teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 108860.05 km z czego 15577.35 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.91 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2020

Dystans całkowity:507.24 km (w terenie 83.10 km; 16.38%)
Czas w ruchu:29:26
Średnia prędkość:17.23 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:24.15 km i 1h 24m
Więcej statystyk
  • dystans 21.00 km
  • 1.50 km terenu
  • czas 01:10
  • średnio 18.00 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Do biblioteki i lasu

Poniedziałek, 1 czerwca 2020 · dodano: 11.06.2020 | Komentarze 7

Biblioteka w Żyrardowie wreszcie została otwarta. 1 czerwca (główna i dziecięca, filie miały być początkowo otwarte od 8-ego, ale ostatecznie zostały otwarte 4-ego).

Zwroty przez okno... stanowisko do zwrotów zostało ustawione przy oknie, zaś wypożycza się przy stanowisku w wejściu z przedsionka (zamówione wcześniej książki, z tym że przez katalog jest ograniczenie do zamówienia trzech książek naraz, więcej trzeba telefonicznie). A w filii nr 2 jest już normalnie - jedno stanowisko do zwrotów i wypożyczenia, też w przedsionku (z oknami jakie tam mają, byłby chyba problem uruchomić stanowisko okienne).



Biblioteki w zasadzie czynne w tych samych godzinach, z wyjątkiem tego że zamknięte są w soboty (ale filie chyba były wszystkie zamknięte w soboty).



Filia nr 2 -  przy obecnych zasadach wypożyczania, w tej bibliotece nie trzeba przypinać roweru...



A w filii nr 6  w zadaszonym centrum handlowym, można nawet wypożyczać nie zsiadając z roweru.  Biblioteka drive in (dla rowerów):



Korek na Jaktorowskiej to znak, że ruch wrócił do normy... odnoszę też wrażenie, że miejscami jest większy.Za to kierowcy jeżdżą jeszcze gorzej niż przed epidemią... ostatnio mieliśmy dwie niebezpieczne sytuacje, jak jacyś idioci wyprzedzali nas jadąc na czołówkę mi to naprawdę o włos nikt z nikim się nie zderzył (jeden idiota został strąbiony, przez drugim nadjeżdżający musiał zjechać na pobocze). Owszem jesteśmy przyzwyczajeni do wyprzedania na gazetę, na trzeciego, na czołówkę, na skrzyżowaniu przy skręcie w lewo (i kierowca wyprzeda też skręcając w lewo lewym pasem - to nowość, co w ciągu ostatnich 2-4 lat się upowszechniła) itp. niebezpiecznie blisko i praktycznie bez marginesu bezpieczeństwa, ale takie sytuacje jak ostatnio to już totalne przegięcie.

Z innych ciekawostek w ruchu drogowym, ostatnio remontowali pobliskie skrzyżowanie (a właściwie, top bardziej ulicę przechodzącą przez to skrzyżowanie). Coś zepsuli, bo remoncie światła przestały się włączać jadącym rowerzystom (parę razy musieliśmy przejeżdżać na czerwonym). No więc wyłączyli sygnalizację na dwie doby i już pierwszej doszło do stłuczki (może nie na samym skrzyżowaniu, ale tuż za nim).



Pozostając w klimatach drogowych



Wizyta w lesie, czosnek niedżwiedzi owocuje



Ciekawa kompozycja kolorystyczna na pniaku



Niestety nasze szałasy zaczynają być odkrywane przez lokalsów... to znaczy zasadniczo nie mam nic przeciwko, żeby ktoś z tych miejscówek korzystał, ale dziś musiałem sprzątnąć butelkę i kapsle.