teczka bikera meteor2017
Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/hmeteor2017 bs-profil
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy
Kalendarium
- 2024, Wrzesień5 - 12
- 2024, Sierpień9 - 13
- 2024, Lipiec12 - 29
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 85.70 km
- 8.00 km terenu
- czas 04:33
- średnio 18.84 km/h
- rekord 29.90 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Spotkanie w garnizonie
Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 26.11.2012 | Komentarze 29
Cel 1: PKP Mokra (oczywiście w celach skrzynkowych)Cel 2: Obejrzenie budynków osady pałacowej (link)
Pałac od du... drugiej strony
i od frontu:
a także kuchnia (potem oranżeria), oficyny, obora (później wozownia), jakaś piwniczka, kordegarda z wieżą ciśnień i dwa inne budynki na skraju parku.
Cel 3: Reaktywacja skrzynki adoptowanej od ekipy sochaczewskiej
Cel 4: Obfocenie napisów na murach... jest tyle tego że trudno wszystko obfocić, al trochę mi się udało
Cel 5: Zobaczyć czy da się dostać do zamurowanego ostatnio koszarowca. Widok z dachu ancla (morwy chyba nie ma, a prowizorkę obok chyba już rozebrali):
Cel 6: Inwentaryzacja sztabu kwatermistrzostwa. Numery zrekonstruowałem na podstawie dwóch zachowanych drzwi, a wariag opisał:
0 dyżurka podoficera dyżurnego sztabu,
1 nie wiem,
2 gabinet szefa służby czołgowej,
3,3a okienka w których wypłacano pensję żołnierzom zawodowym i pracownikom cywilnym,
4 i 4a gabinety szefa służby finansowej,
5 gabinet szefa służby samochodowej,
6 kancelaria służby samochodowej,
7 kancelaria uzbrojenia,
8 gabinet szefa służby uzbrojenia i elektroniki,
9 umywalnia,
10 WC,
101 gabinet zastępcy dowódcy pułku s/s technicznych,
102 i 103 nie pamiętam,
104 kancelaria służby żywnościowej,
105 gabinet szefa służby żywnościowej,
106 kancelaria służby mundurowej,
107 gabinet szefa służby mundurowej,
108,109 nie wiem,
110 i 111 umywalnia i toalety.
Cel 7: Napicie się kawy w pięknych okolicznościach przyrody... główna przerwa na kawę wypadła mi na dachu kotłowni
Cel 8 i ostatni: przechwycenie Żyrardowskiej Grupy Uderzeniowej, które operowała popołudniu po naszych skrzynkach
Kategoria łódzkie
Komentarze
wariag | 18:53 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
@napis 1915? Wasiucionek? - a może to Ślązak polskiego pochodzenia z Landsturm Batallion Gleiwitz? Oni w latach 1915-17 stacjonowali w koszarach i dozorowali rosyjskich jeńców.
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
wariag | 10:47 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
NAPISY:
- Paszkiewin, a pod 1904 wyryta chyba data dzienna 15 nojabria (HO) = 15 listopada. Ciekawe...
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999538040826050
- chyba "Lieżdiej"
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5816000118472678370
- Paszkiewin, a pod 1904 wyryta chyba data dzienna 15 nojabria (HO) = 15 listopada. Ciekawe...
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999538040826050
- chyba "Lieżdiej"
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5816000118472678370
wariag | 09:15 czwartek, 29 listopada 2012 | linkuj
NAPISY:
- Kolienko
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999600664858082
- Raszkow Pod. Gub. (zapewne gubernia podolska)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999785475853010
- na dole Kirił Zawid... 1913
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999818134388322
- T.R Woroneż. G. (prawdopodobnie inicjały sołdata z guberni woroneżskiej)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999901439693954
- Kolienko
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999600664858082
- Raszkow Pod. Gub. (zapewne gubernia podolska)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999785475853010
- na dole Kirił Zawid... 1913
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999818134388322
- T.R Woroneż. G. (prawdopodobnie inicjały sołdata z guberni woroneżskiej)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815999901439693954
wariag | 18:29 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
Oj, czy Białorusin czy Ukrainiec tego nie dojdziemy chyba.
Napisy - cd - próba podlinkowania ;)
- Porfir, wygląda na Aleksiejewca (data 191...)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815532870052857298
- a tu mamy Plieczkina (tobolca)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815532975045398162
- Żi... 1912 - aleksiejewiec
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533011549311170
- Anton Łompiejew ... - gość się chyba pomylił pod koniec ale liternictwo super
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533127301321394
- Jegor Iwanow ?
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533340733548210
- S.L. 1910 - na dwoje babka wróżyła ;)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533415461064178
- o, Nikifor ... ale chyba nie Krynicki ;)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533455111129522
Napisy - cd - próba podlinkowania ;)
- Porfir, wygląda na Aleksiejewca (data 191...)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815532870052857298
- a tu mamy Plieczkina (tobolca)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815532975045398162
- Żi... 1912 - aleksiejewiec
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533011549311170
- Anton Łompiejew ... - gość się chyba pomylił pod koniec ale liternictwo super
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533127301321394
- Jegor Iwanow ?
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533340733548210
- S.L. 1910 - na dwoje babka wróżyła ;)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533415461064178
- o, Nikifor ... ale chyba nie Krynicki ;)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815533455111129522
wariag | 17:16 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
No wiem, wiem, ta sama fotka w linku, ale widzę, że się połapałeś :)
@1893 - ale co miałby robić tam Rosjanin w 1923? Bo napis jest rosyjski bezspornie a data wygląda na wydrapaną tą samą ręką.
@Wilno - a to konkretnie może podchodzić nawet pod 1945. Może jakiś kresowiak w LWP?
A te Bazyle, Wasyle i inni to zapewne służący w 18 pp. Do pułków skierniewickich sporo wcielano rekrutów z mniejszości narodowych. Może nawet znajdziesz z czasem jakiegoś Izraelitę?
@1893 - ale co miałby robić tam Rosjanin w 1923? Bo napis jest rosyjski bezspornie a data wygląda na wydrapaną tą samą ręką.
@Wilno - a to konkretnie może podchodzić nawet pod 1945. Może jakiś kresowiak w LWP?
A te Bazyle, Wasyle i inni to zapewne służący w 18 pp. Do pułków skierniewickich sporo wcielano rekrutów z mniejszości narodowych. Może nawet znajdziesz z czasem jakiegoś Izraelitę?
wariag | 11:55 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
W nocy z dnia 31 sierpnia na l wrze¶nia 1939 roku nasza kompania z rozkazu dowódcy garnizonu pełniła służbę wartownicz± po raz pierwszy i po raz ostatni w niepodległej Rzeczypospolitej. Mnie wypadło w tym dniu, a wła¶ciwie w póĽny wieczór, 31 sierpnia pełnić służbę wartownicz± od godz. 22 do 24. Pilnowali¶my obiektu wojskowego w lesie za miastem na „Zwierzyńcu". Obiekt ten ogrodzony był podwójnym parkanem z drutu kolczastego. Warta polegała na tym, że dwóch żołnierzy wartowników przez dwie godziny miało obowi±zek ci±głego zwolnionego marszu wokół obiektu od wewnętrznej strony „swojego" parkanu. Każdy z wartowników maszerował w przeciwn± stronę pomiędzy parkanami. Co pewien czas podczas mijania się wartownicy widzieli się, ale nie rozmawiali ze sob±. Obwód parkanu wynosił 2000 m.
Podczas tego „spaceru" przychodziły mi do głowy różne my¶li w zwi±zku z bardzo napięt± sytuacj± polityczn± naszego kraju. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że za cztery - pięć godzin rozpocznie się jedna z najstraszliwszych i najkrwawszych wojen w historii Polski i Europy. Nasłuchiwałem każdego szmeru i poruszenia się nawet listków na drzewach. Noc była bardzo ciepła i cicha. Z odległego o ok. 2 km miasta dochodziły bardzo ciche melodie z odbiorników radiowych. Im bliżej północy, tym więcej ¶wiateł gasło w mieszkaniach. Miasto zasypiało powoli. O godz. 24 rozprowadzaj±cy podoficer zdj±ł nas - dwóch żołnierzy - z posterunku, zastępuj±c innymi wartownikami. Około godziny l w nocy, już l wrze¶nia, zasn±łem snem kamiennym w koszarach na swoim zwykłym miejscu.
Wczesnym rankiem tegoż dnia o godz. 6 pobudka. Zerwałem się jak i inni żołnierze z posłania i po kilku minutach podczas zbiórki na placu przed koszarami zauważyli¶my niezwykły ruch i zdenerwowanie w¶ród oficerów, podoficerów i żołnierzy. Można było zauważyć cywilów, którzy za kilka godzin stali się żołnierzami w mundurach, tak jak i my. Cywile ci to żołnierze rezerwy, którzy od bardzo wczesnych godzin porannych przybywali do swoich pododdziałów, maj±c ze sob± karty mobilizacyjne. Krótkie rozmowy z nimi w przelocie coraz bardziej upewniały mnie i moich kolegów, że to chyba wojna, a nie ćwiczenia wojskowe, jak mówili niektórzy.
Na parterze naszych koszar, obok kuchni i sali jadalnej, mie¶ciły się również magazyny MOB - mobilizacyjne. Otwarcie tych magazynów, a były one dot±d zamknięte i zaplombowane, wydawanie z nich ekwipunku żołnierskiego nie pozostawiało żadnych w±tpliwo¶ci. Wojna!
Około godziny ósmej po ¶niadaniu cała nasza kompania (ci±gle piszę tylko o młodym roczniku), po odpowiednim przygotowaniu i likwidacji łóżek, sienników, drobnego sprzętu, rozpoczęła opuszczanie dotychczasowych koszar.
Udali¶my się cał± kompani± na stację kolejow± w Skierniewicach i po załadowaniu się do wagonów towarowych, w godzinach popołudniowych ruszyli¶my w podróż. Pocz±tkowo przypuszczali¶my, że jedziemy do miejsca, gdzie znajduje się 26 dywizja piechoty, tj. na granicę polsko - niemieck±, czyli na front. Rankiem dnia 2 wrze¶nia poci±g zatrzymał się na stacji kolejowej w okolicach St±porkowa na linii kolejowej Opoczno - Końskie - Skarżysko. Zrozumieli¶my, że udajemy się nie na zachód, a na południe. Na stacji tej stał poci±g osobowy jad±cy w przeciwnym kierunku, gęsto podziurawiony od kuł karabinów maszynowych. Pytali¶my pasażerów tego poci±gu, od czego s± te uszkodzenia wagonów. Odpowiedzieli, że wczoraj tj. l wrze¶nia po południu niemieckie samoloty z niskiej wysoko¶ci ostrzelały ich poci±g z karabinów maszynowych. Było, jak mówili, kilku zabitych i wielu rannych pasażerów.
Wrócę jeszcze do nocy z dnia l na 2 wrze¶nia, kiedy nasz poci±g w ciemno¶ciach nocy zatrzymywał się na niektórych stacjach. Ponieważ nocy z 31 sierpnia na l wrze¶nia nie przespałem w cało¶ci, to liczyłem na to, że noc z l na 2 wrze¶nia w pełni ode¶pię w wagonie kolejowym. Dlatego po ruszeniu poci±gu ze Skierniewic niebawem zasn±łem na podłodze wagonu, lekko podesłanej słom± z sienników zabranych z koszar. W pewnej chwili, mimo twardego snu zbudziłem się. Stali¶my na jakiej¶ stacji kolejowej, z której dochodziły do naszych uszu niesamowicie gło¶ne nawoływania i wrzaski ludzi.
Mimo wsłuchiwania się w te głosy nie mogli¶my zrozumieć, co to za głosy, co to za ludzie, jaka to stacja i dlaczego taki wrzask czyni± ci ludzie. Wszystko to działo się w nocy i w zupełnych ciemno¶ciach. Domy¶lali¶my się tylko, że s± to uchodĽcy z zachodniej Polski, którzy w¶ród tych ciemno¶ci pogubili się.
Te rozpaczliwe i gło¶ne nawoływania, zagłuszaj±ce się wzajemnie, często przychodz± mi na my¶l.
Podróż tym poci±giem w dniu 2 wrze¶nia trochę ¶limaczyła się, gdyż władze wojskowe i służba kolejowa przetrzymywały nasz poci±g na małych stacjach kolejowych znajduj±cych się przeważnie na obszarach le¶nych. Chodziło prawdopodobnie o to, aby w miarę możliwo¶ci unikać ataku lotnictwa nieprzyjacielskiego w ci±gu dnia na poci±g jad±cy w otwartej przestrzeni. Z rozmów
Podczas tego „spaceru" przychodziły mi do głowy różne my¶li w zwi±zku z bardzo napięt± sytuacj± polityczn± naszego kraju. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że za cztery - pięć godzin rozpocznie się jedna z najstraszliwszych i najkrwawszych wojen w historii Polski i Europy. Nasłuchiwałem każdego szmeru i poruszenia się nawet listków na drzewach. Noc była bardzo ciepła i cicha. Z odległego o ok. 2 km miasta dochodziły bardzo ciche melodie z odbiorników radiowych. Im bliżej północy, tym więcej ¶wiateł gasło w mieszkaniach. Miasto zasypiało powoli. O godz. 24 rozprowadzaj±cy podoficer zdj±ł nas - dwóch żołnierzy - z posterunku, zastępuj±c innymi wartownikami. Około godziny l w nocy, już l wrze¶nia, zasn±łem snem kamiennym w koszarach na swoim zwykłym miejscu.
Wczesnym rankiem tegoż dnia o godz. 6 pobudka. Zerwałem się jak i inni żołnierze z posłania i po kilku minutach podczas zbiórki na placu przed koszarami zauważyli¶my niezwykły ruch i zdenerwowanie w¶ród oficerów, podoficerów i żołnierzy. Można było zauważyć cywilów, którzy za kilka godzin stali się żołnierzami w mundurach, tak jak i my. Cywile ci to żołnierze rezerwy, którzy od bardzo wczesnych godzin porannych przybywali do swoich pododdziałów, maj±c ze sob± karty mobilizacyjne. Krótkie rozmowy z nimi w przelocie coraz bardziej upewniały mnie i moich kolegów, że to chyba wojna, a nie ćwiczenia wojskowe, jak mówili niektórzy.
Na parterze naszych koszar, obok kuchni i sali jadalnej, mie¶ciły się również magazyny MOB - mobilizacyjne. Otwarcie tych magazynów, a były one dot±d zamknięte i zaplombowane, wydawanie z nich ekwipunku żołnierskiego nie pozostawiało żadnych w±tpliwo¶ci. Wojna!
Około godziny ósmej po ¶niadaniu cała nasza kompania (ci±gle piszę tylko o młodym roczniku), po odpowiednim przygotowaniu i likwidacji łóżek, sienników, drobnego sprzętu, rozpoczęła opuszczanie dotychczasowych koszar.
Udali¶my się cał± kompani± na stację kolejow± w Skierniewicach i po załadowaniu się do wagonów towarowych, w godzinach popołudniowych ruszyli¶my w podróż. Pocz±tkowo przypuszczali¶my, że jedziemy do miejsca, gdzie znajduje się 26 dywizja piechoty, tj. na granicę polsko - niemieck±, czyli na front. Rankiem dnia 2 wrze¶nia poci±g zatrzymał się na stacji kolejowej w okolicach St±porkowa na linii kolejowej Opoczno - Końskie - Skarżysko. Zrozumieli¶my, że udajemy się nie na zachód, a na południe. Na stacji tej stał poci±g osobowy jad±cy w przeciwnym kierunku, gęsto podziurawiony od kuł karabinów maszynowych. Pytali¶my pasażerów tego poci±gu, od czego s± te uszkodzenia wagonów. Odpowiedzieli, że wczoraj tj. l wrze¶nia po południu niemieckie samoloty z niskiej wysoko¶ci ostrzelały ich poci±g z karabinów maszynowych. Było, jak mówili, kilku zabitych i wielu rannych pasażerów.
Wrócę jeszcze do nocy z dnia l na 2 wrze¶nia, kiedy nasz poci±g w ciemno¶ciach nocy zatrzymywał się na niektórych stacjach. Ponieważ nocy z 31 sierpnia na l wrze¶nia nie przespałem w cało¶ci, to liczyłem na to, że noc z l na 2 wrze¶nia w pełni ode¶pię w wagonie kolejowym. Dlatego po ruszeniu poci±gu ze Skierniewic niebawem zasn±łem na podłodze wagonu, lekko podesłanej słom± z sienników zabranych z koszar. W pewnej chwili, mimo twardego snu zbudziłem się. Stali¶my na jakiej¶ stacji kolejowej, z której dochodziły do naszych uszu niesamowicie gło¶ne nawoływania i wrzaski ludzi.
Mimo wsłuchiwania się w te głosy nie mogli¶my zrozumieć, co to za głosy, co to za ludzie, jaka to stacja i dlaczego taki wrzask czyni± ci ludzie. Wszystko to działo się w nocy i w zupełnych ciemno¶ciach. Domy¶lali¶my się tylko, że s± to uchodĽcy z zachodniej Polski, którzy w¶ród tych ciemno¶ci pogubili się.
Te rozpaczliwe i gło¶ne nawoływania, zagłuszaj±ce się wzajemnie, często przychodz± mi na my¶l.
Podróż tym poci±giem w dniu 2 wrze¶nia trochę ¶limaczyła się, gdyż władze wojskowe i służba kolejowa przetrzymywały nasz poci±g na małych stacjach kolejowych znajduj±cych się przeważnie na obszarach le¶nych. Chodziło prawdopodobnie o to, aby w miarę możliwo¶ci unikać ataku lotnictwa nieprzyjacielskiego w ci±gu dnia na poci±g jad±cy w otwartej przestrzeni. Z rozmów
wariag | 11:53 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
W pierwszych dniach 1939 roku otrzymałem kartę powołania do odbycia zasadniczej służby wojskowej do 26 kompanii ł±czno¶ci przy 26 Dywizji Piechoty w Skierniewicach. Zgłosiłem się tutaj w dniu 10 stycznia 1939 roku, zgodnie z terminem podanym w karcie powołania. Po kilku dniach służby wojskowej przydzielony zostałem do plutonu radio, ponieważ miałem bardzo dobry słuch muzyczny.
Koszary, w których rozlokowana była moja kompania, znajdowały się, przy ul. Stefana Batorego, tuż przy wieży ci¶nień. ¦ciana boczna koszar przylegała niemal do chodnika ulicznego. Z okien od ulicy widać było bardzo dobrze ko¶ciół garnizonowy, a nieco w głębi na prawo od ko¶cioła budynki koszar 26 pułku artylerii lekkiej (PAL). Budynek koszar, w którym kwaterowali¶my, podzielony był na dwie czę¶ci: my zajmowali¶my czę¶ć północn±, a stronę południow± tych koszar zajmowała szkoła podchor±żych rezerwy. Budynek był dwupiętrowy. Teren na zachód i północ od naszych koszar zabudowany był również koszarami i innymi obiektami wojskowymi. Stacjonował tam między innymi 18 pułk piechoty, a bliżej ulicy mie¶ciło się dowództwo pułku, dowództwo garnizonu, dowództwo 26 dywizji piechoty, kasyno oficerskie i inne obiekty wojskowe. Dowódc± 26 dp był płk dyplomowany Brzechwa - Ajdukiewicz Adam. Dowódc± naszej kompanii był kapitan Stanisław Stromich, a jego zastępc± porucznik Sroka. Dowódc± ł±czno¶ci dywizyjnej był major Filip Kazimierz. Szefem kompanii był st. sierżant Szewczyk, ale tylko do kwietnia 1939 roku. Po nim był plutonowy Bocheński. Imion tych dwóch podoficerów nie pamiętam. Dowódc± drużyny w plutonie radio, w której służyłem był st. szeregowiec Henryk Wojciechowski, który jak wiem pochodził z Kro¶niewic koło Kutna.
W miesi±cu kwietniu 1939 roku kompania nasza składała przysięgę wojskow±. Z przysięgi tej zachowało mi się pięć fotografii. Na jednym z nich, obok mojego kolegi Gieńka Szcze¶niaka ze starego rocznika i mnie, znajduje się moja rodzona siostra Ja¶ka, młodsza ode mnie o dwa lata. Mam zdjęcia z samego momentu składania przysięgi na placu przed ko¶ciołem garnizonowym, zdjęcie grupowe całej kompanii na tylnej ¶cianie naszych koszar od strony zachodniej, zdjęcie w czasie obiadu po przysiędze oraz fragment defilady w dniu przysięgi.
Naszymi codziennymi zajęciami na pocz±tku służby były różne ćwiczenia z broni± i bez broni, szermierka, strzelanie, marsze itp. Odbywały się one przeważnie na poligonie za miastem na tzw. „Zwierzyńcu". Po pewnym czasie, a na pewno już po przysiędze zajęcia te miały nieco inny charakter.
Poznawali¶my alfabet Morse''a, budowę i obsługę radiostacji wojskowych typu NI, N2 i RWD. Po kilku tygodniach doszedłem do takiej wprawy, że ze słuchawkami na uszach odbierałem ponad sto znaków alfabetu Morse''a na minutę.
W drugiej połowie marca 1939 roku Rz±d Polski przeprowadził czę¶ciow± mobilizację powołuj±c pod broń czę¶ć żołnierzy i oficerów rezerwy, w tym również mojego starszego brata Jana i mojego szwagra Leopolda Michalskiego. Ci dwaj oficerowie zasilili szeregi 18 pułku piechoty w Skierniewicach.
Mobilizacja ta pozwoliła na stworzenie spo¶ród starszego rocznika służby zasadniczej i z powołanych pod broń rezerwistów pełnych pułków, które weszły w skład 26 dywizji piechoty. Natomiast młody rocznik, maj±cy mniej niż jeden rok służby pozostał w koszarach na dalszym szkoleniu wojskowym.
Starszy rocznik również i z naszej kompanii, wraz z powołanymi w marcu pod broń rezerwistami, rozlokowani zostali na kwaterach po wsiach wokół Skierniewic.
W miesi±cu lipcu 1939 roku cała 26 dywizja piechoty, bez młodego rocznika, wyjechała na zachodnie granice Polski i weszła w skład Armii Poznań.
Nasz młody rocznik kwaterował i szkolił się w dotychczasowych koszarach.
Koszary, w których rozlokowana była moja kompania, znajdowały się, przy ul. Stefana Batorego, tuż przy wieży ci¶nień. ¦ciana boczna koszar przylegała niemal do chodnika ulicznego. Z okien od ulicy widać było bardzo dobrze ko¶ciół garnizonowy, a nieco w głębi na prawo od ko¶cioła budynki koszar 26 pułku artylerii lekkiej (PAL). Budynek koszar, w którym kwaterowali¶my, podzielony był na dwie czę¶ci: my zajmowali¶my czę¶ć północn±, a stronę południow± tych koszar zajmowała szkoła podchor±żych rezerwy. Budynek był dwupiętrowy. Teren na zachód i północ od naszych koszar zabudowany był również koszarami i innymi obiektami wojskowymi. Stacjonował tam między innymi 18 pułk piechoty, a bliżej ulicy mie¶ciło się dowództwo pułku, dowództwo garnizonu, dowództwo 26 dywizji piechoty, kasyno oficerskie i inne obiekty wojskowe. Dowódc± 26 dp był płk dyplomowany Brzechwa - Ajdukiewicz Adam. Dowódc± naszej kompanii był kapitan Stanisław Stromich, a jego zastępc± porucznik Sroka. Dowódc± ł±czno¶ci dywizyjnej był major Filip Kazimierz. Szefem kompanii był st. sierżant Szewczyk, ale tylko do kwietnia 1939 roku. Po nim był plutonowy Bocheński. Imion tych dwóch podoficerów nie pamiętam. Dowódc± drużyny w plutonie radio, w której służyłem był st. szeregowiec Henryk Wojciechowski, który jak wiem pochodził z Kro¶niewic koło Kutna.
W miesi±cu kwietniu 1939 roku kompania nasza składała przysięgę wojskow±. Z przysięgi tej zachowało mi się pięć fotografii. Na jednym z nich, obok mojego kolegi Gieńka Szcze¶niaka ze starego rocznika i mnie, znajduje się moja rodzona siostra Ja¶ka, młodsza ode mnie o dwa lata. Mam zdjęcia z samego momentu składania przysięgi na placu przed ko¶ciołem garnizonowym, zdjęcie grupowe całej kompanii na tylnej ¶cianie naszych koszar od strony zachodniej, zdjęcie w czasie obiadu po przysiędze oraz fragment defilady w dniu przysięgi.
Naszymi codziennymi zajęciami na pocz±tku służby były różne ćwiczenia z broni± i bez broni, szermierka, strzelanie, marsze itp. Odbywały się one przeważnie na poligonie za miastem na tzw. „Zwierzyńcu". Po pewnym czasie, a na pewno już po przysiędze zajęcia te miały nieco inny charakter.
Poznawali¶my alfabet Morse''a, budowę i obsługę radiostacji wojskowych typu NI, N2 i RWD. Po kilku tygodniach doszedłem do takiej wprawy, że ze słuchawkami na uszach odbierałem ponad sto znaków alfabetu Morse''a na minutę.
W drugiej połowie marca 1939 roku Rz±d Polski przeprowadził czę¶ciow± mobilizację powołuj±c pod broń czę¶ć żołnierzy i oficerów rezerwy, w tym również mojego starszego brata Jana i mojego szwagra Leopolda Michalskiego. Ci dwaj oficerowie zasilili szeregi 18 pułku piechoty w Skierniewicach.
Mobilizacja ta pozwoliła na stworzenie spo¶ród starszego rocznika służby zasadniczej i z powołanych pod broń rezerwistów pełnych pułków, które weszły w skład 26 dywizji piechoty. Natomiast młody rocznik, maj±cy mniej niż jeden rok służby pozostał w koszarach na dalszym szkoleniu wojskowym.
Starszy rocznik również i z naszej kompanii, wraz z powołanymi w marcu pod broń rezerwistami, rozlokowani zostali na kwaterach po wsiach wokół Skierniewic.
W miesi±cu lipcu 1939 roku cała 26 dywizja piechoty, bez młodego rocznika, wyjechała na zachodnie granice Polski i weszła w skład Armii Poznań.
Nasz młody rocznik kwaterował i szkolił się w dotychczasowych koszarach.
wariag | 11:09 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
Napisy:
- no to już wiemy, że w 1946 stacjonował tu 3 pułk piechoty (z 1 DP im. Tadeusza Kościuszki)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- Budz to dosyć popularne nazwisko na Podhalu i Spiszu
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- to będzie raczej Żuciek albo Żuciew 1893
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- ciekawe nazwisko SZBANDI
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- no to już wiemy, że w 1946 stacjonował tu 3 pułk piechoty (z 1 DP im. Tadeusza Kościuszki)
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- Budz to dosyć popularne nazwisko na Podhalu i Spiszu
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- to będzie raczej Żuciek albo Żuciew 1893
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
- ciekawe nazwisko SZBANDI
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
wariag | 10:34 wtorek, 27 listopada 2012 | linkuj
@napis - data 1914 czy 1945?
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
Czy o takie podlinkowanie chodziło?
https://picasaweb.google.com/meteor2018/23MagazynMundurowy?authkey=Gv1sRgCJ6hp7Kz-9nU4AE#5815204245933245250
Czy o takie podlinkowanie chodziło?
wariag | 21:28 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
No przecież żołnierz nie pisał "sołdat" a jednoroczny ochotnik nie pisał "wolno...itd". Gość wyrył "srok służby" wybił sztancą 1912 i wyrył "g". Czyli jest to jednoroczny ochotnik odbywający służbę w 1912 roku. I kropka, wszystko się zgadza :)
Podlinkuj do zdjęcia, hmm, wiśta wio łatwo powiedzieć ;) Muszę się chyba tam rejestrować czy jakieś konto założyć?
Podlinkuj do zdjęcia, hmm, wiśta wio łatwo powiedzieć ;) Muszę się chyba tam rejestrować czy jakieś konto założyć?
wariag | 20:16 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
A ja nawet takie ostemplowane wiadro kiedyś znalazłem - 181 ostrołęckiego pp ze Skierniewic :)
Link stempel:
http://blip.pl/s/1066193665
Link wiadro:
http://blip.pl/s/1066192509
Link stempel:
http://blip.pl/s/1066193665
Link wiadro:
http://blip.pl/s/1066192509
wariag | 20:07 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
@ - wolnoopriedajuszczijsia zdaje mi się :) Mniejsza z tym bo Moskwa potwierdza moją hipotezę. To jest CEGŁA JEDNOROCZNEGO OCHOTNIKA. A sztance z numerkami służyły do oznaczania miedzianych wiader, kotłów i innego "kazionnowo" ustrojstwa. A zatem - pułkownik Wariag udziela niniejszym majorowi Meteorowi pochwały w rozkazie.
wariag | 17:14 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
O, nawet mam jednorocznego ochotnika :) Ale tobolca i nie ze Skierniewic chyba :(
Link:
http://blip.pl/s/1351043881
Link:
http://blip.pl/s/1351043881
wariag | 17:08 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
@Sr. Sł - a może to jednorocznego ochotnika?
wariag | 17:06 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
@ Sr. Sł. - może to oznaczać "srok służby" = okres służby. Co prawda określało się go w ilości lat ale może też było tak, że dotyczyło to konkretnego roku. Coś w rodzaju napisów LWP-owskich np WKU Pruszków i data.
wariag | 16:22 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
@1912 - natomiast mam problem z tym drugim: Sr. Sł 1912 g (to na pewno goda czyli roku). Ale 1912 wygląda na wybite sztancą, hmm ... a Sr. Sł. to już w ogóle abrakadabra...
wariag | 16:07 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
@1912 - Aleksiejewiec, ale widać jedynie inicjały. Pierwsza litera G, a druga = ?
@"niemieckie" napisy - mogą to być też ci Ślunzacy, o których pisałem na portalu KzW. Jeden miał na imie Ginter, drugi Norbert. Czort znajet?
@"niemieckie" napisy - mogą to być też ci Ślunzacy, o których pisałem na portalu KzW. Jeden miał na imie Ginter, drugi Norbert. Czort znajet?
wariag | 15:43 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
A co napisu "Schon" jakieś pomysły? Wg mnie niemiecki soldat...
wariag | 15:20 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
Głupio się pytam. Kancelaria uzbrojenia miała wszak okna z drugiej strony.
wariag | 15:09 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj
@niech żyje Mikołajczyk - w pierwszej chwili pomyślałem, że to pean na cześć naszego szefa sztabu :) Całkiem prawdopodobne wydało mi się że np jakiś wojak zalał pałę, a major go jedynie wsadził do anclowej wytrzeźwiałki na noc. A mógł znacznie więcej.
@sztab - otwarte okno w kancelarii uzbrojenia aby?
Komentuj
@sztab - otwarte okno w kancelarii uzbrojenia aby?