teczka bikera meteor2017

meteor2017 bs-profil

Hołmpejcz
Wujka To Miego pocztówki zza miedzy
Szef kuchni poleca - placki mniszkowe
Mini Atlas Motyli
Archiwum MfPRDKW
Poczet rowerów
Jakieś tam wykresy

Kalendarium
- 2025, Kwiecień11 - 22
- 2025, Marzec18 - 46
- 2025, Luty12 - 32
- 2025, Styczeń15 - 50
- 2024, Grudzień21 - 69
- 2024, Listopad13 - 25
- 2024, Październik22 - 58
- 2024, Wrzesień16 - 36
- 2024, Sierpień9 - 19
- 2024, Lipiec12 - 32
- 2024, Czerwiec18 - 74
- 2024, Maj12 - 44
- 2024, Kwiecień15 - 56
- 2024, Marzec15 - 43
- 2024, Luty8 - 35
- 2024, Styczeń5 - 14
- 2023, Grudzień9 - 41
- 2023, Listopad10 - 43
- 2023, Październik22 - 106
- 2023, Wrzesień21 - 102
- 2023, Sierpień18 - 81
- 2023, Lipiec14 - 47
- 2023, Czerwiec19 - 74
- 2023, Maj28 - 100
- 2023, Kwiecień23 - 127
- 2023, Marzec16 - 87
- 2023, Luty19 - 99
- 2023, Styczeń17 - 91
- 2022, Grudzień18 - 113
- 2022, Listopad26 - 112
- 2022, Październik31 - 91
- 2022, Wrzesień30 - 114
- 2022, Sierpień22 - 95
- 2022, Lipiec26 - 104
- 2022, Czerwiec30 - 68
- 2022, Maj34 - 136
- 2022, Kwiecień23 - 78
- 2022, Marzec25 - 91
- 2022, Luty20 - 88
- 2022, Styczeń25 - 123
- 2021, Grudzień15 - 110
- 2021, Listopad21 - 64
- 2021, Październik22 - 105
- 2021, Wrzesień18 - 86
- 2021, Sierpień18 - 110
- 2021, Lipiec13 - 62
- 2021, Czerwiec16 - 78
- 2021, Maj23 - 95
- 2021, Kwiecień22 - 124
- 2021, Marzec19 - 95
- 2021, Luty10 - 38
- 2021, Styczeń14 - 63
- 2020, Grudzień15 - 27
- 2020, Listopad15 - 17
- 2020, Październik23 - 19
- 2020, Wrzesień21 - 77
- 2020, Sierpień16 - 82
- 2020, Lipiec18 - 77
- 2020, Czerwiec21 - 84
- 2020, Maj25 - 102
- 2020, Kwiecień28 - 220
- 2020, Marzec27 - 77
- 2020, Luty18 - 40
- 2020, Styczeń9 - 11
- 2019, Grudzień13 - 15
- 2019, Listopad13 - 12
- 2019, Październik22 - 47
- 2019, Wrzesień21 - 46
- 2019, Sierpień21 - 19
- 2019, Lipiec26 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 17
- 2019, Maj35 - 48
- 2019, Kwiecień34 - 40
- 2019, Marzec34 - 49
- 2019, Luty29 - 44
- 2019, Styczeń36 - 162
- 2018, Grudzień16 - 22
- 2018, Listopad23 - 5
- 2018, Październik25 - 20
- 2018, Wrzesień21 - 24
- 2018, Sierpień25 - 57
- 2018, Lipiec26 - 59
- 2018, Czerwiec16 - 44
- 2018, Maj20 - 32
- 2018, Kwiecień23 - 66
- 2018, Marzec23 - 66
- 2018, Luty20 - 87
- 2018, Styczeń15 - 74
- 2017, Grudzień19 - 111
- 2017, Listopad12 - 46
- 2017, Październik24 - 49
- 2017, Wrzesień22 - 82
- 2017, Sierpień22 - 64
- 2017, Lipiec19 - 45
- 2017, Czerwiec21 - 60
- 2017, Maj24 - 171
- 2017, Kwiecień20 - 165
- 2017, Marzec17 - 73
- 2017, Luty11 - 46
- 2017, Styczeń17 - 84
- 2016, Grudzień14 - 48
- 2016, Listopad26 - 129
- 2016, Październik20 - 117
- 2016, Wrzesień26 - 103
- 2016, Sierpień37 - 179
- 2016, Lipiec32 - 278
- 2016, Czerwiec30 - 102
- 2016, Maj36 - 127
- 2016, Kwiecień36 - 139
- 2016, Marzec41 - 173
- 2016, Luty31 - 116
- 2016, Styczeń28 - 180
- 2015, Grudzień16 - 118
- 2015, Listopad21 - 82
- 2015, Październik32 - 98
- 2015, Wrzesień21 - 109
- 2015, Sierpień7 - 29
- 2015, Lipiec27 - 86
- 2015, Czerwiec32 - 71
- 2015, Maj25 - 168
- 2015, Kwiecień17 - 113
- 2015, Marzec16 - 88
- 2015, Luty9 - 90
- 2015, Styczeń4 - 22
- 2014, Grudzień19 - 192
- 2014, Listopad18 - 87
- 2014, Październik12 - 96
- 2014, Wrzesień20 - 85
- 2014, Sierpień13 - 26
- 2014, Lipiec12 - 78
- 2014, Czerwiec17 - 89
- 2014, Maj27 - 122
- 2014, Kwiecień17 - 122
- 2014, Marzec9 - 85
- 2014, Luty7 - 69
- 2014, Styczeń5 - 53
- 2013, Grudzień17 - 187
- 2013, Listopad15 - 117
- 2013, Październik20 - 137
- 2013, Wrzesień18 - 162
- 2013, Sierpień16 - 74
- 2013, Lipiec4 - 20
- 2013, Czerwiec12 - 98
- 2013, Maj15 - 55
- 2013, Kwiecień8 - 76
- 2013, Marzec8 - 100
- 2013, Luty5 - 56
- 2013, Styczeń7 - 147
- 2012, Grudzień5 - 38
- 2012, Listopad5 - 127
- 2012, Październik4 - 23
- 2012, Wrzesień4 - 27
- 2012, Sierpień10 - 32
- 2012, Lipiec10 - 23
- 2012, Czerwiec6 - 31
- 2012, Maj17 - 116
- 2012, Kwiecień19 - 106
- 2012, Marzec12 - 79
- 2012, Luty4 - 21
- 2012, Styczeń3 - 37
- 2011, Grudzień3 - 31
- 2011, Listopad13 - 135
- 2011, Październik15 - 121
- 2011, Wrzesień15 - 26
- 2011, Sierpień6 - 9
- 2011, Lipiec14 - 2
- 2011, Czerwiec13 - 83
- 2011, Maj12 - 78
- 2011, Kwiecień9 - 35
- 2011, Marzec2 - 3
- 2010, Listopad1 - 1
- 2010, Październik13 - 14
- 2010, Wrzesień4 - 9
- 2010, Sierpień3 - 3
- 2010, Lipiec6 - 4
- 2010, Czerwiec7 - 3
- 2010, Maj8 - 5
- 2010, Kwiecień9 - 10
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Grudzień7 - 13
- 2009, Listopad8 - 16
- 2009, Październik11 - 5
- 2009, Wrzesień19 - 21
- 2009, Sierpień18 - 14
- 2009, Lipiec25 - 11
- 2009, Czerwiec7 - 16
- 2009, Maj5 - 12
- 2009, Kwiecień10 - 22
- 2009, Marzec10 - 10
- 2009, Luty5 - 0
- 2009, Styczeń5 - 12
- dystans 19.88 km
- 2.00 km terenu
- czas 01:01
- średnio 19.55 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Pierwsza majowa, pierwszomajowa pętelka
Niedziela, 1 maja 2022 · dodano: 03.05.2022 | Komentarze 4
Zwierzakiem dnia został zdecydowanie paź królowej. W zasadzie są to ostatnie wykonane fotki, ale daję je na początek. Już wyjeżdżałem z lasu, gdy na słonecznym skrzyżowaniu leśnych dróg udało mi się go wypatrzeć... chwilę podchodzenia, i gdy usiadł na trzecim z kolei kwiatku, udało mi się strzelić w miarę dobre zbliżenie. W ostatniej chwili, bo potem sobie poleciał.To był pierwszy paź, jakiego udało mi się sfotografować, wcześniej widziałem kilka razy jak mi przelatywały, raz nawet próbowałem jednego podejść i zrobić fotkę, ale jak się spłoszył z pierwszego kwiatka, to uciekł. Z tego też powodu nie mogłem z pamięci określić, który to paź, dopiero w domu sprawdziłem dokładnie (teraz już będę w stanie zidentyfikować od razu w terenie).
W pobliżu latało kilka bielinków, ale tak uciekały, że po kilku próbach sobie odpuściłem. Za to na mniszkach zauważyłem jakieś robale i okazało się że wcześniej nie miałem okazji takich obserwować.Zidentyfikowałem je jako - kosmatek pospolity. Było ich tu kilka, więc mogłem poszaleć z ujęciami, jak za długo jakiegoś fociłem, to zniecierpliwiony odlatywał, ale wtedy miałem już zwykle kilka dobrych ujęć.
Charakterystyczny układ plamek, ten ma dobrze wybarwione, wręcz wzorcowe, ale niektóre egzemplarze mają mniejsze, czasem te środkowe plamki są prawie niewidoczne (co utrudnia identyfikację).
Przez chwilę zastanawiałem się, czy to nie jest inny chrząszcz, albo jakiś odmmenny egzemplarz z żółtym futerkiem... ale okazało się że jest opasany zerwanym płatkiem mlecza.
- Za dzielne zapylanie zostajesz odznaczony orderem nasionka z wieńcem dmuchawców i pręcikami na mniszkowej wstędze.
A propos bzyczących owadów (bo kosmatki bzyczały odlatując) - w ostatnich dniach musiałem ewakuować z domu trzy osy, dwie takie w miarę typowe i jedną małą oskę. Jak coś zaczyna w domu bzyczeć, to jestem wzywany na odsiecz i wyposażony w szklanke i talerzyk ruszam do akcji.
Zjazd w dolinę Pisi i Las Radziejewski.
Za zieleń odpowiadają w większości liście grabu.
Tutaj gałązka z grabowymi kotkami.
Zanim zaczną kwitnąć konwalie, to jeszcze trochę czasu minie, ale już kiełkują.
Jasnota. Nie próbuję zidentyfikować dokładnie gatunku, bo różowo-fioletowych jasnot jest kilka i trudno je odróżnić. Takie jasnoty widywałem już wcześniej na poboczach (aczkolwiek nie wiem, czy był to ten sam gatunek), jednak w lesie zaczęły kwitnąć dopiero teraz... to znaczy mogły kwitnąć już od kilku dni, może nawet od tygodnia, ale żeby je odnaleźć, musiałbym objechać wszystkie miejscówki, a nie tylko niektóre. Ale cóż, nie mam czasu za każdym razem przepatrzeć całego lasu.
Knieć błotna, czyli kaczeniec
Śledziennica skrętolistna była tu w początku kwitnienia, teraz niektóre roślinki wyglądają tak
Porzeczka... nad Pisią w paru miejscach można znaleźć rachityczne, półdzikie krzaczki porzeczek, pewnie wyrosły z nasionek lub gałązek przyniesionych przez rzeczek. Nie było o dla mnie żadne zaskoczenie, bo trafiałem już na nią nad Pisią, próbowałem nawet dojrzałych owoców.
A to jakieś turzyce. Ich cechą charakterystyczną jest to, że na szczycie są kwiaty męskie, a z boku łodyżki wyrastają kwiaty żeńskie.
Trudno przejść obok zawilcowych dywanów, by nie strzelić im kolejnej fotki.
Nad Pisią pojawiły się komary, na razie widziałem przede wszystkim samce i choć są one wegetarianami, to sympatią ich i tak nie darzę, ze względu na gatunek który reprezentują.
Nad Pisią jak zwykle wiosną jest przyjemnie i ciężko się stąd ruszyć dalej.
Jedna z bobrzych tam.
Czeremcha zwyczajna zaczęła już kwitnąć... dosłownie z dnia na dzień coraz więcej krzaczków i drzewek rozkwita.
A to czeremcha amerykańska (gatunek obcy, inwazyjny), od rodzimej czeremchy zwyczajnej różni się tym że kwitnie i owocuje później (mniej więcej miesiąc), ma gładsze, bardziej błyszczące liście i mniej gorzkie owoce.
Z kwitnących drzewek po drodze - grusza.
- dystans 34.60 km
- 2.00 km terenu
- czas 01:47
- średnio 19.40 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Ostatnia pętelka kwietniowa
Sobota, 30 kwietnia 2022 · dodano: 02.05.2022 | Komentarze 5
Pętelka leśno-pisiowo-biblioteczna. Ale może po kolei - najpierw przejazd przez Las Radziejewski z postojem nad Pisią (obowiązkowe o tej porze roku, teraz jest tam chyba najpiękniej, i można intensywnie obcować z przyrodą... która jeszcze człowieka za bardzo nie żre).Na początek zorzynek rzeżuchowiec... o rany, co ja się za nim nalatałem, ale warto było, widzieć go chyba widziałem, ale zdjęcia jeszcze nie miałem.
Z motyli dziennych były też rusałki, cytrynki i chyba jakieś bielinki. Ale wystarczyła mi pogoń za zorzynkiem, toteż pozostałych już nie podchodziłem zbyt wytrwale. Tak więc tylko taka fotka cytrynka na fiołku.
Z fauny pod obiektyw wpadły mi jeszcze żabki.
A z kwitnących nowości - bluszczyk kurdybanek.
Szczyr już tu był, ale wtedy ledwie zaczynał kwitnąć... teraz już ma więcej kwiatków, choć różnicy na pierwszy rzut oka nie ma. Z takich niepozornych kwiatków widziałem ostatnio piżmaczek wiosenny, ale nie było dogodnych warunków na zdjęcia takich maleństw, a tutaj nie znalazłem żadnego.
Kokorycz (prawdopodobnie pełna, ale w grę wchodzi też pusta) ma już strąki z nasionami... przynajmniej te najwcześniej rozkwitłe egzemplarze, bo nadal można jeszcze spotkać takie co dopiero kwitną.
Trafiłem też na kolejne egzemplarze łuskiewnika różowego.
Fiołki - o dokładną identyfikację gatunkową się nie pokuszę, jest sporo podobnych fiołków - leśny, Rivina, przedziwny, psi, wyniosły, skalny, bagienny, torfowy... a jakby tego było małe, część z tych gatunków tworzy mieszańce. Niewykluczone, że tu na zdjęciach jest więcej niż jeden gatunek.
Łany ziarnopłonów wiosennych
Klon nad Pisią
Młody klonik (na zdjęciu jest całe drzewko, a nie gałązka)
A tu młody jawor (jw.)
Widoczki znad Pisi, bo jest tu bardzo przyjemnie i nie chciało się ruszać dalej.
Las po drodze
Nie tylko w lesie, ale też na łąkach jest przyjemnie - kwitnące drzewka i krzaczki, soczysta zieleń w dziesiątkach odcieni. Cóż, wymieniłem właśnie tylko dwa z licznych powodów dla których wiosna jest moją ulubioną porą roku (kolejne są na zdjęciach powyżej i poniżej).
Po drodze kwitnące krzaki, to już chyba tarnina
Tak w ogóle to jechałem do Mszczonowa oddać książkę, której termin zwrotu mi właśnie mijał, bo mi się zapodziała... jak byłem tu tydzień wcześniej, to nie mogłem sprawdzić książek na koncie, bo system biblioteczny online nie działał, no i nie doliczyłem się jednej książki. Co prawda w długi weekend majowy biblioteka jest nieczynna, ale mają tutaj takie ustrojstwo ja wrzutnia książek... nie jest to może zaawansowane technicznie urządzenie jak w Grodzisku, tylko zwykła metalowa skrzynia z półeczką do wrzucania książek, ale przynajmniej jest pewność że będzie działać (w Grodzisku bywa nieczynna, rzadko bo rzadko, ale jednak).
Dzięki tej zapomnianej książce wykręciłem więcej kilometrów, bo tak to bym przejechał może z połowę tego, bo pewnie bym utknął nad Pisią na jeszcze dłużej, no może przemieścił kilkaset metrów w te lub we wte.
No tak, majówkę chyba można uznać za rozpoczętą.
- dystans 17.15 km
- 2.00 km terenu
- czas 01:03
- średnio 16.33 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Grodzisk i okolice
Piątek, 29 kwietnia 2022 · dodano: 01.05.2022 | Komentarze 4
I tak trzeba było wpaść do grodziskiej biblioteki oddać książki i wypożyczyć nowe, to razem ją odwiedziliśmy.Na mapie zobaczyłem zaznaczony "mini mural", okazało się że jest to pomalowana skrzynka elektryczna. Przy dworcu, więc z motywem pociągu. Jakoś tak znajomo mi wyglądała, ale o tym przy następnej fotce.
Druga pomalowana skrzynka elektryczna jest pod biblioteką i dlatego jest na niej książka. Tę zauważyłem jeszcze w zeszłym roku (fotki w tym wpisie, choć o ile pamiętam, to już nieco wcześniej ją chyba spostrzegłem, ale nie robiłem zdjęć). Tej nie ma na mapie. Ciekawe ile jeszcze takich skrzynek zostało pomalowanych, bo możliwe że więcej. Tak czy inaczej, tak ozdobione skrzynki prezentują się ładnie.
Po drodze jeszcze taki mural minęliśmy. Jakbyśmy mieli czas, to może byśmy jeszcze podskoczyli do ptasiego muralu, ale zasiedzieliśmy się w bibliotece.
Poza tym małe keszowanie, ognisko dla dzieciaków z edukacji domowej (i ich rodziców) w Opypach pod Grodziskiem - w sumie główny powód żeby w tym kierunku ruszyć. Ale z tego już nie ma zdjęć, bo nie miałem głowy do ich robienia.
- dystans 15.25 km
- 8.50 km terenu
- czas 01:07
- średnio 13.66 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Na ognisko
Środa, 27 kwietnia 2022 · dodano: 30.04.2022 | Komentarze 8
Na ognisko wybieraliśmy się jakoś od dwóch tygodni, ale albo to, albo tamto, albo pogoda nie bardzo... weekendy odpadały z definicji, bo było ryzyko że jakieś towarzystwo się tu zainstaluje, a w majówkę to już na 100%. Udało się jednak wybrać jeszcze przed majówką.Pogoda taka w sam raz - ciepło, ale nie za bardzo, tak więc człowiek nie marzł, ale też z przyjemnością się siedziało przy ognisku... latem tak dobrze nie ma, bo nawet jak nie ma upałów, to w dzień za ciepło na ognisko, tyle co szybko upiec kiełbaskę i to na długiiim kiju, coby się nie ugotować, a potem to nawet nie ma sensu podtrzymywać ognia.
A najważniejsze, że nie padało (choć prognozy co i raz straszyły jakimiś przelotnymi opadami).
Kluska z ukulele. Zachorowała na ten instrument po ostatnim festiwalu, gdy się napatrzyła osoby grające na ukulele, tak więc musieliśmy jej kupić (na razie takie z dolnej półki, akurat do nauki i żeby można było zabrać w teren nie bojąc się, że się je uszkodzi). Kluska już wcześniej trochę się przymierzała do gitary, ale szybko się zniechęciła, gdy natrafiła na ścianę i trudno było o dalsze postępy... ale dzięki temu, teraz miała już parę rzeczy przećwiczone, toteż jak wzięła ukulele do ręki, to po prostu z marszu zaczęła grać. A o to chodziło, żeby coś sobie zagrać i do tego zaśpiewać.
Generalnie ukulele jest łatwiejsze od gitary - ma mniej strun, chwyty są prostsze (jest sporo na jeden, czy dwa palce... a jak się doda łatwiejsze na trzy palce, to można już naprawdę sporo sobie zagrać). A poza tym ogólnie mniejsze i dla małych rączek jest dzięki temu dużo łatwiejsze. Kluska stwierdziła, że wreszcie znalazła instrument dla siebie.
Przerwa na czytanie w hamaku.
Kępy szczawiku zajęczego - świeże listki świetne na zagrychę do kanapki.
Fijoł
Wiosna pełną gębą i wszystko kwitnie, nawet grzybki... no one to bardziej owocują... no, owocnikują, czy coś tam.
A jak coś nie może kwitnąć, to się przynajmniej rozwija.
Powrót przez rozkwiecony i zieleniejący las
- dystans 31.81 km
- 3.10 km terenu
- czas 01:57
- średnio 16.31 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Na zbiórkę
Niedziela, 24 kwietnia 2022 · dodano: 28.04.2022 | Komentarze 7
Las Radziejewski z dywanami zawilców gajowych.Liście grabu, z kwiatami/kotkami grabu jest trudniej, bo w większości kwitną na wysokości i trzeba by do zdjęcia znaleźć jakąś kwitnącą gałązkę na niższym poziomie.
Czeremcha też już lada moment zacznie kwitnąć.
Straszny jaszczur
A tu mrówki spijające nektar. To nie była jedna, czy dwie mrówki, na tych drzewku było ich mnóstwo.
A tu Kluska gdzieś w krzakach, czyli fotka ze zbiórki.
- dystans 34.18 km
- 3.00 km terenu
- czas 02:03
- średnio 16.67 km/h
- rower Wrześniowy Rower
- Jazda na rowerze
Nad Pisią
Poniedziałek, 18 kwietnia 2022 · dodano: 26.04.2022 | Komentarze 3
Nad Pisią jak zwykle przyjemnie, zwłaszcza o tej porze roku.Z kwitnących nowości, trafił się szczawik zajęczy.
A także szczyr.
Poza tym załapało się to i owo z kwiatków już wcześniej się pojawiających, np. śledziennica skrętolistna.
Czy zawilec żółty.
- dystans 10.75 km
- 5.30 km terenu
- czas 00:44
- średnio 14.66 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Mini pętelka
Niedziela, 17 kwietnia 2022 · dodano: 25.04.2022 | Komentarze 4
Mirabelki w pełni rozkwitu, to i ściągają różne owady.A las zaczyna się stopniowo zielenić
- dystans 23.99 km
- 0.50 km terenu
- czas 01:25
- średnio 16.93 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
po mieście
Czwartek, 14 kwietnia 2022 · dodano: 24.04.2022 | Komentarze 2
Kwitnący grabWierzba płacząca
Klon
- dystans 39.19 km
- 1.70 km terenu
- czas 02:09
- średnio 18.23 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Myk do Radziejowic
Środa, 13 kwietnia 2022 · dodano: 18.04.2022 | Komentarze 3
W lesie zawilce razem z przylaszczkamiNa nasłonecznionych stanowiskach podbiały zaczynały kwitnąć już w lutym i teraz poprzekwitały, ale w lesie w miejscach bardziej zacienionych, są dopiero teraz w pełni rozkwitu.
A daniele dorobiły się własnych tabliczek.
W Radziejowicach zajrzałem do parku, gdzie odwiedziłem "Arkę" - instalację autorstwa Józefa Wilkonia. Jeszcze z zimowym daszkiem, który chroni rzeźby zwierząt przed opadami.
Przytargałem książkę "Arka Noego" autorstwa... Józefa Wilkonia (ilustrator) i Piotra Wilkonia (syn jego, autor tekstu) Żeby było zabawniej, jest to tłumaczenie z niemieckiego.
- dystans 53.93 km
- 1.00 km terenu
- czas 02:48
- średnio 19.26 km/h
- rower Srebrny Rower
- Jazda na rowerze
Słoneczny kurs do biblioteki
Wtorek, 12 kwietnia 2022 · dodano: 16.04.2022 | Komentarze 4
Klon jesionolistny zaczął kwitnąć - można znaleźć kwiatostany w róznym stadium kwitnienia.Pajączki na kładce nad Pisią Tuczną
Rusałki pawik widywałem już w tym roku, ale żadnej nie zdążyłem uchwycić w obiektyw... teraz się udało, chociaż w mieście i na donicy z kwiatami, ale jest.