teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

  • dystans 13.50 km
  • czas 03:00
  • średnio 13:20 km/h
  • Chodzenie
współrowerzyści ma wycieczce:

Po Pruszkowie z buta - wycieczka paszportowo-kolejowo-martyrologiczna

Wtorek, 5 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 2

Załatwiamy Klusce paszport i okazało się, że w Żyrku już od jakiegoś czasu się nie da, tylko musimy jechać do Pruszkowa lub Warszawy. Kopsnęliśmy się więc do Pruszkowa. Próbowaliśmy wcelować w jakiś nieco chłodniejszy dzień (co się udało), bo w upale nic więcej byśmy nie obskoczyli... początkowo chcieliśmy podjechać z rowerami, ale prognozy były niepewne i było ryzyko zlewy, więc zabraliśmy parasolki i pojechaliśmy bez rowerów.

I oto wysiadamy w Pruszkowie




Krótki spacer do punktu paszportowego




Wypełnienie i złożenie formularza... kolejki szczęśliwie nie było, bo w sierpniu to już pewnie mało kto załatwia paszport. No i jesteśmy wolni, a zatem w drogę. Po drodze pomnik... tutaj był kiedyś zachowany fragment muru, który otaczał park, a pod którym w czasie wojny rozstrzeliwano mieszkańców. Mur został zburzony, a to co widać, to zbudowany na nowo pomnik... jakby nie można było muru rozebrać i postawić kilka metrów w bok.



Myk przez park i rozwałka kawowo-kanapkowa przy rzeźbach... jedna z rzeźb okazała się kolejowa z torami i tunelem!




Myk pot torami z rurową prowizorką z powodu remontu torów i mostu



A to co? Reper! Identyczny jak te w Żyrardowie... i te co odkryłem też w Błoniu.




Docieramy do terenu dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego (powstałych w 1897 roku) im. Hồ Chí Minha (od 1969 r.)

We wrześniu 1939 roku Niemcy zorganizowali tu obóz przejściowy dla polskich żołnierzy, w 1941 obóz pracy dla Żydów po likwidacji pruszkowskiego getta, w międzyczasie warsztaty funcjonowały jako... Warsztaty Naprawcze Wagonów (Ostbahnausbesserungswerke), a w końcu w 1944 po wybuchu Powstania Warszawskiego był tu obóz przejściowy Dulag 121 (Durchgangslager 121 Pruszków) dla ludności cywilnej stolicy, przez który przewinęło się kilkaset tysięcy osób.

Na początek zwiedzamy muzeum



A potem wbijamy się na teren na którym obecnie znajdują się różne firmy, magazyny itp. Od razu natykamy się na wartownię wykonaną z wieżyczki zdobycznego radzieckiego pociągu pancernego, który tutaj skierowano do naprawy... co ciekawe niemal identyczne wieżyczki miał polski pociąg pancerny Pierwszy Marszałek, którego wagony artyleryjskie były kolejno w służbie u bolszewików, Białych, znów u bolszewików, Polaków, Sowietów i Niemców - link (a tutaj: link1 , link2 rysunki tego typu wagonów artyleryjskich, z tej strony)



Obok święta Katarzyna od kolejarzy



Oraz pierwsza z wieżyczek strażniczych na trasie



Hala nr 5 (hala napraw wagonów osobowych, numeracja nadana w czasie funkcjonowania obozu) w obozie pełniła funkcję pomieszczenia przejściowego, gdzie odbywała się wstępna selekcja wysiedlonych. Przy niej jest pomnik... czy też bardziej strefa pomnikowa.





Hala nr 3 - kuźnia (w obozie umieszczano tam kolejarzy i tramwajarzy z rodzinami, a później – mężczyzn uznanych za zdolnych do pracy), a ten budynek za drzewem, to Rozdzielnia Energetyczna.



Hala nr 2 - oddział usług technicznych (w 1944 obozowy szpital)... a teraz jakiś Adibas czy coś w tym stylu.



Obok parking rowerowy chyba jeszcze z czasów ZNTK, a obok nowszy daszek z ławką-palarnią.



A niedaleko kolejna wieżyczka



Docieramy do pompowni i znajdującego się za ogrodzeniem dawnego szpitala robotniczego, a potem szkoły dla dzieci robotników warsztatów (ten budynek z wieżyczką)




W jednym ze zbiorników wody obok robimy sobie rozwałkę... bo słońce zaczęło wyglądać zza chmur i robi się duszno, a w środku cień i przyjemny chłodek.





Resztki bocznic wiodących od bramy XI (swoją drogą ta numeracja jest jakaś dziwna... jeszcze jej nie rozgryzłem). Gdzieś totaj była waga kolejowa.



A oto i brama XI - od środka... a potem od zewnątrz




Papiernia... budynek wybudowany jako papiernia, ale produkcja nigdy nie ruszyła, w czasie I wojny był tu ponoć rosyjski szpital polowy, a potem warsztaty kupiły budynek i urządziły mieszkania dla kolejarzy. W 1941 tutaj byli skoszarowani Żydzi z obozu pracy.



Brama XIV i nadal fukcjonująca (chyba) bocznica.



Kolejna wieżyczka, ta widoczna z okien pociągu za napisem na murze "Tędy przeszła Warszawa".



Idziemy bocznicą wzdłuż Hali nr 1 (napraw wagonów towarowych), tutaj umieszczano ludzi niezdolnych do pracy. Przy;ega do niej kolejna wieżyczka





Koniec bocznicy i ciuchcia 409Da vel SM04 (link)




Jakiś zbiornik ppoż itp





Neogotycki "Pałacyk", czyli budynek administracyjny warsztatów, też doskonale widoczny z pociągu... przynajmniej dopóki nie zamontowali ekranów



No i tyle...
Kategoria z buta i z narty



Komentarze
meteor2017
| 18:28 niedziela, 10 sierpnia 2014 | linkuj A bo w dzień albo za gorąco, albo leje, toteż ostatnio głównie nocne rowery uprawiamy.
huann
| 14:22 niedziela, 10 sierpnia 2014 | linkuj A kol.Meteora whuonnął peleton, że tak nie jeździ? ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zasok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]