teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 70.08 km
  • 5.40 km terenu
  • czas 04:05
  • średnio 17.16 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Cyklogrobbing nad Bzurą

Niedziela, 6 marca 2022 · dodano: 11.03.2022 | Komentarze 4

Kolejny cyklogrobbing, tym razem nieco bardziej na północ, aż do Bzury. Zaczynam od cmentarza w Huminie, niedaleko którego dzień wcześniej przejeżdżałem, wystarczyło żebym nadłożył 1,5km i bym tu dotarł, ale że już byłem w drodze powrotnej, to sobie odpuściłem. Tym razem od niego zaczynam.



Tutaj kiedyś malowniczo rosły krzaki dzikiej róży, trochę ich szkoda, ale korzeniami rozsadzały ten mur, w którym rosły.



Podczas prac porządkowych został odsłonięty placyk dookoła pomnika i okazało się że jest on wybnukowany. Te tablice które przy nim stoją zostały prawdopodobnie znalezione na cmentarzu podczas prac porządkowych (bywa jednak, że takie tablice znajdowane są w okolicach wykorzystane do czego innego, albo nawet niewykorzystane, tylko walające się... a po znalezieniu trafiają na najbliższy cmentarz).




Tylna część cmentarza, która była kiedyś całkowicie zakrzaczona i ciężko było się zorientować, ze to w ogóle cmentarz.



Jadąc przez wsie takie można zobaczyć plakaty.




Wątek przyrodniczy z kosem i kwitnącą olchą




O, a tu się zdziwiłem... betonowe słupy przerobione na... ten bliżej ma na górze platformę na bocianie gniazdo, zaś te cylindry - dwa na dole i jeden na dalszym słupie, to chyba takie domki dla jerzyków, lub innych jaskółek.



Cmentarz w Borzymówce, jako że jest wśród pól, to z daleka po drzewach widać jaki obszar obejmuje.



Tutaj też parę lat temu bywaliśmy pomagając Łukaszowi i Jackowi przy odkrzaczaniu cmentarza. A nie było to łatwe zadanie - gdy pierwszy raz tu trafiłem, to cmentarz był totalnie zakrzaczony, część to były ogromne kępy tarniny nie do przebycia, dostać się na tył cmentarza nie było łatwym zadaniem, najlepiej było przejść polem obok. Sam pomnik (wtedy powalony) nie był łatwy do znalezienia, bo był ukryty w kępie krzaków.



Oto pomnik już postawiony i odremontowany, takie obeliski zostały wtedy postawione na cmentarzach w Bielicach, Okopach (Gradówek), Starych Wężykach, Kozłowie Biskupim, a może jeszcze gdzieś, natomiast w ostatnich latach taki pomnik został postawiony na cmentarzu we wsi Orły-Cesin.




Płyty, prawdopodobnie odnalezione podczas prac porządkowych.



Ta tablica jest wyjątkowo upiorna - jedna tablica oznaczająca śmierć 500 żołnierzy.



Przed I wojną znajdował się tu folwark Borzymów, który później został rozparcelowany i powstały tu wioski nawiązujące do wojennej historii tych terenów - Okopy, Reduta i Wojenna (te dwie to później Reduta Wojenna, ale obecnie jest chyba administracyjnie częścią innej wsi).



Cmentarz w lesie pod Kozłowem Biskupim, który był uważany za ekshumowany i zlikwidowany, ael podczas prac archeologicznych okazało się, że tak nie jest.

Cmentarz znajduje się na terenie zdobytym przez Niemców podczas drugiego ataku gazowego (12.06.1915) w tej okolicy (pierwszy nie przyniósł przesunięcia frontu), postęp był nieduży - front nie został przełamany, ale na krótkim, kilkukilometrowym odcinku przesunięty o jakieś 10km właśnie w rejon Kozłowa. Na tym cmentarzu spoczywają żołnierze polegli podczas tego ataku.



Odkopany pomnik (ten betonowy fragment), oraz płyty.




Dobre miejsce na odpoczynek.



A to cmentarz parafialny w Kozłowie Biskupim i mogiły z 1939 i z I wojny. Jedna z tabliczek mówi o pochowanych tu żołnierzach ekshumowanych z Lasu Kozłowskiego... co wprowadzało w błąd, bo wydawało się że chodzi o cmentarz z powyższych zdjęć. A jak było naprawdę? Być może ekshumowano z innego cmentarza (być może z rejonu pod Boryszewem, gdzie obecnie jest zalew, albo jakieś zakłady), być może został częściowo ekshumowany, albo ekshumowany tylko na papierze.
 
Jeśli zaś chodzi o żołnierzy z 1939, to jestem już na terenie, gdzie toczyły się walki Bitwy nad Bzurą i ci spoczywający tutaj naprawdopodobniej polegli w jej trakcie.



A to mogiła żołnierzy Bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej, którzy w trakcie wspomnianej Bitwy nad Bzurą trafili do niewoli (przebywali np. w tymczasowym obozie w Żyrardowie). Okoliczności ich śmierci opisane min. w Wikipedii - Zbrodnia w Boryszewie.



A to mikrodzwonnica na cmentarzu, to na czym stoi to szyna kolejowa.



Bzura River



Most na Bzurze




Lubię takie mosty z drewnianą nawierzchnią, ale coraz ich mniej w krajobrazie... zwykle są to malutkie mostki, na małych rzeczkach, ten jest największy w okolicach, który kojarzę.



Trzeba było progi z obu stron mostu zamontować, bo same znaki ograniczenia prędkości są notorycznie ignorowane przez polskich kierowców, a niejeden kierowca przelatywał nie tylko trochę szybciej przez most, ale pełnym gazem, co skutkowało szybszym niszczeniem desek nawierzchni.



Pod mostem trafiłem na naniesioną ławicę szczątków roślinnych, w których było także dużo muszelek.




Gotycki kościół w Kozłowie Biskupim na skarpie.




Jako, że przez ponad pół roku linia frontu przebiegała na rzece, to został on kompletnie zniszczony, a odbudowę upamiętnia taka oto tabliczka.



Tzw. dołki pokutne, ta nazwa nawiązuje do jednej z teorii ich powstania, że były one wydłubane przez osoby odbywające pokutę, znaczy taka osoba stała i wierciła palce dziurę w murze. Inną teorią było, że drążone one były by uzyskać proszek ceglany, który miał mieć magiczną moc uzdrawiania i miał być dodawany do mikstur (tutaj jest mowa o drążeniu palcem lub monetą).

Inna teoria wiąże ich powstanie z krzesaniem ognia przy użyciu świdra ogniowego. Do pewnego momentu nie miałem zdania na temat tych teorii, ale ostatnio przychylam się do tej ostatniej. Dlaczego? Otóż będąc w Stromcu widziałem w kościele neogotyckim z 1905 roku podobne wgłębienia, płytkie ale za to w miarę świeże. Te dwie teorie raczej chyba odpadają, a w galerii parafii znalazłem palenie ognia przy kościele na Wielkanoc (choć bez momentu krzesania), więc obstawiam ten świder ogniowy.




Inną ciekawostkę są te dwa kręgi z promieni




Jest też trochę podpisów, a niektóre wyglądają na stare (nie tylko ze względu na daty, bo te ktoś mógł specjalnie wpisać, ale bardziej ze względu na pisownię).






O, w Kozłowie Biskupim powstaje dworzec typu IDS (Innowacyjny Dworzec Systemowy), to niewielkie dworce, spośród pierwszych czterech tego typu na Mazowszu były w Nasielsku, Ciechanowie i Mławie, ale potem zaczęto budowę kolejnych.



Gradów - kolejny cmentarz z I wojny.



Sucha, tym razem nie jest tak mokra jak w styczniu, kiedy zalewała łąki dookoła



Kładka, tym razem da się do niej dojść suchą stopą (załączam dla porównania fotkę styczniową).




Kapliczka



Z bliska okazuje się, że jako wazony służą skorupy pocisków.



A na koniec stary reper wodowskazowy.








Komentarze
yurek55
| 18:22 niedziela, 13 marca 2022 | linkuj Wpis godny umieszczenia w profesjonalnym przewodniku. Gratulacje! Imponująca wiedza.
huann
| 19:32 sobota, 12 marca 2022 | linkuj Cmentarze wojenne sprzed 100 lat (i nie tylko) są najlepszym dowodem na to, że ludzie nigdy niczego się nie nauczyli i nie nauczą, a tzw. postęp jest beką historii, która ma pełne prawo się nie tyle powtarzać, co potarzać. Ze śmiechu. Przez łzy.

Cmentarzyk w Huminie zawsze mijam w drodze do Wawy - wkrótce też powinienem się wybrać (oczywiście już na nowym napędzie), ale teraz to nie takie proste, gdy pomyślę o tym, ze w związku z tłumem uchodźców mógłbym mieć poważny problem z władowaniem się do pociągu w drodze powrotnej - i też mógłbym utknąć na dworcu :/

Identyczny mostek z identycznym progiem zwalniającym mam pod Stryjkowem (na Moszczenicy) - i nawet dziś go przejeżdżałem :)
meteor2017
| 08:00 sobota, 12 marca 2022 | linkuj @Trollking - ja też odnoszę często takie wrażenie, jak odkrywaliśmy nowe zapomniane mogiły i cmentarze, to stwierdziliśmy, że aż strach pójść w krzaki za potrzebą, żeby nie sprofanować jakiegoś miejsca pochówku. I jeszcze ukuliśmy powiedzenie "Im dalej w las, tym więcej krzyży".

Z czasem te wrażenia okazały się jeszcze bardziej trafne, gdy podczas badań archeologicznych na linii frontu nad Rawką i Bzurą archeolodzy odkrywali na linii frontu (która w niektórych lasach jest nadal dobrze widoczna z systemami okopów) szczątki żołnierzy, czasem były to przyfrontowe mogiły, a czasem nie... gdzieś widziałem szacunki, że jakaś 1/4 czy może 1/3 żołnierzy poległych w czasie I wojny spoczywa gdzieś tam w terenie poza cmentarzami. Do tego dochodzą zapomniane cmentarze - są czasem zdjęcia archiwalne, ale cmentarza zlokalizować się nie da, a podczas prac archeologów udało się odkryć kilka nieznanych lub zapomnianych mogił, czy cmentarzy.

Też nie mam wystarczająco czasu, żeby zbyt często takie bardziej krajoznawcze trasy realizować - raz że odwiedzanie i focenie takich miejsc sprawia, ze nie jestem w stanie przejechać większego dystansu (ale taki urok jazdy turystyczno-krajoznawczej), a dwa że potem zrobienie wpisu zajmuje czas i robią się zaległości ;-) Tutaj akurat miejsca doskonale znane już wcześniej, więc nie musiałem grzebać w poszukiwaniu informacji na ich temat, bo w głowie mam ich dużo więcej... tyle że musiałem się ograniczać, bo jakbym pisał o wszystkim, to bym do dziś był w połowie wpisu ;-)
Trollking
| 22:48 piątek, 11 marca 2022 | linkuj Tak czytam i mam wrażenie, że Twoje tereny, a w sumie i cała Polska, to jeden wielki cmentarz. Oby nagrobków wojennych już nigdy tu nie przybyło.

Dużo ciekawostek - szacun. No i zazdro, że masz czas je uwieczniać. Ja bym chyba musiał urlop brać, żeby nad takowymi motywami się pochylać :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa skuki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]