czegoś mniejszego kalibru, to okoliczne lasy, czy łąki powinny wystarczyć.
Jaszczurka zwinka. Spróbowałem identyfikacji po tarczkach na pysku i tak mi wyszło - tutaj linki do stron z grafikami na ten temat: link1, link2
A tutaj mniejsza jaszczurka, młoda to i bardziej ruchliwa, toteż zaraz dała nura między liście. Ale też raczej zwinka, bo identycznie ubarwiona.
Były też oleice - tutaj samiec w pozycji "na byka".
Przyłapałem też parkę.
Trafił się biegacz, ale nie z tych dużych, średniaczek.
Udało mi się też zrobić zdjęcie takiego motylka, na razie nie wiem co to za gatunek, ale podejrzewam jakiegoś z rodziny sówkowatych.
Na postoju kapnęła mi kropelka kawy i znalazła się mrówka kawoszka. Do tego odbicie lasu w kropli.
Przy takich upałach wszystko momentalnie zaczyna rozkwitać, przyroda dosłownie wybucha. Podobny poziom kwitnienia był w zeszłym roku jakoś tak w połowie kwietnia. Oto przykład roślinki, która zaczynała kwitnąć pół miesiąca później - piżmaczek wiosenny.
Jagody też zaczynają kwitnienie.
A tu jasnota
Oraz bluszczyk kurdybanek kwitnący w większej ilości niż w poprzednim wpisie.
Przylaszczkowo-zawilcowy misz-masz.
W ogóle trafiłem na kępę zawilców, które miały po 9-11 płatków.
Najczęściej mają tych płatków 6-7, oto porównanie z typowym kwiatkiem.
Ziarnopłony wiosenne mają jeszcze większą zmienność płatków, najczęściej mają ich kilka, ale można też znaleźć kilkunastopłatkow - na zdjęciach odpowiednio mają 12 i 13.
A to chyba stare, zeszłoroczne zarodnie śluzowca. Były kruche i po rozgnieceniu unosił się czarny pył.
- dystans 36.20 km
- 17.00 km terenu
- czas 02:02
- średnio 17.80 km/h
- temperatura 25.0°C
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Bagnowycieczka
Sobota, 30 marca 2024 · dodano: 31.03.2024 | Komentarze 2
Rany, ale upał... przy takich temperaturach , na postojach człowiek już nie wygrzewa się na słońcu, tylko szuka cienia, żeby ostygnąć. Mimo krótkich spodenek, krótkiego rękawka i sandałków, było powyżej mojego optimum temperaturowego, czyli krótko mówiąc: za gorąco. Takie upały zdarzały się owszem, ale miesiąc później, w długi weekend majowy .Wreszcie udało się zrobić zdjęcie rusałce ceik, pierwszą widziałem na początku marca, ale mi uciekła i od tamtej pory rzadko ją spotykałem, a jeśli już, to w locie.
Trafiłem też na pierwszego kaczeńca, trochę się nagimnastykowałem, żeby zrobić mu zdjęcie i nie wpaść do wody.
Bardzo się ucieszyłem z tego jednego kwiatka, a potem wbiłem się dalej w tereny podmokłe i...
Tyle, że trochę miałem problem, żeby zrobić im jakieś sensowne zdjęcie. Żałowałem że nie zabrałem woderów, wziąłem tylko pełne buty na zmianę, żeby lepiej się chodziło po podmokłym gruncie, ale zanurzenie mają one minimalne.
Siedzę sobie i popijam kawę gdy nagle coś z krzaków wyłazi... sarenka, stanęła i zaczęła się na mnie gapić , no to ja się pogapiłem na nią. Chwilę tak się gapiliśmy na siebie, po czym odwróciła się poszła sobie, a ja dalej się gapiłem jak kica przez lasobagienko.
W okolicy nie tylko las jest podmokły
W pobliskich krzakach ruiny piwniczki
Na resztkach jej dachu rośnie bluszczyk kurdybanek i nawet już zaczyna kwitnąć.
A co tam w lesie ciekawego?
Fijoł
Antena ustawiona do słońca, czyli zawilec gajowy.
Jarzębina
O, znowu to... tym razem już prawie stwardniałe. Poszperałem i upewniłem się, że to jednak śluzowiec - samotek zmienny.
Na tymże martwym drzewie zauważyłem jakieś robale, były w różnych rozmiarach, a głowę miały nie tam gdzie pomarańczowa końcówka, tylko z drugiej strony.
Duża larwa
Średnia larwa
Mała larwa
Duża zagląda do dziurki, pewnie sprawdza czy jest tam coś smacznego. A średnia chyba sprawdza, czy duża coś znalazła.
Na koniec jeszcze drzewko mirabelki w pełni rozkwitu.
- dystans 39.80 km
- 6.30 km terenu
- czas 02:09
- średnio 18.51 km/h
- temperatura 18.0°C
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Oleicowycieczka
Piątek, 29 marca 2024 · dodano: 30.03.2024 | Komentarze 4
Ostatnio widziałem trójpazurkowce (fotka w poprzednim wpisie), czyli larwy pierwszego stadium oleicy. A teraz udało się spotkać owady dorosłe... w sumie 14 sztuk.Najpierw zauważyłem na drodze dwa samce. Po czym je rozpoznać? Po czółkach. Są one załamane mniej więcej w połowie, segmenty tworzą w tym miejscu mocno wygięty łuk.
Gdy już je spotkałem, to wiedziałem że warto się za nimi rozglądać, pojechałem więc przez dwie miejscówki, w których rok temu masowo znajdowałem oleice. I rzeczywiście, w pierwszej miejscówce spotkałem 7 oleic, a w drugiej 5, wszystkie samice.
Samica ma łagodnie wygięte czułki.
Oleice w pozycji obronnej, najłatwiej je sfotografować gdy tak zastygają , bo na drodze one dosyć żwawo maszerują.
Kilka z nich wykopało już spore dołki na złożenie jaj.
Jednak na drodze utwardzonej, nie było to takie łatwe.
A poza tym tramwaje jeżdżą już w trakcji podwójnej.
Zajezdnia tramwajowa.
Z motylków udało się cyknąć cytrynki, co nie powinno dziwić, bo ich właśnie najwięcej obecnie lata.Ten siedzi pod liściem borówki brusznicy.
Cytrynki lubią kokorycze, jeśli jest łan zawilców, a pomiędzy nimi jakieś pojedyncze kokorycze, to właśnie na ich kwiatach przysiądzie.
Bistro Zawilec zaprasza robaczki na przekąskę.
A nad Pisią zaczęły kwitnąć fiołki.
Na koniec trochę kwitnącego zielska z przydrożnych rowów.
Tez fiołek, ale inny.
Jasnoty, nad Pisią tez można je spotkać, ale inny gatunek, który kwitnie nieco później.
Obok trafił się mniszek.
I jeszcze trochę maleństw.
- dystans 39.60 km
- 1.90 km terenu
- czas 02:11
- średnio 18.14 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Kolejna kwiatkowycieczka
Środa, 27 marca 2024 · dodano: 29.03.2024 | Komentarze 2
Teraz to są już kwiatkowycieczki pełną gębą, bo kwiatków sporo. Początkowo miałem napisać, że to "najcieplejszy dzień w tym kwartale", ale potem obejrzałem prognozy na weekend i... no właśnie. No to pora na przegląd kwiatków znad Pisi Gągoliny.Z nowości - ziarnopłon wiosenny.
Jak robiłem zdjęcie, to nie zauważyłem, ale w domu sie przyjrzałem i okazało się że na kwiatku są pomarańczowe trójpazurkowce, czyli larwy oleicy (a konkretnie oleicy krówki, bo larwy oleicy fioletowej są czarne).
Poza tym pojawiły się pierwsze kwiatki szczawiku zajęczego. Te pomarańczowe plamki to tym razem nie trójpazurkowce, po prostu płatki u nasady mają taką barwę.
Dalej już kwiatki, które pojawiły się w poprzednich wpisach, za to trafił się różowy kwiatek kokoryczy pełnej, bo normalnie są fioletowe jak na zdjęciach niżej. Ponoć czasem się trafiają kwiatki różowe, czy białe, ale ja na białe jeszcze nie trafiłem. Za to kokorycz pusta ma bardzo często białe kwiaty i taki łan kokoryczy kwitnącej na biało i fioletowo wygląda bardzo ładnie... tyle że tutaj kokorycz pusta nie rośnie.
A tu już klasycznie fioletowa.
Bardziej okazała i bardziej rozkwitnięta.
Jeśli chodzi o roślinki o fioletowych i różowych kwiatach, to jest jeszcze miodunka ćma. Kwiat zaczyna kwitnąć na różowo, a potem zmienia barwię na fioletową.
Różowy jest też łuskiewnik różowy, który zazwyczaj rośnie na skarpie Pisi, czasami zaś u jej podnóża.
Rozlewiska Pisi i skarpa.
A to kwiatek, który jako pierwszy zakwitł nad Pisią - śledziennica skrętolistna.
Zawilce żółte i gajowe.
A złoć żółta, bo gajowej nie ma.
A zdrojówka ani żółta, ani gajowa, tylko rutewkowata.
Przylaszczka pospolita, może nie rośnie nad samą rzeką, ale można ją znaleźć w lesie nieco powyżej skarpy.
Pojawiły się też wiosenne śluzowce... a może grzyb. W każdym razie rok temu też na wiosnę kilka takich widziałem.
Udało się uwiecznić jednego z cytrynków.
To tyle nad rzeką, a po drodze na poboczach sporo jeszcze podbiału pospolitego, choć kwitnie już od połowy lutego.
No i mirabelki rozkwitają.
Trafiła się też rusałka pawik, choć nie chciała współpracować, to jakąś fotkę udało się sieknąć.