teczka bikera meteor2017

avatar Miejsce robienia kawy do termosu: Żyrardów. Od 2009 nakręciłem 110567.05 km z czego 15845.25 wertepami i wyszła mi mordercza średnia 16.93 km/h
meteor2017 bs-profil

baton rowerowy bikestats.pl

Czerstwe batony

2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010 2009
Profile for meteor2017

Pocztówki zza miedzy

Znajomi bikestatsowi

Jakieś tam wykresy

Wykres roczny blog rowerowy meteor2017.bikestats.pl

Kalendarium

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2019

Dystans całkowity:967.05 km (w terenie 83.90 km; 8.68%)
Czas w ruchu:58:09
Średnia prędkość:16.63 km/h
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:27.63 km i 1h 39m
Więcej statystyk
  • dystans 3.80 km
  • czas 00:15
  • średnio 15.20 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

Po Klu na dworzec

Poniedziałek, 6 maja 2019 · dodano: 02.06.2019 | Komentarze 0



  • dystans 50.59 km
  • 5.50 km terenu
  • czas 03:17
  • średnio 15.41 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Wyprawa na Marsa i Saharę...

Niedziela, 5 maja 2019 · dodano: 17.05.2019 | Komentarze 2

Dzisiaj jedziemy na Marsa



A może raczej na Saharę?




Hmmm, pustynnie jakoś... ale w zasadzie i Sahara i Mars to pustynie. Pytanie tylko, czy nie skalibrowałem źle kolorów (automatycznie mi robi niebo w ziemskich kolorach).









O, jest jakaś wegetacja roślinna



I ślady cywilizacji (ziemskiej czy marsjańskiej?)






No dobra, a tutaj szerszy plan górki.





Jak zakład górniczy, to może jednak Śląsk i hałda?



A może Mazury?




Dobra, dobra, tak czy inaczej pizga zdrowo i trzeba się schować za wydmą, czy inną górką przed wiatrem.



Ze żwirowni jedziemy na eSeŁkę...Nie, tu nie wychodzę z krzaków, tylko z tuneliku.



Pierwszy trainspotting na trasie



Widok z wiaduktu eSeŁki na CMK i wiadukt drogowy



O, EP09 w barwach narodowych na stulecie niepodległości.



Akacja  jeszcze się nie zdecydowała by zakwitnąć.



Ale głóg już tak




Jakiś starzec




Fijołek polny



Taki tam brzeziniak... pod linijkę



Z widokiem na CMK




Rzeźba pt. "Pomnik Pana Mariana"



Instalacja pt. "Toaleta między S-Ł a CMK"



Stacja Mszczonów i Vectron w barwach DB.



Mszczonowska wieża ciśnień





Baszta Cechu Elektryków




Młyn przy ulicy Młynarskiej




  • dystans 36.71 km
  • 7.50 km terenu
  • czas 02:18
  • średnio 15.96 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze

Dwory i inne ruinki pod Wręczą

Sobota, 4 maja 2019 · dodano: 12.05.2019 | Komentarze 1

Pierwszy odwiedzony obiekt, to ruiny dworu we Wręczy.









Zimujące komary powoli przygotowują się do rozpoczęcia sezonu.



Żaba też



Koleiny obiekt - dworek z folwarku Raczyn. Teraz już bez dachu, bez podłogi pierwszego piętra, część ścian się zawaliła, tak że nawet po parterze nie da się chodzić... a pamiętam gdy jeszcze na pięterko dało się wejść (i dach był).




Cegła z sygnaturą



Bobrza tamka na Okrzeszy poniżej dworu



Pędy płonne skrzypów




Ruiny młyna na Okrzeszy.






Pomnik przy szosie (dawna DK 50).





Tzw. Dąb Chełmońskiego przy tej samej szosie i przystanek autobusowy Korytów przy Dębie.



O, w lesie też ktoś się bawił w podchody.



Kwiaty sosny



Kwiaty... eee, już szyszeczki modrzewia.




Wszystkie drogi prowadzą nad Pisię Gągolinę






Jakieś drzewko kiełkuje, młody jaworek?



Nadrzewna kolonia szczawika zajęczego



No dobra, a co tam kwitnie? Czosnek niedźwiedzi.




Gwiazdnica wielkokwiatowa



Gajowiec żółty



Dąbrówka rozłogowa



Przerwa na żuczka



Konwalie majowe już prawie, prawie...




No, dawaj, dawaj...



No i proszę - pierwsze już kwitną.



Jeszcze w mieście trafiłem na kwitnący jawor




I zatrzymałem się przy jarzębinie






  • dystans 16.50 km
  • czas 01:03
  • średnio 15.71 km/h
  • rower Srebrny Rower
  • Jazda na rowerze

po mieście razy kilka

Czwartek, 2 maja 2019 · dodano: 02.06.2019 | Komentarze 0

Poproch pylinkowiak (Ematurga atomaria)

W zasadzie należy do jednej z rodzin motyli nocnych, czyli ciem (miernikowcowate), ale ten gatunek prowadzi dzienny tryb życia, co widać na zdjęciach. Gdzieś rzuciło mi się oczy zabawne określenie - ćma dzienna.

Samiczka.
U tego motyla występuje wyraźny dymorfizm płciowy,  samiczka ma białawe tło skrzydeł, takiego samego koloru są włoski na ich brzegu (na przemian z brunatnymi), natomiast czułki są proste, nitkowate.










samiczka, bo ma proste czułki i białe tło skrzydeł








samiczka, bo czułki nitkowate, jednak tło skrzydeł w większości żółtawe




Samiec

Tymczasem samiec tło skrzydeł ma bardziej żółtawo-pomarańczowawe, podobnie jak włoski... jeśli występują, bo ten jest trochę zmarnowany po zimie i włosków na brzegu prawie nie ma... niby zimują poczwarki, ale może tutaj zimował motyl, albo po prostu miał ciężką wiosnę. Ponadto czułki samców są pierzaste (czy tam grzebieniaste), ponoć dzięki większej powierzchni lepiej odbierają feromony samic.






Poproch pylinkowiak - samiec













Oj, rewers czegoś, ciężka sprawa (ale być może samiec poprocha pylinkowiaka - żółtawo-pomarańczowawe tło, pierzaste czułki).)














wiosna 2023











  • dystans 74.88 km
  • 10.30 km terenu
  • czas 04:30
  • średnio 16.64 km/h
  • rower Wrześniowy Rower
  • Jazda na rowerze
współrowerzyści ma wycieczce:

Do Skierniewic sprawdzić co tam w garnizonie

Środa, 1 maja 2019 · dodano: 08.05.2019 | Komentarze 7

W Żyrku zalęgła się jakaś poczwara, więc postanowiliśmy uciec z miasta.



Irysy póki co są jeszcze tylko zielone



Ratujemy jaszczurkę przed przejechaniem, przeganiając ją z asfaltu



Rower miejski w Skierniewicach? Na to wychodzi, a właściwie to wojewódzki... zresztą jak zwał tak zwał. Ruszył w 10 miastach województwa (mapa stacji na stronie rowerowelodzkie.pl), przy czym prawie 20 w samej Łodzi. Z tym że rower wojewódzki nie jest kompatybilny z Łódzkim Rowerem Miejskim, ba! chyba nawet trzeba mieć nowe konto żeby z niego korzystać. Rowery sa tzw. czwartej generacji, znaczy można je zostawiać na stacjach, ale także poza (z tym że wiąże się to z dodatkową opłatą 5zł).





Mapka stacji w Skierniewicach - powiększenie po kliknięciu w fotkę.



To pola... a tamto jakieś topolowe krzaki.



Ogród różany. Czyli stopik w skierniewickim parku.





Pałac Ślubów, czy Willa kozłowskich. Po remoncie zyskał róziowy kolorek, przy czym dużo bardziej intensywny... teraz trochę zbladł i jest jeszcze znośny, ale kiedyś człowieka zęby bolały od samego patrzenia. A może go rzeczywiście przemalowali na jaśniejszy róż po protestach mieszkańców? Bo są jakieś wzmianki w necie na ten temat, ale żadna pewna.

Tak czy inaczej jest lepiej, ale najlepiej i tak byłoby na biało.



Jabłcuś na tropie (powiększenie tablicy po kliknięciu w fotkę).



Szlak wyznaczają metalowe jabłuszka na chodniku.



W miarę nowy skwerek nad Łupią (jak ostatnio przejeżdżaliśmy, to już chyba był) z widokiem na kościół



I z biustem Jana Kozietulskiego, pochodzącego ze Skierniewic pułkownika z czasów wojen napoleońskich (min. dowodził szwadronem podczas słynnej szarży pod Somosierrą).



Cuś w rodzaju walentynki



No i docieramy do bramy, która wiedzie do kotłowni, w której przez jakieś dwa lata działała Kulturownia.







Hmmm, postać literacka? Z jakiej książki, bo nie kojarzę... aha, pierwotnie stała tutaj buda, ale dawno jej już nie ma.



Prawie jak w oranżerii.



Widok z dachu na garnizon, a konkretnie na koszarowiec.



Jeden ze starych, ceglanych budynków. Mój ulubiony.



A ulubiony min. ze względu na listę obecności na murach (powiększenia poniższych fotek z cegłami po kliknięciach w fotki).





Godzinami mógłbym gapić się w te cegły i oglądać podpisy... dziś było wysoko, silne słońce, które dobrze oświetlało ścianę południową (nieźle też zachodnią) i dzięki cieniom w rowkach można było zrobić dobre zdjęcia większości napisów.





Tutaj zagadka z cyklu "który napis do którego?" Otóż 1903 nie może dotyczyć "26 P.A.P 8 B." (26 Pułk Artylerii Polowej 8 Bateria - od 1931 był to 26 PAL - Pułk Artylerii Lekkiej, faktycznie ten pułk tu stacjonował)., bowiem jest to jednostka z okresu międzywojennego. 1903 albo jest datą bez podpisu, ale dotyczy wpisu z niższej linii cegieł "Natan Farszt(?) Stał 16/VII". To mogą być trzy osobne wpisy, albo dwa... Natana bym raczej nie wiązał z 26 PAP, bo wtedy raczej literkiP i A były wykaligrafowane z zawijaskami, raczej 1903, bo trójka ma taki zawijasek jak N i S.



Tu sprawa raczej jasna - 10 pułk piechoty, III batalion... co prawda 10pp stacjonował w okresie międzywojennym w Łowiczu, ale właśnie z wyjątkiem 3 batalionu, który trafił do Skierniewic.



A tu kolejna zagadka - "3 B.P.P. Bateria  120(?)"

Zacznę od tego, co to za Bateria 120 (chyba 120). Na Wikipediii w "artyleria polska na froncie wschodnim" znalazłem wzminakę, że w skład pułku piechoty wchodziła bateria moździerzy 120mm.

Natomiast 3 B.P.P. odszyfrowałem dosyć karkołomnie jako 3 Berliński Pułk Piechoty... ta hipoteza jest o tyle cienka, że w Skierniewicach stacjonował nie 3. a 2. B.P.P.  Jednak zaraz po wojnie różne rzeczy się działy, więc przynajmniej część tej jednostki mogła zahaczyć o Skierniewice.

Nie przywiązuję się jednak za bardzo do tego rozszyfrowania napisu, poza tym B. może też oznaczać Batalion, drugie P. jest słabiej napisane, być może w pośpiechu, albo ktoś później dopisał, poza tym to mogą być dwa różne napisy - 3 BPP i Bateria 120 itp.



Taka ciekawostka, czyżby Izabella to była jakaś sanitariuszka z lazaretu, który być może w początku 1945 tu był ulokowany?



Skoro już dotarłem do 1945, to dwa wpisy które wykonał Stefan Dura z Wielunia w dwóch kolejnych dniach sierpnia.




1947 37 PAL... to żadna zagadka, bo ten pułk faktycznie przez jakiś czas po wojnie tu stacjonował.



Jeden z moich ulubionych napisów - REFERENDUM Dn. 30-6-1946 GŁOSUJ 3 RAZY TAK. Bardzo ciekawy jest częściowo zdrapany napis ALBO NIE...albo ALBO NIE JAK... albo ALBO NIE TAK... przy czym to nie musi być jeden napis, tylko kilka wpisów z wojny propagandowej na murze (raz dopisane NIE, raz TAk...).



Skoro jestem już przy różnych hasłach, tym razem antysemickie - PRECZ Z ŻYDAMI i na cegłach niżej ŻYD TO PASOŻYT. Ciekawe, czy jest to napis przedwojenny, czy powojenny.



Ściana północna jest o tyle ciekawa, że tam jest chyba najwięcej napisów cyrylicą, przy czym daty są zarówno przedwojenne jak i międzywoejenne.







To z lewej, to chyba zapis daty... ale może coś innego? To może być 9/3.2. albo 1913.G. albo 9/3.G. albo.... ?

Z prawej jakby 13 Sien. (sientiabria - aczkolwiek to bardzie się domyślam tego Sien,), wtedy może faktycznie 1913 jeśli to część tego samego napisu?



A tu z prawej u dołu? 1.3 NWR. a może 1.ZNWR...



Na koniec jeszcze nowotarski rodak wariaga... to raczej nie 1906, ale 1986 ;-)



Dobra, trzeba jeszcze połazić po jakichś dziurach i tunelach.

Wąchamy kwiatki od spodu




Jeden ze spleśniałych pająków



Tu jeden z budynków po remoncie, choć chyba nie jest użytkowany, a w każdym razie jest w części zamkniętej.



Hmmm? W każdym razie po dwóch nie widać żeby cokolwiek tu się działo.




Wchodzimy do schronu. Niestety te łatwiej dostępne schrony są kompletnie ogołocone z pierwotnego wyposażenia - wszystko wyniesione albo zniszczone. Ta tablica to jeden z ostatnich reliktów.




Dalej w garnizon.



Kolejny ceglany budynek, tu też są napisy na cegłach, ale mniej.




Lazaret. Po remoncie mieści się tu muzeum... aczkolwiek dziś, czyli 1 maja, muzeum było nieczynne i nie dało się zajrzeć do środka. Z doświadczenia wiemy, że w długi weekend majowy, czyli wtedy kiedy można sobie gdzieś pojechać i pozwiedzać, z muzeami różnie to bywa... kilka lat temu na przykład 1 maja zwiedziliśmy muzeum Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej, a następnego dnia obiliśmy się od muzeum Kościuszki w Maciejowicach (czy też bitwy pod Maciejowicami), a jak raz był Rok Kościuszki.



Wrażenia z obejrzenia lazaretu po remoncie? Łyso tak jakoś... pamiętamy jak był wtopiony w zieleń, zwłaszcza że częściowo winobluszcz obrastał mury. Efekt ten był pogłębiony przez to, że właśnie wyszliśmy z opuszczonej części garnizonu, która jest zieloną dżunglą, a także przez to że obok wybudowano nową drogę, więc zieleń została zastąpiona przez asfalt i beton.




Po drugiej stronie ten nowej drogi jest dawny budynek kuchni i jadalni, w którym teraz jest jakieś przedszkole, czy coś... w każdym razie przed budynkiem jest skwerek z placem zabaw. Z tej strony za ogrodzeniem, ale od strony uczelni w koszarowcach już nie. ma ogrodzenia




Mural tuż obok




Jabłcuś tym razem przy koszarach, powiększenie po kliknięciu w fotkę, warto przeczytać żeby zobaczyć jak jest gumkowany okres PRLu... Nie chodzi mi nawet o to, że nic o tym nie napisano w takiej skrótowej notce (choć wystarczyłoby pół zdania że po wojnie, czy do początki XXI wieku koszary były zajęte przez wojsko... nie trzeba zaraz pisać że ludowe, jeśli ktoś bardzo nie chce), ale obecne sformułowanie wprowadza po prostu w błąd - czytamy bowiem, że w okresie międzywojennym stacjonowało tu polskie wojsko, które walczyło w kampanii wrześniowej, a potem zamieniono koszary w kompleks akademicki. Tak to jest sformułowane, że choć osoba zorientowana będzie wiedziała o co chodzi, to niezorientowana pomyśli że zaraz po II wojnie ulokowała się tu Wyższa Szkoła Czegośtam.



MiG od du... rugiej strony.



Obecnie kokpit pełni chyba funkcję gołębnika... i tylko zastanawiałem się, czy to wiatr ruszał sterem na stateczniku, czy gołębie ruszały jakąś wajchą co im z gniazda sterczała.

Kliknij w fotkę by zobaczyć powiększenie i policz gołębie na zdjęciu.



A tu? Ile ich jest?



Willa pułkownikowska w dżungli



Bodziszek pułkownikowski




Bażanty na polu... tam w sumie co najmniej pięć ich naliczyliśmy (z czego dwie samiczki, ale mogło być więcej, bo nieźle się maskowały).



Kirku, pięknie kwitną na nim narcyzy






No to co? Rypiemy z powrotem.