teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2023

Dystans całkowity:878.50 km (w terenie 141.80 km; 16.14%)
Czas w ruchu:46:14
Średnia prędkość:19.00 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:41.83 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • dystans 36.80 km
  • 3.50 km terenu
  • czas 01:58
  • średnio 18.71 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Powtórka z maślaczków i prawdziwki

Piątek, 1 września 2023 · dodano: 02.09.2023 | Komentarze 4

Rano lampa za oknem i tydzień temu taki widok wystarczyłby, żebym zrezygnował z wypadu na grzyby. Ale jest już wrzesień, poranek był przyjemnie chłodny  i mimo że w ciągu dnia zrobiło się ciepło, to temperatura nadal była akceptowalna. Grzybów udało się nazbierać - może ilościowo to nie są jakieś duże ilości, ale za to masa była niezła. A oto grzybstats:

- ponad 20 prawdziwków
- 36 maślaków
- 4 gołąbki
- 3 kurki
- 2 zajączki
- 2 czubajki
- 1 kozak

Zacznę od końca, czyli ostatniej odwiedzonej miejscówki grzybowej, czyli głównego zbioru prawdziwków, który prezentował się tak. To fotka przed przebraniem robaczywych - kilka grzybów odpadło, tak jak i większość ogonków (na fotce już trzech brakuje). To głównie te borowiki były odpowiedzialne za masę całego zbioru, po raz pierwszy w tym roku musiałem grzyby obgotowywać  w dwóch garach*, a nie na pół gwizdka... a w zasadzie na pół gara, albo i ćwierć jak do tej pory. Aha, z lewej strony jest kozak.

* - doświadczalnie sprawdziłem, że szybciej i wygodniej się gotuje grzyby w dwóch średnich garach, niż w jednym dużym.Przy dużych zbiorach, mimo użycia dwóch garów, muszę gotować na dwa razy.



Większość tego zbioru pochodzi z jednego obszaru o promieniu może dwóch metrów, gdzie zebrałem 17 z powyższych 25 sztuk. Na tej fotce widać 6 borowików, ale w kadrze może być więcej, ale niewidocznych.



Pozostałe 8 sztuk rosło pojedynczo na znacznie większym obszarze



A tu kozak, którego na pierwszy rzut oka można było pomylić z prawdziwkami, które miały wyjątkowo jasne kapelusze.



Kozak z jedną nóżką, to trochę jak Tatar z jednym jajem.



A to był jeden z dwóch borowików, które znalazłem wcześniej, po drodze z miejscówki maślakowej.



A zacząłem od maslaków, w miejscu gdzie je zbierałem na początku tygodnia, ale zostało parę łepków, za  małych by opłaciło się je zbierać. No to wróciłem, żeby zobaczyć jak podrosły. O ile reszta grzybów idzie do duszenia, to większość maślaków przeznaczyłem do marynowania.





A w międzyczasie trafiła się taka ładna czubajka. Zasadniczo muchomorów rdzawobrązowych już prawie nie zbieram min. dlatego, że się łatwo łamią i niszczą w czasie transportu, ale na taki łepek czasem się skuszę.



Zgarnąłem też kilka gołąbków



Ale tych różowych nie zbierałem.



Zajączki w większości były robaczywe. Gdybym na samym początku nazbierał prawdziwków, to bym sobie nawet nie zawracał nimi głowy.



Ozorek dębowy, grzyb jadalny choć nie za bardzo na taki wygląda.



A to grzyb, który najbardziej przypomina kurkę - lisówka pomarańczowa, niejadalny.




Co ciekawe, znalazłem jedną, która wyrasała z szyszki.



A to może być dosyć ciemny egzemplarz muchomora zielonawego (sromotnikowego), ale głowy nie dam.



Z innych grzybów - taki oto talerzyk.



A żeby nie było samych grzybów, to jeszcze taki krzaczek z czerwonymi owocami. Wydaje mi się, że to wiciokrzew suchodrzew.