teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 55.39 km
  • 13.00 km terenu
  • czas 03:32
  • średnio 15.68 km/h
  • rekord 29.50 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Linia Mołotowa dzień 3

Poniedziałek, 20 czerwca 2011 · dodano: 21.06.2011 | Komentarze 3

Linia Łomotowa zwana też Linią Poziomkową. PO Podbiele i PO Skłody















Kategoria mazowieckie, wyprawki



Komentarze
meteor2017
| 20:02 środa, 29 czerwca 2011 | linkuj Dzięki za info o bunkrach, to faktycznie ciekawy temat. Jeśli chodzi o rowy przeciwczołgowe, to tak z analizy map i satelity na geoportalu wynikało mi, że większość zaorana, ale w kilku miejscach (głównie w zagajnikach) mogło coś się zachować.
Marek | 20:22 wtorek, 28 czerwca 2011 | linkuj Witam...
Nie mam tu konta, więc jako "tchórz"...:)

Jeśli ktoś jest zainteresowany bunkrami w Kamionie k./Skierniewic, to oprócz 2 mogilników (przy trasie i na terenie kurników; 'zamurowanie' wygląda na stare, więc pestycydy pewnie są tam do dziś) jest w tej okolicy jeszcze kilka. Jeden z nich jest na polu babci mojego kumpla. Jak byłem młodszy, jeździłem tam. Próbowaliśmy nawet wypompować wodę, ale "starzy" w obawie, że mogą tam być jakieś "pozostałości" i że się możemy potopić - zabraniali się nawet bawić w jego pobliżu. Część z wieżyczką służyła pobliskiemu gospodarstwu jako śmietnik, więc już w latach '80-tych była zasypana, a boczne wyjścia ewakuacyjne zalane wodami opadowymi. Teraz jest zarośnięty krzakami, więc na dobrą sprawę nikt o nim nie wie. Ostatnio słyszałem od tego kumpla, że całkiem niedawno (jakiś miesiąc temu) i całkiem przypadkiem odkryto nowy, przy okazji budowy drogi (tzn. droga w tym miejscu już była, ale do tej pory polna, a teraz będą ją utwardzać/asfaltować i podczas zrywania warstwy ziemi, spych odsłonił nikomu nieznany właz, ale zaraz przysypali go tłuczniem. Podejrzewam, że albo było to wyjście ewakuacyjne od pobliskiego bunkra na polu jego babki, albo zasypana wieżyczka kolejnego bunkra na tej linii, bo jak przejeżdżałem tam ostatnio i tak się dokładniej przyjrzałem, to nawet roślinność w tym miejscu jest wyraźnie inna (karłowata: mech, dzikie jeżyny), niż wokół. A no i na polu mojego kumpla, jako na jedynym, pozostał niezasypany fragment rowu czołgowego (pozostali sąsiedzi zrównali z polami). Myślę, że bunkry są warte zachowania i ewentualnej eksploracji.

Pozdrawiam...
lavinka
| 22:38 poniedziałek, 27 czerwca 2011 | linkuj Chyba jeden bunkier się zdublował. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yluzl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]